StoryEditor
Rynek i trendy
08.08.2025 08:57

E-commerce: polscy klienci kupują więcej, ale płacą mniej

Zmieniające się nawyki konsumentów w polskim e-commerce coraz wyraźniej pokazują, że kluczem do sukcesu nie jest już wyłącznie niska cena, ale całościowe doświadczenie zakupowe. Z danych aplikacji When U Buy wynika, że choć klienci kupują coraz więcej, to jednocześnie produkty są tańsze, a preferencje względem płatności i dostawy zaczynają przesuwać się w nowych kierunkach.

W lipcu średnia wartość koszyka zakupowego wyniosła 167 zł, utrzymując się na poziomie z czerwca. To pozornie stabilny wynik, który jednak maskuje dynamiczne zmiany w strukturze zakupów. Wartość pojedynczego produktu spadła o kolejne 20 proc. (z 80 zł do 64 zł), natomiast liczba produktów w koszyku wzrosła z 2 do 2,6. 

Wydatki na użytkownika wzrosły, co oznacza, że konsumenci kupują więcej, choć taniej – szukając okazji, testując nowe produkty i coraz śmielej korzystając z elastycznych polityk zwrotów. Te ostatnie w lipcu osiągnęły rekordowy poziom 13 proc., co może świadczyć o impulsywnych zakupach i większym zaufaniu do systemów zwrotów, oferowanych przez sklepy. Na ten wynik miały wpływ głównie marki odzieżowe, jak Zalando, Reserved czy H&M (poziom zwrotów to ponad 40 proc.), co tylko potwierdza wspomniany trend wakacyjnej sezonowości.

Allegro vs Temu – inna strategia, podobne zjawiska

Na Allegro średnia wartość koszyka w lipcu wyniosła 103 zł – to aż o 27 proc. mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Średnia cena produktu spadła do 60 zł (z 91 zł r/r), natomiast liczba produktów w zamówieniu wzrosła do 1,7. Wydatki na użytkownika spadły miesiąc do miesiąca aż o 15 proc., co może mieć związek z sezonowością, ale też potwierdza konsekwentną strategię platformy: częstsze zakupy tańszych produktów. Poziom zwrotów spadł z 8 do 6 proc., co sugeruje, że mimo niskich cen konsumenci trafniej oceniają wartość produktów.

image
When U Buy

Temu z kolei utrzymuje wyższy średni koszyk niż Allegro – 144 zł w lipcu, mimo że liczba zamówień spadła aż o 30 proc. r/r. Co ciekawe, średnia wartość produktu na Temu wzrosła do 29 zł (z 17 zł r/r), ale liczba produktów w koszyku spadła – z 6,5 do 5. Miesięczne wydatki na użytkownika spadły o 17 proc. m/m. W porównaniu do czerwca, koszyk Temu skurczył się o 12 proc., co może świadczyć o nasyceniu zakupowym lub powolnym końcu „efektu nowości” chińskiej platformy. Zwroty utrzymują się na bardzo niskim poziomie 4 proc., co nadal wyróżnia Temu na tle rynku.

Płatności: odbicie BLIK, mocna pozycja BNPL

Lipiec przyniósł ciekawy zwrot w trendach płatniczych. Po miesiącach dominacji Allegro Pay i spadku BLIK, ten ostatni zaliczył mocne odbicie – z 23 proc. w czerwcu do 29 proc. udziału w płatnościach na Allegro. Spadł natomiast udział Allegro Pay – z 32 proc. do 29 proc. Równocześnie karta kredytowa, przez długi czas tracąca popularność, w lipcu zyskała 30 proc. użytkowników m/m. Apple Pay utrzymał się na stabilnym poziomie (ok. 20 proc).

Podobny trend widoczny był w Temu. BLIK wzrósł aż o 40 proc. m/m i odpowiadał za 37 proc. płatności. Apple Pay zyskał 6 punktów procentowych, kończąc miesiąc na poziomie 23 proc. Najwięcej straciły metody BNPL – PayPo i Klarna łącznie spadły o 7 p.p. w porównaniu do czerwca. Mimo to BNPL nadal ma mocną pozycję w polskim e-commerce: 23 proc. udziału w Temu (przy czym Klarna jest aż pięciokrotnie popularniejsza, niż PayPo), i 26 proc. na Allegro. W praktyce oznacza to, że Allegro Pay i Klarna są dziś realnymi konkurentami o ten sam typ klienta.

