StoryEditor
Rynek i trendy
24.01.2024 11:56

Valuates Reports: Wielkość rynku przeszczepów włosów wzrośnie o 4136,6 milionów dolarów do 2029 r.

Rynek przeszczepów włosów kwitnie i nieustannie rośnie. Współczesne trendy piękna, rosnąca świadomość społeczeństwa oraz postęp technologiczny w tej dziedzinie przyczyniają się do wzrostu zapotrzebowania na tego rodzaju zabiegi. Istotnie, oczekuje się, że do 2029 r. osiągnie 4136,6 milionów dolarów, co oznacza wzrost CAGR na poziomie 3,6 proc. w latach 2023–2029.

Branża przeszczepiania włosów dynamicznie rozwija się dzięki wielu czynnikom, takim jak ewoluujące standardy piękna, postęp technologiczny w technikach odbudowy włosów, takich jak FUT i FUE, wzrost liczby chorób wpływających na wypadanie włosów związanych z genetyką i stylem życia, zmiany demograficzne, w tym starzejące się społeczeństwo poszukujące rozwiązań w zakresie przywracania włosów, większa świadomość i edukacja za pośrednictwem różnych platform, wsparcie celebrytów, którzy eliminują tabu i promują procedury, polepszanie wyników leczenia pacjentów z naciskiem na uzyskanie naturalnych rezultatów oraz dostępność usług przeszczepiania włosów, szczególnie przez turystykę medyczną. Wszystko to podkreśla rosnące zapotrzebowanie na przeszczepianie włosów na całym świecie.

Otwarte uczestnictwo celebrytów, takich jak Gordon Ramsay, David Beckham, Zach Kornfeld czy Radosław Majdan, w procesach operacyjnego leczenia łysienia poprzez przeszczepy stanowi istotny element wzrostu rynku przeszczepiania włosów. Ich publiczne deklaracje i otwarta postawa wobec tego rodzaju procedur mają znaczący wpływ na postrzeganie przeszczepiania włosów przez społeczeństwo.

Celebryci, jako osoby często obserwowane i idealizowane przez fanów, kształtują trendy i normy piękna. Kiedy decydują się na przeszczepianie włosów i dzielą się tym doświadczeniem publicznie, demistifykują ten proces i pomagają w zrzuceniu z niego wszelkiego tabu. W efekcie coraz więcej osób jest skłonnych rozważyć tę procedurę, gdy dostrzegają pozytywne rezultaty u swoich ulubionych celebrytów.

image
Mordor Intelligence

Rynek przeszczepów włosów jest pod silnym wpływem Ameryki Północnej, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Rynek rozwija się ze względu na takie czynniki, jak duża częstotliwość wypadania włosów, koncentracja na operacjach kosmetycznych oraz solidna infrastruktura opieki zdrowotnej. Ludzie z okolicy, zwłaszcza wybitni przywódcy i gwiazdy, które otwarcie dzielą się swoimi doświadczeniami z przeszczepianiem włosów, kształtują opinię publiczną i inspirują ludzi do myślenia o podjęciu jednej z tych operacji.

 

Jakie mogą być powody wypadania włosów?

 

Wypadanie włosów, znane również jako łysienie lub utrata włosów, może być spowodowane wieloma czynnikami zarówno genetycznymi, jak i niewłaściwym stylem życia, chorobami, lub innymi czynnikami środowiskowymi. Oto kilka z najważniejszych przyczyn wypadania włosów:

  • Dziedziczność i czynniki genetyczne: Najczęstszą przyczyną łysienia u mężczyzn jest dziedziczność. Geny mogą determinować, czy osoba będzie bardziej podatna na wypadanie włosów. To rodzaj łysienia nazywany łysieniem męskim. U kobiet również występuje dziedziczne wypadanie włosów, ale ma ono inny przebieg i jest nazywane łysieniem żeńskim.
  • Hormony: Hormony odgrywają kluczową rolę w zdrowiu włosów. Zmiany hormonalne, takie jak te związane z menopauzą, ciążą, czy zaburzeniami tarczycy, mogą wpłynąć na wypadanie włosów. U mężczyzn hormon dihydrotestosteron (DHT) jest głównym czynnikiem powodującym łysienie, gdy włosy stają się wrażliwe na jego działanie.
  • Zaburzenia skóry głowy: Choroby skóry głowy, takie jak łuszczyca czy łojotokowe zapalenie skóry głowy (łupież), mogą prowadzić do wypadania włosów. Zadrapania, oparzenia lub inne uszkodzenia skóry mogą również mieć wpływ na zdrowie włosów.
image
Mordor Intelligence
  • Stres i emocje: Silny stres, szok emocjonalny, czy długotrwałe napięcie mogą wpływać negatywnie na zdrowie włosów. To zjawisko jest znane jako efekt telogenowy, który może powodować nagłe wypadanie włosów kilka miesięcy po wystąpieniu stresującej sytuacji.
  • Nieodpowiednia dieta: Brak niektórych składników odżywczych, takich jak białko, witaminy (szczególnie witamina D i biotyna) oraz minerały (żelazo, cynk), może osłabić włosy i przyczynić się do ich wypadania.
  • Leczenie farmakologiczne: Niektóre leki, takie jak chemioterapia, antydepresanty, czy leki stosowane w leczeniu nadciśnienia, mogą powodować wypadanie włosów jako skutek uboczny. Zazwyczaj włosy odrastają po zakończeniu terapii, ale mogą być cieńsze lub inaczej strukturyzowane.
  • Przesadne używanie produktów do stylizacji: Nadmierne stosowanie prostownic, suszarek do włosów, czy innych produktów do stylizacji, które działają na włosy ciepłem lub chemicznie, może uszkadzać strukturę włosa i prowadzić do ich wypadania.
  • Palenie papierosów i alkohol: Palenie papierosów i nadmierna konsumpcja alkoholu mogą osłabiać krążenie krwi, w tym krążenie w skórze głowy, co może przyczynić się do wypadania włosów.
  • Starzenie się: Proces starzenia wiąże się z naturalnym wypadaniem włosów. W miarę upływu lat włosy stają się cieńsze i bardziej podatne na uszkodzenia.

Wypadanie włosów jest złożonym problemem, a jego przyczyny mogą się różnić u różnych osób. Jeśli osoba doświadcza znacznego wypadania włosów, zawsze warto skonsultować się z dermatologiem lub specjalistą od wypadania włosów, aby dokładnie zdiagnozować problem i znaleźć odpowiednie metody leczenia lub zarządzania nim.

Czytaj także: Wypadanie włosów po COVID-19 to stan przejściowy

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 09:13