StoryEditor
E-commerce
02.09.2021 00:00

Douglas zdradza sekret swojego sukcesu w e-commerce

Większość ludzi kojarzy markę Douglas z wiodącą siecią perfumerii w Niemczech z ponad 2400 sklepami w Europie. Jednak od czasu pandemii stało się jasne, że to e-commerce jest przyszłością. Sieć Douglas zdała sobie z tego sprawę jeszcze przed Covidem i inwestowała sklep internetowy. Sztuczna inteligencja, poprawa doświadczenia użytkownika i poszerzenie asortymentu online to tylko kilka środków, które mają zagwarantować klientom satysfakcjonujące zakupy online.

Douglas zawsze działał zgodnie z mottem „Digital First”. Celem jest transformacja w cyfrową firmę o stacjonarnym biznesie. W ten sposób sklepy internetowe, marketplace i sklepy stacjonarne mają stać się lepiej połączoną, opartą na twardych danych platformą kosmetyczną. Dlatego w 2019 swoją ruszyła nowa odnoga firmy. Douglas Marketing Solutions rozpoczęła działalność jako startup, a korporacji funkcjonowała, jako model agencji „od zera”. Firma jest punktem kompleksowej obsługi dla marek, które chcą prowadzić reklamę opartą na danych i marketingu z informacjami z pierwszej ręki. 

Zasadą stojąca za historią sukcesu Douglas Marketing Solutions jest to, że wszystkie rozwiązania reklamowe oferowane przez firmę są zgodne z podejściem „SMART”. Tutaj każda litera oznacza cechę, którą reprezentują rozwiązania reklamowe. Dla uproszczenia:
S: konkretne
M: mierzalne
O: wykonalne
R: zorientowany na wynik
T: ukierunkowany

Jednak przy opracowywaniu różnych spersonalizowanych rozwiązań reklamowych dla klienta, przed zastosowaniem podejścia SMART, najpierw określana jest grupa docelowa i tworzona jest solidna baza danych, oparta na danych CRM i e-commerce firmy Douglas. Wyjątkowe połączenie danych z e-commerce, sklepów i danych CRM z pierwszej ręki gwarantuje szczegółowe targetowanie, a to pozwala dotrzeć do grupy docelowej, która jest najbardziej skłonna do zakupu produktu.

Nie jest już tajemnicą, że Douglas Marketing Solutions jest dobrze przyjmowana na rynku. Firma współpracuje obecnie ze wszystkimi głównymi graczami w tradycyjnej branży kosmetycznej. U wielu klientów B2B bardzo dobrze sprawdza się możliwość wyselekcjonowania grup docelowych z szerokiego grona odbiorców, które są istotne dla konkretnej marki. W końcu firmy kosmetyczne doskonale zdają sobie sprawę, że media branżowe stały się nieodzowną częścią marketingu.

Firma uznaje, że tajemnica sukcesu opiera się na informacji o klientach. Douglas Marketing Solutions nazywa tę zasadę „od danych przez spostrzeżeń do działania”.

Jessica Koch, dyrektor ds. nowych mediów biznesowych i detalicznych Douglas., również dostrzega ogromny potencjał w mediach branżowych koncentrujących się na branży handlowej.

Szacujemy, że w przyszłości 30 proc. wszystkich wydatków na media cyfrowe trafi do mediów branżowych, które zajmują się tematyka handlu detalicznego. Ukierunkowanie na sprzedaż, dane i wydajność, a także atrakcyjny zwrot z inwestycji spowodują istotne zmiany na rynku – podkreśla Jessica Koch.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 15:37
Paweł Banach, Packeta Poland: Wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje? Myśl o ekspansji zagranicznej.
Cross-border, czyli handel transgraniczny, to forma sprzedaży produktów lub usług między różnymi krajami, najczęściej realizowana za pośrednictwem internetu – gdy firma z jednego państwa oferuje swoje produkty klientom z innego rynku, bez fizycznej obecności w danym kraju.Shutterstock

Paweł Banach, business development manager w Packeta Poland, wypowiedział się dla portalu Network Magazyn na temat cross-border, związanych z nim szans, zagrożeń i możliwości. Kiedy zdaniem eksperta jest najlepszy moment na przekroczenie ze swoim biznesem granic Polski?

Ekspansja zagraniczna w e-commerce nie jest jedynie oznaką dynamicznego rozwoju firmy, ale przede wszystkim sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z uzależnieniem od jednego rynku. Działając wyłącznie lokalnie, przedsiębiorstwo staje się bardziej wrażliwe na wahania koniunktury, sezonowość czy działania konkurencji. Przeniesienie części działalności za granicę może znacząco zwiększyć odporność operacyjną firmy.

Jednym z wyraźnych sygnałów na to, że firma powinna zacząć myśleć o ekspansji zagranicznej jest moment, w którym wzrost sprzedaży na rynku lokalnym wyhamowuje. Widzimy to często – budżety reklamowe rosną, działania marketingowe są intensywne, a konwersje się zatrzymują. To oznacza, że rynek zaczyna się nasycać, a możliwości rozwoju maleją.[...] Ale są też inne, mniej oczywiste sygnały. Na przykład zmiana dynamiki sprzedaży – widzimy, że niektóre produkty przestają się sprzedawać tak dobrze jak wcześniej (moda na nie minęła, na rynku pojawiło się dużo zamienników, itp.), albo pojawia się nowa, agresywna konkurencja, która tak dumpinguje ceny, że sprzedaż przestaje się opłacać. Wtedy warto szukać rynku, na którym nasza oferta może zyskać drugie życie.

powiedział Paweł Banach w komentarzu dla portalu Network Magazyn.

