StoryEditor
Rynek i trendy
24.08.2022 00:00

Polacy boją się kryzysu. Zmieniają swoje zwyczaje zakupowe [RAPORT]

Polacy zmieniają swoje zwyczaje zakupowe. To skutek pogarszającej się sytuacji gospodarczej i finansowej, obaw o nadchodzący kryzys. Większość konsumentów decyduje się na przeniesienie zakupów do internetu, kupuje też rzadziej, ale produkty dobrej jakości – wynika z najnowszego raportu „W kryzysie do e-commerce” przygotowanego przez Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej.

9 na 10 konsumentów wdraża obecnie w życie zupełnie nowe zasady kupowania, m.in. dotyczące czynników wyboru, kanałów sprzedaży, skali zakupów. W związku z coraz bardziej odczuwalną inflacją i widmem kryzysu gospodarczego swoje zachowania zakupowe zmieniło aż 79 proc. badanych Polaków – czytamy w raporcie „W kryzysie do e-commerce” przygotowanym przez Mobile Institute dla Izby Gospodarki Elektronicznej.

Autorzy raportu wskazują na sześć głównych strategii zakupowych, które konsumenci przyjęli w odpowiedzi na niepewność ekonomiczną jutra. Są to:

- e-zakupy, czyli przenoszenie większości zakupów do Internetu

- promo-hunting, czyli zakupy tanie i okazyjne

- quality shopping, czyli kupowanie dobrej jakości i sprawdzonych produktów, ale za to rzadziej,

- zakupy małego ryzyka, czyli z możliwością łatwego zwrotu i możliwie jak najdłużej bez angażu finansowego

- zaciskanie pasa, czyli zakupy wyłącznie niezbędnych produktów i usług

- ASAP shopping - czyli jak najszybszy zakup, aby „wyprzedzić” wzrost cen.

STRATEGIA 1: E-ZAKUPY

Na przenoszenie zakupów do internetu decyduje się najwięcej konsumentów. Respondenci wskazują w raporcie, że skłania ich do tego przede wszystkim możliwość porównywania ofert, a tym samym przemyślenia zakupów i podejmowania bardziej racjonalnych decyzji. Twierdzi tak 64 proc. badanych.

Aż 72 proc. uważa, że kupując online mogą lepiej kontrolować wydatki, ponieważ mają łatwy dostęp do historii zakupowej i historii wydatków z konta.   Dla 71 proc. osób bardzo ważne jest to, że można zwrócić produkt kupiony przez internet bez podania przyczyny, co znacznie zmniejsza ryzyko zakupowe. 31 proc. mówi, że e-zakupy to po prostu najlepsza możliwa strategia na czas kryzysu.

58 proc. uczestników badania uważa zakupy w internecie za optymalne, a wśród tych, którzy już kupują online – aż 79 proc.  Atutami kupowania online są niższe ceny produktów niż w sklepach stacjonarnych  34 proc. e-klientów, częstsze (36 proc.) i bardziej atrakcyjne (25 proc.) promocje, większy wybór marek (32 proc.) oraz możliwość znacznie łatwiejszego i szybszego porównywania ofert (36 proc.).  

STRATEGIA 2: PROMO-HUNTING

Polacy są uważani za smart-shopperów, czyli sprytnych konsumentów. Porównują oferty pomiędzy kanałami sprzedaży i pomiędzy sklepami, wybierając najbardziej atrakcyjne. Najczęściej w internecie sprawdzają produkty i porównują promocje w 2-3 miejscach (23 proc.), a - kupując stacjonarnie - aż w 5 (35 proc.).

57 proc. konsumentów uważa, że w dobie kryzysu trzeba kupować produkty tańsze. 12 proc. badanych przyznaje, że  porównuje oferty w różnych sklepach online i offline, również 12 proc. czeka na wyprzedaże, a 8 proc. kieruje się podczas zakupów w zasadzie wyłącznie ceną.

Niższe ceny i częstsze oraz bardziej atrakcyjne promocje zadecydowały po tym, że aż 78 proc. konsumentów przeniosło część zakupów do internetu.   

