StoryEditor
Rynek i trendy
04.08.2023 14:05

Trendy, które wpływają na rynek dermokosmetyków [opinia Ziko Dermo]

Klienci są wierni dermokosmetycznym markom - to jeden z wyróżników tego rynku / Ziko Dermo
Pielęgnacja twarzy pozostaje wiodącą kategorią w dermokosmetykach. Ekologia jest trendem stałym i niezmiennym, a klienci chętnie sięgają po uzupełniające opakowania. Wśród umacniających się trendów widoczne są Scalp Care – popyt na kosmetyki do pielęgnacji skóry głowy oraz Anti Digital Aging – sięganie po kosmetyki, które mają zapobiec efektom ciągłego siedzenia przy komputerze i w smartfonach. To opinia sieci Ziko Dermo, do której zwróciliśmy się z pytaniem o główne kierunki rozwoju kategorii dermokosmetyków.

Dermokosmetyki to w ostatnich latach szybko rosnąca kategoria. Przyczyniło się do tego to, że wielu z nas zaczęło inaczej myśleć o dbaniu o siebie, zarówno w sensie fizycznym, jak i psychicznym. Większa uważność na to, co mówi nam nasz organizm, życiowa równowaga, balans, uspokojenie gonitwy, bycie tu i teraz, bycie częścią przyrody – tak często mówimy o tym, w którym kierunku podąża nasze myślenie o sobie i naszym miejscu w świecie. To ma odzwierciedlenie w tym, co jemy, co nakładamy na swoje ciało, co kupujemy. Wiele osób wybiera kierunek mniej znaczy więcej. Bardziej chodzi o jakość niż o ilość. Wraca zaufanie do nauki i do ludzi świata nauki. Coraz bardziej liczy się działanie produktów, a nie to jak wielu mniej lub bardziej znanych influencerów pokaże je w mediach społecznościowych.

W ten trend wpisują się dermokosmetyki. Chociaż nazwa jest marketingowa i nie jest usankcjonowana prawnie to osoby kupujące je czują zazwyczaj różnicę i wiedzą, które marki naprawdę specjalizują się w dermokosmetykach, czyli produktach, które zazwyczaj mają odpowiadać na specyficzne potrzeby skóry, czy to nadmiernie wrażliwej, czy problemowej, wymagającej specjalnego traktowania.

Jak rozwija się kategoria dermokosmetyków i jakie widać w niej główne trendy zapytałyśmy sieć Ziko Dermo, która specjalizuje się w ich sprzedaży i oferuje 80 marek dermokosmetycznych międzynarodowych i polskich.

Dermokosmetyki – wiodące kategorie i innowacje

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z trendu, który obserwujemy. Klienci są coraz bardziej świadomi i podążają za nurtem holistycznej pielęgnacji. Preferują wybór lepszych jakościowo produktów, lepiej zaspokajających potrzeby ich skóry i włosów. W ślad za tym rośnie więc sprzedaż dermokosmetyków, a także ulepszanie ich receptur, wprowadzanie innowacyjnych składników i opatentowanych formuł – mówi Celestyna Gąsior-Woszczyna z działu komunikacji sieci Ziko-Dermo.

Pielęgnacja twarzy jest najbardziej dynamiczną na rynku kosmetycznym, to tu jest najwięcej marek, najwięcej nowości. W segmencie dermokosmetyków również.

