StoryEditor
Rynek i trendy
06.11.2024 13:20

GXO: Przemysł kosmetyczny wciąż rośnie w siłę — z prognozą wzrostu do 758 miliardów dolarów do 2032 roku [RAPORT]

Przemysł kosmetyczny przechodzi dynamiczne zmiany, osiągając wartość 374 miliardów dolarów w 2023 roku i prognozując wzrost do 758 miliardów do 2032 roku. Konsumenci są coraz bardziej świadomi i wymagający, a ich decyzje zakupowe kształtują wpływy mediów społecznościowych, rosnące znaczenie personalizacji oraz dążenie do zrównoważonego rozwoju.

Z raportu GXO wynika, że rynek kosmetyczny, obejmujący produkty do pielęgnacji skóry, makijażu oraz włosów, osiągnął wartość 374 miliardów dolarów w 2023 roku. Przewidywana jest prawie dwukrotna jego wartość do 2032 roku, sięgając 758 miliardów dolarów. Rosnący popyt napędzany jest przez potrzeby różnych grup wiekowych i demograficznych, które traktują produkty kosmetyczne jako część codziennej pielęgnacji i wyrazu siebie. Wzrost popularności zrównoważonych i personalizowanych produktów, które odpowiadają na potrzeby indywidualnych klientów, pokazuje, że rynek ten dostosowuje się do zmieniających się preferencji konsumentów.

Zmienność preferencji i rosnące znaczenie wartości

Konsumenci coraz częściej kierują się wartością i przystępnością cenową przy wyborze produktów kosmetycznych. Dla 31 proc. respondentów to właśnie te czynniki mają kluczowe znaczenie, a 64 proc. zwraca uwagę na cenę i stosunek jakości do ceny przy wyborze produktów do pielęgnacji skóry. Jednocześnie aż 58 proc. zakupionych produktów kosmetycznych pochodzi z segmentu średniego lub luksusowego, co wskazuje na preferencję konsumentów do inwestowania w wyższej jakości produkty. Jednak mimo dużego zainteresowania luksusowymi produktami, lojalność wobec marki nie jest już tak silna jak kiedyś – tylko 38 proc. konsumentów jest lojalnych wobec konkretnych marek, a aż 41 proc. przywiązuje się raczej do konkretnych produktów.

image
NuTz

Zgodnie z danymi GXO, 71 proc. konsumentów korzysta z mediów cyfrowych, aby śledzić najnowsze trendy kosmetyczne. Wśród platform dominują YouTube (33 proc.), Instagram (31 proc.) oraz TikTok (28 proc.). Obecność treści typu „no makeup makeup” na TikToku, z ponad 130 milionami postów, pokazuje, jak ogromny wpływ mają media społecznościowe na decyzje zakupowe. Konsumenci, zwłaszcza młodsze pokolenia, oczekują szybkich i wiarygodnych informacji, co powoduje, że marki muszą działać elastycznie i dynamicznie dostosowywać swoje strategie marketingowe do zmieniających się trendów.

Preferencje zakupowe: personalizacja i online vs. offline

Z raportu wynika, że 39 proc. konsumentów oczekuje spersonalizowanych rekomendacji do pielęgnacji skóry zarówno online, jak i w sklepach stacjonarnych, a 30 proc. preferuje produkty dostosowane do ich indywidualnych potrzeb. Personalizacja obejmuje nie tylko dobór składników, ale także możliwość dostosowania opakowań i dodatkowych usług, takich jak grawerowanie czy indywidualne pakowanie. Konsumenci cenią sobie doświadczenia, które sprawiają, że produkt jest bardziej osobisty, co wpływa na ich lojalność i skłonność do kolejnych zakupów.

Chociaż zakupy stacjonarne pozostają preferowaną formą dla 72 proc. respondentów, zakupy online zyskują na popularności – 47 proc. konsumentów woli kupować kosmetyki w sieci. Głównym powodem wyboru zakupów online są zniżki i promocje, na które zwraca uwagę 52 proc. ankietowanych. Dla 43 proc. ważna jest szybkość dostawy, jednak coraz więcej konsumentów, bo aż 64 proc., jest gotowych poczekać na dostawę wszystkich zamówionych produktów w jednym pakiecie w trosce o środowisko. To pokazuje, że zrównoważony rozwój staje się istotnym czynnikiem, na który zwracają uwagę także w kontekście zakupów online.

Czytaj także: Polska wśród najdroższych krajów pod względem cen kosmetyków. Raport Wethrift ujawnia szczegóły

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2024 15:45
Pekao: Mimo trudności z utrzymaniem marż polska branża kosmetyczna ma się nadspodziewanie dobrze
Ambra przenosi na drogerie doświadczenia z programu zarządzania kategorią kosmetyczno-chemiczną w sklepach spożywczychfot. Ambra

Mimo wyzwań związanych z rosnącymi kosztami pracy i surowców, polska branża kosmetyczna odnotowała imponujące wyniki finansowe w pierwszej połowie 2024 roku. Wzrost zysków w produkcji wyniósł aż 57 proc. r/r, a dystrybucja hurtowa i detaliczna poprawiły wyniki odpowiednio o 41 proc. i 19 proc. Wyróżnia to sektor na tle innych przedsiębiorstw, które borykają się z 25-procentowym spadkiem wyniku finansowego netto, wynika z raportu Banku Pekao.

