StoryEditor
Rynek i trendy
13.04.2016 00:00

Przychodzi sklep do klienta...

Rozwój technologii i zmiana przyzwyczajeń klientów powodują, że dotychczasowy model sprzedaży detalicznej, polegający na tym, że klient przychodził do sklepu i kupował produkty, wybierając spośród oferty proponowanej przez detalistę, odchodzi do lamusa.

Klient – dziś i jutro –  jest niecierpliwy i oczekuje natychmiastowej, ciągłej gratyfikacji za to, że kupuje w tym, a nie innym sklepie. Chce korzystać zarówno ze sklepu internetowego z jak najszybszą dostawą, jak i z uprzejmej i błyskawicznej obsługi w salonie stacjonarnym. A to dla handlu detalicznego oznacza nowe wyzwania.


Detaliści przez całe lata doskonalili łańcuchy dostaw, optymalizowali stany magazynowe, wypracowywali metody jak najszybszego uzupełniania luk na półkach, usprawniali zarządzanie zapasami, badali rotację produktów na półkach. A klient przychodził i wybierał...
Jednak w czasach szybkiego internetu, smartfonów, Facebooka, Spotify’a i beaconów model sprzedaży polegający na oferowaniu tej samej gamy produktów wszystkim w godzinach otwarcia sklepu jest przestarzały. Światowi liderzy już zmieniają swój sposób interakcji z klientem, by przygotować się na wygranie walki konkurencyjnej w przyszłości. Z raportu firmy PlanetRetail „Model biznesowy handlu detalicznego przyszłości” płynie wniosek, że dziś to detalista musi podążać za klientem.
Wygoda niejedno ma imię
Podstawowe wymagania konsumentów nie zmieniły się – piszą autorzy raportu po przebadaniu w 2015 roku 13,5 tys. kupujących w 15 krajach świata (nie było wśród nich Polski). Wciąż najbardziej liczą się bogata oferta, doskonała obsługa i siła marki. Jednak pogłębiają się różnice w oczekiwaniach klientów na rynkach rozwiniętych i rozwijających się, co powoduje, że globalni detaliści muszą różnicować swoją ofertę. Co ciekawe, kraje rozwinięte okazują się bardziej zachowawcze, tam wciąż  bardzo ważne dla klientów jest to, żeby sklep znajdował się blisko. Natomiast klienci w Indiach czy Chinach są nastawieni na korzystanie z technologii, zakupy przez smartfon czy płacenie zbliżeniowe.
Słowem kluczem pozostaje wygoda dokonywania zakupu, z tym, że zmienia się jej definicja. Dziś w coraz mniejszym stopniu oznacza ona bliskość sklepu i miejsce na parkingu. Najistotniejsze jest utrzymywanie ciągłego kontaktu między sklepami stacjonarnymi a sklepem online i swobodne żonglowanie towarami pomiędzy tymi kanałami sprzedaży tak, by klient otrzymał żądany produkt w takim czasie i miejscu, jakie mu odpowiadają. Czynnikiem sukcesu zaś jest wygoda i szybkość dostarczenia produktu klientowi, czyli „ostatnia mila” procesu sprzedaży.
Technologia mnoży kanały
Wielokanałowość, czyli zaoferowanie klientom możliwości zakupu na kilka różnych sposobów, to najwyraźniejszy trend współczesnego i przyszłego handlu. Kupujący chce móc kupować w internecie (komputer lub urządzenie mobilne), w sklepie z bogatą ofertą i pomocną obsługą, przez telefon. Chce wiedzieć, że może zapłacić gotówką lub kartą, przelewem lub przy odbiorze dostawy. Wreszcie wymaga, by przywieziono mu towar do domu lub zostawiono w punkcie odbioru z obsługą lub paczkomacie, by mógł sam odebrać nabytek w dogodnym dla siebie terminie.
Ale to nie wszystko. Współczesny konsument chce korzystać z promocji i być nagradzany za lojalność wobec marki czy sklepu tu i teraz. Chce otrzymać spersonalizowaną ofertę, by nie przedzierać się przez setki towarów, które go nie interesują. Wreszcie nagroda za lojalność musi go satysfakcjonować.
Detaliści na świecie szukają sposobu, by zaspokoić wszystkie te potrzeby i wielu z nich już wie, jak to zrobić. Przykładem może być personalizacja strony internetowej w zależności od tego, jakie zakupy dany klient zrobił poprzednio. Jeśli jest to kobieta, która kupiła kosmetyk do skóry dojrzałej, to gdy po raz kolejny odwiedzi dany sklep online, wyświetli jej się oferta kosmetyków ujędrniających i przeciwzmarszczkowych, a nie do cery trądzikowej. Innym rozwiązaniem jest zaoferowanie możliwości zakupu bezpośrednio z profilu na Facebooku czy innym portalu społecznościowym.
