StoryEditor
Surowce
09.06.2023 00:00

Blanka Chmurzyńska-Brown, KosmetyczniPL: Stosowanie naturalnych ekstraktów i olejków w kosmetykach jest zagrożone

Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego podczas konferencji z okazji 20-lecia Związku, która upłynęła na dyskusjach na temat zmian w rozporządzeniu kosmetycznym / fot. materiały prasowe/Peter Sadowski
Branża kosmetyczna stoi w obliczu kryzysu regulacyjnego. Stosowanie olejków eterycznych i ekstraktów roślinnych jest zagrożone przez propozycję Komisji Europejskiej i proponowane zmiany w rozporządzeniu CLP - alarmuje Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Branża kosmetyczna podlega licznym regulacjom unijnym, a niektórzy powiedzieliby - nadregulacjom. Z formuł produktów wycofywane są liczne składniki. Zmiany następują szybko, z krótkimi okresami przejściowymi lub bez nich. W ocenie technologów kosmetycznych, nowe regulacje często są niejednoznaczne, a wiele zmian jest nieuzasadnionych. Destabilizują one także współpracę producentów z handlem.

Takie wnioski można znaleźć w raporcie „Badanie potrzeb technologów 2023” przygotowanym przez Cosmetosafe Consulting ( 99 ankiet z pracownikami działów badawczo-rozwojowych (R&D) z branży kosmetycznej w firmach o różnym stopniu rozwoju i wielkości. Ponad 50 proc. ankietowanych stanowiły osoby pracujące na stanowiskach: dyrektor, kierownik, manager działu R&D, starszy specjalista, ekspert R&D). Aż 76 proc. respondentów biorących udział w badaniu obawia się, że zmiany w recepturach kosmetyków wpłyną na stabilność i innowacyjność portfolio produktowego firm.

Czytaj: Firmy kosmetyczne przytłoczone zmianami w regulacjach składnikowych

Te obawy stają się coraz bardziej uzasadnione.

Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Kosmetycznego KosmetyczniPL - największej organizacji branżowej skupiającej producentów kosmetyków - napisała na swoim kanale w mediach społecznościowych:

- Drodzy, czy wyobrażacie sobie kosmetyki bez naturalnych i organicznych składników? Albo kosmetyczną półkę bez naturalnych zapachów czy kosmetyków bogatych w naturalne olejki i ekstrakty z lawendy, cytryny, pomarańczy? (...)

Branża kosmetyczna stoi w obliczu kryzysu regulacyjnego. Stosowanie olejków eterycznych i ekstraktów roślinnych jest zagrożone przez propozycję Komisji Europejskiej i proponowane zmiany w rozporządzeniu CLP.

Szefowa Związku brała udział w dyskusji zorganizowanej przez Cosmetics Europe z udziałem  9 Attaché reprezentujących czołowych producentów kosmetyków oraz producentów tych jakże cennych dla nas surowców. W spotkaniu uczestniczyli reprezentanci sektora kosmetycznego z Polski, Francji, Hiszpanii, Portugalii, Niemiec, Bułgarii, Grecji, Węgier i Włoch razem z dyplomatami Stałych Przedstawicielstw tych rynków w Brukseli.  

- Związek stara się na poziomie krajowym i europejskim o utrzymanie obecnych zasad klasyfikacji substancji naturalnych. Komisja, w pędzie regulacyjnym, nie opracowała nawet oceny skutków regulacji i jej wpływu na sektor kosmetyczny - podkreśliła Blanka Chmurzyńska-Brown.

Zauważyła, że działania KE są niespójne, nie idą w parze z zasadami Zielonego Ładu i są wbrew trendom, także konsumenckim.

Globalny trend, ze względu na GOZ i zmiany klimatyczne, to przejście na odnawialne biologiczne składniki o pochodzeniu naturalnym. Nie chcemy składników i materiałów pochodzących z kopalin, sztucznie wytwarzanych – choć przecież człowiek może stworzyć wszystko, nawet kopie naturalnej substancji występującej w przyrodzie – tylko po co? 

Propozycja Komisji Europejskiej w obecnym kształcie zaprzecza zasadom Zielonego Ładu i Gospodarki o Obiegu Zamkniętym.

Co osiągniemy? Stracimy wizerunek, rynki eksportowe, ucieknie nam pozycja lidera światowej produkcji kosmetyków. A na koniec nie uzyskamy żadnych benefitów dla zdrowia konsumentów - stwierdza szefowa Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Organizacja od dawna alarmuje, że działania KE zmierzające do zmiany prawa kosmetycznego i listy składników, które branża kosmetyczna może wykorzystywać, mogą się okazać zgubne dla całego sektora.

