StoryEditor
Producenci
22.05.2020 00:00

Czy luksusowe piękno przeżyje czasy koronawirusa? [OPINIE]

Ponieważ sklepy są wciąż zamknięte w wielu miejscach na świecie, a te, które otworzyły się stoją w obliczu zmniejszenia liczby odwiedzin i drakońskich środków bezpieczeństwa, które na pewien czas będą wykluczać testery i metamorfozy, można pomyśleć, że to koniec luksusowego piękna. Ale ono robi wszystko, co w jego mocy, aby tak nie było - pisze Georgina Caldwell z Global Cosmetics News.

Konsumenci na całym świecie wykorzystali kryzys koronawirusowy jako okazję do refleksji i samoograniczenia, bo z badań McKinsey & Co, wynika, że ​​około 20 do 30 proc. z nich planuje kupić nieco lub znacznie mniej niż kupowało zazwyczaj, rynek beauty nadal pokazuje nowe trendy zakupowe.

Z ostatnich badań wynika, że ponad jedna czwarta (26 proc.) globalnych konsumentów kupowała produkty kosmetyczne od początku wybuchu epidemii, około 32 proc. konsumentów na świecie kupuje więcej „małych luksusów”, a 24 proc. twierdzi, że prawdopodobnie nadal będzie to robić w przyszłości. Słynny efekt szminki ma tu zastosowanie.

Potwierdzają to wyniki L’Oréal i Estee Lauder - oba koncerny odnotowały znaczny wzrost sprzedaży cyfrowej w ostatnim kwartale, podczas gdy LG Household & Health Care poinformowało, że jego luksusowe linie Summa, The First i CNP O Hui wzrosły dwucyfrowo. Nic dziwnego, bo przy wzroście korzystania z mediów społecznościowych o 40 proc., według Kantara, zaangażowanie konsumentów online jest najwyższe w historii. Dlatego nowym wyzwaniem jest dotarcie tą drogą do odizolowanych odbiorców.

W tej sytuacji rozszerzona rzeczywistość (AR) naprawdę się sprawdziła. Od butiku kosmetycznego online Dior 3D po odnowioną aplikację Gucci opartą na AR, technologie, dzięki któremu możemy "przymierzyć" kosmetyki, pomaga zwiększyć sprzedaż luksusowych marek.

Zaczęły się też rozwijać konsultacje online. Space NK uruchomiło w kwietniu zdalną usługę doradztwa w zakresie makijażu, z konsultacjami jeden na jeden dostępnymi za pośrednictwem Zoom, podczas gdy Bare Minerals, należący do Shiseido, wykorzystał swój zespół wizażystów, aby odtworzyć doświadczenie zakupowe jak w sklepie w warunkach domowych. W międzyczasie YSL Beauty, należąca do L’Oréal, zajęła się tworzeniem tutoriali i innymi wyzwaniami, aby utrzymać zainteresowanie fanów makijażu podczas kwarantanny.

W Chinach zauważalne jest podwojenie wysiłków marketingowych od czasu zniesienia zamknięcia, ale inicjatywy są nadal bardzo skoncentrowane na arenie cyfrowej. Wielu mianuje sławnych celebrytów ambasadorami marki - na przykład luksusowy e-krawiec Wan Li Mu, mianował ambasadorami pięciu aktorów, z których wszyscy pojawili się na platformie Tik Tok.

Luksusowe piękno tworzy kreatywne rozwiązania, jak sklepy internetowe Chanel, który zaprezentowały „pop-up store” online. Wygląda na to, że nowe zwyczaje zdobywania klientów ukształtowały się podczas izolacji i oczekuje się, że będą trwać. 

Pewne jest, że epidemia koronawirusa przyspieszyła zmiany w zachowaniach konsumentów, szczególnie w zakresie cyfryzacji. Ponad połowa respondentów badań stwierdziła, że ​​prawdopodobnie zwiększy wykorzystanie cyfrowych asystentów głosowych, internetowych rekomendacji, samoobsługowych aplikacji, inteligentnych urządzeń domowych i urządzeń mobilnych.