Jednym z nowszych wynalazków są beacony, identyfikujące klienta np. podczas pobytu w centrum handlowym. Jeśli system w sklepie odkryje w ten sposób, że użytkownik smartfonu, z którego kupiono kiedyś towar w danej sieci, przebywa w pobliżu, wysyła mu na komórkę ofertę promocyjną. W ten sposób klient może od razu, niejako przy okazji, z niej skorzystać.
Ciekawym pomysłem zastosowanym już w sprzedaży jest też sposób wynagradzania klienta za lojalność. Może to być oczywiście zbieranie punktów na rabat przy zakupie atrakcyjnego towaru, jak wysokiej jakości garnki czy noże, ale można podpisać umowę z dostawcą płatnej muzyki na smartfony i wymieniać klientom punkty na darmowo dostarczane utwory muzyczne.
Money, money, money...
Dostosowanie do wymogów współczesnego rynku dla wielu detalistów, zwłaszcza takich o długich tradycjach i ustalonej strukturze biznesu, będzie wyzwaniem nie tylko mentalnym, ale przede wszystkim kosztowym. To nie tylko inwestycja w systemy informatyczne i ich utrzymanie oraz szkolenia personelu, ale także dalsza konieczność utrzymania sieci punktów stacjonarnych. A to dlatego, że jest niemal tyle samo klientów deklarujących, że gdyby mogli, robiliby zakupy tylko online, co tych, którzy chętnie ograniczyliby zakupy do wizyt w salonach. W dodatku ponad połowa pytanych uważa, że technologia poprawiła jakość ich doświadczenia zakupowego w sklepie (np. dostęp do sklepu internetowego w placówce stacjonarnej, możliwość przejrzenia oferty w domu przed udaniem się do sklepu i odwrotnie – obejrzenia, przymierzenia, wypróbowania produktu w  „show­‑roomie”  i zakupienia go po powrocie do domu przez internet).
Już dostępne technologie nie są wystarczające. Klient oczekuje dostępu do sklepu i produktu na życzenie, tu i teraz. Ponad połowa osób, które wykorzystują smartfony do łączenia się z internetem, robi za ich pomocą zakupy. Możliwość całodobowego dostępu do sklepu internetowego bez zakłóceń jest więc kluczowa dla dokonania transakcji. W dodatku detaliści potrzebują wyrafinowanych systemów do analizowania danych zakupowych u każdego klienta tak, by móc przewidzieć jego przyszłe potrzeby. Wszystkie te inwestycje wymagają oczywiście przemyślenia i uszeregowania według stopnia ważności, ale i tak mogą wymusić np. odchudzenie struktur administracyjnych czy kierowniczych, by zachować marże.
Ostatnia prosta
Kupienie produktu w sklepie internetowym zajmuje minuty. Jednak kliknięcie w ekran komputera czy smartfonu nie powoduje, że klient trzyma zakupiony produkt w ręku. Szybkość i różnorodność form dostawy może decydować o wyborze sklepu.
Choć dostawa do domu może się wydawać największym ukłonem w stronę klienta i jako taka mieć najwięcej zalet z punktu widzenia jakości jego obsługi, jest też rozwiązaniem najdroższym. Dlatego wiele sieci stosuje metodę „click and collect”, czyli „klikaj i odbierz”. Wbrew pozorom niesie ona ze sobą zalety nie tylko dla detalisty: klient nie musi czekać w domu na dostawcę, nie jest też uzależniony od godzin otwarcia poczty czy punktu odbioru paczek. Sam odbiera przesyłkę w dogodnym dla siebie terminie. Istotne jest, by jadąc po nią, nie musiał nadkładać drogi.
Ponieważ nie sposób mieć tylu punktów odbioru, by wszystkim klientom było po drodze, detaliści imają się różnych sposobów, z których część zapewne upowszechni się w przyszłości.
Jednym z nich jest ustawianie w ruchliwych punktach miasta paczkomatów, należących do jednej sieci. Stamtąd klient może odebrać swoje zakupy. Są też detaliści, którzy wchodzą w porozumienie z innymi sieciami, nawet konkurencyjnymi, i wzajemnie świadczą sobie usługi wydawania zakupów klientom, co zwiększa liczbę punktów odbioru dla obu stron. Można również korzystać z usług firm trzecich, specjalizujących się w organizowaniu punktów odbioru dla różnych detalistów. Warto zorganizować taki punkt przed sklepem, co skróci czas całego procesu. Pamiętać jednak warto, że odbiór w samym sklepie może skłonić klienta do dodatkowych zakupów. Niektóre sklepy internetowe, które nie miały wcześniej placówek stacjonarnych, zdecydowały się na uruchomienie takowych w punktach o szczególnym zagęszczeniu grupy docelowej. Przykładem jest sklep Amazona w kampusie uniwersyteckim.