Niepowodzenia na rynku krajowym często nie są wynikiem błędnej strategii, ale niesprzyjającego otoczenia. Przykładowo, e-sklep inwestujący w kampanie reklamowe czy sprzedaż przez marketplace’y w Polsce może nie osiągnąć satysfakcjonujących wyników – nie z powodu błędów we wdrożeniu, lecz dlatego, że potencjał jego oferty jest wyższy na innych rynkach. Przeniesienie sprzedaży do kraju, w którym produkt odpowiada lokalnym trendom i oczekiwaniom konsumentów, może diametralnie zmienić wyniki – nawet o kilkadziesiąt procent, jak pokazują case studies firm DTC w Niemczech czy Czechach.

Proces wejścia na nowy rynek wymaga jednak starannego przygotowania. Pierwszym krokiem jest analiza potencjału – warto sprawdzić nie tylko wielkość rynku, ale także dynamikę wzrostu i dominujące zachowania zakupowe. Kolejnym etapem jest sprecyzowanie celów – szybka sprzedaż czy budowanie marki w dłuższej perspektywie – co wpływa na wybór kanałów i strategii marketingowej. Równie istotne jest dostosowanie oferty: ceny muszą odpowiadać lokalnym realiom, a formy płatności i dostawy – preferencjom klientów. W badaniu ecommercenews.eu aż 78 proc. respondentów wskazało, że brak lokalnych metod płatności zniechęcił ich do zakupu w zagranicznym sklepie.

Na koniec warto podkreślić znaczenie lokalizacji sklepu – nie tylko w sensie geograficznym, ale przede wszystkim językowym i kulturowym. Profesjonalne tłumaczenia, lokalna obsługa klienta i dopasowana nawigacja to elementy, które realnie wpływają na współczynnik konwersji – według danych CSA Research, aż 76 proc. konsumentów preferuje zakupy w swoim języku. Testowanie rynku poprzez lokalne platformy, takie jak marketplace’y, pozwala ograniczyć ryzyko inwestycji i ocenić realny potencjał sprzedaży, zanim firma zdecyduje się na szerszą ekspansję.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2025 13:29
Shein otwiera marketplace dla polskich marek
Shein oferuje na swojej platformie między innymi produkty kosmetyczne.Shein

Globalna platforma e-commerce Shein ogłosiła otwarcie marketplace dla polskich marek i detalistów, oferując im dostęp do ponad 100 milionów konsumentów w całej Europie. To strategiczne rozszerzenie działalności ma na celu umożliwienie lokalnym firmom sprzedaż produktów poza granicami kraju. Dzięki tej inicjatywie, polscy producenci zyskają możliwość zwiększenia sprzedaży i rozpoznawalności, korzystając z globalnej obecności platformy.

W ramach tego przedsięwzięcia Shein nawiązał współpracę z polskimi partnerami technologicznymi – BaseLinker i Olimp Marketplace. BaseLinker oferuje kompleksowe rozwiązania umożliwiające sprzedaż, przetwarzanie i wysyłkę towarów, natomiast Olimp wspiera przedsiębiorców w zarządzaniu sklepem oraz logistyką. Dzięki tym partnerstwom nawet małe i średnie przedsiębiorstwa, które nie posiadają własnej infrastruktury technologicznej, mogą rozpocząć działalność online na platformie Shein.

Naszym priorytetem jest zapewnienie wyjątkowych doświadczeń zakupowych, równocześnie wspierając rozwój lokalnych przedsiębiorstw w Polsce. Otwierając nasz Marketplace dla polskich sprzedawców, nie tylko poszerzamy naszą ofertę produktową, ale również wspieramy lokalnych przedsiębiorców w rozwoju ich biznesów oraz umożliwiamy im dotarcie do milionów nowych klientów w całej Europie

powiedziała Christina Fontana, starsza dyrektorka ds. operacyjnych marki w ramach regionu EMEA w Shein.

Marketplace jest również elementem długofalowej strategii Shein w zakresie wspierania lokalnej przedsiębiorczości. Polscy sprzedawcy zyskają dostęp do zasobów marketingowych Shein, w tym globalnych kampanii promocyjnych i kanałów w mediach społecznościowych, co przełoży się na zwiększoną widoczność ich ofert. Firma deklaruje, że jej celem jest nie tylko poszerzenie własnego asortymentu, ale również wzmocnienie pozycji lokalnych marek na arenie międzynarodowej.

Polska pełni istotną rolę w europejskiej strategii Shein. Marka zbudowała już sieć dziewięciu magazynów w rejonie Wrocławia, które do końca 2024 roku stworzyły ponad 3000 miejsc pracy. Obecność firmy w regionie ma bezpośredni wpływ na rozwój lokalnej gospodarki. Plany dalszej ekspansji obejmują zwiększenie zatrudnienia i poszerzenie działalności logistycznej, co potwierdza, że Polska jest jednym z kluczowych punktów rozwoju Shein w Europie. Nie wiadomo jeszcze, jaki procent nowych, polskich marek na platformie będą stanowić brandy kosmetyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 07:07