– Jeśli chodzi o kategorie w kontekście przeznaczenia kosmetyków to nadal wiodącą jest pielęgnacja twarzy. Od lat pozycja tej kategorii w czołówce rankingu jest niezachwiana – potwierdza Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Dermokosmetyki a ekologia

Nowe trendy w dermokosmetykach idą w kierunku kompleksowych rozwiązań i zdrowej pielęgnacji. Jednym z nich, już trwałym, wydaje się być ekologia,

Obserwujemy, że wiele kierunków ma charakter długofalowy. Przykładem jest ekologia i bycie przyjaznym naturze. Ciekawą nowinką ostatnich miesięcy są kremy w opakowaniach refill. Modyfikacji ulegają też opakowania produktów – wiele z nich wykonanych jest ze szkła lub biodegradowalnego plastiku – mówi Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Dermokosmetyki – pielęgnacja skóry głowy

Kategorie kosmetyczne rozwijają się dzięki produktom, które wychodzą z niszy, albo przechodzą do masowej dystrybucji z profesjonalnych gabinetów. Tak jest w przypadku kosmetyków do pielęgnacji włosów, również w dermokosmetykach.

– W tym roku bardzo popularnym trendem jest Scalp Care, który podkreśla znaczenie pielęgnacji skóry głowy. Wiedza, że odżywiona, zdrowa skóra ma wpływ na kondycję włosów i pobudzenie ich do wzrostu jest już powszechna. Dlatego w naszym portfolio można znaleźć peelingi do skóry głowy, wcierki, lotiony, ampułki na bazie wyciągów z roślin, z dodatkiem olejów czy ze składnikami aktywnymi, które nie tylko stymulują wzrost włosa, ale właśnie dbają o skórę głowy, jej ukrwienie i nawilżenie – wymienia nasza rozmówczyni.

Dermokosmetyki przeciwko cyfrowemu starzeniu się skóry

Marki podążają za tym, co przynosi nam codzienność. Spędzamy wiele godzin przy ekranach monitorów, w smartfonach, w dzień i w nocy. To impuls dla producentów do tworzenia nowych linii produktów.

Dużo mówi się o trendzie Anti Digital Aging mającym na celu przeciwdziałanie cyfrowemu starzeniu się skóry. Jesteśmy otoczeni komputerami, smartfonami, dookoła nas jest mnóstwo urządzeń elektronicznych, które emitują światło niebieskie. Skóra jest narażona na przyspieszone starzenie, przesuszenie i zaczerwienienie twarzy. Mówiąc o Anti Digital Aging, mamy na myśli m.in. Red Face Syndrome – zaczerwienienie twarzy spowodowane siedzeniem przed komputerem, czy Tech Neck, czyli pozycję z głową pochyloną do przodu, która powoduje zmarszczki poprzeczne szyi. Marki dermokosmetyczne odpowiadają produktami na bazie silnych antyoksydantów, np. witaminy C oraz preparatów uszczelniających barierę hydrolipidową, które łagodzą cyfrowe starzenie się skóry – mówi Celestyna Gąsior-Woszczyna. Dodaje, że niezmiennie, dbając o właściwe nawilżenie skóry, warto mieć też pod ręką wodę termalną w spray‘u, którą można używać w ciągu dnia nawet na makijaż.

Dermokosmetyki – siła marki

Klienci mają swoje ulubione marki. W kosmetykach lojalność jednak bardzo spada. To, że na rynku pojawia się tak wiele nowych produktów, ale i producentów, ale także sprzedawanie na zasadzie permanentnych promocji, powoduje, że klienci nie są wierni wobec marek. W segmencie dermokosmetyków jest jednak inaczej.

Marka gwarantuje ekspertyzę, wiarygodność i jeśli klientki są przyzwyczajone do konkretnej marki niechętnie ją zmieniają. Gwarancja bezpieczeństwa użycia jest szczególnie ważna dla osób z cerą wrażliwą, alergiczną, które nie mogą sobie pozwolić na ryzyko i eksperymenty 

 – wyjaśnia Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Zarazem przyznaje, że cena produktów jest istotna, dlatego kontrola oferty cenowej i promocyjnej jest bardzo istotna z punktu widzenia sprzedawcy.

Jak wprowadzić dermokosmetyki do sieci drogeryjnych?