STRATEGIA 3: QUALITY SHOPPING

Kupowanie produktów dobrej jakości, gdy rosną ceny i zbliża się kryzys, to strategia, którą wybiera 43 proc. badanych konsumentów. Dodatkowo 19 proc. kupuje marki, którym ufa, 15 proc. kupuje rozważnie i 11 proc. świadomie. Uważają, że lepsze produkty są trwalsze. Znacznie częściej niż wcześniej zwracają uwagę dobrą jakość, markę oraz pozytywne opinie innych klientów. Dodatkowo, co 3. konsument potwierdza, że w dobie kryzysu będzie częściej robił zakupy sprawdzonych miejscach. Jest to najpopularniejsze wskazanie, jeśli chodzi o rozwiązania i udogodnienia zakupowe preferowane w razie ewentualnego kryzysu.

STRATEGIA 4: ZAKUPY MAŁEGO RYZYKA

Bezpłatny i bezproblemowy zwrotu produktu to, obok płatności odroczonych,   najważniejszy czynnik zakupowy, jaki ma obecnie znaczenie przy e-zakupach (odpowiednio 19 proc. i 21 proc. wskazań). Dodatkowo dla 18 proc. badanych znaczenie ma długi okres zwrotu. Wszystkie  te czynniki e-konsumenci znacznie częściej biorą pod uwagę w dobie kryzysu. – Jeśli kupując nie musimy płacić od razu, a produkt możemy łatwo zwrócić, ryzyko nietrafionego zakupu bądź takiego, który przewyższa nasze zdolności nabywcze, znacznie spada. A to jest duży atut w niepewnych ekonomicznie i trudnych czasach – komentują autorzy raportu.

STRATEGIA 5: ZACISKANIE PASA

Za strategią zaciskania pasa, czyli odłożeniem wszelkich zbędnych wydatków w badaniu opowiedziało się 59 proc. internautów. Dokładne planowanie wydatków jest też najpopularniejszą strategią wskazywaną  ze względu na  postępującą inflację i ryzyko spowolnienia gospodarczego. Zakupy planowe jako swój styl

kupowania wybrało 15 proc. internautów, rozważne – również 15 proc., a podejście zadaniowe – kolejne 13 proc. – Widać więc, że połowa konsumentów preferuje, szczególnie w dobie kryzysu, zakupy, które są wynikiem dogłębnej analizy oraz wynikają z realnych potrzeb, a nie zachcianek – czytamy w raporcie.

STRATEGIA 6: ASAP SHOPPING

Są osoby, które nie czekają z zakupami na lepsze czasy, wprost przeciwnie.  4 na 10 konsumentów przyznaje, że wolą kupić jak najszybciej wszystko, co jest im potrzebne. Dlaczego? Bo pieniądz traci szybko na wartości, a tym samym oszczędności i pieniądze, które nie pracują, są coraz mniej warte.  

Wyznawcy  strategii asap shopping kupują planowo, ale i hurtowo, a także gustują w zamiennikach. Do zakupów na zapas w obliczu obecnej sytuacji przyznaje się już 12 proc. badanych. Podczas kryzysu 27 proc. konsumentów zamierza częściej kupować zamienniki produktów, a 12 proc. planuje kupować większe ilości produktów.

Ta strategia jest najczęściej spotykana wśród tych, którzy kupują w internecie.  Aż 52 proc. kupujących online chce jak najszybciej kupić wszystko co zamierzali, jeszcze zanim wzrosną ceny.

Postawy wobec kryzysu

Jedynie 16 proc. badanych biorących udział w raporcie ocenia sytuację swojego gospodarstwa domowego jako dobrą lub bardzo dobrą. Zmiany na lepsze w najbliższym czasie oczekuje 12 proc., a na gorsze 36 proc.. Polacy nie mają oszczędności, a jeśli już, to najczęściej na poziomie nieprzekraczającym 10 000 zł.
Mając na uwadze pogarszającą się sytuację gospodarczą, wzrost inflacji i cen, zamierzają oszczędzać (30 proc.), a przede wszystkim podejmują działania optymalizujące wydatki (71 proc.).

