
W ubiegłym tygodniu krakowski sąd umorzył trwające od maja 2016 roku postępowanie sanacyjne (restrukturyzacyjne) najpierw wobec sieci Dayli (21 marca), następnie wobec Grupy Kerdos (23 marca). W ocenie sądu nie było realnych możliwości przywrócenia zdolności Dayli do wykonywania zobowiązań, a dalsze prowadzenie postępowania restrukturyzacyjnego zmierzałoby do pokrzywdzenia wierzycieli.
W praktyce oznacza to, że do spółki wkracza syndyk i sprzedaje majątek, choć de facto nie ma czego sprzedawać. Dayli wynajmowało lokale, towar ostatnio trafiał do sklepów na zasadzie komisu. Jak komentują producenci, został tylko niesmak i potężne długi.
We wrześniu ubiegłego roku, gdy obie spółki znajdowały się już w postępowaniu sanacyjnym, minął termin spłaty obligacji Dayli na 5 mln zł. Wcześniej w pierwszej połowie roku trzech emisji nie wykupił Kerdos (łącznie 7,95 mln zł). W obrocie na Catalyst znajdują się jeszcze dwie emisje spółki (w sumie na 23,2 mln zł), lecz obrót nimi jest zawieszony. Do notowań nigdy nie wprowadzono natomiast emisji publicznej trzyletnich obligacji na 4 mln zł z czerwca 2015 r. – podał portal obligacje.pl.