Wydaje się, że wiodące sieci drogeryjne coraz wnikliwiej przyglądają się temu, co wprowadzają na półki. Ma na to wpływ nie tylko presja konsumentów, którzy nauczyli się czytać i rozumieć składy produktów, ale także zmieniająca się legislacja kosmetyczna. Sprzedawcy nie chcą ryzykować wycofywania produktów z półek, które zawierają niedozwolone składniki albo mające wątpliwą reputację. Jak podchodzi do nowości i do współpracy z nowymi producentami Ziko Dermo?

– Nowe technologie, nowe badania naukowe mają ogromny wpływ na modyfikację i udoskonalanie formuł. Dlatego wiele produktów przechodzi relaunch związany ze zmianą składu na jeszcze lepsze kompozycje. Pojawiają się też nowe formy produktu, a my chętnie testujemy je w naszych drogeriach. Zwykle zajmuje to trochę czasu zanim klienci przyzwyczają się do nowej rutyny pielęgnacyjnej, ale jesteśmy przekonani, że warto podążać za nowościami, bo każda z nich niesie dla konsumentów nową wartość. Testujemy też nowe kategorie. Niektóre sprawdzają się doskonale i na zawsze pozostają w naszym portfolio.

– Do wprowadzanych produktów, marek, kategorii podchodzimy jednak bardzo ostrożnie. Aby móc zagwarantować klientom bezpieczeństwo stosowania i móc rekomendować produkt musimy dokładnie sprawdzić producenta, zapoznać się z formułami i składnikami aktywnymi oraz sprawdzić certyfikaty – podkreśla Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Czytaj także: Beata Kmieć, prezes Ziko Dermo: Na zdrowiu znamy się jak żadna inna drogeria

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.07.2024 15:28
Krajowy Rejestr Dłużników: 2/3 małych producentów ma problemy z egzekwowaniem płatności od kontrahentów
Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w ubiegłym roku upadłość bądź restrukturyzację ogłosiło 691 firm z branży przetwórstwa przemysłowego – to o prawie 80 proc. więcej niż w 2022 roku.Canva

Od ponad dwóch lat polski przemysł boryka się z rosnącymi problemami płatniczymi. Aż dwie trzecie małych producentów zmaga się z opóźnionymi płatnościami od kontrahentów, a zadłużenie w sektorze przemysłowym osiągnęło rekordowe wartości.

Od 26 miesięcy indeks PMI dla przemysłu utrzymuje się poniżej granicy 50 punktów, co wskazuje na spadek aktywności gospodarczej w tym sektorze. Sytuacja ta idzie w parze ze wzrostem zadłużenia przedsiębiorstw. W Krajowym Rejestrze Długów zarejestrowano prawie 260 tysięcy producentów z łącznymi zaległościami finansowymi wynoszącymi 116 miliardów złotych. Większość, bo 58 proc., dłużników stanowią mikrofirmy, które mają do spłaty prawie pół miliarda złotych. Problem ten dotyka szczególnie małych producentów, z których aż 2/3 skarży się na opóźnione płatności od kontrahentów.

W ubiegłym roku upadłość lub restrukturyzację ogłosiło 691 firm z branży przetwórstwa przemysłowego, co stanowi wzrost o prawie 80 proc. w porównaniu do 2022 roku. Rok 2024 zapowiada się równie trudny — w pierwszym półroczu niewypłacalność ogłosiło już 343 producentów. Wskaźnik PMI, który od 26 miesięcy utrzymuje się poniżej 50 punktów, w czerwcu wynosił 45 punktów. Produkcja przemysłowa w czerwcu wzrosła o 0,3 proc. w porównaniu do spadku o 1,7 proc. w maju. Mimo to nie można jeszcze mówić o długoterminowej poprawie sytuacji.

