StoryEditor
Rynek i trendy
06.10.2025 14:28

Luxury Tribune: Luksus mimo sankcji nadal obecny w Rosji

Pod koniec września włoski specjalista od kaszmiru, Brunello Cucinelli, znalazł się w centrum skandalu związanego z obchodzeniem sankcji wobec Rosji. Zgodnie z ustaleniami raportu Morpheus Research z 25 września, zatytułowanego „From Moscow to TJ Maxx”, produkty marki wciąż można znaleźć na rosyjskim rynku, mimo formalnego wycofania się firmy po inwazji na Ukrainę. Sam dom mody odpiera oskarżenia, podkreślając, że działa zgodnie z prawem i ograniczona sprzedaż odbywa się w pełnej zgodności z sankcjami Unii Europejskiej.

Cucinelli nie jest jednak jedynym graczem luksusowego sektora, którego produkty wciąż są dostępne w Moskwie. Po rozpoczęciu rosyjskiej ofensywy na Ukrainę większość europejskich gigantów – w tym Chanel, LVMH, Kering i Hermès – ogłosiła zawieszenie działalności w Rosji, chcąc chronić swój wizerunek na rynkach międzynarodowych. Szacunki wskazują, że od 2022 roku z Rosji wycofało się ponad tysiąc zachodnich firm. Część marek luksusowych pozostawiła jednak swoje lokale w Moskwie, licząc na szybki powrót po zakończeniu wojny i odbudowę pozycji w regionie.

Równocześnie, mimo zamknięcia butików, sprzedaż luksusowych dóbr trwa w ograniczonym zakresie poprzez rosyjskie strony internetowe i wybrane domy towarowe. Na aplikacji Tsoum wciąż dostępne są produkty z segmentu premium, chętnie kupowane przez zamożnych klientów. Zjawisko to przyczyniło się do powstania swoistego „nomadyzmu zakupowego” – bogatsi Rosjanie coraz częściej podróżują w celach zakupowych do Turcji, Kazachstanu czy Dubaju, gdzie sankcje nie obowiązują.

image

Brytyjski biznesmen uniknie kary za nielegalny handel luksusowymi perfumami z Rosją

Turcja stała się jednym z głównych beneficjentów tego trendu. Według analiz Bain & Company, wartość tamtejszego rynku dóbr luksusowych wzrosła o 25 proc. od 2022 roku, w dużej mierze dzięki rosyjskim klientom. Oligarchowie inwestują w Turcji i Dubaju nie tylko w modę, ale również w nieruchomości, korzystając z licznych połączeń lotniczych z Rosją. Aby obejść ograniczenia finansowe, coraz częściej stosują płatności w kryptowalutach lub przenoszą majątek w złocie.

Z kolei śledztwo włoskiego dziennika Il Fatto Quotidiano ujawnia, że Kazachstan stał się pośrednikiem w dostarczaniu dóbr luksusowych do Rosji. Ponieważ kraj ten nie jest objęty sankcjami, towary mogą być tam legalnie eksportowane zgodnie z międzynarodowym prawem handlowym, a następnie trafiają do Rosji za pośrednictwem tzw. rynku równoległego. Jeśli proceder zostanie potwierdzony, osobom odpowiedzialnym grożą kary finansowe do 250 tys. euro oraz nawet sześć lat więzienia. Gazeta nie ujawniła nazw konkretnych marek uczestniczących w tym łańcuchu dostaw.

Choć zawieszenie działań wojennych między Rosją a Ukrainą wciąż wydaje się odległe, wiele marek luksusowych już dziś rozważa powrót na rosyjski rynek po zakończeniu konfliktu. Eksperci ostrzegają jednak, że krajobraz rynkowy po wojnie będzie wyglądał zupełnie inaczej. W miejsce zachodnich koncernów pojawiły się bowiem silne marki krajowe i chińskie, które wypełniły lukę – nie tylko w branży modowej, ale także w motoryzacji i elektronice. Dla europejskich domów mody powrót może okazać się znacznie trudniejszy, niż ich wycofanie sprzed trzech lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.10.2025 14:20
Polski e-commerce wciąż na fali wzrostowej: Base Index osiągnął 163 punkty we wrześniu
Polski e-commerce rośnie w siłę.Shutterstock

We wrześniu 2025 r. wartość Base Index, wskaźnika mierzącego kondycję polskiego e-commerce, wyniosła 163 punkty. To wzrost o 6 punktów względem sierpnia (157 pkt) i aż o 12 punktów więcej niż rok wcześniej, kiedy odczyt wynosił 151 pkt. Dane z indeksu, opracowanego na podstawie wyników 3 tys. największych e-sklepów w Polsce, potwierdzają stabilny wzrost sektora handlu internetowego. Łączna sprzedaż online była wyższa o 7,9 proc. w porównaniu z wrześniem 2024 r., głównie za sprawą wzrostu liczby zamówień o 7,8 proc.

