StoryEditor
Rynek i trendy
13.12.2023 15:05

Marcin Bartoszyński, Wojciech Kuchnowski, PGD Polska: Rynek nadal jest niestabilny, co będzie się przekładało na wzrost cen [Trendy w biznesie 2024]

Wojciech Kuchnowski (z lewej) i Marcin Bartoszyński, członkowie zarządu PGD Polska / materiały prasowe
Rynek jest dalej niestabilny, trudno przewidzieć co się będzie działo i jakie warunki handlowe będziemy mogli zaoferować naszym klientom w przyszłym roku, również ze względu na brak wiarygodnych danych o cenach surowców. W firmie Będziemy kontynuować reorganizację struktur, konsolidację struktur logistycznych i ich uproszczenie, które rozpoczęliśmy w tym roku – mówią Marcin Bartoszyński i Wojciech Kuchnowski z zarządu PGD Polska w naszej noworocznej sondzie.

Jakich wyzwań i zagrożeń biznesowych spodziewacie się Panowie w nadchodzącym roku?

 

Zagrożenia jawią się nam w trzech aspektach.

Są związane z ogólnymi zjawiskami gospodarczymi w kraju, które niosą ze sobą wzrost kosztów w wielu obszarach; od cen mediów, kosztów logistycznych, po wzrost płacy minimalnej. Oczywiście wszystko to będzie się przekładało również na wzrost cen towarów, co w firmie dystrybucyjnej ma niebagatelne znaczenie.

Są związane z ciągłą powiększającą się dominacją na rynku detalicznym sieci dyskontowych, które są bezpośrednią konkurencją dla naszych odbiorców. Niestety zauważamy coraz mniejsze zainteresowanie dużych międzynarodowych producentów do wspierania małego i średniego detalu oraz dystrybutorów, którzy codziennie docierają do swoich klientów.

Są związane specyficznie z naszą branżą, czy też charakterem naszej pracy. Po okresie destabilizacji cen i warunków handlowych spowodowanych inflacją rynek jest dalej niestabilny, trudno przewidzieć co się będzie działo i jakie warunki handlowe będziemy mogli zaoferować naszym klientom w przyszłym roku, tym bardziej że informacje na temat np. prognozowanych trendów zmian cen strategicznych dla nas surowców, jak celuloza, parafina itd. są na razie mało wiarygodne.

 

Dużym wyzwaniem w obliczu tego, co dzieje się w gospodarce było i jest zarządzanie asortymentem, cenami i budowanie marż. Jak firma będzie pracowała nad tymi obszarami w nadchodzącym roku?

 

Dziś możemy z całą pewnością powiedzieć, że zdaliśmy kolejny egzamin a tych egzaminów rzeczywistość nam nie szczędzi w ostatnich latach. Firma zakończy rok dobrym wynikiem, wykorzystaliśmy potencjały i uniknęliśmy zagrożeń. Reagowaliśmy odpowiednio na szybko zmieniające się warunki rynkowe. Zawdzięczamy to sprawnej i bardzo doświadczonej kadrze menadżerskiej na każdym szczeblu zarządzania oraz równie dobremu zespołowi naszych pracowników we wszystkich działach. Te doświadczenia będą owocowały w przyszłości.

Zmieniliśmy zupełnie sposób zarządzania ofertami w wielu obszarach, szczególnie w kluczowych kategoriach. Podjęliśmy już jakiś czas temu decyzję o dywersyfikacji naszej oferty. Podzieliliśmy sprzedaż na kanał masowych produktów (dostępnych we wszystkich magazynach), kosmetyki (od kilku lat funkcjonuje centralny magazyn kosmetyczny) oraz kanał spożywczy, który  rozwijamy kolejny rok.

Znacznie skróciliśmy cykle ofertowania produktów, które posiadamy w ekskluzywnych dystrybucjach, wprowadziliśmy w nich więcej kontraktów in-out, szybko reagując na potrzeby rynku. To wymaga zdecydowanie większego wysiłku od naszych struktur a okresy planowania bardzo się skróciły. Ale to daje doskonałe wyniki i tak będziemy dalej pracować. Oczywiście zarządzanie zapasem magazynowym też ewoluuje i wprowadzamy tu nowe rozwiązania. Stawiamy na cyfryzację. Jeszcze z czasów pandemii wynieśliśmy przekonanie, że wiele procesów można prowadzić szybciej i taniej dzięki automatyzacji i rozwiązaniom zdalnym. Nasi klienci korzystają m.in. z możliwości samodzielnego robienia zamówień przy półce za pomocą smartfona z przesyłaniem ich on-line bezpośrednio do naszego systemu e-hurt.