O badaniu

Raport „W kryzysie do e-commerce” powstał na podstawie badania zrealizowanego przez Mobile Institute na zlecenie Izby Gospodarki Elektronicznej. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 14-21 lipca 2022 r. z wykorzystaniem metody CAWI (Computer-Assisted Web Interview) - responsywnych ankiet elektronicznych emitowanych na stronach i w wysyłce mailowej. W badaniu wykorzystany został system ankietowy opinie.mobi oraz widgety instapps.io. Zebrano odpowiedzi od 1526 internautów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Targi i konferencje
23.03.2025 21:31
56. edycja Cosmoprof: Bolonia udowodniła, że jest centrum branży beauty [GALERIA]
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025 / Marzena Szulc
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Cosmoprof, Bolonia 2025
Gallery

W tym roku powierzchnia wystawiennicza targów Cosmoprof przekroczyła 170 tys. mwk., co oznacza wzrost od poprzedniej edycji o o 5,8 proc. Targi potwierdziły również swój międzynarodowy status: niewiele ponad połowa (56 proc.) wystawców to firmy z Europy, a 44 proc. z pozostałych kontynentów. Bolonia po raz kolejny stała się światową stolicą branży beauty – podkreślili organizatorzy Cosmoprof.

W Bolonii zorganizowano w tym roku łącznie 29 pawilonów narodowych, prezentujących trendy i producentów z takich krajów, jak Australia, Brazylia, Chiny, Korea Południowa, Estonia, Francja, Niemcy, Japonia, Grecja, Indie, Indonezja, Irlandia, Łotwa, Norwegia, Wyspy Pacyfiku, Polska, Czechy, Rumunia, Hiszpania, Szwecja, Ukraina, Wielka Brytania, Tajwan, Turcja i USA. W tym roku na targach zadebiutowały również Tunezja oraz Kalifornia.

Cosmoprof Worldwide Bologna pozostaje nadal kluczową platformą do wprowadzania nowych marek i produktów. Jest to widoczne w szczególnie wysokim odsetku nowych wystawców w porównaniu z rokiem 2024, stanowiącym 35 proc. całości. 

Cosmoprof Worldwide Bologna nadal jest strategiczną platformą dla biznesu i innowacji. Liczba uczestniczących firm i rosnące zainteresowanie ze strony globalnych graczy branżowych dowodzą witalności i odporności sektora – podkreśla Gianpiero Calzolari, prezes BolognaFiere. – Sukces tego wydarzenia jest wynikiem stałego zaangażowania w tworzenie możliwości wzrostu dla branży kosmetycznej poprzez dostarczanie narzędzi, które ułatwiają nawiązywanie kontaktów, innowacje i współpracę między kluczowymi graczami. Dzięki tym cechom Cosmoprof pozostaje najbardziej zorientowaną na arenie międzynarodowej wystawą handlową i strategicznym partnerem biznesowym, uznanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Współpracy Międzynarodowej, ICE – Agencję Promocji Zagranicznej i Internacjonalizacji Włoskich Firm, a także Cosmetica Italia, krajowe stowarzyszenie firm kosmetycznych oraz stowarzyszenia publiczne i prywatne z kluczowych rynków – dodaje Calzolari.

Podobnie jak w poprzednich latach, w Bolonii dopisali wystawcy z Polski: pojawiło się 140 firm z naszego kraju (nieco więcej, niż w edycji 2024). W sumie polskich wystawców napotkać można było w prawie wszystkich halach wystawowych – część np. prezentowała się w sektorach i halach, poświęconych opakowaniom czy produkcji kontraktowej. Jednak wiele z nich rozlokowało swoje stoiska w polskim pawilonie narodowym (w hali 16). Również tam znalazł się specjalny meeting point, będący strefą spotkań biznesowych polskich firm i miejscem, gdzie można było się dowiedzieć więcej o polskim przemyśle kosmetycznym.

Na targach Bolonii obecne były 62 polskie firmy, zrzeszone w Polskim Związku Przemysłu Kosmetycznego. Jak potwierdziła Justyna Żerańska, ekspertka branżowa polskiego stoiska narodowego, Bolonia stała się dla wielu z nich obowiązkowym punktem w kalendarzu, będąc ważnym krokiem w kierunku ekspansji na arenie międzynarodowej. 

Czytaj też: Kosmetyczni na Cosmoprof Worldwide Bologna 2025: nowe możliwości i liczna reprezentacja

To znaczenie Cosmoprof dla biznesu potwierdzało również wielu wystawców, z którymi miałam możliwość porozmawiania w Bolonii. Znakomita większość z nich uczestniczyła w targach Cosmoprof po raz kolejny: trzeci, piąty, czy nawet dziewiąty. Każda z imprez okazywała się sukcesem z biznesowego oraz prestiżowego punktu widzenia – nawet jeżeli zdarzały się lata, gdy odwiedzających lub klientów zainteresowanych współpracą było mniej.