Magda Weiss


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
30.04.2024 11:42
TOP 10 kwietnia 2024: pięlęgniarki uciekające do salonów urody, muzułmańskie święto i nowy wystrój drogerii dm
Kwiecień obfitował w wiadomości dotyczące sieci drogerii dm Drogerie Markt, ale także inne istotne informacje z branży.Wiadomości Kosmetyczne
W kwietniu czytelników i czytelniczki naszego portalu zainteresowały dalsze poczynania drogerii dm w Polsce, problemy na styku branży medycznej i urodowej w kontekście zawodu pielęgniarskiego, święto Eid-al-Fitr i więcej. Przeczytaj, co zaciekawiło naszą publiczność!
  1. Pielęgniarki dokonują eksodusu do branży beauty. Jak to wpłynie na standardy i przyszłość polskiego sektora urodowego?

    Kryzys, który wynika z licznych przejść pielęgniarek do sektora kosmetycznego, nie tylko odzwierciedla globalne tendencje na rynku pracy, ale również może skłonić do przemyśleń nad przyszłością sektora zdrowotnego w różnych krajach, w tym w Polsce. Ten trend podkreśla wiele długo istniejących problemów w zawodzie pielęgniarskim, takich jak niskie wynagrodzenia, trudne warunki pracy i brak możliwości rozwoju zawodowego. W Polsce środowisko pielęgniarskie od dłuższego czasu sygnalizuje potrzebę reform.
     
  2. Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów

    W lutym tego roku sieć drogerii dm zaprezentowała swój pierwszy sklep w odnowionej estetyce, który został otwarty w centrum handlowym Durlach Center w Karlsruhe, gdzie znajduje się główna siedziba przedsiębiorstwa. Zaledwie dwa miesiące później, jak informuje portal wiadomoscikosmetyczne.pl, podobny sklep zostanie otwarty w Polsce. Jego inauguracja zaplanowana jest na 11 kwietnia w miejscowości Dobrzykowice pod Wrocławiem, pod adresem Wrzosowe Łąki 1. Będzie to 27. lokalizacja dm w Polsce, różniąca się od dotychczasowych.
     
  3. Boom sprzedażowy z okazji Eid al-Fitr; czy polskie marki z tego korzystają?

    Indonezyjska firma badawcza Compas, która analizuje rynki, stwierdziła, że w trakcie ubiegłorocznego Ramadanu obserwowano 20-procentowy wzrost sprzedaży produktów do pielęgnacji skóry i kosmetyków w porównaniu z okresem przed świętem. Łączna wartość sprzedaży szybko rotujących dóbr konsumpcyjnych, w tym kosmetyków, pakowanej żywności i artykułów higienicznych, wyniosła w 2023 roku 57,6 biliona rupii (około 3,6 miliona dolarów), co oznacza wzrost o 1,03 procent w stosunku do roku poprzedniego. Zjawisko to nie jest jednak ograniczone tylko do Indonezji.
     