Jak wynika z raportu „Odporni na spowolnienie? Sytuacja polskiej branży kosmetycznej”, kluczowym czynnikiem wzrostu była stabilność popytu na kosmetyki, które stanowią dobra codziennego użytku, odporne na zmiany w wydatkach konsumentów. Spadek kosztów materiałowych o 8% r/r pomógł zrównoważyć 15-procentowy wzrost kosztów pracy, co przyczyniło się do ustabilizowania cen sprzedaży. W rezultacie wskaźniki rentowności osiągnęły poziomy bliskie historycznym rekordom, podczas gdy cały sektor przedsiębiorstw w Polsce odnotował wyraźne pogorszenie wyników.

Ekspert Banku Pekao, Paweł Kowalski, podkreśla, że sektor kosmetyczny wykazuje wyjątkową odporność na spowolnienie gospodarcze. Wzrost wydatków na kosmetyki w Polsce oraz ich rosnąca popularność na rynkach unijnych dają podstawy do optymizmu. Jednak prognozy na kolejne kwartały przewidują wzrost presji kosztowej, co może ograniczyć dalszy wzrost marż. Mimo to perspektywy krótkoterminowe pozostają korzystne, a ekspansja eksportu, zwłaszcza poza Europę, może dodatkowo umocnić pozycję branży.

Długoterminowo, rozwój sektora może być hamowany przez niekorzystne prognozy demograficzne i wysokie nasycenie rynku unijnego. Do 2050 roku liczba ludności w Polsce ma zmniejszyć się o 10%, a w Unii Europejskiej wzrost gospodarczy w sektorze kosmetyków będzie jednym z najwolniejszych na świecie. Kluczowym kierunkiem rozwoju może być dywersyfikacja eksportu poza Europę, z naciskiem na rynki Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie dynamika wzrostu popytu jest znacząco wyższa. W tych regionach polska branża kosmetyczna może znaleźć nowe możliwości rozwoju i zrównoważyć spowolnienie w Europie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2024 08:00
Valéry Gaucherand, L‘Oréal: Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym
Valéry Gaucherand, dyrektor generalny L‘Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.fot. L‘Oréal

Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym i zmieniającymi się potrzebami konsumentek oraz konsumentów. Jednym z ważnych wyzwań będzie odpowiedź na oczekiwania dotyczące zrównoważonego rozwoju. Istotnym motorem wzrostu w branży pozostanie natomiast e-commerce – mówi Valéry Gaucherand, dyrektor generalny L’Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

Za chwilę wkroczymy w 2025 rok. Jaki on będzie w Pana ocenie dla branży i działających w niej przedsiębiorstw? Jakie największe wyzwania przyniesie, z czym będziemy się mierzyć?

Nowy rok w branży kosmetycznej będzie pełen zmian. Przed nami czas napędzany szybkim postępem technologicznym i zmieniającymi się potrzebami konsumentek oraz konsumentów. Jednym z ważnych wyzwań będzie odpowiedź na oczekiwania dotyczące zrównoważonego rozwoju. Więcej firm skieruje się w stronę technologii oraz rozwiązań, które umożliwią minimalizację wpływu na środowisko naturalne, jak np. opakowania częściowo lub całkowicie zdatne do recyklingu.

Równie istotna będzie personalizacja. Polki i Polacy poszukują dopasowanych rozwiązań w zakresie pielęgnacji, które skupiają się na długoterminowym zdrowiu skóry i holistycznym podejściu do dobrostanu. Wykorzystując AI możemy dziś tworzyć indywidualne rekomendacje oraz doświadczenia, zwiększając tym samym zaangażowanie i satysfakcję klientów.

Istotnym motorem wzrostu w branży pozostanie natomiast e-commerce, ale obszar ten będzie wymagać coraz lepszych strategii, aby nawiązać kontakt z nowymi pokoleniami konsumentów, którzy są bardziej obeznani z technologią. Jednocześnie te wyzwania pokażą markom nowe sposoby na pogłębianie relacji z konsumentem, dzięki możliwościom, jakie daje opracowywanie rozwiązań, które łączą funkcjonalność z emocjonalnym zaangażowaniem.

Wspomniał Pan o polskich konsumentkach i konsumentach. Co można powiedzieć o nas jako użytkownikach kosmetyków z globalnej perspektywy?

Piękno jest istotną częścią życia polskich konsumentek i konsumentów. Nasze badania pokazują, że obecnie 92 proc. Polek, niezależnie od wieku, przyznaje, że wygląd jest dla nich ważny lub bardzo ważny. Widzimy, że za deklaracjami idą czyny, ponieważ polskie konsumentki poświęcają średnio 51 minut dziennie na różnego rodzaju zabiegi, takie jak pielęgnacja skóry i włosów czy makijaż – co ciekawe, to aż o 28 proc. więcej czasu niż mieszkanki krajów Europy Zachodniej.

