StoryEditor
Rynek i trendy
11.10.2021 00:00

Złoto w kosmetykach – metal o unikalnych właściwościach

Złoto to nie tylko oznaka bogactwa i zbytku. Drogocenny kruszec ma swoje zasługi w leczeniu licznych chorób, a dodawanie go do kosmetyków nie jest wyłącznie chwytem marketingowym. Szlachetny metal działa na skórę na wiele sposobów – goi rany, nawilża, rozjaśnia, wygładza, nadaje promienny wygląd i odmładza.

W dawnych wiekach wierzono w magiczne właściwości złota. Przypisywano mu zdolność przywracania sił witalnych, przeciwdziałania melancholii i wszelkim zniedołężnieniom oraz korzystny wpływ na funkcjonowanie gruczołów skórnych i pracę nerek.

W późniejszych latach nauka potwierdziła, że złoto to nie tylko drogi kruszec, którego posiadanie świadczy o bogactwie i prestiżu. W 1890 r. Robert Koch odkrył przeciwgruźlicze oraz bakteriostatyczne właściwości złota, a w 1935 r. francuski internista Jacques Forestier po raz pierwszy zastosował sole złota jako leki, które okazały się skuteczne w terapii gruźlicy oraz reumatoidalnego zapalenia stawów.

Jeszcze później, bo na przełomie lat 70. i 80. XX wieku odkryto przeciwnowotworowe właściwości złota. Od kilkunastu lat złoto wykorzystuje się w leczeniu malarii, półpaśca czy ostrej postaci astmy. A od niedawna prowadzone są badania nad zastosowaniem związków złota w terapii osób zakażonych wirusem HIV.
Badania wykazały również, że nanocząsteczki złota dzięki reakcjom z lipidami skóry są w stanie otwierać warstwę rogową naskórka i przenikać przez nią. A tam, poza działaniem przeciwbakteryjnym, wykazują działanie przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Dlatego, oprócz zastosowania złota w specjalistycznych opatrunkach wspomagających leczenie ran, zaczęto korzystać z tego składnika także w kosmetologii. Okazało się, że nanocząsteczki tego szlachetnego metalu nasilają działanie innych przeciwutleniaczy, m.in. witaminy E, co w połączeniu z ich zdolnością do transportu związków przez warstwę rogową naskórka, może być wykorzystane w zaawansowanych procesach pielęgnacji skóry.

Umieszczenie złota w kosmetykach nie jest więc chwytem marketingowym. Ten drogocenny składnik, dzięki zdolności do przenikania do głębokich warstw naskórka, poprawia wchłanianie składników aktywnych i podnosi ich skuteczność. Dlatego złoto jest wykorzystywane jako nośnik substancji nawilżających. Zresztą samo w sobie też ma właściwości nawilżające, rozjaśniające i wygładzające. Nadaje skórze promienny wygląd i wyrównuje koloryt. Sprawdza się też jako czynnik zabezpieczający skórę przed działaniem wiatru i niskich temperatur, ale też słońca i zbyt nagrzanego powietrza. Spowalnia procesy starzenia się, dzięki umiejętnościom pobudzania syntezy kolagenu. Wzmacnia jego działanie, przez co zapobiega pogłębianiu się istniejących zmarszczek i powstawaniu nowych.

Złoto wykorzystywane jest jako składnik kremów do twarzy i płatków pod oczy. Sprawdza się też w bazach pod makijaż, a nawet w kosmetykach do makijażu. Są one z reguły przeznaczone dla cery dojrzałej, na którą mają działać odmładzająco, redukując zmarszczki i zabezpieczając przed powstaniem nowych. Jednak mogą je stosować także osoby młode, zwłaszcza ze skóra suchą, u których złoto opóźni pojawienie się zmarszczek i rozświetli cerę. Złoto może też stanowić składnik balsamów do ciała, kremów do spierzchniętej skóry dłoni z objawami przesuszenia czy nawet do stóp, na które działa zmiękczająco, wygładzająco i uelastyczniająco.

Przy pisania artykułu skorzystano m.in. z pracy Agaty Kołodziej i Andrzeja Ślęzaka pt. "Złoto – właściwości fizykochemiczne i zastosowania medyczne", 2018.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.12.2025 16:35
Wolt: Kosmetyki last minute na Sylwestra coraz częściej zamawiane z szybką dostawą
Na zdj. dostawca platformy Wolt.ChameleonsEye/Shutterstock

Zakupy kosmetyków „na już” stają się w Polsce coraz popularniejsze, szczególnie w okresach wzmożonych przygotowań, takich jak Sylwester. Z danych przywołanych w informacji prasowej wynika, że 65 proc. konsumentów zamawia kosmetyki przez internet, a decyzje zakupowe coraz częściej podejmowane są impulsywnie, dokładnie w momencie pojawienia się potrzeby. Trend ten wpisuje się w szerszy rozwój rynku beauty oraz zmianę nawyków zakupowych Polek, które nie ograniczają się już do tradycyjnych wizyt w drogeriach stacjonarnych.

