StoryEditor
E-commerce
13.03.2018 00:00

​​​​​​​Jak Polacy spożytkowali pierwszą niedzielę bez handlu?

Zgodnie z uchwalonym harmonogramem, przed nami jeszcze 22 niedziele bez handlu. Z kolei w przyszłym roku tylko jedna w miesiącu będzie handlowa, a już od 2020 roku sprzedawać będzie można tylko siedem niedziel w roku. Czy to oznacza, że przerzucimy się na zakupy online? Z analizy Selectivv wynika, że 11 marca  br., jedynie 3 proc. osób ujętych w badaniu korzystało z tej formy zakupów. Natomiast w porównaniu z poprzednimi niedzielami z ostatnich 12 miesięcy był to wzrost jedynie o 5 proc.

Firma Selectivv Mobile House przyjrzała się ponad pół miliona Polakom, którzy przez ostatni rok średnio jedną niedzielę w miesiącu spędzali w obiektach handlowych. Jak wykorzystali czas, który wcześniej spędzali na zakupach? Piękna pogoda sprzyjała aktywnościom na świeżym powietrzu – ponad 40 proc. z 511 221 osób objętych analizą skorzystało ze spacerów lub wybrało się na place zabaw z dziećmi. 19 proc. odwiedziło stacje benzynowe. Być może z potrzeby zatankowania, skorzystania z myjni (w końcu był to też pierwszy weekend z temperaturami powyżej zera) lub z konieczności zakupu produktów w ofercie stacji. Co ciekawe, ogólna aktywność na smartfonach, czyli korzystanie z aplikacji i stron www wzrosła w tym dniu prawie dwukrotnie, a o 27 proc. wzrosło użytkowanie aplikacji VOD.

− Pierwsza niedziela bez handlu za nami. Z naszych obserwacji wynika, że osoby przyzwyczajone do zakupów  w niedzielę nie zaczęły masowo korzystać z e-commerce. Z kolei ponad pięciokrotnie wzrosła liczba osób, które wybrały się na spacery, odwiedziły parki lub place zabaw. Niewątpliwie przyczyniła się do tego pogoda, która sprzyjała aktywnościom na świeżym powietrzu. Był to pierwszy ciepły weekend od dłuższego czasu. Można domniemać, że gdyby aura była inna, zaobserwowalibyśmy wzrost w pozostałych aktywnościach z naszego panelu. Czy czeka nas zakupowa rewolucja? Myślę, że pokaże nam to dopiero analiza, którą przeprowadzimy w skali roku – zapewnia Dominik Karbowski, co-CEO Selectivv Mobile House.

Ogromny wzrost odwiedzin parków i…stacji paliw

Selectivv ma możliwość nie tylko przenalizować dane użytkownika, jego zachowania czy preferencje, dane z kanału mobile pozwalają również na oszacowanie, ile osób o określonym profilu znajduje się w pobliżu wybranego punktu czy w danej strefie. W ten sposób firma sprawdziła jak kształtował się ruch na stacjach benzynowych w obszarach miejskich w całym kraju w ostatni dzień świąteczny. Z danych wynika, że o 302 proc. wzrósł ruch na stacjach paliw w porównaniu ze średnią odnotowaną w niedziele za ostatnie 12 miesięcy. Pod lupę wzięto również zewnętrzne punkty rekreacyjne (parki, place zabaw, tereny spacerowe) – gdzie stwierdzono wzrost rzędu 189 proc.

Gdzie robiliśmy zakupy w niedzielę?

Blisko pół miliona Polaków przynajmniej jedną niedzielę w miesiącu spędzało dotąd na zakupach w obiektach handlowych. Przynajmniej jedną, bo część z tych osób odwiedzała galerie w każdą niedzielę. Selectivv sprawdził dokładnie preferencje zakupowe tych osób. W większości (56 proc.) były to panie. Co ciekawe największy odsetek osób odwiedzających punkty handlowe w niedziele to rodziny z dziećmi – 33 proc. rodzice dzieci w wieku 1-4 lata, i 39 proc. rodzice dzieci w wieku 5-10 lat. Największy odsetek osób, bo aż 63 proc. odwiedziło dyskonty – Biedronkę, Lidla, Kaufland, 36 proc.  – galerie handlowe, 11 proc.  – sklepy typu DIY jak Castorama czy Leroy Merlin, a 6 proc.  – drogerie (Rossmann, Hebe, SuperPharm).

Czy kolejna niedzielna bez handlu upłynie pod znakiem pospolitego ruszenia Polaków do parków? To okaże się już wkrótce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. grudzień 2025 21:52