StoryEditor
Rynek i trendy
20.06.2025 09:17

Rossmann reaguje na najnowsze trendy mindfulness – i tworzy w tym celu nową markę

- Chcemy inspirować i pokazać, jak poprzez codzienne rytuały można kochać siebie każdego dnia - uzasadnia Rossmann launch nowej nowej marki własnej Amo‘ya / Shutterstock

Rossmann przygotował dla swoich klientek i klientów nową markę własną, skupioną na tym, aby traktować swoje ciało “z uwagą i czułością” oraz dzięki rytuałom piękna i mindfulness “być dla siebie codziennie”. W ramach marki Amo’ya na półkach drogerii znaleźć można aż 42 produkty – są to kosmetyki i akcesoria pielęgnacyjne oraz produkty do aromaterapii, akcesoria do masażu, zapachy dla domu oraz napoje funkcjonalne.

Nowa marka powstała z wiary, że u podstaw szczęśliwego życia leży potrzeba dbania o siebie. Im lepiej o siebie dbamy, o swoje ciało i emocje, tym bardziej siebie akceptujemy, a podążając za swoimi potrzebami, zaprzyjaźniamy się ze sobą. Praktyki bliskości to prosty sposób na wyrażanie miłości do siebie. Stąd też nazwa marki – Amo’ya, gdzie „amo” pochodzi od pochodzi od łacińskiego słowa,„kochać”.

Większość z nas nie kocha siebie, a Rossmann chce zmienić to podejście

Żyjąc w ciągłym biegu często zapominamy o sobie. Brakuje nam czasu na zatrzymanie się, wsłuchanie w swoje potrzeby i pokochanie siebie – podkreśla Rossmann i podaje, że z badania „Self-Love Index” przeprowadzonego na zlecenie tej sieci drogerii przez agencję badawczą Minds & Roses na próbie 1000 osób metodą CAPI (wywiady w domach respondentów) wynika, że tylko co piąty Polak (19 proc.) “bardzo kocha siebie”, co czwarty “raczej kocha siebie”. Natomiast aż co trzeci (34 proc.) deklaruje, że “nie kocha” i “raczej nie kocha siebie”.

Chcielibyśmy odmienić ten trend. Chcemy inspirować i pokazać, jak poprzez codzienne rytuały można kochać siebie każdego dnia. Zachęcić do tego, by traktować swoje ciało z uwagą i czułością, by świadomie dbać o siebie podczas codziennego czasu spędzanego w łazience – uzasadnia Rossmann launch nowej marki, skupionej na dbaniu o siebie i swoje samopoczucie. Na taki światowy trend wskazuje też m.in. ostatni raport Zalando, wskazujący, że wśród konsumentów na popularności zyskują produkty kosmetyczne, stworzone w celu uspokojenia układu nerwowego i zminimalizowania reakcji organizmu na przeciążenia, wszelkie wyciszające rytuały pielęgnacyjne do ciała, jak również świadome organizowanie “garderoby zapachowej” – tak, aby konsument mógł wybrać zapach odpowiadający jego stanowi emocjonalnemu (wyciszenie, szukanie równowagi, dodanie energii etc.).

Zobacz więcej na ten temat: Raport Zalando: Kluczowe trendy w dziedzinie urody, inspirujące w 2025 roku. Które kosmetyki są na topie?

Kosmetyki i akcesoria, wsparte aplikacją

W chwili obecnej marka Amo’ya liczy 42 produkty, które pomagają nawiązać bliski kontakt z własnym ciałem. Są wśród nich kosmetyki do mycia i kąpieli oraz pielęgnacji ciała, a także akcesoria do masażu, zapachy dla domu czy napoje funkcjonalne. Produkty są odpowiednio dobrane i ułożone w linie, z których każda opowiada inną historię, wyróżnia się zapachem i konsystencją. Działają na wszystkie zmysły i odpowiadają różnym potrzebom. 

Cztery linie – Energia, Odpoczynek, Równowaga i Wyciszenie – tworzą rytuały, a piąta to akcesoria do masażu, które można stosować dowolnie w każdej praktyce.

Dla klientów pomocna w zdobywaniu wiedzy o rytuałach jest aplikacja Rossmanna, gdzie poszukujący praktycznych wskazówek znajdą w niej Strefę czułości, a tam – mnóstwo konkretnych podpowiedzi, jak pracować nad samoakceptacją w domowym zaciszu i lepiej poznawać siebie. Można też dzięki aplikacji skorzystać z rzetelnych i sprawdzonych treści, skupionych wokół czterech rytuałów (te przygotowane przez ekspertów w oparciu o badania oraz potrzeby konsumentów i opatrzone pieczęcią Rossmanna). 

Dla kogo przeznaczone są poszczególne linie?

  1. WYCISZENIE – rytuał kojący ciało i zmysły;
  2. ODPOCZYNEK – odprężający rytuał na zakończenie dnia i dobry sen;
  3. RÓWNOWAGĘ – rytuał pełen wsparcia dla kobiecego cyklu;
  4. ENERGIĘ – pobudzający rytuał na dzień dobry.

W ramach poszczególnych rytuałów będzie można odnaleźć m.in. ćwiczenia oddechowe i relaksacyjne, medytacje, praktyki oparte na intuicyjnym ruchu i automasażu i wiele innych. Każda z praktyk będzie odpowiedzią na różne potrzeby organizmu, dostarczy mu różnorodnych i przyjemnych doznań sensorycznych, pomoże uwolnić się od stresu, zmęczenia czy niepokoju.

Co tydzień – nowe inspiracje, informacje i wsparcie eksperckie

Jak zapowiada Rossmann, nowe materiały inspiracyjne i instruktażowe będą pojawiać się w aplikacji każdego tygodnia.

Dzięki temu wspólnie będziemy budować zdrowe nawyki, rozwijać swoją wiedzę i umiejętności, a docelowo budować społeczność wokół Strefy czułości Rossmanna. Co ważne, te treści są darmowe, co wyróżnia aplikację Rossmann PL na tle innych płatnych aplikacji mindfulnessowych – podkreśla Rossmann, dodając, że przy rytuałach korzysta ze współpracy z wieloma ekspertami z obszaru mindfulness, którzy pomagają kreować wartościowe treści i programy, wspierające miłość do siebie. 

Wśród ekspertów są m.in. Gosia Gondek, Kaja Gołuchowska, Magdalena Janik (Madalena Yoga), Joanna Flis (Madame Monday) czy Zuza Jankowski (Purnama).

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 02:05