StoryEditor
Drogerie
14.09.2021 00:00

Adam Kołodziejczyk, Super-Pharm: Klienci wrócili do galerii handlowych, w nich będziemy inwestować

Galerie handlowe pozostają głównymi lokalizacjami dla Super-Pharm – powiedział Adam Kołodziejczyk, prezes sieci dla retailnet.pl. Potwierdził, że od czerwca br. ruch w centrach handlowych powrócił do poziomu sprzed pandemii. Super-Pharm otworzy w tym roku kilka nowych drogerii. Uruchomi także nową aplikację do komunikacji z konsumentami.

Sieć Super-Pharm prowadzi obecnie w Polsce 77 placówek. W tym roku w planach jest otwarcie kilku nowych. W kolejnych latach ma ich być kilkanaście – zapowiedział prezes Super-Pharm Poland, Adam Kołodziejczyk, w rozmowie z retailnet.pl.

Większość sklepów Super-Pharm znajduje się w centrach handlowych (tylko 10 działa przy ulicach handlowych) i to się nie zmieni. – Galerie handlowe nadal pozostają naszymi głównymi lokalizacjami. Klienci bardzo chętnie wracają do centrów handlowych, więc tutaj absolutnie nie mamy zamiaru zmieniać naszej strategii – powiedział Adam Kołodziejczyk w rozmowie z portalem. Jego zdaniem ruch klientów w centrach handlowych powrócił do poziomu sprzed pandemii. Dzieje się tak od czerwca br. Sieć będzie także inwestować w parki handlowe. Super-Pharm jest zainteresowana lokalizacjami w miastach powyżej 80 tys. mieszkańców. W tym roku koncentruje się na warszawskiej aglomeracji.

Super-Pharm to sieć, której placówki są połączeniem drogerii, perfumerii i apteki. W niektórych lokalizacjach działają także salony optyczne. Format 4w1 wymaga dużej powierzchni, więc będzie rozwijany wtedy, gdy lokalowo będzie to możliwe. Super-Pharm do zdobywania większej powierzchni wykorzystuje okazje, gdy inni najemcy rezygnują z lokali. Tak stało się w przypadku niedawno otwartego na nowo modelowego sklepu Super-Parm w warszawskiej Galerii Mokotów, który zwiększył powierzchnię o metraż lokalu znajdującego się obok.

Super-Pharm intensywnie inwestuje także w digital. Systematycznie zwiększa obroty w swoim sklepie internetowym, pracuje nad marketpleacem i nad nową aplikacją do komunikacji z klientami.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
06.05.2025 12:04
Rossmann podbija Szwajcarię. To trudniejsze, niż sądziła niemiecka sieć
Otwarcie pierwszej drogerii Rossmann w Szwajcarii miało miejsce 5 grudnia 2024 roku w Emmen Center Rossmann

Ekspansja niemieckiego Rossmanna w Szwajcarii, rozpoczęta pod koniec 2024 roku, już wyhamowuje. Wiadomo już, że ambitnych planów rozwoju sieci drogerii nie uda się zrealizować na taką skalę, jak prognozowano. Co jest głównym problemem?

Rossmann jest handlowym gigantem nie tylko na rodzimym niemieckim rynku, ale też mocno zaznacza swoją obecność w Europie. Jak potwierdziła sieć w swoim ostatnim raporcie za rok 2024, udało jej się zwiększenie sprzedaży o 18,9 proc. (do 5,4 mld euro). Spośród 4960 drogerii, jakie Rossmann posiadał w Europie pod koniec 2024 roku, blisko połowa (2311) znajdowała się w Niemczech, a niewiele mniej (1922) - w Polsce. 

Zobacz więcej: Drogerie DM i Rossmann zwiększają przychody szybciej, niż sieci spożywcze

Od końca 2024 roku drogeryjny gigant działa również w Szwajcarii, która jest dla Rossmanna dziewiątym krajem prowadzenia działalności (nie licząc Niemiec). Wówczas prezes firmy Raoul Rossmann zapowiadał, że sieć uruchomi w Szwajcarii “sto sklepów w ciągu pięciu, sześciu lat”. 