 

Co będzie priorytetem dla firmy w nadchodzącym roku? Jakie główne cele stawiacie sobie w poszczególnych obszarach biznesowych?

 

Będziemy kontynuować reorganizację struktur, którą rozpoczęliśmy w tym roku. Konsolidację struktur logistycznych i ich uproszczenie. Dużym sukcesem i szansą na przyszłość jest praca nad dystrybucją numeryczną i wzmacnianiem wybranych kategorii w prywatnych markach i ekskluzywnych dystrybucjach. Cały czas liczymy też na zacieśnianie współpracy z naszymi głównymi partnerami po stronie producentów, na zespoły zadaniowe, które od lat u nas świetnie funkcjonują. Mamy bardzo dobre relacje z kluczowymi klientami w detalu, wypracowaliśmy aktywności, które są bardzo atrakcyjne dla obu stron i będziemy je dalej rozwijać, ponieważ biznes w dystrybucji, szczególnie na tradycyjnym rynku, to biznes coraz bardziej relacyjny.

W obliczu zmian, jakie nadchodzą, bardzo rozważne zarządzanie kosztami będzie na pewno priorytetem. Nie zapominamy przy tym, że największym kapitałem naszej firmy jest doświadczony i stabilny zespół ludzi, którzy ją tworzą więc ich bezpieczeństwo „en bloc” zawsze będzie wiodące. Konsekwentne generowanie marży pozwalającej firmie na swobodne funkcjonowanie jest związane z rozwojem najbardziej profitowych obszarów, w tym oczywiście prywatnych marek, które dziś stanowią już kilkanaście procent sprzedaży. Zaczęliśmy badać nowe kanały dystrybucji i widzimy tu spore możliwości. Segment chemii i higieny profesjonalnej, dystrybucja spożywcza, wykorzystanie potencjału w asortymencie przemysłowym jawi nam się jako potencjalnie rozwojowy. Również rozwój technologii cyfrowych jest dla nas priorytetem i będziemy kontynuować jego intensywny rozwój.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
23.07.2024 16:49
Konsumenci kupują tam, gdzie jest im wygodnie. Coraz częściej przez aplikacje zakupowe
Konsumenci porównują oferty i ceny w różnych kanałach sprzedażyfot. Shutterstock

Sklepy stacjonarne, platformy zakupowe, aplikacje, sklepy internetowe – Polacy kupują we wszystkich kanałach sprzedaży. Rośnie popularność aplikacji zakupowych, mniej osób kupuje przez media społecznościowe – wynika z najnowszego raportu o e-commerce Izby Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute.

Konsumenci przemieszczają się pomiędzy różnymi kanałami sprzedaży, wybierają te, w których zakupy w danym momencie są najwygodniejsze, najbardziej opłacalne – zależy od ich priorytetów i oczekiwań w danej chwili. Taki wniosek można wysnuć z badania przeprowadzonego na potrzeby raportu Izby Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2024”.

Z analiz porównujących zachowania konsumentów od 2018 r. widać, że klient staje się coraz bardziej omnichannelowy.  W przeszłości przewaga sklepów stacjonarnych nad innymi miejscami zakupów była wyraźnie widoczna. W tym roku już jej nie widać. W porównaniu do 2023 r. liczba kupujących w sklepie stacjonarnym (Gdzie dokonałeś/aś ostatniego zakupu?) zmniejszyła się z 26 proc. do 24 proc. Bardzo wyraźnie słabnie pozycja sklepów internetowych (z 35 proc. do 19 proc.), lekko rośnie natomiast udział platform zakupowych (z 18 proc. do 20 proc.) oraz aplikacji sklepów zakupowych (z 11 proc. do 12 proc.). Spada natomiast sprzedaż przez media społecznościowe (z 11 proc. do 7 proc.). W tym roku organizatorzy badania dodali także pytanie o tzw. dedykowane aplikacje zakupowe typu Zalando, Modivo. 18 proc. respondentów wskazało, że to właśnie przez nie zrobiło swoje ostatnie zakupy.

image
Gdzie dokonałeś ostatniego zakupu? Raport Omni commerce. Kupuje wygodnie_2024, Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej
fot. wykres z raportu

–  Współczesnego konsumenta nie dzielimy już na kategorie on-line czy off-line. Jest jeden, omnichannelowy konsument, który oczekuje spójnego doświadczenia zakupowego niezależnie od kanału, w którym wchodzi w interakcję z marką. Integracja kanałów sprzedaży i zapewnienie jednolitego doświadczenia klienta będą niezbędne do budowania lojalności i pozytywnego wizerunku marki – skomentował na potrzeby raportu Artur Iwański, e-commerce manager Philips.