  4. E.Wedel i Stars from the stars wypuściły kolekcję makijażową

    Firmy z innych sektorów często angażują się w współprace z producentami kosmetyków, biorąc udział w promocjach krzyżowych lub tworząc limitowane edycje produktów. Ostatnio marka E.Wedel po raz kolejny zdecydowała się na taką inicjatywę i wspólnie z marką Stars from the Stars wprowadziła na rynek limitowaną serię kosmetyków.
     
  5. PSSB: Konsultantki MLMów to w świetle prawa influencerki. Co to dla nich oznacza?

    Zgodnie z rekomendacjami wydanymi 26 września 2022 roku przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, obowiązek zaznaczania postów jako treści autopromocyjne obejmuje również przedstawicielki handlowe, które mają podpisaną umowę współpracy z firmami prowadzącymi sprzedaż bezpośrednią. Polskie Stowarzyszenie Sprzedaży Bezpośredniej, które jest organizacją skupiającą osoby z branży MLM, potwierdza tę interpretację.
     
  6. Dm Drogerie Markt wkrótce w Warszawie. Trwają rekrutacje pracowników do nowych drogerii

    Zarząd sieci dm zapowiedział, że w bieżącym roku firma rozszerzy swoją działalność poza województwo dolnośląskie, gdzie obecnie koncentruje większość swoich działań i ma siedzibę we Wrocławiu. Planuje wejście na rynek warszawski, gdzie klienci i dostawcy z niecierpliwością oczekują na jej obecność. Wszystko wskazuje na to, że te zapowiedzi zostaną zrealizowane. Dowodem na to jest prowadzenie przez dm Polska rekrutacji na stanowisko kierownika drogerii dla dwóch lokalizacji: Warszawa Ochota/Włochy oraz Mysiadło w powiecie Piaseczyńskim, co potwierdzają ogłoszenia w serwisie ogłoszeniowym oraz rekrutacyjnym.
     
  7. Amelia Szczepaniak ambasadorką AA Wings of Color

    Amelia Szczepaniak, znana influencerka w dziedzinie urody i mody, została nową twarzą marki AA Wings of Color, promując ekskluzywną serię It Girl dostępną tylko w Rossmannie – ogłosiła firma Oceanic, właściciel marki. Amelia doskonale odzwierciedla obraz współczesnej It Girl, która żyje według własnych zasad, a nie tylko po to, by zadowolić innych. Jest źródłem inspiracji i motywacji dla innych kobiet, by pozostały wiernymi sobie – tłumaczy firma, uzasadniając swój wybór.
     
  8. Unilever wykorzystał sztuczną inteligencję do stworzenia swojej przełomowej nowości

    Unilever wykorzystał technologię sztucznej inteligencji do stworzenia swojego najnowszego produktu – środka do prania przeznaczonego do bardzo krótkich cykli prania. Firma uważa, że konsumenci coraz częściej wybierają 15-minutowe pranie w niskiej temperaturze. Produkt o nazwie Wonder Wash zadebiutuje na rynkach Wielkiej Brytanii, Irlandii i Chin od połowy kwietnia w głównych sieciach handlowych, a jego dystrybucja zostanie rozszerzona na inne rynki pod koniec roku. W kampanii reklamowej tego produktu wystąpi Usain Bolt, uznawany za najszybszego człowieka świata.
     
  9. Nowa nowelizacja unijnego rozporządzenia dotyczącego kosmetyków: retinol i inne substancje zakazane lub objęte ograniczeniami w kosmetykach

    4 kwietnia 2024 r. w Oficjalnym Dzienniku Unii Europejskiej zostało opublikowane Rozporządzenie Komisji (UE) 2024/996. To nowelizacja przepisów dotyczących kosmetyków w Unii Europejskiej obejmuje regulacje dotyczące używania witaminy A, alfa-arbutyny, arbutyny oraz niektórych substancji, które mogą zakłócać funkcjonowanie układu hormonalnego w produktach kosmetycznych. Już w czerwcu 2023 roku, Unia Europejska poinformowała Światową Organizację Handlu (WTO) o planach wprowadzenia tego rozporządzenia.
     