Więcej pisaliśmy o tym w artykule Rossmann zaczął podbój kolejnego rynku. Czy powtórzy sukces z Polski? [GALERIA]

Jednak obecnie widać, że ekspansja będzie wolniejsza. Potwierdził to w rozmowie z gazetą „Lebensmittel Zeitung” prezes Raoul Rossmann, przyznając, że do końca bieżącego roku nie uda się zrealizować planowanych 15 placówek na terenie Szwajcarii.

Będzie to trudne. Wszystko wskazuje na to, że sklepów tych będzie od 5 do 10. Nie dlatego, że nie chcemy, ale dlatego, że jest to skomplikowane ze strony wynajmującego – stwierdził.

Sytuację utrudnia fakt, że Migros (największa w Szwajcarii firma detaliczna i sieć supermarketów) nie chce wynajmować Rossmannowi sklepów, mimo że obecnie ma dużo wolnych powierzchni. 

Umiarkowanie zrewidowaliśmy naszą prognozę, dotyczącą liczby otwartych oddziałów w Szwajcarii w tym roku. Powodów jest wiele. Nie chodzi jednak o wysoki czynsz, bo przecież znamy strukturę cen w Szwajcarii. Poszukiwane obszary muszą być optymalnie dostosowane do koncepcji sieci pod względem wielkości, lokalizacji i częstotliwości. Choć na rynku szwajcarskim można znaleźć odpowiednie produkty, wymagają one ostrożnej i czasami czasochłonnej selekcji – mówił Raoul Rossmann, zapytany przez szwajcarski portal Handelszeitung.ch.

Wynajmowanie powierzchni handlowej również zajmują dużo czasu i wiążą się z wydłużonymi procedurami w przypadku nawet niewielkich zmian, wprowadzanych w wynajmowanej przestrzeni. 

Mimo tych komplikacji Rossmann jest zdecydowany, aby zdobyć trwałą i solidną pozycję pozycję na rynku szwajcarskim. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
05.05.2025 14:40
Ponad 220 tysięcy złotych z lizaków zebrał Rossmann dla Szlachetnej Paczki
Klienci drogerii Rossmann kupowali lizaki dla siebie lub bliskich, a cały dochód z ich sprzedaży trafił do Szlachetnej Paczki.Agata Grysiak

Dzięki akcji „Kup lizak i podziel się miłością”, zorganizowanej przez sieć drogerii Rossmann, udało się przekazać ponad 220 000 zł na rzecz Szlachetnej Paczki. Kwota ta została zebrana dzięki zaangażowaniu klientów, którzy chętnie kupowali specjalne, kolorowe lizaki. Cały dochód ze sprzedaży został przeznaczony na wsparcie działań tej ogólnopolskiej organizacji charytatywnej.

Inicjatywa opierała się na prostym pomyśle: klienci kupowali lizaki z myślą o swoich bliskich, a przy okazji wspierali potrzebujących. Tegoroczne lizaki przyciągały uwagę nie tylko smakami i kolorami, ale także etykietami z hasłami, które miały nieść pozytywny przekaz. Wśród nich znalazły się m.in.: „Zmieniam świat na lepsze”, „Kocham ludzi”, „Dzielę się miłością” oraz „Jestem bohaterem”.

Akcja była częścią długofalowej współpracy Rossmanna ze Szlachetną Paczką, która trwa już dziewiąty rok. Środki zebrane podczas tegorocznej edycji zasilą fundusz wspierający działania organizacji przez cały rok. W 2024 roku Szlachetna Paczka dotarła z pomocą do ponad 17 000 rodzin w Polsce.

Całkowita wartość pomocy przekazanej w ramach Szlachetnej Paczki w ubiegłym roku wyniosła niemal 72,5 miliona złotych. Zebrane w ramach akcji fundusze mają realny wpływ na życie tysięcy osób w potrzebie, pokazując, że nawet niewielki gest – jak zakup lizaka – może mieć ogromne znaczenie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. maj 2025 21:45