StoryEditor
Rynek i trendy
17.10.2022 00:00

Katarzyna Żakowska, GfK: Aby uchronić domowe budżety przed inflacją, konsumenci starają się wydawać mniej

Rosnące ceny produktów i usług to jedna z największych obaw polskich konsumentów. Niepokoją ich podwyżki cen energii elektrycznej, ale i żywności, a także leków i produktów medycznych. Reakcją na te obawy jest ograniczenie wydatków – wynika z 13. fali badania Current Consumer Mood zrealizowanego we wrześniu br. przez firmę badawczą GfK.

Rosnące ceny, które napędza utrzymująca się od wielu miesięcy dwucyfrowa inflacja, wywołują wśród Polaków coraz większy niepokój. Z raportu GfK Current Consumer Mood wynika, że podwyżek cen energii elektrycznej spodziewa się 76 proc. Niewiele mniej ma obawy o wzrosty cen żywności (69 proc.) oraz leków i produktów medycznych (52 proc.). 

– Wiemy, że jest drogo, ale zakładamy, że będzie jeszcze drożej. Najbardziej obawiamy się dalszych wzrostów cen produktów spożywczych, paliwa oraz gazu. W przypadku wszystkich tych kategorii odsetek zaniepokojonych konsumentów przekroczył 60 proc. Jedno miejsce dalej znajduje się kolejna strategiczna grupa produktów, jakimi są leki i produkty medyczne. Podwyżek w tym obszarze boi się co drugi z nas – mówi Katarzyna Żakowska, Client Business Partner w GfK.

Ekspertka GfK podkreśla, że podobne obawy towarzyszą Polakom już od wielu miesięcy. Dotychczas znaczący odsetek konsumentów odczuł przede wszystkim wzrost cen żywności (81 proc.), paliw (77 proc.), energii elektrycznej (64 proc.) oraz gazu (54 proc.).

Narastająca presja cenowa zmusza Polaków do podjęcia konkretnych kroków, które pozwolą im zabezpieczyć stan domowych budżetów. Już teraz konsumenci są wyraźnie zaniepokojeni gwałtownym wzrostem cen w sklepach, a zdecydowana większość badanych spodziewa się, że to dopiero początek kłopotów. Według danych pochodzących z raportu GfK Current Consumer Mood co czwarty Polak uważa, że w najbliższym czasie poziom inflacji przekroczy psychologiczną barierę 20 proc.

Dowodem na pesymizm polskich nabywców jest również fakt, że większy odsetek spodziewa się inflacji przekraczającej 25 proc. niż jej spowolnienia do tempa mniejszego niż 15 proc. rdr.

– W odpowiedzi na tę sytuację nabywcy zaczęli mocniej zaciskać pasa. Już dwie trzecie konsumentów stara się rozsądniej gospodarować swoim budżetem i wydawać mniej pieniędzy niż zazwyczaj. Mamy tu do czynienia ze znaczącą zmianą postaw, ponieważ  dokładnie rok temu takie deklaracje składała tylko połowa Polaków, co oznacza wzrost o 12 pp. – podkreśla Katarzyna Żakowska.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.04.2025 10:28
Marcowy skok w polskim e-commerce: BaseLinker Index na rekordowym poziomie
Canva

W marcu 2025 roku wartość BaseLinker Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, osiągnęła rekordowe 153 punkty. Dla porównania, w lutym wynosiła ona 120 punktów, a w marcu 2024 roku – 136 punktów. Oznacza to nie tylko znaczący wzrost w skali miesiąca (o 27,7 proc.), ale także solidną poprawę rok do roku. Warto przypomnieć, że wartość wyjściowa indeksu, ustalona w styczniu 2022 roku, wynosiła 100 punktów.

image
BaseLinker
Wzrost sprzedaży w marcu w ujęciu miesięcznym to przede wszystkim efekt większej liczby zamówień – o 22,3 proc. więcej niż w lutym – oraz wzrostu średniej wartości zamówienia, która osiągnęła poziom 204,3 zł, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Również dane roczne są pozytywne: liczba zamówień zwiększyła się o 8,5 proc., a średnia wartość zamówienia wzrosła o 3,2 proc.

Analiza danych z 3 tysięcy największych polskich sklepów internetowych pokazuje, że całkowita sprzedaż online w marcu 2025 roku była wyższa niż rok wcześniej o 12 proc. Co ciekawe, zarówno sprzedaż krajowa, jak i zagraniczna zanotowały wzrosty: odpowiednio o 11,3 proc. i 15,9 proc. Sprzedaż cross-border stanowiła 17,13 proc. całkowitej sprzedaży polskich e-commerce’ów.

Wśród najlepiej rozwijających się kategorii znalazły się te, które już wcześniej wykazywały wysoką dynamikę wzrostu: „supermarket”, „zdrowie i uroda” oraz „dom i ogród”. Dane za marzec potwierdzają utrzymujący się trend rosnącego zainteresowania konsumentów zakupami online w tych segmentach, co może być sygnałem do dalszego rozwoju oferty i logistyki w tych obszarach.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.04.2025 12:31
Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Patrick Martin, przewodniczący francuskiego stowarzyszenia pracodawców Medef, ostrzegł w środę, że nowe amerykańskie cła mogą zahamować wzrost gospodarczy Francji i wprowadzić kraj w recesję. W rozmowie z radiem RTL podkreślił, że „istnieje ryzyko zatrzymania wzrostu i wejścia w recesję”, odnosząc się do wpływu ceł USA na francuskie przedsiębiorstwa. Nowe środki ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa weszły w życie tego samego dnia – obejmują one m.in. 104-procentowe cła na towary z Chin, pogłębiając globalny konflikt handlowy.

Martin zaapelował o pilne działania mające na celu poprawę konkurencyjności francuskich firm. Według niego konieczna jest ochrona konsumpcji, co oznacza m.in. unikanie nadmiernego obciążania podatkami gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W jego opinii, bez takich kroków francuska gospodarka może nie wytrzymać presji wynikającej z polityki handlowej USA.

Na słowa Martina odpowiedział minister przemysłu Marc Ferracci, który w rozmowie z Franceinfo przyznał, że temat jest aktualnie dyskutowany w parlamencie. Jak zaznaczył, chodzi m.in. o możliwość obniżenia podatków produkcyjnych, które od dawna uznawane są za jedną z barier dla konkurencyjności francuskiego przemysłu. Ferracci wezwał również francuskie firmy do wstrzymania inwestycji w Stanach Zjednoczonych ze względu na napięcia handlowe między USA a Europą.

Minister spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami francuskiego przemysłu, by omówić potencjalne skutki ceł w kluczowych sektorach – od lotnictwa, przez kosmetyki, po dobra luksusowe. Podkreślił, że odpowiedź Unii Europejskiej musi być „stanowcza i proporcjonalna”, by uniknąć dalszej eskalacji, która mogłaby zagrozić miejscom pracy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. kwiecień 2025 00:12