StoryEditor
Rynek i trendy
21.05.2018 00:00

Zakupy nie mogą być nudne

Czego handel powinien się spodziewać w ciągu 5 czy nawet 10 lat? Odpowiedzią na to są obecne zachowania zakupowe pokolenia Z, czyli następców milenialsów. Coraz więcej agencji badawczych przygląda się właśnie tej grupie, czyli osobom urodzonym w latach 1995-2014. Ich preferencje różnią się od oczekiwań starszych konsumentów, którzy są mniej wymagający i bardziej lojalni. Pokolenie Z pozostanie wierne sklepom stacjonarnym, ale pod warunkiem wprowadzenia innowacji technologicznych i zespolenia ich ze strefą online.

Zawsze online

Przedstawiciele pokolenia Z to często jeszcze dzieci, ale najstarsi kończą studia lub właśnie zaczynają karierę zawodową. To, co ich łączy, to nieustanne bycie online.  – Korzystanie z technologii cyfrowych jest dla nich naturalne jak oddychanie. W związku z tym można by mieć obawy, że tacy ludzie nie będą chcieli korzystać z tradycyjnych form zakupów. Wiele jednak wskazuje na to, że ta grupa jest mniej przewidywalna niż nam się wydaje i należy być gotowym na niespodzianki – zwraca uwagę Danuta Kowalska, dyrektor Działu Badań i Analiz Rynku w firmie Metro Properties, zarządzającej centrami handlowymi M1 w całej Polsce.

Wolą… sklepy stacjonarne

Według badania IBM (przeprowadzonego w 16 krajach na osobach w wieku 13-21 lat) 98 proc. osób z pokolenia Z korzysta z zakupów tradycyjnych i to wcale nie na równi z zakupami online – 67 proc. najczęściej idzie właśnie do sklepów stacjonarnych. – Jednak trzeba wiedzieć, że preferencje pokolenia Z  różnią się od tego, czego oczekują starsi członkowie naszego społeczeństwa. Najmłodsi konsumenci są pewni siebie i mają wysokie oczekiwania w stosunku do tego, co proponuje handel. Niełatwo też zaskarbić sobie ich lojalność – przestrzega Danuta Kowalska.

... i chodzą do nich ze smartfonami

W jaką stronę powinny pójść zatem zmiany w handlu? Dla 66 proc. respondentów z pokolenia Z niezwykle istotna pozostaje jakość oferowanych marek, 65 proc. oczekuje odpowiedniego stosunku  jakości do ceny, a 56 przyznaje, że w procesie zakupowym chce przeżyć miłe doświadczenie i nie nudzić się. – Młodzi konsumenci chętniej korzystają z tych sklepów, w których doświadczenie zakupowe jest wsparte nowymi technologiami. Detaliści muszą działać bardzo przemyślanie, aby atrakcyjnie połączyć możliwości smartfonów z działalnością sklepów tradycyjnych – podpowiada Danuta Kowalska. Badania pokazują, że smartfon jest najważniejszym urządzeniem dla aż 75 proc. respondentów z pokolenia Z. Najczęściej korzystają z niego, by być w kontakcie ze znajomymi oraz w celach rozrywkowych, ale już 17 proc. używa go podczas zakupów.

Dzieci mają wpływ na zakupy w rodzinie

Na spełnienie oczekiwań najmłodszego pokolenia handel powinien być gotowy już teraz. I nie dotyczy to tylko tych sklepów, które adresują swoją ofertę bezpośrednio do młodzieży. 70 proc. przyznaje bowiem, że robi zakupy, nie tylko zaspokajając swoje potrzeby, ale ma też realny wpływ na decyzje zakupowe podejmowane w rodzinie. Potwierdzają to polskie badania „Kids Power” zorganizowane przez agencję IQS, w których połowa kobiet przyznała, że ich dzieci współdecydują o wyborach zakupowych. Rodzice liczą się ze zdaniem dzieci nawet podczas wyposażania wnętrz, wykupywania wakacji czy wybierania restauracji.

Czego od sklepów stacjonarnych oczekują przedstawiciele pokolenia Z?

  • Chcą innowacyjnych sklepów z technologicznymi rozwiązaniami pozwalającymi na interakcję i zapewniającymi ciekawe doświadczenie.
  • Podczas zakupów korzystają ze smartfonów, by porównywać ceny, poznać opinie o produktach czy kupować bezpośrednio ze strony internetowej sklepu, w którym się znajdują. Dlatego koniecznością jest rozwój aplikacji, które będą spajały ze sobą te dwa światy.
  • Chcą sklepów atrakcyjnych wizualnie, w których najważniejszy jest jednak produkt, a nie jedynie piękna witryna.

