StoryEditor
Producenci
16.03.2020 00:00

Delia Cosmetics: To jest żel antybakteryjny!

Firma Delia Cosmetics przestawiła maszyny na produkcję żeli antybakteryjnych. Sprzedaje je pod marką Dr Szmich. Ze względu na brak opakowań na rynku, żele zostały zapakowane w tuby pierwotnie przeznaczone na kremowe zmywacze do paznokci, co wzbudziło falę oskarżeń producenta o oszustwo. "Standardowy czas oczekiwania na opakowania to 2 miesiące. Przy trwającej epidemii i całkowitym braku na rynku jakichkolwiek środków antybakteryjnych i antywirusowych uznaliśmy, że szybkie działanie w celu ochrony zdrowia Polek i Polaków jest ważniejsze, niż estetyka opakowania"– informuje producent.

Firmy kosmetyczne, te które mogą, błyskawicznie przestawiają swoje maszyny na produkcję najbardziej potrzebnych obecnie środków higienicznych, w tym żeli antybakteryjnych. Jednocześnie alarmują, że na rynku brakuje opakowań – na standardowe tuby trzeba czekać dwa miesiące, zaczyna także brakować spirytusu i skażalników, czyli podstawowych surowców do produkcji antybakteryjnych produktów. Jest ogromny deficyt, ponieważ z koronawirusem walczy dziś już większość krajów na świecie, w każdym z nich najbardziej potrzebne są te same artykuły higieniczne.

Na produkcję środków higienicznych i żeli antybakteryjnych pod marką Dr Szmich przestawiła się także najszybciej, jak to było możliwe, polska firma Delia Cosmetics. Ze względu na brak opakowań, firma wykorzystała opakowania, które były pierwotnie przeznaczone na inne artykuły. W wielu firmach jest podobnie, ponieważ zakłady były przygotowane na produkcję zupełnie innego asortymentu.  W przypadku firmy Delia Cosmetics są to opakowania, w których miał być sprzedawany zmywacz do paznokci w kremie. Tuby zostały na nowo oklejone i napełnione żelem antybakteryjnym.

fot. facebook, zdjęcia internautów

W internecie krążą zdjęcia i filmy, na których konsumenci odklejają zewnętrzne opakowania żelu i przestrzegają innych, że producent ich oszukuje i żeruje na naiwności klientów, którzy w panice wykupują wszystko, co ma w nazwie "antybakteryjny".

Nie jest to prawda! W opakowaniach znajduje się żel antybakteryjny, którym można zdezynfekować ręce bez użycia wody. Żel został zapakowany w opakowanie zastępcze.

Przy okazji informujemy, że cena, za jaką producent odsprzedaje żele do dalszej dystrybucji to ok. 5 zł za sztukę. Żaden producent nie odpowiada za to, za ile jego produkt jest sprzedawany ostatecznie w handlu detalicznym, czyli ile kosztuje na półce.

Delia Cosmetics wystosowała oświadczenie na  stronie internetowej drszmich.com i na profilu w mediach społecznościowych. Informuje w nim o powodach użycia tub zastępczych. Jeśli jednak ktoś jest niezadowolony, może zwrócić produkt do producenta i otrzymać zwrot pieniędzy.

Treść oświadczenia:

Szanowni Państwo,

w związku z rozprzestrzenianiem się choroby COVID-19 (koronawirus) podjęliśmy działania mające na celu zapewnienie konsumentom produktów szczególnie potrzebnych w zaistniałej sytuacji, czyli żeli o działaniu antybakteryjnym do dezynfekcji rąk bez użycia wody które są produkowane pod marką Dr. Szmich.

Z uwagi na brak opakowań na rynku, w niektórych przypadkach wykorzystujemy puste opakowania, np. puste tuby przeznaczone pierwotnie na inny produkt, które zostały oklejone właściwą etykietą. Zapewniamy, że zawartość jest zgodna z etykietą, tj. tuba zawiera żel o działaniu antybakteryjnym o zaw. alkoholu 70%. Można się o tym przekonać chociażby po charakterystycznym zapachu alkoholu.

