StoryEditor
Rynek i trendy
30.07.2020 00:00

Irina Barbalova, Euromonitor: Jakość i prostota wpływają na świat piękna i zdrowia

Ekspertka Euromonitora International przedstawiła najnowsze trendy konsumenckie, z których wynika, że konsumenci zmienią swoje decyzje zakupowe i wydatki, koncentrując się na produktach związanych ze zdrowiem i dobrym samopoczuciem.

Irina Barbalova, Global Lead Health & Beauty oraz Matthew Oster, Global Head Consumer Health z Euromonitor International przedstawili podczas webinarium najważniejsze trendy wpływające na rzeczywistość w świecie beauty walczącym z pandemią.

Trendy konsumenckie w  obliczu pandemii

Na większości rynków beauty odbił się negatywny wpływ makroekonomiczny (w tym bezrobocie, zamknięcie większości sektorów gospodarki, wymuszony lockdown, zakłócenie dostaw surowców, produkcji, logistyki). Pojawiła się konieczność zwiększenia produkcji środków odkażających, presja e-komunikacji, a czasie największych obostrzeń obowiązywała selektywna sprzedaż detaliczna i zamknięto salony urody. W tym czasie nastąpił skokowy wzrost e-commerce i marek własnych.

W efekcie detaliści powinni wprowadzać innowacje, aby dotrzeć do konsumentów, dla których rośnie znaczenie higieny i  troska o swoją odporność. Konieczne jest dalsze wykorzystanie potencjału technologii cyfrowej. Eksperci obserwują wzrost kosmetyków własnej produkcji wykonanych w domu i odłożenie na bok zakupu niekoniecznych artykułów.

Dbanie o swoje samopoczucie i rozpieszczanie się

65 proc. globalnych konsumentów uważa mentalny dobrostan za kluczowy czynnik w dbaniu o  zdrowie. 34 proc. konsumentów na świecie podejmuje działania, aby poradzić sobie ze stresem, lękiem i stanem psychicznym. Piękno premium wkracza w kolejną wyboistą fazę. Liczy się dostępność - upowszechniają się samodzielne zabiegi, alternatywy produktów i urządzenia do pielęgnacji ciała do użytku domowego. Konsumenci z sektora masowego przenoszą się do masstige. Wyznają zasadę „Less is more”, a jakość produktów kosmetycznych przeważa nad ilością.

Wpływ kryzysu pandemicznego na kategorie beauty

Według analiz Euromonitora, nw czasie pandemii najbardziej ucierpiała kategoria zapachów, a najmniej produktów do kąpieli. Bo czystość i środowisko wolne od wirusów i bakterii stałą się kluczową potrzebą. COVID-19 zaburzył kluczowe tematy związane ze zdrowiem i urodą. Wellness dotąd marginalizowany, stał się istotny w momencie kryzysu zdrowotnego. Przejęci  stanem zdrowia konsumenci potrzebują emocjonalnego wsparcia, a zdrowie i bezpieczeństwo i skuteczność jest ich priorytetem. Dlatego są otwarci na innowacje, digitalizację świata zakupów, powrót do prostoty, rozrywki domowej i  rośnie u nich świadomość ekologiczna.

Powrót do prostoty i podstaw

Rynek kosmetyczny potrzebuje wsparcia naukowego, nowych rozwiązań związanych ze zrównoważonym rozwojem, uzasadnionych oświadczeń, przejrzystości składu i pochodzenia składników. Prostota i minimalizm zyskują na znaczeniu. Cenione są składniki ziołowe, tradycyjne i godne zaufania receptury. Wzmocnienie odporności jest głównym celem, dlatego rosną trendy wellness, nacisk na zdrowie i powrót do podstaw, odpowiedni wypoczynek w domu, zapewnienie sobie dobrego samopoczucia, spokoju i wsparcia emocjonalnego. Popularne składniki o działaniu prozdrowotnym, takie jak żeń-szeń, probiotyki, miłorząb dwuklapowy, kurkuma, czarny bez, echinacea, cynk, i probiotyki są szerzej wykorzystywane. Podobnie docenia się oparte na wieloletniej tradycji tradycyjną medycynę chińską czy hinduską ajurwedę.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. listopad 2025 19:32