Czytaj także: Dlaczego internauci porzucają koszyki zakupowe?

Raport „Omni-commerce. Kupuję wygodnie 2024” powstał na podstawie badania rynkowego zrealizowanego przez Mobile Institute. Opinie zostały zebrane w dn. 10-20 czerwca 2024 na reprezentatywnej grupie 1652 internautów. Była to 9 edycja cyklicznego badania ilościowego.  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
23.07.2024 11:39
UCE Research: Sklepy intensyfikują działania rabatowe w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe, aż o 8,8 proc. rdr.
Coraz więcej promocji przyciąga klientów do sklepów i drogerii.Envato Elements

Wzrost liczby promocji o 8,8 proc. w pierwszym półroczu 2024 roku w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku jest wynikiem zjawisk ekonomicznych i strategii rynkowych. Inflacja, mimo że spada, wciąż utrzymuje ceny na wysokim poziomie, zmuszając sieci handlowe do częstszych promocji, aby przyciągnąć klientów poszukujących okazji.

Z raportu UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupy BLIX wynika, że sieci handlowe w Polsce zintensyfikowały swoje działania promocyjne w pierwszej połowie 2024 roku. Liczba promocji wzrosła o 8,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Wysokie ceny, mimo spadku inflacji, skłoniły sklepy do częstszego oferowania rabatów w celu przyciągnięcia klientów. Dodatkowo, wojna cenowa między sieciami handlowymi miała znaczący wpływ na ten wzrost, co, jak szacuje dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX, mogło przyczynić się do zwiększenia liczby promocji o 4-5 proc.

Analiza pokazuje, że największy wzrost aktywności promocyjnej miał miejsce w drugim kwartale 2024 roku. W pierwszym kwartale wzrost wyniósł zaledwie 1,5 proc. rok do roku. Zdaniem Julity Pryzmont z Hiper-Com Poland, zwiększenie liczby promocji w drugim kwartale można częściowo przypisać likwidacji zerowego VAT-u. Podwyżka podatku zmusiła sieci handlowe do intensyfikacji promocji, aby utrzymać konkurencyjne ceny dla konsumentów, co miało na celu zachowanie dobrego wizerunku i lojalności klientów.

Analiza wyników w poszczególnych segmentach rynku pokazuje zróżnicowane tendencje. Połowa formatów detalicznych odnotowała spadki. Największy ubytek liczby promocji zanotowały sklepy z RTV i AGD (spadek o 31,7 proc.), następnie sieci typu DIY (spadek o 29,5 proc.), drogerie i apteki (spadek o 13,3 proc.) oraz kanał cash & carry (spadek o 0,6 proc.). Z kolei największy wzrost liczby promocji odnotowały dyskonty i sieci convenience, które zanotowały wzrost o 24,2 proc. Supermarkety i hipermarkety również zanotowały wzrosty, odpowiednio o 12,7 proc. i 3,6 proc.

Sieci handlowe chciały pokazać, że są świadome obciążeń finansowych konsumentów i starają się im pomóc poprzez liczne promocje. W szerszym kontekście marketingowym intensywna kampania promocyjna mogła być także elementem większej strategii mającej na celu przyciągnięcie nowych klientów oraz utrzymanie dotychczasowych

- podkreśla dr Łuczak.

Prognozy na drugie półrocze 2024 roku sugerują, że wzrost inflacji zmusi wszystkie segmenty handlu do dalszego zwiększania liczby promocji, aby zachować konkurencyjność i przyciągnąć klientów. Niedziele handlowe mogą mieć różny wpływ na poszczególne formaty sklepów. Większe sieci mogą skoncentrować swoje działania promocyjne na pozostałe dni tygodnia, aby zrekompensować straty wynikające z zamkniętych sklepów w niedziele. Intensyfikacja promocji będzie kluczowa w walce o utrzymanie klientów i zwiększenie udziału w rynku.

Czytaj także: UCE Research: Polscy konsumenci coraz rzadziej korzystają z list zakupowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. lipiec 2024 12:00