StoryEditor
E-commerce
02.12.2019 00:00

E-drogerie podniosły ceny, by je obniżyć w Czarny Piątek [ANALIZA]

Black Friday jest dla konsumentów na całym świecie obietnicą, że poszukiwany towar dostaną w wyjątkowo atrakcyjnej cenie. Analiza ITMagination pokazuje jednak, że ceny w polskich sklepach online (w tym kosmetycznych i perfumeryjnych) tego dnia niekoniecznie są najniższe. Ich wysokość rośnie w tygodniach przed Black Friday, aby znów spaść tego dnia.

ITMagination przeprowadziło analizę zmian cen kosmetyków, perfum, elektroniki oraz sprzętu RTV i AGD w popularnych polskich sklepach internetowych, wykorzystując technologię big data i data mining. Analiza objęła zmiany cen w sklepach internetowych dla najbardziej popularnych podczas promocji kategorii produktów: kosmetyków, perfum, elektroniki oraz sprzętu RTV i AGD.

Specjaliści wzięli pod lupę 10 sklepów internetowych wiodących w kategorii kosmetyków oraz 10 sklepów internetowych, które cieszą się popularnością wśród konsumentów kupujących elektronikę oraz sprzęt RTV i AGD.

Zebrane przez nas dane pokazują, że w wielu sklepach ceny z początku listopada rosły, aby następnie spadać. Jednak bezpośrednio przed Black Friday znów miały tendencję wzrostową. Jeśli więc konsument jest zainteresowany konkretnym produktem, aby mieć pewność, że korzysta z faktycznej okazji, powinien śledzić ceny tego produktu z wyprzedzeniem. To da mu odpowiednie porównanie. Może się okazać, że promocje świąteczne będą lepszym momentem na zakup tego towaru. Dodatkowo widzimy, że konsumenci powinni szukać największych okazji w średnich i dużych sklepach internetowych. Małe sklepy, ze względu na dużo mniejszą marżowość, nie są w stanie znacząco obniżać ceny – mówi Piotr Towarek, head of data w ITMagination. – Co warto odnotować, wyniki naszej analizy wskazują, że sklepy internetowe podnoszą ceny w weekendy w większości kategorii. Prawdopodobnie chodzi o to, aby wykorzystać brak alternatywy zakupowej i rosnące przyzwyczajenie konsumentów do korzystania z e-sklepów w niedziele niehandlowe – dodaje Piotr Towarek.

Jak pokazuje badanie danych przeprowadzone przez ITMagination, ceny na kosmetyki w analizowanych sklepach stopniowo spadały od 12 do 24 listopada (czyli ostatniej niedzieli przed Black Friday). Natomiast po tym dniu poszły w górę. Z danych wynika również, że w sklepach specjalizujących się w sprzedaży kosmetyków (takich jak Sephora.pl, Douglas.pl czy Notino.pl), amplituda wahań cen przed i po 24 listopada wyniosła około 10 proc.

W przypadku perfum wahania cen są jeszcze bardziej widoczne. Do 9 listopada ceny spadły o 10 proc. następnie niestety wzrosły o 15 proc., natomiast od 13 listopada zaczęły znowu spadać. Trwało to aż do piątku, 16 listopada. Od tego dnia ceny perfum znowu poszły w górę. W badanych sklepach kosmetycznych skoki cen wahały się na poziomie 5-7 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:55
Allegro testuje własnego asystenta zakupowego opartego na ChatGPT
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Allegro rozpoczęło testowanie narzędzia Allegro GPT – rozwiązania opartego na technologii ChatGPT, które ma pełnić funkcję osobistego asystenta zakupowego. Nowa funkcja integruje się bezpośrednio z globalnym chatbotem i umożliwia użytkownikom otrzymywanie rekomendacji produktów dostępnych w aktualnej ofercie platformy. Firma podkreśla, że jest to etap testów, a wnioski z zachowań użytkowników mają pomóc w dalszym udoskonalaniu narzędzia.

Allegro GPT to w pełni wyspecjalizowany chatbot, którego jedynym zadaniem jest wyszukiwanie i rekomendowanie produktów znajdujących się na platformie. Narzędzie nie odpowiada na pytania niezwiązane z ofertą Allegro – jego funkcjonalność w 100 proc. skupia się na ułatwieniu procesu zakupowego. Co istotne, dostęp do funkcji nie wymaga płatnej subskrypcji ChatGPT, co pozwala każdemu użytkownikowi bezpłatnie sprawdzić, jak sztuczna inteligencja radzi sobie w roli doradcy zakupowego.

Z danych firmy wynika, że rośnie liczba internautów, którzy inspiracji zakupowych poszukują w rozmowach z narzędziami opartymi na AI. Allegro chce wykorzystać ten trend, oferując rozwiązanie, które dostarcza spersonalizowane rekomendacje w czasie rzeczywistym. Dla sprzedawców obecnych na platformie oznacza to otwarcie nowego kanału prezentowania oferty, co może przełożyć się na wzrost widoczności tysięcy produktów.

