StoryEditor
Rynek i trendy
29.11.2022 00:00

Grupa NPD: Drogie produkty haircare mogą zastąpić szminkę w "efekcie szminki"

Amerykańscy klienci omijają salony fryzjerskie, ale nadal wydają pieniądze na fantazyjne produkty i gadżety do pielęgnacji swoich włosów. Zdaniem analityków z grupy NPD efekt prawdopodobnie można ekstrapolować na inne rynki.

Chociaż kupujący zaciskają pasa w kwestii wizyt w salonach fryzjerskich, to kupowanie drogich urządzeń do pielęgnacji włosów lub produktów jakości salonowej okazuje się popularnym wyborem, podobnym do „efektu szminki” – istniejącej od dziesięcioleci teorii, zgodnie z którą sektor kosmetyczny jest odporny na spowolnienia gospodarcze, ponieważ ludzie decydują się na małe luksusy, aby zmniejszyć skalę dotkliwości kryzysu finansowego, prywatnego czy regionalnego.

Ostatnio jednak to powszechnie akceptowany fakt biznesowy odbiega od rzeczywistości rynkowej. Duże firmy kosmetyczne, takie jak L’Oreal, Beiersdorf i Estee Lauder, odnotowały słabszą sprzedaż niż oczekiwano. Pielęgnacja włosów wydaje się być wyjątkiem, jeśli chodzi o wydatki na urodę. W czasie pandemii, gdy salony były zamknięte, wiele osób nauczyło się, jak samodzielnie dbać o włosy, a nawet jak je modelować czy strzyc. Obecnie wiele osób nadal ma elastyczną, hybrydową sytuację zawodową, więc mogą ją do pewnego stopnia kontynuować, a kupowanie drogich produktów na poziomie salonowym pozwala odtworzyć doświadczenie wizyty u fryzjera, przy czym jest o wiele tańsze.

Klienci i klientki mogą nadal potrzebować niektórych usług, takich jak balejaż lub opieka nad lokami czy afro, ale mogą zmniejszyć liczbę wizyt u profesjonalistów. „Od początku pandemii konsumenci wykonywali więcej zabiegów pielęgnacyjnych w domu, szukali sposobów na pielęgnację włosów poza salonem i są bardziej świadomi co do oceny kondycji włosów i składników produktów” – powiedziała Larissa Jensen, doradczyni branży kosmetycznej w firmie badawczej NPD Group.

Czytaj także: Olaplex ma kłopoty finansowe; sprzedaż w kanałach profesjonalnych firmy spadła

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.08.2025 15:37
NielsenIQ: Pokolenie X kluczowym motorem wydatków konsumenckich, zwłaszcza w kategorii Uroda
Wooden cubes composing the acronym gen z with other two cubes, representing the generation x and generation y on yellow background. Generation gap or generation chance concept.Cagkan Sayin

NielsenIQ (NIQ) we współpracy z World Data Lab (WDL) opublikował raport „The X Factor: How Generation X is quietly driving trillions in consumer spending”, który analizuje rolę Pokolenia X w kształtowaniu globalnych i lokalnych rynków. Według danych, osoby urodzone między 1965 a 1980 rokiem odpowiadają za 24 proc. całkowitych wydatków konsumenckich – zarówno w Polsce, jak i na świecie. Oznacza to globalny rynek o wartości 15,2 biliona dolarów, czyli dwukrotnie więcej niż całkowite wydatki Chin. Do 2035 roku ta kwota ma wzrosnąć do 23 bilionów dolarów rocznie, co czyni Pokolenie X jednym z najbardziej wpływowych segmentów konsumentów.

W Polsce konsumenci z tej grupy pokoleniowej również odpowiadają za 24 proc. wydatków gospodarstw domowych. W najbliższych pięciu latach przewiduje się wzrost ich wydatków w trzech kluczowych kategoriach: żywność i napoje bezalkoholowe, uroda oraz alkohol. Szczególnie istotne jest, że Pokolenie X wykazuje większą otwartość na zmianę marek niż starsze kohorty – decyduje się na nowe produkty, jeśli dotychczasowe nie oferują wartości adekwatnej do ceny. To zjawisko nasila się w warunkach presji inflacyjnej.

Badania pokazują, że lojalność wobec dużych marek w tej grupie jest ograniczona. Tylko 25 proc. respondentów z Pokolenia X w Polsce deklaruje chęć kupowania znanych marek, gdy tylko ma taką możliwość. Z kolei 28 proc. kupuje bez większego namysłu, wybierając to, co akurat jest dostępne. 32 proc. nie szuka konkretnych marek, ale preferuje wspieranie małych firm, a zaledwie 15 proc. aktywnie wybiera małe marki zamiast dużych lub marek własnych sieci detalicznych.

