StoryEditor
Rynek i trendy
17.04.2023 00:00

Ziko Dermo: Dermokosmetyki coraz częściej włączane są do codziennej pielęgnacji

Ziko Dermo współpracuje z prawie 80-markami dermokosmetycznymi z całego świata / fot. materiały prasowe
Prawie 3 tys. katalogów z próbkami 17 dermokosmetyków rozdały drogerie Ziko Dermo podczas drugiej edycja projektu „Wielkie Testowanie - #testujezzikodermo” , w o wiele szybszym niż w ubiegłym roku tempie. Aby uniknąć braków sieć przygotowała dodatkowe egzemplarze. To zainteresowanie jest związane ze zmianą podejścia do dermokosmetyków. Konsumenci coraz częściej włączają te produkty do codziennej pielęgnacji. Nie są więc one jak wcześniej używane tylko przez osoby ze skórą problematyczną.  

Ziko Dermo wprowadziło akcję Wielkie Testowanie – #testujezzikodermo z myślą o klientkach, które stawały przed wyborem właściwego dermokosmetyku do pielęgnacji swojej, często wymagającej cery czy rodzaju włosów. Pierwsza edycja akcji odbyła się rok temu. Druga spotkała się ogromnym zainteresowaniem wśród klientek. Sieć musiała dodrukować katalogi z próbkami.

Czytaj też: Ziko Dermo i znane marki dermokosmetyczne startują z akcją Wielkie Testowani

W ramach akcji Wielkie Testowanie – #testujezzikodermo klientki drogerii mogą wypróbować 17 dermokosmetyków na własnej skórze. Taką możliwość stwarza odebranie katalogu z próbkami. Katalogi są dostępne  w 53 drogeriach stacjonarnych w całej Polsce. Klientki otrzymują także wiedzę w zakresie świadomiej pielęgnacji. Składają się na nią filmy i artykuły poradnikowe, instruktaże, w jaki sposób i w jakiej kolejności nakładać preparaty oraz informacje o składnikach aktywnych i ich zastosowaniu i doborze do rodzaju skóry.

– Zarówno w pierwszej, jak i drugiej edycji zdecydowaliśmy się na druk 3 tys. egzemplarzy. Jednak w tym roku klientki doskonale znały akcję i prawie 80 proc. nakładu rozeszło się w pierwszych dniach Wielkiego Testowania. Dlatego zdecydowaliśmy się na dodruk dodatkowych kilkuset sztuk, po to żeby katalogów nie zabrakło dla wszystkich zainteresowanych – wyjaśniła portalowi wiadomościkosmetyczne.pl Celestyna Gąsior-Woszczyna, specjalista ds. komunikacji w sieci Ziko Dermo.

Akcja miała na celu wskazanie, jak ważne jest testowanie kosmetyków.

– Chcieliśmy, aby każdy klient mógł to zrobić w zaciszu swojego domu. Na tym polegało Wielkie Testowanie, aby bez pośpiechu móc sprawdzić działania dermokosmetyków, doświadczyć ich działania, zapachu czy konsystencji. Szczególnie przy wrażliwej cerze, testowanie jest kluczowe – dodaje Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Na razie trudno jest określić wzrost sprzedaży konkretnego produktu w związku z akcją Wielkie Testowanie. Jednak generalnie w Ziko Dermo rośnie sprzedaż produktów do skóry dojrzałej.

– Dlatego w katalogu zostało umieszczonych kilka preparatów przeciwzmarszczkowych od znanych, światowych marek. Chcieliśmy dać klientom możliwość poznania także nowości, które dopiero weszły na polski rynek. Wielu używa swoich ulubionych i zaufanych produktów, ale możliwość przetestowania nowych, dotąd nieznanych preparatów, często pozwala znaleźć jeszcze lepiej dopasowany produkt do swojej cery – mówi przedstawicielka sieci.  

Dodaje też, że dermokosmetyki jeszcze do niedawana były stawiane na równi z kosmetykami.

– Wynikało to głównie z małej świadomości na temat tej kategorii produktowej. Obecnie klienci wiedzą, że dermokosmetyki, to przede wszystkim solidnie przebadany kosmetyk z mocniejszym, bogatszym składem z dużym stężeniem substancji aktywnych – wyjaśnia Celestyna Gąsior-Woszczyna.