Firma podkreśla w komunikacie, że narzędzie ma wspierać zarówno obecnych, jak i nowych użytkowników, ułatwiając im poruszanie się w jednej z największych baz ofert w polskim e-commerce. Allegro zachęca jednocześnie do dzielenia się opiniami – dla zainteresowanych przygotowano specjalną ankietę, której wyniki mają przyczynić się do rozwoju funkcji.

Wprowadzenie Allegro GPT wpisuje się w szersze działania modernizacyjne prowadzone w ostatnich miesiącach. Aplikacja platformy przeszła odświeżenie wizualne, zyskując lżejszy interfejs i uproszczoną nawigację. Dodano także nowe moduły, w tym gotowe zestawy „Shop the Look” oraz formaty wideo, które mają wspierać użytkowników w bardziej inspirującym odkrywaniu produktów.

Rozszerzenie funkcjonalności aplikacji oraz testy Allegro GPT wskazują, że firma konsekwentnie rozwija rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji. Celem jest zarówno poprawa doświadczeń zakupowych użytkowników, jak i stworzenie dodatkowych możliwości promocji dla sprzedawców – w szczególności w segmencie dynamicznie rosnących wyszukiwań konwersacyjnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
09.12.2025 12:28
Republika promuje własną platformę zakupową w streamie na YouTube. KRRiT przygląda się sprawie
Nowy e-commerce ma zagrozić Allegro.Goryla.pl

Telewizja Republika intensyfikuje działania wokół nowo uruchomionej platformy sprzedażowej Goryla.pl, która wystartowała 1 grudnia i zgromadziła już 200 partnerów handlowych oferujących zabawki, elektronikę, AGD, książki, kosmetyki i suplementy diety. Własny marketplace ma być – jak podaje stacja – alternatywą dla Allegro, Temu czy Amazona oraz sposobem na ograniczenie skutków bojkotu reklamowego. Promocja odbywa się przede wszystkim w streamach na YouTube, gdzie prezenterzy Republiki przedstawiają produkty dostępne w ofercie platformy.

W trakcie transmisji na żywo twarze stacji, m.in. Karol Gnat i Katarzyna Ciepielewska, prezentują artykuły z Goryla.pl, pokazując zabawki, konsole do gier czy akcesoria kosmetyczne. Gnat informuje widzów o liczbie dostępnych sztuk, wskazuje najpopularniejsze modele i wymienia imiona kupujących. Podczas środowego programu w telewizji prowadził rozmowę o rynku e-commerce na tle scenografii „Dżungla Goryla”, a na ekranie widoczny był kod QR przekierowujący do streamu sprzedażowego. Tego typu działania wzbudziły pytania o zgodność z przepisami dotyczącymi reklamy i telesprzedaży.

Kluczową regulacją pozostaje rozporządzenie KRRiT z 2011 roku, które zakazuje wykorzystywania wizerunku i głosu dziennikarzy informacyjnych i publicystycznych w reklamach nadawanych w radiu i telewizji, jeśli prowadzili oni takie audycje w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Eksperci podkreślają, że przepisy odnoszą się wyłącznie do przekazu telewizyjnego i radiowego, nie obejmując streamingu. – Jeśli reklamy pojawiają się wyłącznie w streamie internetowym, rozporządzenie ich nie dotyczy – tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl prof. Tadeusz Kowalski, członek KRRiT. Inaczej byłoby, gdyby produkty promowano w programach informacyjnych Republiki – wówczas mogłoby dojść do naruszenia zakazu kryptoreklamy.

image

Wystartował nowy e-commerce: Goryla.pl. W ofercie... 13 produktów kosmetycznych.

Sprawę ostrzej ocenia medioznawca prof. Maciej Mrozowski, według którego problemem jest egzekwowanie prawa. Przypomina w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że KRRiT może nakładać kary finansowe, a w skrajnych przypadkach nawet odebrać nadawcy koncesję. Równocześnie rzecznik KRRiT nie udzielił odpowiedzi na pytania dotyczące działań nadawcy. Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki, odpiera krytykę, wskazując na praktyki innych dziennikarzy. – Nie słyszałem oburzenia, gdy znani dziennikarze reklamowali produkty międzynarodowych koncernów – argumentuje.

Prof. Kowalski zapowiedział jednak podjęcie działań wyjaśniających. Podczas najbliższego posiedzenia KRRiT zamierza wnioskować o zabezpieczenie nagrań z anteny Republiki, aby sprawdzić, czy w tradycyjnym przekazie telewizyjnym nie pojawiły się treści promujące sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego z udziałem dziennikarzy stacji. Tylko w takim przypadku można byłoby mówić o naruszeniu obowiązujących regulacji.

Telewizja Republika zapewnia, że przestrzega prawa. Olechowski podkreśla, że sprzedaż prowadzona jest wyłącznie online, a nie na antenie, dlatego nie podlega rozporządzeniu. W jego ocenie interpretowanie przepisów jako obejmujących YouTube prowadziłoby do konieczności blokowania licznych kanałów, w których dziennikarze prowadzą sprzedaż nawet podczas rozmów z politykami. Spór o to, gdzie przebiega granica między legalną promocją a kryptoreklamą, pokazuje jednak, że rosnąca aktywność mediów w e-commerce stawia regulatorów przed nowymi wyzwaniami związanymi z hybrydowym charakterem współczesnego przekazu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. grudzień 2025 03:45