A dzięki zjawisku śnieżnej kuli, luksusowe marki będą musiały uzasadnić swoją cenę. To nie przypadek, że kilka z nich - w tym Loewe i Prada - zajęło się podkreślaniem swoich rzemieślniczych korzeni w komunikacji czasu izolacji.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
03.07.2025 14:42
PZ Cussons odstępuje od sprzedaży marki St. Tropez
St. Tropez to marka produktów do samoopalania należąca do PZ Cussons.St. Tropez

W kwietniu 2024 r. Grupa PZ Cussons ogłosiła zamiar sprzedaży marki St. Tropez i rozpoczęła szeroki proces aukcyjny, który przyciągnął „liczne oferty”. Decyzja zapadła w momencie, gdy segment Beauty notował spadek wycen, a przychody spółki w USA w roku obrotowym FY25 malały. Mimo szczegółowej analizy propozycji zarząd ostatecznie postanowił markę zatrzymać i nadać jej nowy kierunek rozwoju.

Kluczowym elementem nowej strategii jest powołanie dedykowanego zespołu, którego rezultaty będą mierzone trzema wskaźnikami: skutecznością działań handlowych (w tym aktywności cyfrowych), tempem wdrażania innowacji oraz odświeżeniem wizerunku St. Tropez. Ma to pozwolić na lepsze wykorzystanie potencjału marki w międzynarodowym portfolio PZ Cussons.

Istotnym krokiem będzie również partnerstwo z amerykańską firmą The Emerson Group. Emerson przejmie obsługę kluczowych sieci detalicznych w USA, oferując zarządzanie klientem, logistykę i wsparcie marketingowe. Model ten ma zniwelować problem „niedoskalowanego” biznesu PZ Cussons w Stanach Zjednoczonych i ponownie wprowadzić markę na ścieżkę wzrostu dzięki połączeniu zasięgu dystrybucyjnego Emersona i kapitału marki St. Tropez.

Ze względu na ostatnie wyniki St. Tropez (marka wypracowała 7,5 mln funtów skorygowanego zysku operacyjnego w FY25) Grupa spodziewa się ujęcia odpisu aktualizującego o charakterze niepieniężnym, który zostanie zaprezentowany w wynikach za FY25 we wrześniu 2025 r. Szczegółowy plan dalszego rozwoju marki ma zostać przedstawiony również we wrześniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
02.07.2025 16:35
Kosmetyki marki Runmageddon? Marka eventowo-sportowa wkracza w nowe segmenty
Czy Runmageddon stanie się konkurentem globalnych graczy w segmencie kosmetyków sportowych?DALL-E

Do zarządu spółki Runmageddon S.A. wszedł Milivoj Puškar, obejmując nowo utworzone stanowisko chief commercial & brand officera (CC&BO). To pierwszy od dwóch lat awans na poziomie zarządu i jednocześnie jedyna zmiana personalna ogłoszona w 2025 r. przez organizatora największych w Polsce biegów z przeszkodami.

Wprowadzenie Puškara zbiega się z wdrożeniem nowej strategii biznesowej. Runmageddon deklaruje odejście od modelu stuprocentowo eventowego na rzecz kompleksowego rozwoju marki i jej filarów. – „Uświadomienie sobie wartości brandu skłoniło mnie do komercjalizacji Runmageddonu” – podkreśla założyciel spółki Jarosław Bieniecki. Firma zamierza uporządkować portfolio tak, aby przychody nie zależały wyłącznie od kalendarza imprez.

Założyciel marki Runmageddon w wypowiedzi dla Wirtualnemedia.pl tłumaczy swoje zamierzenia:

Filary naszego brandu można podzielić na dwie kategorie [...] Po pierwsze to retail, w którym chcemy wprowadzać na rynek produkty z brandem Runmageddon, takie jak żywność funkcjonalna, suplementy, zdrowe słodycze, kosmetyki. Po drugie — stawiamy mocno na Generację Runmageddonu, pod którą kryje się m.in. organizacja darmowych wydarzeń dla ponad 40 tys. dzieci w 2026 roku.

Kluczowym krokiem jest przesunięcie 7 obszarów kompetencyjnych – komunikacji, brandingu, sprzedaży, SSC, B2C, B2B oraz IT – do holdingu Runmageddon. Natomiast spółka zależna Extreme Events skoncentruje się wyłącznie na logistyce cyklu biegów w kilkunastu lokalizacjach w całym kraju. Pozwoli to, według zarządu, ograniczyć koszty operacyjne nawet o kilkanaście procent i równolegle zwiększyć tempo prac nad nowymi przedsięwzięciami.

Jednocześnie spółka buduje fundamenty pod przyszłe projekty w obszarach sportu, rekreacji, edukacji oraz e-commerce, deklarując, że pierwsze nowe inicjatywy zostaną ogłoszone w II półroczu 2026 r.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
07. lipiec 2025 01:18