  10. Zakupy w aptece bez wysiadania z samochodu. Ziko uruchomiło pierwszą aptekę drive thru

    Od kilku miesięcy klienci Ziko Apteki przy ulicy Tynieckiej 161 w Krakowie mają możliwość korzystania z apteki typu Drive Thru. Jest to część istniejącej apteki stacjonarnej Ziko. W tej lokalizacji można zrealizować receptę na dwa sposoby: tradycyjnie, wewnątrz apteki, lub z poziomu samochodu, podjeżdżając do specjalnego okienka. Na obecnym etapie nie ma jeszcze informacji, czy zostaną otwarte kolejne tego rodzaju punkty.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.04.2024 15:53
Neo Make Up, Neonail: Burgund kolorem sezonu
Patrycja Jewsienia, nail artist, ambasadorka Neonail, mówiła jak wykorzystać bordowy kolor w stylizacjach paznokciwiadomoscikosmetyczne.pl
Burgund w tym sezonie zastępuje klasyczną czerwień – przekonują styliści marek Neonail i Neo Make UP. Jak może być wykorzystywany w manicure i w makijażu?

Burgund jest kolorem ponadczasowym – taki pierwszy wniosek przekazują styliści marek Neonail i Neo Make Up.

– Wielu projektantów i wiele gwiazd w tym sezonie postawiło na ten kolor i widać, że przebija on się w dodatkach, total lookach, na wybiegach.  Jest ponadczasowy i elegancki i nawet gdy za 20 lat spojrzymy na zdjęcia nie będziemy się czuły jak ofiara chwilowej mody. W stylizacji paznokci można traktować go jako monokolor, ale może być też dodatkiem, np. jako french, może pojawić się w bardzo modnych dziś wzorach panterki i węża czy w metalicznej odsłonie – podawała przykłady Patrycja Jewsienia, ambasadorka Neonail, nail artist, podczas spotkania dla mediów, które odbyło się 17 kwietnia w Warszawie, w restauracji Poranki i Wieczory nad Wisłą.

Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up, zdradziła kilka trików makijażowych, które pozwolą być w burgundowym trendzie.

Rozsmużony eyeliner w kolorze bordo? Nie musicie mieć kolejnej kredki do oczu w tym odcieniu. Taki efekt uzyskacie przy pomocy burgundowej pomadki – najlepiej żeby była zastygająca, matowa – i płaskiego pędzelka, którym rozetrzecie odrobinę pomadki na linii rzęs. Tak samo uzyskacie modny odcień burgundowych rzęs nakładając czystą szczoteczką troszkę pomadki na już pomalowane maskarą rzęsy – podpowiedziała. – Usta mogą być matowe lub błyszczące, w chłodnym burgundowym odcieniu idącym w stronę wina lub w nieco cieplejszym wiśniowym. Dobry odcień to taki, w którym czujesz się dobrze – mówiła Kinga Kowalska.

image
Kinga Kowalska, make up artist Neo Make Up opowiadała o trendach w makijażu i prowadziła nas przez zabawę w tworzenie własnej pomadki
wiadomoscikosmetyczne.pl

Na spotkaniu dla dziennikarzy i internetowych twórców marki zaprezentowały swoje nowości – w tym czarną pomadkę, która zmienia odcień pod wpływem pH skóry – oraz gamę lakierów, w tym burgundowy i jego warianty kolorystyczne. Ciekawym doświadczeniem była możliwość zrobienia własnej pomadki – mogłyśmy ją skomponować na matowej lub błyszczącej bazie i z wykorzystaniem czystych pigmentów w wielu odcieniach. Hitem okazały się burgund i wariacje na temat – od zgaszonych nudziaków po intensywne róże.

  

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
02. maj 2024 04:59