StoryEditor
Rynek i trendy
31.07.2020 00:00

Kupujemy i żyjemy inaczej. Co zostanie z nami w erze po koronawirusie?

Pandemia COVID-19 zapoczątkowała nową erę zachowań konsumenckich. W badaniu Ernst & Young Polska ok. 16 proc. Polaków przyznało, że zmiany gospodarcze są w znacznym stopniu dla nich dotkliwe i dlatego muszą wprowadzać oszczędności w domowych budżetach. Większą uwagę zwracamy również na odpowiedni poziom higieny w sklepach, komunikacji miejskiej i restauracjach.

Kilka miesięcy temu nasze zakupy, spotkania z przyjaciółmi i inne zachowania, zwłaszcza związane z przebywaniem w przestrzeni publicznej uległy zmianie. Choć pandemia jeszcze się nie skończyła, zastanawiamy się co zostanie z nami na zawsze w erze post-covid?

Mycie rąk dla wspólnego bezpieczeństwa

Drobnoustroje łatwo przemieszczają się z różnych powierzchni na nasze ręce i odwrotnie – na naszych dłoniach przenosimy je w inne miejsca. W badaniu pt. „Higiena rąk i otoczenia Polaków” wskazano, że z gronkowcem złocistym można spotkać się w środkach komunikacji miejskiej, może on być np. na poręczy, siedzeniach, lub w centrum handlowym korzystając z wózka sklepowego. Ponadto szczepy E. coli odnajdywano głównie w toaletach, ale również – co ciekawe – na poręczach w środkach komunikacji, wózkach sklepowych, a także na placach zabaw dla dzieci. Warto pamiętać, że niektóre szczepy Escherichia coli mogą powodować zakażenia przewodu pokarmowego o ciężkim przebiegu, powikłane niewydolnością nerek.

Dlatego tak ważna jest odpowiednia higiena naszych rąk.  - Pamiętajmy o tym umawiając się ze znajomymi lub wybierając się na zakupy. Bo zagraża nam nie tylko koronawirus, ale także inne drobnoustroje, które mogą znacząco obniżyć naszą odporność. Bakterie i wirusy to niestety stały element środowiska, ale możemy w znaczący sposób wpłynąć na to, czy pojawią się one w naszym domu. Warto również zadbać o odpowiednie umycie owoców i warzyw, które z pewnością zanim trafiły do naszego koszyka zostały dotknięte przez wiele osób  – mówi Marcin Zieliński, Head of Sales w Terytorium Sp. z o. o., jeden z twórców streamPRO+. 

Większa świadomość i oczekiwania konsumentów

Pandemia odcisnęła piętno na nawykach zakupowych osób na całym świecie. Obecnie dla globalnych konsumentów największe znaczenie mają: łatwość dokonywania zakupów (42 proc. wskazań), zaufanie do marki (41 proc.) oraz bezpieczeństwo osobiste, na które wskazało 40 proc. respondentów – wynika z danych KPMG. 

Sklepom stawiane są nowe wymagania. Konsumenci mają coraz większą wiedzę dotyczącą zdrowia i przenoszenia wirusów i bakterii. Sieci sprzedaży muszą dostarczać swoim klientom coraz to nowszych powodów do zakupu w trybie offline. Kluczowe przy tym jest bezpieczeństwo. Zaczynamy wybierać sklepy zapewniające odpowiednią higienę. Marki na nowo muszą pozyskać zaufanie konsumentów. Z tym wyzwaniem sklepy będą się mierzyć jeszcze przez dłuższy czas, dopóki nowa rzeczywistość nie stanie się normalnością. Aby zatrzymać odbiorcę na nowo należy udowodnić, że firma dba o ochronę konsumenta, ale również o pracownika. Ponadto, czy zapewnia czystość kas, wózków, koszyków oraz środki do dezynfekcji – wszystko, co sprawia, że czujemy się bezpieczniej.

Tradycyjne sklepy stacjonarne muszą znaleźć nowe sposoby zachęcające klientów do zakupów. 
Blisko połowa konsumentów badania KPMG wskazała, że aktualnie oczekuje od właścicieli sklepów stacjonarnych odpowiednich rozwiązań, które służyć będą zapewnieniu dystansu społecznego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.08.2025 09:57
E-commerce opłaca się coraz bardziej, ale nie wszystkie sklepy są przygotowane
Co czwarty klient kupujący przez internet miał problemy z płatnościami, a co piąty uważa, że podczas zakupów musi wykonać za dużą liczbę operacjiarchiwum WK

Znaczenie e-commerce stale rośnie. Dane GUS z kwietnia b.r. wskazują na wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez internet o 7,1 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Z kolei wg badań Eurostat odsetek osób robiących zakupy online wzrósł do 77 proc. Jakim wyzwaniom muszą sprostać sklepy internetowe, aby odpowiedzieć na rosnące oczekiwania klientów?