Polski przemysł rekordowo zadłużony

Przeterminowane zobowiązania polskiego przemysłu wynoszą obecnie 116 miliardów złotych, z czego 60 proc. przypada na sześć sektorów. Największe zadłużenie mają producenci metalowych wyrobów gotowych (216 milionów złotych), artykułów spożywczych (150 milionów złotych), oraz firmy zajmujące się naprawą, konserwacją i instalowaniem maszyn i urządzeń (107 milionów złotych). Największe problemy z regulowaniem zobowiązań mają firmy z Mazowsza (2,137 miliarda złotych), Śląska (1,684 miliarda złotych) i Wielkopolski (1,109 miliarda złotych). Zadłużenie przemysłowych firm z tego regionu wzrosło znacząco w ostatnim roku, co dodatkowo pogarsza perspektywy ich stabilności finansowej.

Przy braku płynności finansowej oraz problemach z kredytami bankowymi, wiele małych firm sięga po alternatywne źródła finansowania, takie jak faktoring. Z danych firmy NFG wynika, że średnia wartość faktury przekazanej do faktoringu wynosi ponad 18 tysięcy złotych, a średni okres finansowania to 30 dni. Od 2020 roku małym producentom sfinansowano faktury na ponad 86 milionów złotych, co pokazuje skalę problemu i potrzebę wsparcia w sektorze przemysłowym.

Czytaj także: UCE Research: Sklepy intensyfikują działania rabatowe w odpowiedzi na zmieniające się warunki rynkowe, aż o 8,8 proc. rdr.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
26.07.2024 13:17
Mintel: W Indiach rośnie popyt na farby i kosmetyki do włosów z roślinnymi składnikami
Kobiety w Indiach farbują włosy w domu. Zniechęca je do tego fakt, że farby niszczą i wysuszają włosy. Na rynku brakuje produktów pielęgnacyjnych do włosów farbowanych i do stosowania przed farbowaniemfot. Shutterstock

Indie otwierają przed eksporterami kosmetyków szereg możliwości. Według Mintela wśród tamtejszych konsumentów rośnie popyt na produkty do farbowania i pielęgnacji włosów z naturalnymi roślinnymi składnikami. Marki, które dostarczą na rynek produkty wegańskie, bez szkodliwych składników, działające regeneracyjnie na włosy farbowane mają szansę odzyskać konsumentów, którzy przestali farbować włosy przez to, że w ten sposób je osłabili i zniszczyli.

Indie są jednym z bardziej interesujących rynków eksportowych, także dla polskich firm. Za współpracą zagraniczną przemawia dynamiczny rozwój gospodarczy i ułatwienia, które rząd wprowadza dla eksporterów. Z tej perspektywy ciekawe dla firm kosmetycznych mogą być dane mówiące o potencjale rynkowym dla produktów do farbowania i pielęgnacji włosów.

Farbowanie włosów w domu

Jak wskazuje firma badawcza Mintel, farbowanie włosów w domu pozostaje jednym z najbardziej trwałych trendów wśród urodowych zabiegów w Indiach. Zdecydowana większość konsumentów właśnie w warunkach domowych farbuje włosy i ponad połowa robi to, by zakryć siwiznę.

Preferencje konsumentów idą w stronę wygody, szybkości i prostoty, co stanowi inspirację dla marek do wprowadzania innowacyjnych produktów pod względem formy podania i ich działania.

Wśród wyzwań Mintel wymienia odzyskanie tych osób, które przestały farbować włosy przez podrażnienia skóry głowy, przesuszenie włosów i inne uszkodzenia spowodowane ich farbowaniem.

Czego od farb do włosów oczekują konsumenci?

Wygoda stosowania farb do włosów i długo utrzymujący się efekt po farbowaniu – to najważniejsze czynniki brane pod uwagę przez osoby farbujące siwe włosy. Najważniejsze jest, by farba pokrywała siwe włosy. Trwały kolor  znajduje się wśród trzech naistotniejszych czynników dla konsumentów z pokolenia X. Według Mintel GNPD 71 proc. farb do włosów wprowadzonych na rynek w Indiach między październikiem 2022 r. a wrześniem 2023 r. to produkty do trwałej koloryzacji.   

