StoryEditor
Sieci i centra handlowe
16.06.2021 00:00

Lidl Polska eliminuje czarny plastik z opakowań marek własnych

W ramach strategii REset Plastic firma zamierza do końca 2025 roku osiągnąć cel stosowania w opakowaniach marek własnych ok. 20 proc. plastiku pochodzącego z recyklingu. Ponadto Lidl postanowił wyeliminować czarny plastik z opakowań marek własnych do końca 2021 roku i tym samym znacznie zwiększyć możliwości recyklingu swoich opakowań.

Lidl Polska podejmuje kolejne działania wspierające gospodarkę o obiegu zamkniętym.

- To kolejny ważny krok w naszej strategii w sprawie odpadów plastikowych. Poza unikaniem stosowania i redukcją plastiku, wyeliminowanie czarnego plastiku zwiększy nasze możliwości recyklingu. Co więcej, wykorzystanie recyklatów jest jasnym sygnałem dla rynku, że poważnie podchodzimy do gospodarki o obiegu zamkniętym – powiedział Piotr Rogowski, członek zarządu ds. zakupów w Lidl Polska.

Dlaczego ważna jest eliminacja czarnego plastiku?

Są dwa rodzaje czarnego plastiku:

1.Czerń węglowa w/ na plastiku – takie tworzywa sztuczne są barwione sadzą, aby stały się ciemne. Ze względu na sadzę, system recyklingu nie może prawidłowo wykryć materiału opakowaniowego i opakowania trafiają do kategorii materiałów nienadających się do recyklingu. Nawet 0,2 proc. sadzy może zakłócić prawidłowe sortowanie.

2. Czerń niewęglowa w/na plastiku – takie tworzywa sztuczne są barwione na ciemno, ale nie zawierają sadzy. Dzięki temu są one możliwe do zidentyfikowania w zakładzie recyklingu przy pomocy specjalnych czujników NIR (tzw. Black Scans). Wymagają one jednak dodatkowych inwestycji, dlatego nie są stosowane we wszystkich zakładach recyklingu (zwłaszcza w tych starszych). To powoduje, że większość czarnego plastiku nie jest poddawana procesowi recyklingu. Tylko nowe zakłady mogą go sortować.

Problemem na etapie sortowani jest również to, że często czarne przedmioty są wykonane z różnych typów plastiku (np. PP i PE). Ich ręczne oddzielanie jest bardzo czasochłonne i nieopłacalne. Dlatego patrząc na aktualny rozwój rynku w obszarze gospodarki cyrkulacyjnej, wymaga się więcej jasnych tworzyw sztucznych jako materiału wyjściowego.

Czarnego plastiku używa się m.in. w celu łatwej identyfikacji produktu na półce. Uważa się także, że produkt zapakowany w czarny plastik sprawia wrażenie wysokiej jakości oraz jest bardziej premium. Przykłady dotychczasowego zastosowania czarnego plastiku to opakowania z żelem pod prysznic, butelki/ opakowania z proszkiem do prania.

Lidl Polska zapowiedział już w 2018 roku, że zredukuje własne wykorzystanie plastiku o 20 proc. do 2025 roku i sprawi, że 100 proc. opakowań marki własnej będzie można w maksymalnym stopniu poddać recyklingowi.

W ten sposób sieć handlowa wspiera strategię REset Plastic Grupy Schwarz, której celem jest zmniejszenie zużycia plastiku i pomoc w zamknięciu obiegów na wszystkich rynkach, na których działa firma.

Niemiecka sieć podjęła już kilka inicjatyw mających na celu redukcję plastiku, między innymi:

- Już w 2019 roku, czyli dwa lata wcześniej niż było to wymagane przez ustawodawcę, zrezygnował z jednorazowych naczyń plastikowych,

- Wszystkie oferowane przez Lidl Polska torby plastikowe są wielokrotnego użytku i są wykonane w 80 proc. z surowców z recyklingu i w 100 proc. nadają się do recyklingu. Zachowanie najwyższych standardów produkcji toreb potwierdza certyfikat Blue Angel,

- Firma wykorzystuje plastik z recyklingu – dotychczas w ofercie dostępne były m.in. artykuły gospodarstwa domowego stworzone w co najmniej w 95 proc. z tworzyw pochodzących z recyklingu, a w 2020 roku premierę miała linia obuwia – Crivit Ocean Bound Plastic, do produkcji której również wykorzystano recyklingowany plastik,

- Detergent marki W5, w formie rozpuszczalnych tabletek, dzięki któremu może zminimalizować produkcję niepotrzebnego plastiku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
17.10.2025 12:37
Walmart wprowadza zakupy z ChatGPT – nowy etap handlu konwersacyjnego
Kolejna sieć eksperymentuje z AI.DALL-E

Walmart ogłosił strategiczne partnerstwo z OpenAI, które umożliwi klientom sieci oraz członkom Sam’s Club dokonywanie zakupów bezpośrednio w aplikacji ChatGPT za pomocą funkcji Instant Checkout. Nowe rozwiązanie pozwala użytkownikom przeglądać produkty, planować zakupy i finalizować transakcje w czasie rzeczywistym, bez konieczności opuszczania czatu.