Według niej branża dermokosmetyków cały czas się rozwija. Oferuje produkty, które poza coraz lepszymi składami, oferują przyjemność z ich korzystania. Stad większą uwagę zwraca na zapachy i konsystencję.

Tym samym dermokosmetyki są coraz częściej włączane do pielęgnacji codziennej, a nie jak do tej pory używane tylko przez osoby ze skórą problematyczną – podsumowuje specjalista ds. komunikacji w sieci Ziko Dermo.

Ziko Dermo współpracuje z prawie 80 markami dermokosmetycznymi z całego świata, asortyment jest poszerzany o nowe brandy i preparaty. Wiodącą kategorią jest pielęgnacja twarzy, czyli produkty do skór problematycznych i wrażliwych oraz produkty przeciwzmarszczkowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 15:28
Santander: Polacy wybierają świąteczne prezenty w sieci — najczęściej kosmetyki i perfumy
Shutterstock

Z najnowszego badania Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: E-commerce od święta” wynika, że kupowanie prezentów świątecznych coraz silniej przenosi się do internetu. Aż 46 proc. ankietowanych deklaruje, że w e-sklepach najczęściej wybiera kosmetyki i perfumy jako upominki dla bliskich. Dla porównania, książki wskazało 33 proc. uczestników badania, a zabawki – 32 proc.

W kwestii podejścia do samego wyboru prezentów Polacy są podzieleni niemal po równo. Po 36 proc. respondentów przyznaje, że albo pyta bliskich wprost o oczekiwania, albo kieruje się praktycznością przy zakupach. Jednocześnie 26 proc. skrupulatnie planuje prezenty z wyprzedzeniem, a 13 proc. zbiera inspiracje przez cały rok. Z drugiej strony 23 proc. decyduje się na zakup spontanicznie, często tuż przed świętami. 

Struktura wyborów różni się także między grupami wiekowymi. Najmłodsi respondenci (18–29 lat) najczęściej pytają bliskich o preferencje – robi tak 47 proc. z nich. Trzydziestolatkowie wyróżniają się planowaniem zakupów (39 proc.) oraz całorocznym zbieraniem pomysłów (18 proc.). Tymczasem 29 proc. czterdziestolatków kupuje prezenty spontanicznie, a w grupie 50–59 lat dominują zakupy praktycznych podarunków (46 proc.). Seniorzy najczęściej rezygnują z kupowania upominków – deklaruje to 7 proc. badanych. 

W e-commerce poza kosmetykami i perfumami (46 proc.), Polacy najczęściej sięgają po książki (33 proc.), zabawki (32 proc.) oraz odzież i obuwie (25 proc.). Po 20 proc. badanych wybiera elektronikę lub produkty związane z hobby, a 19 proc. decyduje się na biżuterię. Vouchery i usługi cyfrowe kupuje 14 proc. respondentów, szczególnie młodych dorosłych (21 proc. w grupie 18–29 lat). Najrzadziej wybierane są produkty AGD (9 proc.) czy artykuły do wyposażenia wnętrz (8 proc.). 

Badanie zwraca także uwagę na zwyczaje związane z dekorowaniem domów na święta. Aż 59 proc. Polaków kupuje ozdoby okazjonalnie, kiedy coś szczególnie im się spodoba lub gdy wcześniejsze elementy ulegną zniszczeniu. Z kolei 24 proc. korzysta z tych samych dekoracji od lat. Co roku nowe ozdoby wybiera jedynie 6 proc. badanych, podczas gdy 4 proc. preferuje własnoręczne ich tworzenie lub w ogóle nie obchodzi świąt. Wyniki podkreślają zarówno rosnącą rolę e-commerce, jak i zróżnicowane podejścia do świątecznych przygotowań w polskich gospodarstwach domowych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
05.12.2025 12:44
Zaskakujący kolor roku Pantone – wybrano biel „Cloud Dancer”
Pantone

Wczoraj amerykański Instytut Pantone ogłosił kolorem roku odcień bieli PANTONE 11-4201 „Cloud Dancer”. Jest to spore zaskoczenie, ponieważ od lat nie wybrano neutralnych kolorów takich jak biały i czarny.

