StoryEditor
Rynek i trendy
15.03.2017 00:00

Rośnie sprzedaż specjalistycznych past do zębów

Na zapalenie dziąseł cierpi prawie 50 proc. dorosłych, u 44 proc. po szczotkowaniu występuje krwawienie dziąseł. To potencjalni klienci, którzy sięgną po specjalistyczne pasty na ochronę dziąseł. Warto wprowadzić je na półki. Odpowiadają za 1/4 sprzedaży w segmencie past specjalistycznych.

Artykuły do higieny jamy ustnej stanowią według Nielsena 11,5 proc rynku kosmetycznego, który w 2016 r. był wart 10,4 mld zł. Kategoria jest bardzo rozbudowana. Pasty, szczotki do zębów, nici dentystyczne, płukanki, a wszystko to w wielu wariantach. Największą częścią biznesu (ok. 70 proc. wartościowo) są pasty do zębów. Mniej więcej 20 proc. wartości kategorii stanowią szczotki do zębów. Płukanki do ust są najmniejszą grupą produktów, ale najszybciej rozwijającą się.

Wybielanie – wiodący segment

Spada sprzedaż past bazowych, najtańszych. Rośnie natomiast sprzedaż produktów specjalistycznych – do wybielania, na nadwrażliwe zęby i chore dziąsła. Wynika to ze wzrostu świadomości konsumentów, na co wpływ mają m.in. kampanie reklamowe, w których tego typu pasty są promowane. Jest to też wynik zachowań higienicznych Polaków. Bardzo lubimy wybielać zęby. Około 1/3 sprzedaży (wartościowo) stanowią pasty wybielające. Osoby, które bez umiaru stosują tego typu produkty, ścierają sobie szkliwo i swoją uwagę przerzucają na pasty, które łagodzą ból i remineralizują zęby. Pasty do kompleksowej ochrony łączą w sobie różne funkcje i są zazwyczaj wybierane dla całej rodziny.

Ochrona dziąseł – niezbędne na półce

1/4 wszystkich past specjalistycznych na rynku higieny jamy ustnej stanowią pasty ukierunkowane na ochronę dziąseł. Jest to segment relatywnie stabilny jeśli chodzi o jego udział w sprzedaży. Na zapalenie dziąseł cierpi prawie 50 proc. dorosłych, u 44 proc. po szczotkowaniu występuje krwawienie dziąseł.  – Wraz ze wzrostem ogólnej świadomości konsumentów w aspekcie zdrowego trybu życia, właściwego odżywiania i prawidłowej higieny wzrasta również zainteresowanie konsumentów specjalistyczną higieną jamy ustnej ukierunkowaną na zapobieganie problemom z przyzębiem i ochronę dziąseł. Konsumenci aktywnie poszukują informacji na ten temat. Kupują produkty z segmentu ochrony dziąseł również dzięki edukacji stomatologicznej – mówi Olga Berger, manager ds. marketingu handlowego w GlaxoSmithKline Consumer Healthcare (GSK).

Na nich zarobisz więcej

Pasty specjalistyczne, w tym na ochronę dziąseł, to pasty do codziennego użytku, których średnia cena jest niemal dwukrotnie wyższa od standardowych. Wynika to z ich ukierunkowania na konkretny problem i zawartość składników, których działanie jest poparte badaniami klinicznymi. – Dla każdego detalisty wprowadzenie specjalistycznych past do sprzedaży to więc zyskowny wybór ze względu na ich pozycjonowanie cenowe – zapewnia Olga Berger.

Patrząc na to, jak powszechny jest problem krwawienia dziąseł eksperci zalecają posiadanie przynajmniej 1-2 produktów z tej kategorii nawet w sklepach przeznaczających niewielką powierzchnię na produkty do higieny jamy ustnej.

Podnieś sprzedaż dobrą ekspozycją

Tylko 30 procent decyzji o zakupach podejmujemy wcześniej, reszta zapada przy półce. Dlatego odpowiednia ekspozycja jest tak ważna. Pasty do zębów należy układać przede wszystkim pod kątem wskazań – specjalistyczne, bazowe, wielofunkcyjne. Pasty specjalistyczne powinny się znaleźć na wysokości wzroku. Pasty na ochronę dziąseł należy umieścić w wyodrębnionym segmencie, aby ułatwić wybór konsumentowi, który oczekuje od pasty czegoś więcej niż tylko wartości czyszczących. – Z reguły stosujemy również zasadę grupowania past pod względem cenowym, stąd też produkty specjalistyczne powinny formować spójny blok także z uwzględnieniem tego kryterium – tłumaczy Olga Berger. – Na wzrost sprzedaży mają wpływ dobra widoczność kategorii w sklepie, wyraźne oznaczenie półki z pastami specjalistycznymi oraz częste, w miarę możliwości detalisty, promocje – dodaje. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
04.07.2025 15:59
ChangeUp: 69 proc. kupujących czuje się przytłoczonych wyborem w drogerii
Klienci i klientki drogerii czują się przytłoczeni możliwościami wyboru w sklepie stacjonarnym.Agata Grysiak

Pierwsze wnioski z raportu „Beyond Transactions: Navigating Beauty Retail’s New Normal” agencji ChangeUp pokazują, że 69 proc. kupujących kosmetyki uważa wybór produktów za przytłaczający, co skutecznie zniechęca ich do wizyt w sklepach stacjonarnych. Aż 63 proc. badanych życzyłoby sobie, aby placówki beauty oferowały coś więcej niż samą możliwość zakupu, wskazując na rosnącą potrzebę doświadczeń i porad zamiast jedynie ekspozycji towaru.