Wyjaśniamy również, że technicznie nie jest możliwe oklejenie etykietą już napełnionej tuby – można okleić wyłącznie pustą tubę.

Standardowy czas oczekiwania na opakowania to 2 miesiące. Przy trwającej epidemii i całkowitym braku na rynku jakichkolwiek środków antybakteryjnych i antywirusowych uznaliśmy, że szybkie działanie w celu ochrony zdrowia Polek i Polaków jest ważniejsze, niż estetyka opakowania.

Gwarantujemy, że w każdym produkcie oznaczonym logo marki Dr. Szmich jest żel o działaniu antybakteryjnym.

Jeżeli ktokolwiek z naszych Klientów nie jest usatysfakcjonowany, może dokonać zwrotu produktu do producenta i otrzymać zwrot 100% ceny detalicznej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
16.09.2025 16:37
Zara wchodzi na rynek pielęgnacji włosów
Należąca do Inditexu sieciówka wchodzi w nową kategorię prdouktową.Zara

Hiszpańska sieć Zara zaprezentowała swoją pierwszą kolekcję produktów do pielęgnacji włosów, ogłaszając premierę na Instagramie. Linia obejmuje szampony, odżywki oraz maski, które mają odpowiadać na różnorodne potrzeby konsumentów. To kolejny krok marki w poszerzaniu oferty w segmencie beauty, po wcześniejszych wejściach w kategorie makijażu, pielęgnacji skóry i perfum.

Nowa kolekcja została opracowana tak, aby uwzględniać wszystkie typy włosów – od cienkich i średnich po grube oraz kręcone. Formuły mają zapewniać oczyszczanie, nawilżenie i odżywienie, a tym samym wpisują się w trend inkluzywności, który coraz częściej kształtuje globalny rynek kosmetyczny. Wybór asortymentu ma podkreślać uniwersalność oferty i przyciągnąć szeroką grupę odbiorców.

Wejście Zary w segment pielęgnacji włosów to element strategii dywersyfikacji. Według danych Euromonitor, globalny rynek produktów do pielęgnacji włosów wart był ponad 80 miliardów dolarów w 2023 r., a prognozy wskazują na stabilny wzrost o około 4–5 proc. rocznie do 2028 r. Rozszerzenie portfolio pozwala sieci odzieżowej konkurować nie tylko w segmencie fast fashion, lecz także w coraz bardziej dochodowej branży beauty.

Ruch ten wpisuje się również w szerszą tendencję marek modowych, które coraz mocniej inwestują w kosmetyki i produkty pielęgnacyjne, starając się zdobyć udział w rynku tzw. „affordable luxury”. Dzięki rozpoznawalności i globalnej obecności Zara ma szansę na szybkie zbudowanie pozycji w kategorii hair care, a jej najnowsza kolekcja może stać się kolejnym filarem rozwoju oferty poza odzieżą.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
16.09.2025 10:44
Niełatwo podrobić nową serię kosmetyków Louis Vuitton. Jak dom mody chroni swoje wzory i oznaczenia?
LV, EUIPO

Louis Vuitton to jedna z najbardziej rozpoznawalnych luksusowych marek, znana z kultowych torebek z monogramem, walizek i wyrobów skórzanych. Jednocześnie należy do najczęściej podrabianych marek na świecie. 29 sierpnia 2025 br. w prywatnym apartamencie flagowego salonu Louis Vuitton przy New Bond Street w Londynie odbyła się wyjątkowa premiera kosmetyków do makijażu „La Beauté Louis Vuitton”.

To wydarzenie oznacza oficjalne wejście kultowego domu mody na rynek kosmetyków kolorowych.

Nowa kolekcja obejmuje szeroką gamę produktów, od matowych i satynowych szminek, przez balsamy do ust, palety cieni, bibułki matujące, aż po zestaw pędzli podróżnych. Całość uzupełniają skórzane kosmetyczki, nawiązujące do kuferków podróżnych, od których zaczęła się cała historia marki.

image

Louis Vuitton wkracza na rynek luksusowych kosmetyków, licząc na poprawę wyników

Jak francuskiemu domowi mody udaje się utrzymać pozycję i skutecznie chronić swoje produkty?