Lipcowe dane pokazują, że konsumenci coraz częściej zachowują się jak doświadczeni łowcy okazji. Wzrost liczby produktów w koszyku, spadająca cena jednostkowa i większy poziom zwrotów świadczą o testowaniu ofert i poszukiwaniu najlepszej relacji ceny do jakości. Ale to nie tylko ceny się liczą – coraz ważniejsze stają się elastyczne metody płatności i dostawy. Nawet tak ugruntowane metody jak karta kredytowa potrafią nagle odbić, jeśli dają realną wartość. To sygnał dla całego rynku: klient nie jest już lojalny wobec jednej platformy czy jednej metody: liczy się doświadczenie całościowe – komentuje Ewa Kraińska, właścicielka When U Buy.

image
 Klient nie jest już lojalny wobec jednej platformy czy jednej metody: liczy się doświadczenie całościowe – uważa Ewa Kraińska, właścicielka When U Buy
When U Buy

Logistyka: wzrost Orlenu, stabilny InPost

Automaty paczkowe wciąż dominują – odpowiadają za 52 proc. dostaw. InPost utrzymuje silną pozycję jako lider rynku, choć w lipcu w Allegro widać było lekkie odwrócenie trendu – kurierzy zyskali na popularności kosztem automatów. Orlen dynamicznie zwiększa swój udział – z 2 do 7 proc. r/r, a DHL rośnie z 3 do 8 proc. 

W Allegro widać jednocześnie spadek udziału Poczty Polskiej oraz wzrost znaczenia Orlenu jako dostawcy. W lipcu to właśnie Orlen najbardziej zyskał w tym segmencie. Paragony zarejestrowane w When U Buy potwierdzają doniesienia i komentarze internautów na temat konsekwentnego zmniejszania wagi InPostu na rzecz innych graczy podczas wyboru dostawy usług logistycznych na Allegro.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.11.2025 13:00
Jaki będzie Kolor Roku 2026 wg. Pantone? Być może znamy odpowiedź na to pytanie.
Który odcień stanie się kolorem roku 2026?Canva

Pantone od 26 lat wybiera kolor, który ma symbolizować nastroje społeczne i kierunek globalnych trendów. Analiza dotychczasowych wyborów oraz tendencji w modzie, designie i kulturze pozwala wskazać pięć prawdopodobnych kandydatów na Kolor Roku 2026. Każdy z nich spełnia kryterium świeżości — nie powtarza barw, które Pantone już wcześniej ogłosił, a jednocześnie odzwierciedla to, czym żyje współczesny świat.

Pantone Color Institute od 2000 roku ogłasza odcień reprezentujący globalne emocje, przemiany i aspiracje. W dotychczasowych wyborach — od Cerulean przez Living Coral po Mocha Mousse — widać wyraźną zależność między kolorem a kontekstem społeczno-kulturowym. Pantone analizuje modę, design, sztukę, media cyfrowe, nastroje konsumenckie i kierunki rozwoju technologii, aby wybrać barwę, która będzie językiem wizualnym nadchodzących 12 miesięcy. Skoro więc historia odcieni wiele mówi o świecie, kolejne wybory mogą zdradzać kierunek zmian.

Jakie trendy mogą zdefiniować kolor 2026?

Rok 2026 nadchodzi w czasie gwałtownych transformacji: cyfryzacji przestrzeni pracy, presji ekologicznej, napięć geopolitycznych, redefinicji wellbeing, renesansu rzemiosła i poszukiwania równowagi po latach destabilizacji. To wyzwania, które zwykle popychają Pantone ku barwom symbolicznym: naturalnym, uziemiającym, uspokajającym — albo przeciwnie, dodającym energii. Jednocześnie obserwacja designu i mody na 2025/2026 pokazuje rosnące znaczenie kolorów organicznych, zgaszonych, o strukturze nawiązującej do natury i materiałów.