Tu po prostu trzeba być. W ten sposób dajemy jasny sygnał partnerom biznesowym oraz konkurencji, że działamy, że jesteśmy obecni i mamy się dobrze, że warto z nami współpracować. Uczestnictwo w targach sprawia, że jesteśmy dla nich widoczni – potwierdzali zgodnie przedstawiciele wielu firm, z którymi miałam możliwość spotkać i porozmawiać podczas tegorocznego Cosmoprof.

Firmy przyznawały, że taki udział w targach to kosztowna sprawa, nawet pomimo dofinansowania przez instytucje – ponoszone wydatki nie dotyczą tylko wykupienia stoiska, ale też transportu elementów ekspozycji z Polski czy zakwaterowania pracowników z firmy w Bolonii. Nie jest niczym zaskakującym, że na czas targów ceny noclegów w Bolonii sięgają astronomicznych kwot, nawet rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Jednak, jak przyznawały firmy, te koszty obecności na Cosmoprof przekładają się w efekcie pozytywnie na biznes i wizerunek firmy.

Ten trzydniowy pobyt na targach jako okazja do spotkania wieloletnich partnerów biznesowych oraz możliwość zyskania nowych kontaktów – jest dla firm zdecydowanie inwestycją, która przynosi zwrot.

Wśród wystawców z Polski w edycji Cosmoprof 2025 pojawili się m.in.: Aflofarm, Apis, Aura, Avon, Ava, Barwa, Basiclab, BeBio Active Cosmetics, Bell, Błysk, Chantal, Clochee, Coloris, Cosibella, Dax, Delia, Dr Irena Eris/Lirene, Euphora Paese, Eurus, Eveline, Farmona, Floslek, Forte Sweden, Holika Holika, Inglot, Joanna, La Rive, Lazelle, M Brush, Nacomi, Pharma C-Food, Phenicoptere, Polpak, Sorvella Perfume​, Sunewmed+, Uroda, Vis Plantis.

W sumie podczas tegorocznych targów zaprezentowało się 3 128 firm z 65 krajów świata,, reprezentując ponad 10 tys. marek. 

Jak podsumował Gianpiero Calzolari, prezes targów Cosmoprof w Bolonii, zakończona w niedzielę edycja przyniosła efekty, dające organizatorom powody do dumy i pozostaje ważnym narzędziem rozwoju dla profesjonalistów z branży beauty. Liczba odwiedzających była w tym roku wyższa o 4,5 proc. w porównaniu z edycją poprzednią. W dniach 20-23 marca 2025 targi odwiedziło ponad 255 tys. profesjonalistów z branży kosmetycznej (w tym przedstawiciele mediów) ze 150 krajów. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
19.03.2025 15:02
Cosmoprof 2025: polskie kosmetyki podbijają Włochy!
Polskie Stoisko Narodowe na targach Cosmoprof 2025 znajdziemy w sektorach G20-H21, hala 16Cosmoprof mat.pras.

Bogata i różnorodna oferta, naturalne składniki i wysoka jakość przy zachowaniu konkurencyjnych cen – to cechy, za które konsumenci na całym świecie cenią wyjątkowy charakter kosmetyków „Made in Poland”. Z bogatą ofertą polskich producentów będzie można zapoznać się m.in. podczas targów Cosmoprof w Bolonii na Polskim Stoisku Narodowym – podkreśla Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH).

Historia polskiego przemysłu kosmetycznego sięga lat 20. ubiegłego stulecia. W krótkim czasie powstały wówczas rodzinne biznesy oraz duże przedsiębiorstwa, kładąc fundamenty pod przyszły sukces branży. Część z nich funkcjonuje do dziś, łącząc nowoczesne rozwiązania ze stuletnią tradycją i doświadczeniem. 

Otwartość polskich producentów na potrzeby rynku, dopasowanie oferty do oczekiwań klienta, a także pomysłowość i innowacyjne podejście pozwoliły Polsce w kolejnych dekadach stać się liderem branży kosmetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej, a z czasem także jednym z wiodących producentów kosmetyków na Starym Kontynencie.

