StoryEditor
Drogerie
02.12.2019 00:00

Dirk Rossmann: Podziwiam Polaków, to ich działania doprowadziły do rozwoju mojej firmy

– Nie byłem najsprytniejszy ani najbardziej inteligentny. Byłem po prostu pierwszy i miałem szczęście  – tak skomentował swój ogromny sukces na polskim rynku drogeryjnym niemiecki biznesmen, założyciel sieci drogerii Rossmann, który przyjechał do Polski, aby wypromować swoją autobiografię „ …i wtedy wspiąłem się na drzewo”. 73-letni Dirk Rossmann podkreślił rolę Polaków w rozwoju swojego drogeryjnego imperium i zdradził kulisy początków działania sieci Rossmann w naszym kraju.

O sukcesie systemu samoobsługowych drogerii, które zapoczątkował w latach 70. w Niemczech: – Po prostu dzielimy się pracą z naszymi klientami. My kładziemy produkty na półkę, a klienci je sobie biorą. Podzielona praca powoduje, że koszty są obniżane i dzięki temu cena końcowa produktu dla klienta może być niższa. Gdybyśmy sprzedawali te produkty przez ladę, to sprzedawców musiałoby być w naszych drogeriach 10 razy więcej, niż jest.

O markach własnych: – Przełom nastąpił pod koniec lat 90. Wszyscy znali marki jak Pampers czy Persil, one były dostępne wszędzie, ale ci, którzy spróbowali naszej marki własnej i przekonali się do tego produktu, musieli wrócić do naszego sklepu aby ją kupić. To pokryło się z początkiem ekspansji drogerii na rynku polskim czy węgierskim, gdzie klienci w nowych krajach, w których zaistnieliśmy, mogli się przekonać, że te produkty nie tylko mają korzystną cenę, ale są też świetnej jakości.

O historycznych przemianach: – Nie mam dobrego wykształcenia, byłem samoukiem, ale zawsze  interesowałem się historią. Wychowując się w systemie podziału, tak gospodarczego, jak i społecznego, odczułem, że rok 1989 i rok 1990, gdy wiele się działo w Europie, również za sprawą Lecha Wałęsy, to był ten ważny moment, kiedy przyszedł mój czas. Wiedziałem, że muszę działać bardzo szybko, bo tak naprawdę tylko ten pierwszy odniesie sukces na nowych rynkach: w Czechach, na Węgrzech czy w Polsce. Dlatego podejmowałem takie kroki. Wtedy w Niemczech trudno było znaleźć dobrych menedżerów, ale i tak się udało.

Joanna Rokicka, dziennikarka "Wiadomości Kosmetycznych", podczas rozmowy z Dirkiem Rossmannem 29 listopada w Warszawie

O początkach Rossmanna w Polsce: – Przez pierwszych 5-6 lat było naprawdę trudno. Przeżywaliśmy prawdziwy szok kulturowy – ludzie w Polsce żyli według planu i pracowali według planu. Przełożeni wydawali polecenia, rozkazy, a ich współpracownicy musieli się im podporządkować. Ale już w roku 1990 mogliśmy wypracować przekonanie, że w Niemczech udało nam się wiele osiągnąć dzięki temu, że ludzie współpracowali ze sobą, mieli dla siebie szacunek i poważali nawzajem nie tylko swoje działania, ale dawali miejsce, możliwość realizowania swoich pomysłów innym. W niemieckich firmach menedżerowie szanowali zawsze swoich współpracowników i myślę, że  przestawienie myślenia Polaków i poprawienie relacji w firmie umożliwiło nasz sukces na polskim rynku.

O polskich menedżerach: –  Mieliśmy szczęście, że spotkaliśmy wtedy wyjątkowo inteligentnego człowieka – Marcina Grabarę, do którego dołączył później Marek Maruszak i już w roku 1997-98 wiedzieliśmy, że Rossmann Niemcy może się wycofać z zaangażowania w prowadzenie działań firmy w Polsce i oni mogą je przejąć. Cały sukces firmy w Polsce zawdzięczamy wyłącznie polskim menedżerom, oczywiście kierownictwo firmy liczy dzisiaj więcej fantastycznych zaangażowanych osób, ale mamy pełną świadomość, że to ich niezwykle inteligentne działania  doprowadziły do dzisiejszego sukcesu  firmy.

O Polakach: –  Nie chcę, abyście pomyśleli, że prawię niezasłużone komplementy i chcę się podlizać, ale obserwując rozwój wydarzeń nie tylko w naszej firmie, ale we wszystkich innych sektorach, jestem absolutnie zdumiony i podziwiam naród polski za to, czego dokonał w ostatnich latach. Przez to, jak rozwinęła się polska gospodarka i polskie miasta, możemy mówić, że naród polski jest jednym z najlepiej rozwijających się na świecie w ostatnich latach.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
21.11.2025 12:25
Kosmetyczne q-commerce, czyli rewolucja w drogerii Super-Pharm
Program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.mat.pras.

Większość użytkowników sieci aktualnie nie wyobraża sobie życia bez robienia zakupów online. Zamawiane są już nie tylko ubrania, których zabrakło stacjonarnie w ulubionej sieciówce, ale nawet codzienne zakupy spożywcze. Wzrost w tym obszarze zanotowała także branża beauty. W 2024 roku aż 17,3 proc. wszystkich kosmetyków w kraju sprzedano właśnie za pomocą platform e-commerce. Super-Pharm połączyło siły z Glovo i Bolt Food, dzięki czemu od września można zamawiać tysiące produktów z drogeryjnego asortymentu z dostawą pod drzwi – i to w mniej, niż 30 minut. Z usługi mogą już korzystać mieszkańcy 30 polskich miast.