Dwie trzecie konsumentów z pokolenia X przy wyborze produktu do koloryzacji włosów w domu stawia także na jego łatwość użycia (opakowania z pompką, dwie pary rękawiczek dołączane do produktów).

Ważne dla konsumentów jest również to aby marka dostarczała szeroki wybór odcieni dopasowanych do naturalnych indyjskich kolorów włosów.

image
Interesujące dla konsumentów mogą być wszystkie produkty o działaniu odżywiającym, regenerującym zniszczone włosy i podtrzymujące kolor po farbowaniu
Shutterstock

Jakich produktów brakuje na rynku?

Mintel zapytał osoby, które zrezygnowały z farbowania włosów, czego ich zdaniem brakuje na rynku lub w samych produktach do włosów. Ponad połowa z tych respondentów odpowiedziała, że brakuje produktów do pielęgnacji włosów farbowanych. Cztery na dziesięć osób zgadza się ze stwierdzeniem, że farbowanie włosów powoduje, że stają się one bardzo suche.

Aby zachęcić tych użytkowników do powrotu, marki działające na rynku farb do włosów mogą skupić się na oświadczeniach dotyczących działania ochronnego produktów, właściwości nawilżających i zapobiegających wypadaniu włosów, podkreślając stosowanie naturalnych, bezpiecznych i czystych składników – podpowiadają eksperci Mintela.

Chociaż – jak twierdzą – w nowościach wprowadzanych na rynek przez producentów farb do włosów, głównym hasłem marketingowym jest zawartość składnika botanicznego/ziołowego, to nadal marki mogą wprowadzać innowacje stosując inne twierdzenia dotyczące „czystszych” produktów, takie jak „bez parabenów” i „wegańskie”, które wciąż są niszowe w Indiach i mogą pomóc w pozycjonowaniu farb i innych produktów do włosów jako bezpieczniejszych w użyciu.

Klientów może również przyciągnąć rozszerzenie przez markę jej portflio o kompleksową gamę produktów pielęgnacyjno-naprawczych.  „Na przykład: wspieraj zdrowie włosów poprzez zabiegi przed koloryzacją, które pomagają przygotować, kondycjonować i chronić włosy, czyniąc je bardziej podatnymi na kolor, jednocześnie zmniejszając potencjalne uszkodzenia” – podpowiadają eksperci Mintela.

Interesujące dla konsumentów mogą być również produkty po koloryzacji, takie jak maski głęboko odżywiające, zabiegi bez spłukiwania i serum opracowane specjalnie w celu naprawy i odżywienia włosów po ekspozycji na silne pigmenty i rozjaśniacze.

Wskazówki Mintela dla marek wchodzących do Indii

Podsumowując – jest kilka najważniejszych trendów, na które według Mintela powinny zwrócić uwagę marki chcące dostarczać na indyjski rynek kosmetyki do koloryzacji i pielęgnacji włosów:

W Indiach rośnie zainteresowanie konsumentów modnymi kolorami włosów. Marki mogą wykorzystać ten trend, wprowadzając eksperymentalne formaty, dzięki którym kolorowanie w domu stanie się bardziej ekscytującym doświadczeniem.

Marki mogą przejść na rozwiązania holistyczne, oferując konsumentom kompletne kuracje, które podtrzymują trwałość koloru farbowanych włosów i pozytywnie wpływają na ogólny stan zdrowia włosów.

Konsumenci preferują farby i produkty pielęgnacyjne zawierające naturalne składniki roślinne. Badania Mintela sugerują, że włączenie naturalnych składników do przyjaznych dla użytkownika receptur może zwiększyć zasięg marki o 18 proc., potencjalnie angażując 78 proc. użytkowników farb do włosów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. lipiec 2024 03:53