Konsumenci podkreślają, że trendy zmieniają się szybciej, niż detalista nadąża z aktualizacją asortymentu, co niemal połowa respondentów (48 proc.) uznaje za kluczowy problem. „Dzisiejsi klienci beauty nie kupują tylko produktów — szukają inspiracji i autentycznych relacji, których nie zastąpi nawet najlepsze e-commerce” – komentuje Lynn Gonsior, COO ChangeUp. Badanie dowodzi, że rola fizycznego retailu w procesie zakupowym pozostaje ważna, lecz wymaga redesignu.

Media społecznościowe diametralnie odmieniły etap odkrywania nowości. Już 70 proc. przedstawicieli pokolenia Z i millenialsów dokonuje zakupów bezpośrednio przez TikToka lub klikając linki influencerów. Oznacza to, że punkt styku z marką często następuje poza sklepem, a sprzedawcy muszą przenieść inspiracyjny charakter platform społecznościowych do rzeczywistej przestrzeni handlowej.

image

UCE Research: Drogerie i apteki w tendencji spadkowej z promocjami w gazetkach

Największym rozczarowaniem w sklepach pozostaje brak towaru: na niedostępność produktów skarży się 47 proc. kupujących. Tuż za tym plasują się zbyt zatłoczone salony (46 proc.) oraz długie kolejki do kas (40 proc.). Pomimo powszechnej deklaracji, że klienci wolą sklepy specjalistyczne, poziom zadowolenia z drogerii masowych silnie różni się między segmentami rynku.

Presja cenowa staje się kolejnym wyróżnikiem nowych zachowań. Aż 83 proc. respondentów twierdzi, że zwraca większą uwagę na wartość produktu, a 59 proc. aktywnie poszukuje tzw. „dupes”, czyli tańszych zamienników kosmetyków premium. Trend ten wymusza na markach balansowanie między aspiracyjnym wizerunkiem a atrakcyjną strategią cenową.

Co ciekawe, 65 proc. ankietowanych deklaruje, że testowanie nowych kosmetyków to „jedna z moich ulubionych rzeczy”. Wynik potwierdza, że doświadczenie sensoryczne wciąż ma ogromną wagę. Raport, oparty na badaniu ponad 1 600 amerykańskich konsumentów, podkreśla jednoznacznie: aby pozostać relewantnym, beauty retail musi połączyć bogate, angażujące doświadczenia z bezproblemową dostępnością produktów i świadomością wartości.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
02.07.2025 14:30
Korea Południowa wyprzedza USA i zostaje drugim największym eksporterem kosmetyków na świecie
K-beauty coraz bardziej rządzi światem.K. Bochner

Korea Południowa zajęła drugie miejsce w globalnym eksporcie kosmetyków, wyprzedzając Stany Zjednoczone i ustępując jedynie Francji – wynika z najnowszych danych Koreańskiego Stowarzyszenia Handlu Międzynarodowego (KITA). W okresie od stycznia do kwietnia 2025 roku Korea wyeksportowała kosmetyki o wartości 3,61 mld dolarów amerykańskich, podczas gdy USA osiągnęły wynik 3,57 mld dolarów. To pierwszy raz w historii, gdy Korea Południowa wyprzedziła Stany Zjednoczone w tym segmencie rynku.

Już w 2024 roku Korea wykazywała silny wzrost w eksporcie kosmetyków, osiągając wartość 10,3 mld dolarów i wyprzedzając Niemcy, co pozwoliło jej zająć trzecie miejsce w rankingu światowym. Wzrost ten był znacznie szybszy niż u konkurencji – eksport koreańskich kosmetyków wzrósł o 20,3 proc. rok do roku, podczas gdy Francja odnotowała 6,3 proc., a Stany Zjednoczone zaledwie 1,1 proc. W samym kwietniu 2025 roku Korea osiągnęła miesięczny eksport przekraczający 1 mld dolarów.

Wzrostowi eksportu sprzyjają zwłaszcza rynki wschodzące w Europie i na Bliskim Wschodzie. W okresie od stycznia do maja 2025 roku eksport do Polski zwiększył się aż o 121 proc. rok do roku, osiągając wartość 111,8 mln dolarów. Znaczący wzrost zanotowano również w przypadku Zjednoczonych Emiratów Arabskich – o 74 proc., do poziomu 99,3 mln dolarów.

Za sukcesem koreańskiego sektora kosmetycznego stoi ekspansja tzw. K-beauty, napędzana przez innowacyjność, przystępne ceny oraz skuteczny marketing cyfrowy. W miarę jak dojrzałe rynki stabilizują się, południowokoreańskie marki zdobywają pozycję w nowych regionach, takich jak Europa Wschodnia i Bliski Wschód, co znacząco wpływa na globalną pozycję Korei w handlu kosmetykami.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. lipiec 2025 06:41