Konsumenci są pozytywnie nastawieni do kupowania przez internet, jednak detaliści nie zawsze im to ułatwiają. Według ekspertów INEOGroup sam fakt stworzenia sklepu internetowego nie gwarantuje sukcesu. Klienci potrzebują zakupów intuicyjnych i wygodnych, a technologia tworzy fundament tego, jak one przebiegną.

Zakupy online – nie tylko dla Zetek i Millenialsów

Raport “E-commerce w Polsce 2024” wskazuje, że już trzech na czterech konsumentów kupuje produkty lub usługi na polskich stronach internetowych. Zakupy online są popularnym sposobem na zdobywaniu nowych rzeczy w różnych grupach wiekowych. Wprawdzie największy odsetek internetowych klientów dotyczy grupy wiekowej 25-34 (79 proc.), jednak wartość ta jest niewiele niższa w przypadku osób 50+ (77 proc.) oraz kupujących między 35 a 49 rokiem życia (73 proc.).

Paradoksalnie to właśnie najmłodsi konsumenci najrzadziej korzystają podczas zakupów z polskich stron internetowych (68 proc.). 

Nie oznacza to jednak, że osoby te unikają internetu lub preferują sklepy stacjonarne. Badania pokazują, że kupujący z grupy wiekowej 15-24 zdecydowanie częściej robią zakupy w social mediach (53 proc. w porównaniu do 19 proc. ogółu badanych) oraz są grupą najchętniej korzystającą z oferty zagranicznych stron internetowych (44 proc. w porównaniu do 36 proc. ogółu badanych).

Głównym wyzwaniem dla detalistów, którzy prowadzą sklep stacjonarny i chcą rozpocząć działalność e-commerce, jest integracja systemów.

Gdy sklep stacjonarny funkcjonuje już w pewnej rzeczywistości technologicznej, wdrożenie e-commerce i m-commerce może wiązać się z dodatkowymi kosztami. Generuje je przede wszystkim integracja nowych rozwiązań z wykorzystywanym systemem IT. Proces ten jest niezbędny, ponieważ zapewnia jednolitą obsługę wielokanałową i przepływ informacji w całym ekosystemie IT. Wpływa to przede wszystkim na organizację pracy, np. w zakresie analizy danych czy zarządzania promocjami we wszystkich kanałach. Integracja systemów ma także znaczenie dla klientów, czego przykładem są punkty lojalnościowe, które można zbierać zarówno w sklepie stacjonarnym, jak i internetowym – wyjaśnia Michał Miśniakiewicz, Chief Technology Officer w INEO.

Coraz więcej konsumentów korzysta z urządzeń mobilnych, ale sklepy nie są gotowe

Do zakupów online najczęściej wykorzystywane są urządzenia mobilne – taką odpowiedź wskazało 75 proc. badanych, w tym 91 proc. osób z grupy wiekowej 25-34 i 89 proc. w wieku 15-24. E-konsumenci rzadziej korzystają z komputerów stacjonarnych (37 proc.) i laptopów (64 proc.), przy czym te ostatnie są nieco popularniejsze wśród klientów 50+ (67 proc.).

Mimo że najwięcej osób preferuje zakupy z wykorzystaniem urządzeń mobilnych, wiele stron internetowych nadal nie jest do tego przystosowanych. Konsumenci wskazują na liczne problemy związane z m-commerce. Najczęściej zwracają uwagę na 

  • niewygodne wypełnianie formularzy (32 proc. odpowiedzi), 
  • niedostosowanie strony do zakupów na urządzeniach mobilnych (28 proc.) 
  • zbyt wolne łącze internetowe (26 proc.). 

Ponadto co czwarty klient miał problemy z płatnościami, a co piąty uważa, że podczas zakupów musi wykonać za dużą liczbę operacji. Według Patrycji Biergiel, Senior Product Designer w INEO, dane te wyraźnie wskazują, że dostosowanie stron internetowych do urządzeń mobilnych jest dla detalistów sporym wyzwaniem.