Jako globalny producent przyglądamy się rynkom europejskim i to, co widoczne jest szczególnie w Polsce to trend, który nazywamy. „enhanced naturality”, tzn. „podkręconą naturalnością” – konsumentki w Polsce poszukują produktów kosmetycznych przede wszystkim po to, aby uzyskać zdrowy wygląd – jędrną, elastyczną i promienną skórę o wyrównanym kolorycie.

Podczas gdy na rynkach zachodnich naturalność oznacza rezygnację z niektórych kategorii produktów, zwłaszcza makijażowych, przeciętna Polka ma w swojej kosmetyczce aż 16 różnych rodzajów kosmetyków. W krajach Europy Zachodniej kobiety mają ich średnio 13-14.

Polki chętniej sięgają po podkłady czy tusze do rzęs, rozświetlacze, korektory oraz eyelinery, ale też po produkty z wielu innych kategorii: zarówno podstawowych, jak szampon, krem nawilżający do twarzy, ale też tych bardziej specjalistycznych, jak np. wcierki do włosów czy serum. Ta wysoka penetracja wielu kategorii produktowych to kolejny z istotnych elementów wyróżniających nasz rynek kosmetyczny.

Polki są też bardziej krytyczne wobec siebie niż mieszkanki Europy Zachodniej. W swoich deklaracjach częściej wskazują na występowanie różnego rodzaju problemów skórnych i niedoskonałości na twarzy i ciele. Z listy około 20 problemów dermatologicznych średnio wskazują, że aż 6 dotyka ich osobiście, podczas gdy konsumentki z Europy Zachodniej wskazują średnio na 5 dolegliwości. Choć nie jest to ich jedyna motywacja, krytyczne podejście do własnego wizerunku z pewnością częściowo tłumaczy wysokie zaangażowanie w tak wiele kategorii kosmetyków.

Konsumenci mają do wyboru ogrom produktów. Rynek kosmetyczny można nazwać przesyconym. Innowacje są jednak nadal sposobem na to, by był dynamiczny i konkurencyjny. Jak bardzo nowe technologie zmieniają biznes beauty? Jakie dają nowe możliwości?

Podobnie jak w wielu innych branżach, technologia zmienia dziś nasze wyobrażenie o pielęgnacji ciała.

Jako L’Oréal wierzymy, że przyszłość piękna jest nie tylko fizyczna, ale także cyfrowa i wirtualna, a kształtujemy ją dzięki sile nauki i kreatywności.

Nowe technologiczne rozwiązania dają wręcz nieograniczone możliwości i pomagają nam odnajdywać kolejne obszary do rozwoju, co, jak już wspomniałem, pozwala nam zaspokoić potrzeby nowych pokoleń konsumentek i konsumentów.

Dla nas to bardzo ekscytująca perspektywa. Przede wszystkim zmienia sposób, w jaki diagnozujemy potrzeby skóry i włosów, umożliwiając jeszcze bardziej precyzyjne i spersonalizowane dopasowanie produktów, ale też lepsze poznanie i zrozumienie  samych konsumentów pod względem ich potrzeb związanych z rutyną pielęgnacyjną.

Również doświadczenie użytkownika jest teraz pełniejsze i bardziej interaktywne, zarówno w punkcie sprzedaży, jak i w domu. Od jakiegoś już czasu oferujemy wirtualne przymierzanie makijażu, co pozwala stworzyć nowy look, dzięki szerokiej gamie odcieni Maybelline lub cyfrowo wypróbować jeden z 16 milionów kolorów NYX Professional Makeup bezpośrednio na smartfonie.

Nowe technologie otwierają także możliwości oferowania usług, które kiedyś były zarezerwowane wyłącznie dla profesjonalnych salonów. Nie tak dawno w Stanach Zjednoczonych swoją premierę miał ColorSonic – rozwiązanie, które pozwala za pomocą jednego przycisku w idealnej proporcji wymieszać barwnik i wywoływacz, który nadaje włosom odpowiedni kolor podczas koloryzacji w domu. Natomiast na polskim rynku już niedługo czeka nas premiera kolejnego rewolucyjnego urządzenia – Airlight Pro, czyli suszarki wykorzystującej światło podczerwone, która skraca czas suszenia i jednocześnie zmniejsza zużycie energii nawet o 31 procent.

Dzięki takim rozwiązaniom nie tylko zwiększamy konkurencyjność rynku, ale także pomagamy naszym konsumentkom i konsumentom po prostu lepiej o siebie zadbać.

 

Powyższy materiał jest fragmentem obszernego wywiadu, który ukaże się w grudniu br. w drukowanym roczniku Wiadomości Kosmetycznych "Przyszłość rynku beauty 2025".  Rocznik można już zamawiać w przedsprzedaży: tutaj

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2024 19:51