W relacji miesiąc do miesiąca, wrześniowy Base Index zwiększył się o 3,4 proc. Sprzedaż napędzał 4,2-procentowy wzrost liczby zamówień, przy jednoczesnym spadku średniej wartości koszyka do 198,40 zł, czyli o 0,8 proc. Dane te wskazują, że Polacy kupują częściej, choć wydają nieco mniej przy pojedynczych transakcjach. Sprzedaż krajowa wzrosła rok do roku o 6,4 proc., natomiast sprzedaż cross-border – aż o 14,8 proc. Udział transakcji zagranicznych w całkowitej sprzedaży polskich sklepów internetowych wyniósł już 18,4 proc., co pokazuje rosnący potencjał eksportowy e-commerce z Polski.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że najszybciej rosnącą kategorią online był supermarket, co może świadczyć o przesuwaniu się części zakupów spożywczych z tradycyjnych sklepów do internetu. Wzrosty w e-commerce niekoniecznie oznaczają więc zwiększenie całkowitej konsumpcji – część sprzedaży może być efektem zmiany kanału zakupowego. Eksperci podkreślają, że firmy, które nadal nie prowadzą sprzedaży online, ryzykują utratę klientów na rzecz bardziej cyfrowych konkurentów.

Silny wzrost sprzedaży zagranicznej jest pozytywnym sygnałem dla całego sektora. Polskie sklepy coraz skuteczniej wykorzystują internet do ekspansji na inne rynki europejskie, co pozwala im dywersyfikować źródła przychodów i zdobywać cenne doświadczenie w logistyce i obsłudze klientów z różnych krajów. Rosnący udział sprzedaży cross-border potwierdza, że polski e-commerce przestaje być wyłącznie rynkiem lokalnym, a coraz częściej konkuruje na arenie międzynarodowej.

Dobre wyniki e-commerce współgrają z poprawą nastrojów konsumenckich w Polsce. Według GUS, wskaźnik ufności konsumenckiej osiągnął we wrześniu najwyższy poziom od 12 miesięcy. Poprawa ocen dotyczy zarówno bieżącej sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych, jak i ich perspektyw na przyszłość. Wpływ na to ma spadek inflacji do 2,9 proc., czyli poziomu zbliżonego do celu inflacyjnego NBP, a także sezonowy wzrost wydatków związanych z powrotem dzieci do szkół. W połączeniu z rosnącą sprzedażą dóbr podstawowych w internecie może to oznaczać początek powrotu konsumentów do zakupów wykraczających poza podstawowe potrzeby.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
10.10.2025 11:32
Innova Market Insights: Rynek zapachów do domu rośnie w tempie 37 proc. rocznie
Zapachy do domu to rosnąca kategoria.Inga Fortuna

Rynek produktów zapachowych do domu staje się jednym z najszybciej rosnących segmentów branży personal care. Jak wynika z danych Innova Market Insights, liczba nowych premier w kategorii home air care rosła w latach 2020–2025 średniorocznie o 37 proc. (CAGR). Trend ten pokazuje, że konsumenci coraz częściej traktują zapach jako integralny element dbałości nie tylko o ciało, lecz także o przestrzeń, w której żyją.

Według ekspertów, w ciągu ostatnich pięciu lat zapachy domowe przestały pełnić jedynie funkcję tła, stając się centralnym elementem codziennego rytuału. – Dziś zapach to nie tylko ostatni akcent, ale strategiczny czynnik wpływający na samopoczucie, komfort i emocjonalną więź z domem – mówi Laurent Pauchard, wiceprezes ds. rozwoju w segmencie home w dziale Perfumery & Beauty firmy dsm-firmenich, w rozmowie z Personal Care Insights.

Badania przeprowadzone przez dsm-firmenich potwierdzają skalę tej zmiany. 70 proc. konsumentów na świecie deklaruje, że obecnie bardziej docenia zapachy niż wcześniej, a aż 92 proc. uważa, że mają one duże znaczenie w codziennym życiu. Co więcej, 79 proc. ankietowanych chce, by ich dom „dobrze pachniał”, a 78 proc. aktywnie poszukuje produktów gwarantujących długotrwałą świeżość.

Rosnące znaczenie zapachu w domu odzwierciedla przesunięcie w postrzeganiu kategorii personal care – z pielęgnacji ciała w kierunku pełnego doświadczenia sensorycznego obejmującego całe otoczenie. Zapachy do wnętrz, świece, dyfuzory czy spraye zapachowe stają się częścią rytuałów relaksu, pracy zdalnej czy wieczornego odpoczynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. październik 2025 13:50