Moja prognoza: odcienie natury i technologii

Patrząc na dotychczasowy wybór odcieni od 2000 roku, widać wyraźną sinusoidę: po kolorach wyrazistych przychodzą neutralne, po chłodnych – ciepłe, po intensywnych – przytłumione. Po ciepłym, ziemistym Mocha Mousse ogłoszonym na 2025 rok naturalnym kierunkiem może być odcień bardziej konceptualny: łączący naturę, technologię i miękkie wyciszenie. Dlatego wśród potencjalnych kandydatów dominują barwy organiczne, spokojne, ale niepozbawione charakteru.

image

Nowe biblioteki kolorów Pantone ułatwią produkcję aluminiowych opakowań

Pięciu pretendentów do tytułu Koloru Roku 2026

1. Oliwkowa zieleń z szarym tonem

Zieleń już pojawiła się w historii jako intensywna Greenery, ale odcień oliwkowo-szary był dotąd pomijany. Symbolizuje harmonię, dojrzałość i bliskość natury, a jednocześnie pozostaje niezwykle nowoczesny. W świecie zmęczonym nadmiarem bodźców taka zgaszona zieleń może stać się metaforą równowagi i regeneracji — odpowiadając na zrównoważony styl życia, popularność „slow beauty” oraz rosnące znaczenie ekologii.

2. Błękit o nutach metalicznych

Pantone wybrał Classic Blue w 2020 roku, ale chłodny, szafirowy błękit z delikatnym połyskiem nie był dotąd nominowany. To kolor przyszłości, technologii i cyfrowych przestrzeni, ale jednocześnie uspokajający. Mógłby stać się symbolem stabilizacji i powrotu do porządku w świecie, który nadal adaptuje się do cyfrowych zmian. Pasuje do trendów UX, AI, VR, ale także lifestyle’u premium i packaging design.

3. Miedziana, rdzawa terakota

Ciepłe odcienie ziemi i rzemiosła wracają do wnętrz, mody i opakowań kosmetycznych. Odcień terakotowo-miedziany jest bardziej zmysłowy niż klasyczne brązy, a jednocześnie nowoczesny. To kolor powrotu do korzeni, rękodzieła, stabilności i surowości materiałów — wpisujący się w popularność ceramiki, raw designu i ekologicznych tekstur. Nie występował dotychczas w historii kolorów roku, co czyni go atrakcyjnym wyborem.

4. Lawendowo-szary aksamitny fiolet

Ultra Violet z 2018 roku był intensywny i futurystyczny, ale jego przygaszona, pastelowa, „wellnessowa” wersja nie została wykorzystana. Taki fiolet to kolor intymności, spokoju, aromaterapii, uważności. Wpisuje się w kulturowy zwrot w stronę zdrowia psychicznego i terapii sensorycznych — od aromatycznych świec, przez kosmetyki SPA, po barwy stosowane w relaksacyjnych przestrzeniach.

5. Beż z nutą szałwii

Miękkie, naturalne beże stały się podstawą komunikacji marek beauty i wellness. Odcień, w którym beż przełamany jest subtelnym zielonym tonem, nie był jeszcze ogłaszany przez Pantone. Łączy w sobie naturę, minimalizm i organiczny luksus, pasując zarówno do wnętrz, jak i opakowań kosmetycznych. To kolor „bezpieczny” w użyciu, ale nienudny. W czasie zmęczenia przesadą i krzykliwością może zostać bardzo dobrze przyjęty.

image
Pantone: Kontrowersje wokół nowego koloru czerwieni nazwanego od menstruacji

Co najbardziej pasuje do roku 2026?

Największe szanse mają — moim zdaniem — oliwkowy oraz terakota. Pierwszy odpowiada tęsknocie za spokojem i zrównoważeniem, drugi — potrzebie ciepła, materialności i powrotu do natury. Oba estetycznie wpisują się w prognozy dla mody, designu i stylu życia na 2026 rok i jednocześnie nie powielają wyborów z poprzednich lat.