Jednocześnie, choć Pokolenie X znajduje się w szczytowym okresie swoich możliwości zarobkowych, jego przedstawiciele ostrożnie podchodzą do wydatków. W Polsce aż 59 proc. tej grupy twierdzi, że ma środki jedynie na podstawowe potrzeby, co kontrastuje z 46 proc. globalnie i 52 proc. ogółu Polaków. Zaledwie 4 proc. respondentów z Pokolenia X w Polsce deklaruje swobodę finansową – wobec 11 proc. średniej globalnej. Tylko 34 proc. pozwala sobie na zakup produktów premium, w porównaniu do 39 proc. Millenialsów i 41 proc. Pokolenia Z w Polsce oraz 54 proc. globalnie.

image

Luxury Tribune: Młode pokolenie podważa wartość oryginału i odwraca się od luksusowych kosmetyków w stronę dupes

Na ich postawy konsumenckie wpływa nie tylko inflacja, ale także obciążenie finansowe związane z opieką nad dziećmi i starszymi członkami rodziny. To pokolenie częściej niż młodsze kieruje się pragmatyzmem i bezpieczeństwem finansowym, nawet kosztem rezygnacji z dóbr luksusowych. Jednak ich znaczenie dla rynku pozostaje kluczowe – to grupa, która łączy siłę nabywczą z doświadczeniem i wpływem na decyzje zakupowe całych gospodarstw domowych.

Pokolenie X to także konsumenci aktywnie korzystający z technologii. W Polsce 20 proc. z nich pozwala inteligentnym urządzeniom, takim jak lodówki z czujnikami, automatycznie zamawiać produkty. Kolejne 20 proc. używa urządzeń noszonych do monitorowania zachowań, a 25 proc. akceptuje rekomendacje zakupowe własnego asystenta AI. Co więcej, 31 proc. korzysta ze sztucznej inteligencji w codziennych decyzjach zakupowych, a aż 40 proc. używa aplikacji i urządzeń do zarządzania zdrowiem. Dane te wskazują, że Pokolenie X nie tylko kształtuje teraźniejsze trendy konsumpcyjne, ale również aktywnie uczestniczy w cyfrowej transformacji rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
25.08.2025 11:20
Koniec monopolu mięty w pastach do zębów? Naukowcy biją na alarm: czas poszerzać ofertę
Smak pasty do zębów wykracza już poza tradycyjny podział „mięta” i „dla dzieci”.Getty Images

Przez dekady miętowy smak dominował w kategorii past do zębów, będąc niemal synonimem świeżości i skutecznej higieny jamy ustnej. Dla całych pokoleń konsumentów był on jedyną oczywistą opcją. Jednak zmieniające się nawyki zakupowe, rosnąca świadomość zdrowotna i potrzeba personalizacji sprawiają, że smak staje się jednym z kluczowych kryteriów wyboru produktu. Według analizy Adegbulugbe i współpracowników opublikowanej w ClinMed Journals, trzy główne czynniki decydujące o wyborze pasty to cena, zawartość fluoru i smak – ten ostatni oceniany jest na równi z aspektami zdrowotnymi i ekonomicznymi.

Znaczenie smaku wykracza poza subiektywne odczucia. Badania opublikowane przez National Institutes of Health w serwisie PMC wskazują, że przyjemne doznania smakowe wydłużają czas szczotkowania zębów. Dłuższe mycie przekłada się na skuteczniejsze usuwanie płytki nazębnej i wyższy poziom higieny jamy ustnej. Smak pasty pełni więc rolę motywacyjną – jeśli produkt jest odbierany jako przyjemny, użytkownicy chętniej sięgają po szczoteczkę i dbają o regularność pielęgnacji.

Zmiana preferencji jest szczególnie widoczna wśród najmłodszych. Badanie przeprowadzone w Indiach na grupie 787 dzieci w wieku 5–12 lat, opublikowane w ResearchGate i Lippincott Journals, wykazało, że 50 proc. najmłodszych konsumentów wybiera pasty o smaku słodkim, a tylko 20 proc. decyduje się na klasyczną miętę. W przypadku zapachu dominują aromaty owocowe (41 proc.), podczas gdy miętowe odnotowały wynik na poziomie zaledwie 18 proc.. Oznacza to, że już od wczesnych lat dzieci kształtują inne oczekiwania wobec produktów higienicznych – preferencje, które następnie przenoszą w dorosłość.

Na rynku wyraźnie widać dostosowanie się producentów do tych trendów. Raport Global Pulse Trendseeds 2024 przygotowany przez Personal Care Insights pokazuje, że marki coraz częściej sięgają po smaki zaliczane do kategorii „Fruit 3.0” i „Botanical Realm”. Oznacza to rozwój oferty w stronę pojedynczych, świeżych owoców, aromatów kwiatowych oraz ziołowych – od kokosa i moringi, przez zieloną herbatę, po rozbudowane kompozycje botaniczne. W efekcie klasyczna mięta, choć wciąż obecna, przestaje być jedynym standardem, a rynek past do zębów staje się coraz bardziej zróżnicowany i dostosowany do indywidualnych oczekiwań konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. sierpień 2025 07:54