Wskazane przez konsumentów problemy w większości przypadków uniemożliwiają skorzystanie z oferty sklepu internetowego. Podobnie jak wiele innych błędów. Do tych najbardziej podstawowych należą niewłaściwy rozmiar fontu, zbyt skomplikowana nawigacja czy brak optymalizacji obrazów i zdjęć, co wydłuża czas załadowania się strony i skutecznie odstrasza wielu klientów. Nie zawsze prawidłowo stosowane są media queries, czyli reguły dostosowujące wygląd i układ strony do rozdzielczości ekranu. Warto pamiętać, że poza urządzeniami mobilnymi i laptopami klienci mogą też korzystać na przykład z tabletów – stronę należy dostosować do każdego z tych przypadków. Częstym problemem jest jednak zupełne pomijanie urządzeń mobilnych podczas testowania strony – zarówno na etapie jej wdrażania, jak i w późniejszym czasie – wyjaśnia Patrycji Biergiel, Senior Product Designer w INEO.

E-commerce jest opłacalne, ale...

Według szacunków Strategy& od 2024 do 2028 roku wycena rynku e-commerce w Polsce wzrośnie o 52 mld złotych. Nieznacznie zwiększy się także udział sprzedaży online w sprzedaży ogółem. Na proces ten wpływać będzie wiele czynników, z roku na rok konsumenci coraz bardziej doceniają wygodę zakupów online, oszczędność czasu, możliwość skorzystania z dodatkowych promocji oraz szansę na znalezienie produktów w niższej cenie.

To, na ile sprzedaż online będzie dla detalistów opłacalna, zależy jednak od projektu sklepu internetowego oraz możliwości integracji platformy e-commerce z systemem IT stosowanym w dotychczasowej działalności sklepu stacjonarnego. Na tych kwestiach powinna opierać się strategia omnichannel w branży retail.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
13.08.2025 12:50
UCE Research: Środki higieny osobistej i chemia gospodarcza w Top 5 drożyzny w lipcu
Wzrosty cen chemii gospodarczej powodowane są przez wysokie koszty energii, pracy oraz wymagania ESG - wyjaśniają eksperciMarzena Szulc

Jak wynika z analiza ponad 91 tys. cen detalicznych, codzienne zakupy w lipcu zdrożały średnio o 5,7 proc. rdr. To wynik minimalnie niższy, niż w czerwcu. Najbardziej podrożały art. tłuszczowe (o 14,2 proc. rdr), a także owoce (9,1 proc.), środki higieny osobistej (8,2 proc.) oraz chemia gospodarcza (7,9 proc.) – podaje UCE Research w raporcie za lipiec br. Z czego wynikają tak duże podwyżki?

Ogólny wskaźnik wzrostu cen w sklepach detalicznych cały czas waha się w granicach od 5,5 do 5,9 proc., podczas gdy inflacja podawana przez GUS spadła z 4,9 proc. w styczniu do 3,1 proc. w lipcu. Oznacza to, że poza cenami żywności i energii pozostałe elementy wchodzące w skład koszyka inflacyjnego wykazywały zdecydowanie mniejszą zmienność cenową – mówi dr Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

Na pierwszym miejscu w rankingu drożyzny widać art. tłuszczowe (masło, margarynę, olej itd.), które poszły w górę o 14,2 proc. rdr. Na drugiej pozycji w rankingu znalazły się używki (kawa, herbata, alkohole itd.) ze średnim wzrostem o 10,3 proc., dalej na listę trafiły owoce (wzrost o 9,1 proc. rdr.).

Czwarta pozycja to środki higieny osobistej, które zdrożały o 8,2 proc. rdr. (w czerwcu na minusie 0,5 proc. rdr.). 

Tak gwałtowny zwrot od czerwca może świadczyć o zakończeniu okresu intensywnych promocji lub wyprzedaży. Wzrost cen odzwierciedla rosnące koszty produkcji, a także utrzymującą się presję płacową w handlu. Lipcowy odczyt może zatem sugerować, że środki higieny osobistej wracają do trendu wzrostowego – uważa Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

TOP 5 najbardziej drożejących kategorii zamyka chemia gospodarcza ze średnim wzrostem o 7,9 proc. rdr. (w czerwcu podwyżka rdr. o 0,2 proc.). 

W lipcu 2024 r. ceny w tej kategorii, po wcześniejszych dużych wzrostach, zaczęły spadać. To wytworzyło niższą bazę, która obecnie daje skokowy wzrost wskaźnika. Jednak na tę kategorię niezmiennie oddziałują koszty energii, pracy oraz wymagania ESG – wskazuje dr Anna Motylska-Kuźma.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. sierpień 2025 01:36