Wybór Pantone bywa jednak zaskoczeniem, dlatego ostateczna decyzja może otworzyć zupełnie nowy kierunek w globalnej palecie. Jedno jest pewne: Kolor Roku 2026 ponownie stanie się punktem odniesienia dla całej branży kreatywnej — od kosmetyków, przez modę, po projektowanie wnętrz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.11.2025 11:33
Agenci AI kontra strony www marek luxury: komu bardziej ufają klienci?
Wśród klientów widać rosnące zaufanie do agentów AIDean Drobot

Konsumenci w Wielkiej Brytanii ufają stronom internetowym marek luksusowych, uznając je za najbardziej wiarygodne źródła informacji o produktach. Wygląda jednak na to, że agenci AI zaczynają dorównywać im poziomem zaufania – wynika z badań, przeprowadzonych na konsumentach w ośmiu krajach. Spada też zaufanie klientów do informacji z social mediów.

Nowe badanie B2C, przeprowadzone przez firmę Akeneo, specjalizującą się w obsłudze klienta (PX) i zarządzaniu informacjami o produktach (PIM), pokazuje, że konsumenci ufają wirtualnym agentom wspieranym przez sztuczną inteligencję (67 proc.) – prawie na równi ze stronami internetowymi marek luksusowych (68 proc.) jeśli chodzi o sprawdzanie informacji o produktach.

Firma przeprowadziła ankietę wśród 1,8 tys. konsumentów w ośmiu krajach i stwierdziła, że ​​w Wielkiej Brytanii agenci AI wyprzedzają sklepy stacjonarne (62 proc.), platformy odsprzedaży (54 proc.) i treści influencerów (50 proc.). Media społecznościowe zajmują ostatnie miejsce – jedynie 31 proc. kupujących uznało je za wiarygodne.

Raport Akeneo „Ewolucja nowoczesnego klienta” pokazuje zmiany w podejściu do najbardziej wiarygodnych źródeł – widać tam rosnące zaufanie do agentów AI. Dlaczego spada jednak zaufanie do stron sklepów i marek? 

Klientom nie brakuje tam treści, ale przejrzystości – wyjaśnia Romain Fouache, dyrektor generalny Akeneo. – Nasze badania pokazują, że klienci aktywnie poszukują kanałów, które dają im pewność. Są w stanie zapłacić więcej, gdy marki zapewnią kompletne i wiarygodne informacje o produktach. Wygrają ci, którzy potraktują dane o produktach jako strategiczne zasoby i zbudują jeden, kontrolowany fundament, który będzie napędzał każde doświadczenie, w tym sztuczną inteligencję.

Preferencje te odzwierciedlają szerszą dynamikę. Zdaniem Akeneo, niedokładne dane o produktach nadal negatywnie wpływają na doświadczenia klientów, a zwroty są tego kosztownym skutkiem. Jednocześnie konsumenci przywiązują coraz większą wagę do klarownych i kompleksowych treści – kupujący są skłonni zapłacić o 25-30 proc. więcej za produkty, opatrzone informacjami wysokiej jakości. Mogą być to informacje dotyczące rozmiaru i dopasowania odzieży, jak również certyfikaty zrównoważonego rozwoju, czy instrukcje pielęgnacji w przypadku kosmetyków.

image

Walmart wprowadza zakupy z ChatGPT – nowy etap handlu konwersacyjnego

Klienci oczekują obecnie kompleksowej, pełnej informacji i jej spójności w obrębie całej sieci, sklepu, platformy handlowej – teraz również dzięki wsparciu asystentów AI. Dane powinny być jasne, uporządkowane, wzbogacone o dane stale monitorowane i aktualizowane – w każdym z kanałów.

Niezależnie od tego, skąd konsumenci czerpią informacje, to wielokanałowa spójność stanowi domknięcie sprzedaży. 76 proc. konsumentów angażuje się przed zakupem w wiele touchpointów – a wszelkie rozbieżności między stroną internetową, sklepem, ofertami na platformie handlowej a odpowiedziami AI „powodują zamieszanie, porzucanie koszyków i zwroty”. Zdaniem ekspertów, przejrzysta, kompletna informacja o produkcie zmniejsza niepewność, obniża ryzyko zwrotu, a nawet uzasadnia wyższe ceny.

Jak podkreśla Fouache, wyniki tego badania stanowią wyraźny sygnał ostrzegawczy dla marek i sprzedawców detalicznych, że konsumenci kierują się najbardziej wiarygodnymi informacjami, a nie kanałem, który jest najgłośniejszy.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 22:52