Media społecznościowe są integralną częścią doświadczenia zakupowego, a opinie się w nich pojawiające mają olbrzymi wpływ na decyzje związane z nabyciem danego produktu lub usługi

Dane pochodzą z prezentacji Danuty Kowalskiej, dyrektora Działu Badań i Analiz Rynku w firmie Metro Properties. Jest ona częścią raportu Polskiej Rady Centrów Handlowych „PRCH Retail Research Forum” za rok 2017.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
23.12.2025 14:09
Magdalena Piwkowska, Ipsos Poland: Zmiana wyglądu jako motor zmian branży beauty [ROCZNIK WK 2025/26]
Caro Suez

Żyjemy coraz dłużej. W porównaniu do 1990 roku jest to średnio o 8,5 i 6,8 roku dłużej – odpowiednio dla mężczyzn i kobiet (GUS, 2022). Do tego żyje nam się coraz lepiej – przynajmniej patrząc na wskaźniki gospodarcze. Chcemy zachować już nie tylko dobre zdrowie w tym coraz dłuższym życiu, ale także zdrowy i dobry wygląd – pisze Magdalena Piwkowska we wstępie do raportu, przygotowanego dla Rocznika Wiadomości Kosmetycznych przez ekspertki z Ipsos Polska.

Czy wyglądam atrakcyjnie?

Standardy atrakcyjnego wyglądu zmieniały się na przestrzeni wieków, a odkąd świat przyspieszył – także na przestrzeni dekad. Często przywoływany serialowy „Czterdziestolatek” z lat 70. dziś bardziej przypomina sześćdziesięciolatka. A na 50. urodzinach jubilata coraz częściej można usłyszeć „pięćdziesiątka to nowa trzydziestka”. 

Czy wyglądam jak one/oni?

Oprócz pozytywnych aspektów długowieczności, pojawiła się większa presja na zachowanie młodzieńczego wyglądu. A te wysiłki wspierają już nie tylko kosmetyki czy zabiegi medycyny estetycznej.  

Do arsenału walki o młodzieńczy wygląd dołączyły operacje plastyczne (nos, policzki, podbródek) i liftingi twarzy. Dostępność zabiegów i operacji jest coraz większa i już nie tylko celebryci zaskakują nas swoim nowym obliczem. 

Nie zapominajmy o filtrach w mediach społecznościowych, które nasz wygląd mogą odmłodzić w mgnieniu oka. 

Czy wyglądam szczupło?

Jeśli do tego dodamy walkę o młodzieńczą, czyli szczupłą sylwetkę i to w dobie coraz szybciej tyjącego polskiego społeczeństwa – otrzymamy obraz pełen sprzeczności i presji. 

68 proc. osób uważa, że wiek to tylko liczba, ale 47 proc. odczuwa lęk przed starzeniem się.

Czy wyglądam jak większość?

Polska, choć wolniej niż pozostała część Europy, powoli zmienia swoją strukturę etniczną. Na naszych ulicach widzimy coraz więcej osób o różnych odcieniach skóry, typach urody i tożsamości kulturowej. Migracje to makro trend, który będzie kształtował także nasze społeczeństwo oraz poszczególne branże, w tym kosmetyczną. 

Znane Polki  jak Omena Mensah, Klaudia el Dursi, Sara James od lat nas przyzwyczajają, że bycie Polką nie oznacza tylko jednego – słowiańskiego – typu urody.

Redefinicja piękna – redefinicja roli branży kosmetycznej

Wspomniane zmiany społeczno-demograficzno-kulturowe wpływają także na branżę kosmetyczną, która zmienia swój profil. Coraz więcej firm kosmetycznych oprócz kosmetyków zaczyna oferować także suplementy. Oprócz zwykłego nakładania kosmetyków – proponują rytuały, które mają wspomóc efektywność kosmetyku lub po prostu zrelaksować, wspierając nasze zdrowie mentalne, a nie tylko klasycznie rozumianą urodę.  

image

Katarzyna Bielecka, Sephora: Być najbardziej trendy destynacją na rynku premium beauty [ROCZNIK WK 2025/26]

Branża kosmetyczna w ten sposób może wspierać redefinicję piękna, na nowo definiując swoją rolę – od dostarczyciela produktów upiększających do partnera w dbaniu o holistycznie rozumiany dobrostan. Bo dziś dbanie o siebie to dbanie o swój dobrostan fizyczny i psychiczny.

image
WK

Osobiście największe wyzwanie, a jednocześnie szansę dla branży kosmetycznej, widzę w chirurgii plastycznej i medycynie estetycznej. Zabiegi chirurgiczne, takie jak liftingi, jeśli są dobrze wykonane, potrafią dać spektakularne efekty, ale jednocześnie pozostają poza finansowym zasięgiem większości społeczeństwa. Dlatego to właśnie w branży kosmetycznej widzę propagatora naturalnych, nieinwazyjnych i łatwo dostępnych metod dbania o swój wygląd, połączonych z akceptacją zmieniających się pod wpływem wieku rysów twarzy i naturalnego wizerunku, właściwego dla danego wieku. 

Oczywiście osoby publiczne, takie jak Małgorzata Rozenek czy Kris Jenner, nadal będą dla swoich odbiorczyń atrakcyjnymi ambasadorkami luksusowych usług i produktów. Nie bez powodu Kris Jenner po ostatnim liftingu pojawiła się na okładce właśnie Vogue’a Arabia oznajmiając, że lifting jest jej wersją starzenia się z godnością.