Polska, zarówno z perspektywy producentów, jak i konsumentów, wyróżnia się na tle innych rynków. Cechuje nas wysoka jakość wytwarzanych produktów oraz konkurencja kosztowo-cenowa. Z roku na rok zyskujemy coraz większy udział na rynkach zagranicznych, m.in. dzięki korzystnemu położeniu geograficznemu i rozwiniętej infrastrukturze transportowej. Dynamiczny rozwój sektora kosmetycznego w Polsce wspierany jest przez inwestycje w badania i rozwój i nowoczesne technologie, co przyczynia się do zwiększenia konkurencyjności polskich produktów. To wszystko sprzyja eksportowi kosmetyków z Polski do różnych części świata – komentuje dr inż. Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Czytaj też: Nasza misja: zabezpieczanie interesów przedsiębiorców sektora kosmetycznego

Polska branża kosmetyczna w liczbach

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (PZPK), w 2023 roku polski rynek kosmetyczny był wart ponad 25 mld zł, a do 2028 roku może osiągnąć wartość bliską 30 mld zł. Eksperci patrzą z optymizmem w przyszłość, przewidując dalszy wzrost na poziomie 0,8 mld zł rocznie.

Według danych PZPK, Polska odpowiada za 5,5 proc. wartości dodanej brutto rynku kosmetycznego Unii Europejskiej. Stawia nas to w ścisłej czołówce – obok takich państw jak Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania. Pod względem udziału w eksporcie jesteśmy na piątym miejscu w UE (8 proc.) i dziewiątym miejscu na świecie (3,8 proc.). 

65 proc. kosmetyków eksportowanych z Polski trafia na rynek Unii Europejskiej, a pozostałe 35 proc. poza jej obszar.

Polskie kosmetyki – unikalne w świecie

Polski sektor kosmetyczny zyskał światowe uznanie dzięki wszechstronnemu podejściu i bogatej gamie produktów, obejmującej wysokiej jakości kosmetyki oraz wszystkie kategorie produktów białych i kolorowych. Sukces ten to także zasługa mariażu tradycji z nauką. Obok stuletniego doświadczenia, przemysł czerpie z aktualnych prac badawczo-rozwojowych. Za kształcenie kadr zgodnie z nowoczesnymi trendami odpowiadają liczne placówki naukowe, mające w programach kierunki z obszaru kosmetologii i chemii kosmetycznej.

Dzięki temu, polska branża kosmetyczna to dziś przeszło 1300 producentów – od dużych przedsiębiorstw po mikroprzedsiębiorców. Tworzą oni ok. 65 tys. miejsc pracy w całym łańcuchu wartości, co stanowi ponad 10 proc. wszystkich zatrudnionych w unijnym przemyśle kosmetycznym.

Jesteśmy nie tylko znaczącym producentem, ale także zaufanym partnerem na globalnym rynku kosmetycznym. Tak silna pozycja Polski w branży kosmetycznej to efekt wielu lat inwestycji w jakość, innowacje i rozwój eksportu. Polskie firmy z powodzeniem konkurują na rynkach zagranicznych, łącząc nowoczesne technologie z tradycją i naturalnymi składnikami. To dowód na to, że nasza branża nie tylko nadąża za światowymi trendami, ale także je kreuje – dodaje dr Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego.

Czytaj też: Anna Oborska, PSPKD: Dynamiczne zmiany legislacyjne stawiają przed firmami kosmetycznymi nowe wyzwania

W międzynarodowej ekspansji polska branża kosmetyczna może liczyć na wsparcie Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. PAIH zapewnia przedsiębiorcom pomoc merytoryczną oraz realizuje liczne inicjatywy o charakterze promocyjnym, wzmacniające pozytywny wizerunek rodzimego sektora kosmetycznego na całym świecie.

Z szerokim wachlarzem produktów i usług, oferowanych przez polskie firmy, będzie można zapoznać się podczas targów Cosmoprof we włoskiej Bolonii (od 20 marca br.), m.in. na stoiskach polskich wystawców oraz na Polskim Stoisku Narodowym, zorganizowanym przez PAIH w ramach projektu „Umiędzynarodowienie MŚP – Brand HUB” (G20-H21, hala 16).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. marzec 2025 21:42