Coraz większą popularnością cieszą się także ekspresowe dostawy, realizowane już w kilkadziesiąt minut. Jest to rozwiązanie pozwalające kupującym oszczędzić czas oraz nerwy, które nierzadko zostają wystawione na próbę podczas wizyty w galerii handlowej. Super-Pharm, jako lider w branży health & beauty, dostrzega potrzeby klientów, starając się na nie niezwłocznie odpowiadać.

W Super-Pharm naszą misją jest inspirowanie do życia, które jest zdrowsze i piękniejsze – mówi Monika Kolaszyńska, CEO Super-Pharm Poland. – Dzięki partnerstwu z Bolt i Glovo przenosimy tę obietnicę na zupełnie nowy poziom. Chcemy być bliżej naszych klientów, dokładnie wtedy, gdy nas potrzebują. Oddajemy w ich ręce możliwość ekspresowej dostawy – ulubiony dermokosmetyk, viralowe perfumy arabskie czy kosmetyki koreańskie mogą znaleźć się pod ich drzwiami nawet w 30 minut.

Wejście we współpracę z dwiema wiodącymi platformami to odpowiedź na rosnące oczekiwania klientów, dla których kluczowe stają się wygoda, oszczędność czasu i natychmiastowa dostępność produktów. To strategiczny krok dla Super-Pharm, który znacząco wzmacnia pozycję e-commerce marki. Jest to także rozwiązanie na nagłe sytuacje, które mogą spotkać każdego z konsumentów – np. gdy zabraknie pieluszek dla dziecka lub niespodziewanie zaatakuje przeziębienie, nie ma czasu by czekać na zamówienie kilka dni. Taka dostawa w pół godziny jest wówczas ratunkiem. 

Asortyment obejmuje jednak znacznie więcej, m.in. viralowe koreańskie kosmetyki, dermokosmetyki do pielęgnacji skóry wrażliwej, a także produkty do codziennego makijażu oraz niezbędną w domu chemię gospodarczą

Usługa dostępna jest w 30 polskich miastach, w których znajdują się drogerie Super-Pharm. Także w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Zakopane, dzięki czemu nawet podczas wyjazdów nie zabraknie szamponu ani pasty do zębów. Dodatkowym plusem czekającym na zamawiających jest fakt, iż ceny są takie same jak stacjonarnie w drogerii, a członkowie klubu Super-Pharm będą mogli zbierać dodatkowe punkty również za zakupy w aplikacji. Warto dodać, że program lojalnościowy Klub Super-Pharm zrzesza obecnie ponad milion klientów.

Jak podkreśla Super-Pharm, współpraca powstała po to, aby zapewnić kupującym wygodę i ułatwić codzienne zakupy. – Super-Pharm wraz z partnerami chce budować poczucie bezpieczeństwa i niezawodności wśród swoich klientów. Niezależnie od tego, czy trzeba w ostatniej chwili spakować kosmetyczkę, czy uzupełnić zapas ulubionego kremu – podkreśla sieć.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
19.11.2025 14:27
Rossmann w czołówce „Złotej Setki Województwa Łódzkiego 2024”
Logo sieci drogerii Rossmann (fot. Shutterstock)Shutterstock

Rossmann znalazł się w ścisłej czołówce najważniejszego regionalnego zestawienia biznesowego – „Złotej Setki Województwa Łódzkiego”. Drogerie zajęły drugie miejsce wśród 100 firm o największych przychodach ze sprzedaży netto w 2024 roku, ustępując jedynie PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. To istotne wyróżnienie dla firmy, która od lat pozostaje największą siecią drogeryjną w Polsce oraz jednym z najważniejszych pracodawców w regionie łódzkim.

W kategorii „Liderzy Wzrostu 2024” Rossmann uplasował się na trzeciej pozycji, co dodatkowo podkreśla dynamikę rozwoju spółki. Ranking pokazuje, że przedsiębiorstwo nie tylko osiąga wysokie przychody, lecz także utrzymuje stabilny trend wzrostowy, wyprzedzając wielu lokalnych konkurentów reprezentujących różne branże – od FMCG, przez farmację, po produkcję AGD.

„Złota Setka” jest jednym z największych projektów rankingowych w kraju, cyklicznie przygotowywanym przez redakcje regionalnych dzienników należących do Polskapresse oraz ich wydawcę, Polska Press Grupę. Celem zestawienia jest wyróżnienie firm, które poprzez swoje wyniki i działalność wpływają na gospodarczy rozwój regionów oraz podnoszenie jakości życia lokalnych społeczności.

Ranking bazuje na danych finansowych z Krajowego Rejestru Sądowego oraz informacjach przekazywanych bezpośrednio przez przedsiębiorstwa. Nad rzetelnością i poprawnością merytoryczną zestawienia czuwają renomowani partnerzy. W edycji 2024 województwa łódzkiego rolę partnera merytorycznego objęła Politechnika Łódzka, gwarantując transparentność i wysoki poziom analizy finansowej.

W pierwszej piątce „Złotej Setki Województwa Łódzkiego” 2024 znalazły się kolejno: PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., Rossmann SDP Sp. z o.o., JTI Polska Sp. z o.o., Polska Grupa Farmaceutyczna S.A. oraz BEKO Poland Manufacturing Sp. z o.o. Wyniki te pokazują zróżnicowanie gospodarcze regionu, w którym obok energetyki rozwijają się sektor retail, farmacja oraz produkcja przemysłowa.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2025 17:19