Tymczasem warto jednak pamiętać, że do walki z oznakami starzenia się dla większości z nas dostępny jest jednak arsenał drogeryjny. A oprócz dostarczania składników aktywnych powinien wzmacniać nasze poczucie wartości odpowiednio dopasowanymi komunikatami z udziałem ambasadorek, które nie będą wprowadzać swoich odbiorczyń w klasowe i urodowe kompleksy. Tym samym branża kosmetyczna może stać się sprzymierzeńcem w dbaniu o dobrostan psychiczny swoich klientek – podkreśla Magdalena Piwkowska. 

Całość analizy Ipsos Polska o zmianach w branży beauty została opublikowana w roczniku Wiadomości Kosmetycznych 2025/26.

Ten 160-stronicowy magazyn z okładką autorstwa uznanej graficzki Oli Niepsuj można można nabyć tutaj 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
23.12.2025 13:23
Deloitte: Zrównoważony rozwój ważniejszy niż technologia. ESG na czele priorytetów biznesu
Z danych zawartych w raporcie Deloitte wynika, że w ciągu minionych 12 miesięcy 83 proc. firm podniosło poziom inwestycji w obszarze środowiskowym, społecznym oraz ładu korporacyjnego.Shutterstock

Kwestie klimatyczne i zrównoważony rozwój wyprzedziły technologię oraz sztuczną inteligencję na liście kluczowych priorytetów biznesowych. Jak wynika z raportu Deloitte, aż 83 proc. przedsiębiorstw zwiększyło w ciągu ostatnich 12 miesięcy nakłady na cele środowiskowe, społeczne i związane z ładem korporacyjnym. W zestawieniu najpilniejszych wyzwań na najbliższy rok zrównoważony rozwój uzyskał 44 proc. wskazań, wyprzedzając wdrażanie nowych technologii, które wskazało 38% respondentów, oraz niepewność geopolityczną z wynikiem 34 proc.

Dane pokazują, że mimo presji inflacyjnej i niestabilnej sytuacji międzynarodowej firmy nie wycofują się z obranej strategii. Ponownie 83 proc. organizacji zadeklarowało wzrost inwestycji w obszarze ESG, a w grupie największych przedsiębiorstw, generujących roczne przychody powyżej 10 mld dolarów, skala zaangażowania jest jeszcze wyraźniejsza. Co piąta firma z tego segmentu zwiększyła wydatki na zrównoważony rozwój o ponad 20 proc., traktując ten obszar jako jeden z kluczowych kierunków alokacji kapitału.

Jak zauważa Julia Patorska, partnerka i liderka Sustainability & Climate w Deloitte, dla wielu organizacji działania klimatyczne przestają być postrzegane wyłącznie jako element odpowiedzialności społecznej. Coraz częściej stają się one narzędziem budowania przewagi konkurencyjnej i odporności biznesowej, nawet w warunkach rosnących kosztów operacyjnych oraz napięć gospodarczych i politycznych. Potwierdzają to również deklaracje menedżerów, którzy coraz częściej łączą cele ESG bezpośrednio ze strategią rozwoju.

image

Kamilla Stańczyk, Eco & More: Potrzebujemy przejrzystych ekozasad, które będą obowiązywały WSZYSTKICH

Podejście firm do ESG uległo wyraźnej ewolucji. Zaledwie 6 proc. badanych ogranicza się dziś wyłącznie do spełniania wymogów regulacyjnych, podczas gdy większość organizacji dostrzega wymierne korzyści finansowe. Według danych raportu 66 proc. liderów odnotowało wzrost przychodów dzięki działaniom prośrodowiskowym, 60 proc. wskazuje na poprawę wizerunku marki, a 55 proc. deklaruje realną redukcję kosztów operacyjnych. Zdaniem Doroty Cudnej-Sławińskiej z Deloitte włączenie celów klimatycznych do strategii operacyjnej pozwala firmom szybciej reagować na ryzyka społeczno-gospodarcze i lepiej zarządzać długoterminową stabilnością.

Choć technologia zeszła z pierwszego miejsca na liście priorytetów, nie zniknęła z agendy zarządów. Osiem na dziesięć osób z kadry kierowniczej deklaruje wykorzystanie sztucznej inteligencji do wspierania zielonej transformacji, głównie w zakresie monitorowania danych środowiskowych, modelowania ryzyk oraz projektowania bardziej zrównoważonych produktów. Jednocześnie bariery związane z ESG uległy zmianie: tylko 11 proc. firm wskazuje wysokie koszty jako główną przeszkodę, a 13 proc. brak wsparcia regulacyjnego. Znacznie częściej problemem jest trudność w precyzyjnym mierzeniu efektów działań, presja inwestorów na krótkoterminowe wyniki oraz ograniczony dostęp do odpowiednich surowców i rozwiązań. Dodatkowo 18 proc. respondentów obawia się społecznych konsekwencji zbyt zdecydowanego stanowiska w obszarze ESG, w tym ryzyka utraty części klientów lub pracowników.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. grudzień 2025 21:22