Przypomnę, że znak towarowy chroni nazwę marki, logo oraz wszelkie oznaczenia, które odróżniają produkty przedsiębiorcy od innych na rynku. Daje to właścicielowi wyłączne prawo do używania danego oznaczenia w odniesieniu do wskazanych w zgłoszeniu towarów lub usług. 

Z kolei wzór przemysłowy chroni wygląd produktów – na przykład kształty opakowań, butelek czy wzory na etykietach – przed kopiowaniem przez konkurencję.

image

Natalia Basałaj, kancelaria Hansberry Tomkiel: Jak chronić design i oznaczenia markowych perfum?

Krótko przed premierą swoich kosmetyków, 22 sierpnia br., LOUIS VUITTON MALLETIER zgłosili w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) do rejestracji unijne wzory przemysłowe obejmujące opakowania pomadek, cieni oraz pudrów. W EUIPO zarejestrowane są m.in. następujące wzory:

- dla szminek i balsamów do ust:

image
mat.pras.

(odpowiednio REUD 015114658-0009 oraz 015114658-0006)

- dla opakowań kosmetyków:

image
mat.pras.

(REUD 015114606-0004 oraz 015114606-0005).

Rejestracja wzorów przemysłowych w trybie przyspieszonym może trwać zaledwie około dwóch tygodni. Louis Vuitton uzyskała rejestrację serii wzorów przedstawiających opakowania kosmetyków już 28 sierpnia br., czyli jeszcze przed publiczną premierą kolekcji. To wyraźnie pokazuje, że francuski dom mody prowadzi przemyślaną, systematyczną strategię ochrony swoich produktów i dba o zabezpieczenie praw własności intelektualnej na każdym etapie swojej działalności.

W EUIPO Louis Vuitton od lat posiada zarejestrowane liczne wzory przemysłowe oraz znaki towarowe – zarówno słowne („Louis Vuitton”, „LV”), jak i słowno-graficzne oraz graficzne. Obejmują one m.in. wszystkie odmiany kultowego monogramu LV oraz charakterystyczne faktury z tym monogramem czy szachownicy i motywami kwiatowymi. 

Oto przykłady, które można znaleźć na stronach EUIPO:

image
mat.pras.
 
image
mat.pras.

(https://euipo.europa.eu/eSearch/#details/owners/6708)

Komentarz ekspercki

Łączenie ochrony wzorów przemysłowych (kształtu i designu opakowań) z ochroną znaków towarowych (symboli i oznaczeń umieszczanych na kosmetykach) zapewnia silną, kompleksową ochronę produktów. Taka strategia umożliwia skuteczne reagowanie na naruszenia – od wysyłania wezwań do zaprzestania naruszeń, przez zgłaszanie podróbek na platformach sprzedażowych, po dochodzenie roszczeń w sądzie.

Marka Louis Vuitton jest znana z rygorystycznego monitorowania bezprawnego wykorzystania swoich znaków i szybkiego podejmowania działań prawnych, w tym wnoszenia licznych pozwów, również przeciwko podmiotom spoza branży.

Dlaczego warto zastrzec znaki towarowe oraz wzory przemysłowe?

Kosmetyki kolorowe mają duży potencjał sprzedażowy. W luksusowych produktach wygląd opakowania i design samego produktu mogą być równie ważne jak jego jakość i właściwości.

Dlatego warto zadbać na czas o kompleksową ochronę własności intelektualnej i zarejestrować znaki towarowe i wzory przemysłowe, obejmujące nie tylko nazwy i logo, ale też najważniejsze kształty, symbole oraz wzory umieszczane na opakowaniu oraz bezpośrednio na produkcie. Najlepiej pomyśleć o tym, tak jak Louis Vuitton, jeszcze przed wprowadzeniem do obrotu nowych produktów.

Natalia Basałaj, radca prawny, Kancelaria Hansberry Tomkiel

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 00:41