Rosnące zainteresowanie zakupami z ekspresową dostawą widoczne jest również w wynikach platformy Wolt. W ostatnim roku wartość segmentu retail na tej platformie wzrosła o 56 proc., co pokazuje, że Polacy coraz częściej zamawiają nie tylko jedzenie, ale także kosmetyki i produkty codziennego użytku. Kluczowym czynnikiem jest czas – szybka dostawa pozwala uzupełnić kosmetyczkę nawet na kilka godzin przed wyjściem na sylwestrową imprezę.

Sylwester generuje szczególnie wysoki popyt na określone kategorie produktów. Do najczęściej kupowanych należą m.in. błyszczące cienie do powiek, eyelinery, sztuczne rzęsy oraz produkty utrwalające makijaż, które trafiają do koszyków zakupowych w trybie last minute. Na platformach szybkiej dostawy dostępna jest oferta drogerii i marek kosmetycznych takich jak Drogeria Jasmin, Cosibella czy Inglot, co znacząco skraca czas od decyzji zakupowej do otrzymania produktu.

Jednocześnie zmienia się sposób spędzania nocy sylwestrowej. Według badania opublikowanego przez Dziennik Internautów, 50 proc. Polaków planuje spędzić Sylwestra 2025 w domu. Z tej grupy 30 proc. deklaruje organizację domówki, natomiast 20 proc. zamierza spędzić wieczór w spokojnej atmosferze, np. przed telewizorem. Taki model sprzyja zakupom produktów do domowego SPA, takich jak maseczki, kule do kąpieli czy świece zapachowe, zamawiane z szybką dostawą.

Trend „beauty na już” jest elementem szerszej zmiany stylu życia i oczekiwań konsumentów, którzy coraz częściej wybierają rozwiązania elastyczne i dopasowane do tempa dnia. Szybkie dostawy nie zastępują klasycznych zakupów w drogeriach, lecz pełnią funkcję ich uzupełnienia – szczególnie w sytuacjach nieplanowanych lub w okresach wzmożonej aktywności zakupowej, takich jak końcówka roku. Rozwój tego segmentu wpisuje się również w długofalową strategię platform technologicznych, takich jak Wolt, działających globalnie po fuzji z DoorDash.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
29.12.2025 14:23
Perfume marinating – viralowy trend z TikToka, który ma przedłużać trwałość perfum
Perfume marinating to nowy tiktokowy trend, który może wpłynąć na sprzedaż zapachów.Karolina Grabowska Kaboompics

Dla wielu konsumentów trwałość zapachu jest jednym z kluczowych kryteriów przy wyborze perfum. W praktyce wiele kompozycji utrzymuje się na skórze jedynie kilka godzin, co skłania użytkowników do poszukiwania alternatywnych sposobów aplikacji. Jednym z najnowszych rozwiązań, które zdobyło popularność w mediach społecznościowych, jest tzw. perfume marinating – trend rozpowszechniony na platformie TikTok, polegający na aplikowaniu perfum bezpośrednio na ubrania i przechowywaniu ich w zamkniętej przestrzeni w celu wzmocnienia i wydłużenia zapachu.

Trend zyskał rozgłos dzięki użytkowniczce TikToka działającej pod pseudonimem @EarthlingSabi. W opublikowanym nagraniu pokazała ona, jak obficie spryskuje białą koszulkę perfumami Tom Ford Lost Cherry, a następnie zamyka ją w foliowym woreczku na całą noc. Film opatrzony hasłem „marinating my going out top” osiągnął 1,9 mln wyświetleń, stając się jednym z najbardziej komentowanych materiałów beauty ostatnich tygodni.

W dyskusjach pod nagraniem pojawiły się skrajne opinie. Zwolennicy trendu wskazują, że tkaniny – zwłaszcza naturalne, takie jak bawełna czy wełna – mogą zatrzymywać zapach znacznie dłużej niż skóra. Według relacji użytkowników aromat utrzymuje się na ubraniach nie przez godziny, lecz nawet przez kilka tygodni, co znacząco ogranicza konieczność ponownej aplikacji perfum w ciągu dnia.

Równolegle pojawiają się jednak ostrzeżenia dotyczące potencjalnych skutków ubocznych. Perfumy zawierają alkohol i olejki zapachowe, które mogą reagować z materiałem, powodując trwałe plamy lub odbarwienia. Ryzyko jest szczególnie wysokie w przypadku jasnych i delikatnych tkanin, takich jak jedwab, satyna czy wiskoza. Użytkownicy zwracają też uwagę, że niektóre kompozycje zapachowe rozwijają się wyłącznie pod wpływem ciepła skóry, przez co na ubraniach mogą pachnieć inaczej niż zgodnie z zamierzeniem twórcy.

Choć perfume marinating uchodzi za skuteczny sposób na zwiększenie trwałości zapachu, eksperci zalecają ostrożność. Przed zastosowaniem metody rekomendowane jest wykonanie próby na niewidocznym fragmencie materiału lub na ubraniu o mniejszej wartości. Dane z mediów społecznościowych pokazują, że trend osiąga milionowe zasięgi, jednak jego długofalowy wpływ na jakość tkanin i odbiór zapachu pozostaje kwestią indywidualną i zależną od rodzaju perfum oraz materiału.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. grudzień 2025 23:25