Czytaj także: 

Blanka Chmurzyńska-Brown, Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego: Przed nami tsunami zmian

Małe firmy mogą nie przetrwać zmian w prawie kosmetycznym  

Dotychczas obowiązujące w UE rozporządzenie kosmetyczne 1223/2009/WE ma  15 lat. Dla branży kosmetycznej jest to jeden z najważniejszych projektów regulacyjnych, który będzie mieć wpływ na jej przyszłe funkcjonowanie. Planowana rewizja ma przede wszystkim wdrożyć Strategię ws. Zrównoważonych Chemikaliów (Chemicals Sustainability Strategy, CSS), która jest jednym z kluczowych elementów Zielonego Ładu. Zmiany w przepisach są proponowane w pięciu obszarach: zarządzania substancjami, współczynnika oceny mieszanin (MAF), definicji nanomateriału, przyszłości komitetu naukowego SCCS oraz oznakowania produktów. 

Rewizja prawa była wyczekiwana przez branżę, jednak zaproponowane zmiany mogą pogrążyć setki firm - uważają przedstawiciele sektora. Około 570 tys. z 600 tys.  formuł produktów obecnych na sklepowych półkach w Unii Europejskiej będzie musiało zostać zmienionych. To pociągnie za sobą m.in. dotkliwe skutki finansowe dla producentów.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
26.08.2025 07:22
Aktualizacja projektu rozporządzenia Omnibus VIII. Nowe ograniczenia dla składników kosmetycznych wchodzą od maja 2026!
Aktualizacja regulacji stawia przed producentami oraz dystrybutorami wyzwanie, jakim jest weryfikacja całego portfolio oraz dostosowania receptur do nowych wymagań rozporządzeniamat.prasowe

Na początku lipca Komisja Europejska opublikowała nową wersję projektu tzw. rozporządzenia Omnibus VIII, którego podmiotem jest wprowadzenie zakazu lub ograniczeń w stosowaniu określonych substancji uznanych za szkodliwe – sklasyfikowanych jako CMR (Kancerogenne, mutagenne lub toksyczne dla rozrodu) w produktach kosmetycznych.

Korekta zapisów w załącznikach III oraz IV dla Hexyl Salicylate i Silver (proszek) [100 nm < cząsteczki]

W niniejszej wersji projektu wprowadzono aktualizację w zapisach załączników III oraz IV dla Hexyl Salicylate oraz Silver w formie proszku o cząsteczkach mniejszych niż 100 nm. Nowe modyfikacje legislacyjne są stosunkowo niewielkie i w przypadku srebra mają charakter w zasadzie kosmetyczny. Należy również podkreślić, że omawiany dokument stanowi aktualnie wersję roboczą planowanego aktu prawnego.

Zmiany, które zostały wprowadzone w niniejszym projekcie obejmują:

Załącznik III - Hexyl Salicylate (Numer CAS: 6259-76-3; Numer EC: 228-408-6):

  • usunięto ostrzeżenie dla kategorii (e) produktów płynów do płukania ust, 
  • doprecyzowano kategorię produktów (a),,Zapachy na bazie hydroalkoholowej” – wyjaśnione zostały informacje dotyczące ograniczenia, że nie dotyczą zapachów na bazie hydroalkoholowej przeznaczonych dla dzieci poniżej 3. roku życia

Załącznik IV - Silver (proszek) [100 nm < cząsteczki] (Numer CAS: 7440-22-4; Numer EC: 231-131-3):

  • skorygowano numer oraz nazwę substancji według wykazu barwników ujętym w słowniku wspólnych nazw składników.

Dalszym etapem procedury legislacyjnej dla niniejszego projektu jest przyjęcie go przez Państwa Członkowskie w trybie procedury pisemnej. Dokument został oparty na procedurze 22. ATP (Adapted Technical Progress) do rozporządzenia CLP Classification, Labelling and Packaging) i przewiduje nie tylko dodanie nowych substancji do załącznika II Wykazu substancji zakazanych w produktach kosmetycznych, ale również wprowadzenie dodatkowych ograniczeń w stosowaniu innych związków chemicznych stosowanych w recepturach kosmetycznych. 

Planowane restrykcje mają dotyczyć przede wszystkich poniższych substancji chemicznych:

  • Hexyl Salicylate (CAS: 6259-76-3, EC: 228-408-6)
  • O-Phenylphenol (CAS: 90-43-7, EC: 201-993-5)
  • Sodium o-phenylphenate (CAS: 132-27-4, 205-055-6)
  • Silver (CAS: 7440-22-4, EC: 231-131-3)

Wprowadzenie ograniczeń dla wymienionych wyżej związków chemicznych jest efektem rozpatrzenia wniosków o tzw. odstępstwo składanych na mocy artykułu 15 Rozporządzenia (WE) nr 1223/2009, dotyczących możliwości stosowania określonych związków w recepturach kosmetycznych mimo wcześniejszej ich klasyfikacji jako potencjalnie szkodliwe. Temat ten został szerzej omówiony w artykule opublikowanym w czerwcu bieżącego roku.

image

Omnibus VIII: Zakaz substancji CMR w kosmetykach – nowe wyzwania regulacyjne

Znaczenie Omnibusa VIII dla branży kosmetycznej: wejście nowych przepisów od 1 maja 2026

Od 1 maja 2026 roku zaczną obowiązywać nowe zasady dotyczące stosowania składników wskazanych w w projekcie rozporządzenia Omnibusa VIII. Oznacza to, że wszystkie produkty kosmetyczne zawierające w swoim składzie substancje objęte nowymi regulacjami, będą musiały zostać wycofane z obrotu przed upływem wskazanego terminu. 