Dosłownie tydzień temu wzięłam udział w ankiecie na stronie Instytutu i obstawiano, że zostanie wybrany zielony (31 proc.) lub niebieski (18 proc.), a entuzjastów bieli było najmniej (4 proc.): Jak czytamy na stronie Instytutu „Cloud Dancer” jest to subtelny, „napowietrzony” odcień bieli, który symbolizuje spokój, refleksję i przestrzeń do kreatywności.

image
Natalia Basałaj
Zdaniem Pantone wybór nie jest przypadkowy: w świecie przeładowanym bodźcami rośnie potrzeba minimalizmu, harmonii i świadomego odpoczynku. Pantone opisuje Cloud Dancer jako barwę zachęcającą do zatrzymania się, skupienia i innowacji. To nie tylko kolor, lecz sposób myślenia i styl życia – idealny dla branży wellness, projektów minimalistycznych oraz marek komunikujących wartości związane z równowagą.

Pantone – autorytet koloru

Instytut od około 60 lat wyznacza globalne trendy barw w obszarach od mody i designu, po opakowania produktów i marketing. Kolory ogłaszane przez Pantone szybko przenikają do mediów społecznościowych i identyfikacji wizualnych marek. W 2025 roku królował kawowo-czekoladowy brąz „Mocha Mousse”, a teraz nadszedł czas na „uspokajającą biel”.

Kolor jako znak towarowy – czy da się go „opatentować”? Komentarz ekspercki: 

Choć „Cloud Dancer” kojarzy się ze spokojem i uniwersalnością, w prawie własności przemysłowej kolory wcale nie są neutralne. W Polsce rejestracja koloru per se jako znaku towarowego należy do wyjątków, a w bazie Urzędu Patentowego RP znajduje się tylko kilka takich znaków.  W celu uzyskania tak szerokiego monopolu jak używanie danego koloru dla wybranych produktów, przedsiębiorca musi wykazać, że dany odcień przez lata był używany w sposób konsekwentny, a następnie stał się dla odbiorców jednoznacznym symbolem konkretnej marki. 

Przykładowo uczestniczyłam w projekcie, który skończył się uzyskaniem prawa ochronnego na znak towarowy kolor per se (sam w sobie) fiolet w odcieniu RGB: 72/34/124 (R.310678) usług łączności w zakresie: telefonii komórkowej „PLAY”. Istotne jest złożenie dowodów potwierdzających używanie dokładnie tego odcienia barwy, który został wskazany w zgłoszeniu znaku towarowego, przy czym kolor należy określić w uznanym międzynarodowym systemie standaryzacji (np. Pantone, RGB, RAL), a same dowody powinny odnosić się do tego konkretnego odcienia. Bardzo przydatne dowodowo są analizy i badania rynkowe od niezależnych podmiotów.

Przykład monopolu na kolor w branży beauty: NIVEA – granat Pantone 280C

Charakterystyczny granatowy odcień  (Pantone 280 C)  znany z puszki kultowego kremu NIVEA został zgłoszony w 2007 r. i zarejestrowany w Niemczech dla produktów kosmetycznych (DE 305 71 072). Do dziś w wielu krajach na całym świecie ten kolor jednoznacznie kojarzy się z marką NIVEA. W branży kosmetycznej zastrzeżenie koloru jest rzadkością i trudno wskazać inne unijne przykłady z tego rynku. To doskonały przykład, jak spójna strategia brandingowa może przekształcić kolor w cenny składnik majątku przedsiębiorstwa.

image
Pantone

Kolor jako własność intelektualna

Kolor roku Pantone 2026 „Cloud Dancer” może inspirować przedsiębiorców, którzy stawiają na minimalistyczny branding. Biel kojarzona ze spokojem może skutecznie wzmacniać wizerunek, jeśli jest stosowana konsekwentnie i w sposób wyróżniający markę. Choć uzyskanie ochrony na sam kolor - odcień bieli - byłoby w praktyce bardzo trudne, to przy odpowiedniej strategii może on pełnić rolę chronionego elementu identyfikacji jako część charakterystycznego logo, etykiety czy opakowania. Bardzo mi się ten kolor podoba i nieco kojarzy z baletem. Ciekawa jestem, czy również w branży fashion i beauty zyska popularność.

Autorka: Natalia Basałaj, radczyni prawna, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
06. grudzień 2025 18:31