W praktyce oznacza to, że po 1 maja 2026 roku na półkach sklepowych nie znajdziemy już kosmetyków niezgodnych z nowymi przepisami. Termin ten dotyczy zarówno produktów dopiero wprowadzanych na rynek, jak i tych znajdujących się już  w sprzedaży przed wejściem zmian legislacyjnych  w życie. 

Aktualizacja regulacji stawia przed producentami oraz dystrybutorami wyzwanie, jakim jest weryfikacja całego portfolio oraz dostosowania receptur do nowych wymagań rozporządzenia.

W związku z powyższym, wdrożenie przepisów Omnibusa VII stanowi ważny moment dla całej branży kosmetycznej. Producenci oraz dystrybutorzy powinni odpowiednio zaplanować swoje działania związane z produkcją, dystrybucją, wprowadzaniem produktów kosmetycznych na rynek oraz wycofania z rynku produktów niespełniających wymogów nowych regulacji, tak aby zapewnić zgodność działań z obowiązującym prawem od pierwszego dnia obowiązywania nowych zasad. 

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Surowce
25.08.2025 12:36
Olej kokosowy ekstremalnie drożeje – z codziennego produktu do luksusowego surowca
Olej kokosowy to popularny w kosmetyce surowiec.Shutterstock

Ceny oleju kokosowego na świecie osiągają rekordowe poziomy. W ciągu niespełna dwóch lat jego wartość niemal potroiła się, osiągając 2 990 dolarów za tonę. W Indiach, będących największym konsumentem tego surowca, stawki sięgnęły aż 4 840 dolarów za tonę – najwyższego poziomu w historii. Tak dynamiczny wzrost sprawia, że olej kokosowy przestaje być tanim składnikiem codziennego użytku, a staje się surowcem luksusowym, szczególnie w sektorach spożywczym i kosmetycznym.

Przyczyny kryzysu tkwią w stagnacji globalnej produkcji. Plantacje kokosowe na wielu rynkach są przestarzałe, co przekłada się na niższą wydajność, a dodatkowo problem pogłębiają niekorzystne warunki pogodowe. Rolnicy coraz częściej rezygnują z upraw nastawionych na olej na rzecz sprzedaży wody kokosowej czy całych orzechów, które zapewniają im szybszy i bardziej opłacalny zwrot. W efekcie rynek odczuwa chroniczny niedobór surowca, co natychmiast przekłada się na presję cenową.

Szczególnie dotknięte są branże spożywcza i kosmetyczna, gdzie olej kokosowy odgrywa rolę kluczowego składnika. Jego cena przewyższa już o około 1000 dolarów za tonę olej palmowy z ziaren, który do tej pory stanowił naturalną alternatywę. W kosmetyce olej kokosowy ceniony jest za swoje właściwości nawilżające, odżywcze i antybakteryjne. Stosuje się go jako składnik bazowy w balsamach do ciała, kremach do twarzy oraz masłach pielęgnacyjnych, gdzie odpowiada za regenerację i odbudowę bariery lipidowej skóry. Powszechnie wykorzystywany jest także w szamponach i odżywkach do włosów – poprawia elastyczność włókien, zmniejsza ich łamliwość i nadaje połysk.

Dzięki naturalnej zdolności do zatrzymywania wilgoci olej kokosowy znajduje zastosowanie w produktach do ust, a także w preparatach do demakijażu, mydłach i peelingach, stanowiąc jeden z najbardziej uniwersalnych składników kosmetycznych pochodzenia roślinnego. Dla producentów szamponów, balsamów do ciała czy olejów jadalnych oznacza to znaczący wzrost kosztów produkcji i ograniczoną elastyczność w wyborze surowców zastępczych.

Eksperci podkreślają, że obecna sytuacja nie jest chwilową anomalią, lecz może stanowić „nową normalność”. Dla graczy B2B w sektorach beauty, wellness i food oznacza to konieczność zmierzenia się nie tylko z rosnącymi kosztami wejściowymi, lecz także z większą zmiennością podaży i ostrzejszą konkurencją o alternatywne naturalne oleje. Firmy, które dotąd traktowały olej kokosowy jako podstawowy składnik, będą musiały uwzględnić jego luksusowy status w długoterminowych strategiach zakupowych i produktowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. sierpień 2025 01:07