Partnerstwo wpisuje się w szerszą strategię „AI-first retail”, która ma przekształcić sposób, w jaki konsumenci dokonują zakupów – z wyszukiwania opartego na słowach kluczowych w kierunku doświadczeń predykcyjnych i konwersacyjnych. Dzięki integracji z ChatGPT klienci mogą planować posiłki, uzupełniać codzienne zapasy czy odkrywać nowe produkty w oparciu o personalizowane rekomendacje generowane przez sztuczną inteligencję.

Walmart od kilku lat intensywnie inwestuje w rozwiązania AI, które usprawniają wewnętrzne procesy i obsługę klientów. Sztuczna inteligencja pomaga już m.in. w optymalizacji katalogów produktowych, skracając czas wprowadzania nowych kolekcji modowych nawet o 18 tygodni. Automatyzacja obsługi zgłoszeń klientów skróciła natomiast średni czas rozwiązywania spraw o 40 proc., co znacząco poprawiło efektywność działania centrum wsparcia.

Równolegle Walmart wdraża ChatGPT Enterprise dla swoich pracowników oraz prowadzi program certyfikacyjny OpenAI Certifications, mający na celu podniesienie kompetencji cyfrowych w zakresie korzystania z generatywnej sztucznej inteligencji. Według firmy to kolejny krok w budowaniu „kultury AI”, w której narzędzia oparte na uczeniu maszynowym wspierają decyzje na każdym poziomie organizacji.

Dzięki tym inicjatywom Walmart umacnia swoją pozycję lidera w transformacji cyfrowej handlu detalicznego. Integracja z ChatGPT ma nie tylko uprościć proces zakupowy, ale także umożliwić przewidywanie potrzeb konsumentów w czasie rzeczywistym – co, jak podkreśla spółka, stanowi klucz do przyszłości handlu opartego na danych i inteligentnej automatyzacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
17.10.2025 11:23
Pepco ogłasza upadłość niemieckiej spółki i zamyka 28 sklepów
Na zdj. sklep Pepco w niemieckim Gelsenkirchen.Solarisys/Shutterstock

Pepco ogłosiło upadłość swojej niemieckiej spółki i rozpoczęło proces głębokiej restrukturyzacji działalności na tamtejszym rynku. Z 64 sklepów funkcjonujących w Niemczech aż 28 zostanie zamkniętych do końca stycznia 2026 roku, a zwolnienia obejmą 165 z około 500 pracowników. Decyzja jest konsekwencją rosnących strat finansowych i silnej konkurencji ze strony takich sieci, jak Action i Tedi, które zdominowały niemiecki segment tanich artykułów codziennego użytku.

Niemiecka spółka Pepco Germany złożyła w sądzie w Berlinie wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego. Od lipca 2025 roku działała w trybie ochronnym, w ramach którego przygotowano plan naprawczy. Pomimo trudnej sytuacji, wszystkie sklepy sieci pozostają tymczasowo otwarte, jednak część z nich lada moment rozpocznie wyprzedaże likwidacyjne. Jak informuje serwis HNA.de, promocje ruszą jeszcze w październiku, choć firma nie ujawniła pełnej listy lokalizacji przeznaczonych do zamknięcia. Wiadomo natomiast, że sklepy w Oberhausen i Stuttgarcie mają kontynuować działalność.

„Sieć Pepco w Niemczech od początku borykała się z wyzwaniami. Od wejścia na rynek w 2022 roku przynosi straty, dlatego zdecydowaliśmy się na głęboką restrukturyzację” – przekazało Pepco w komunikacie. Na stanowisko Chief Restructuring Officera powołano Christiana Stofflera, który odpowiada za nadzorowanie procesu naprawczego. Jak zaznaczył Stoffler, planowana reorganizacja ma doprowadzić do stworzenia „bardziej efektywnej i odpornej struktury operacyjnej”, co ma umożliwić utrzymanie działalności w Niemczech w ograniczonej, ale rentownej formie.

Po zakończeniu procesu restrukturyzacji Pepco planuje pozostawić 36 sklepów w Niemczech – uznanych za najbardziej rentowne. W komunikacie firmy podkreślono, że „28 sklepów zostanie zamkniętych do końca stycznia 2026 roku z powodu braku perspektyw ekonomicznych po zakończeniu standardowych wyprzedaży likwidacyjnych”. Restrukturyzacja obejmuje również redukcję zaplecza administracyjnego, co ma przełożyć się na „szczuplejszą i bardziej odporną strukturę operacyjną”.

Obecnie Pepco działa w 18 krajach Europy i zarządza siecią 4000 sklepów. Jeszcze w 2023 roku firma zapowiadała ambitną ekspansję na rynek niemiecki – nawet do 2000 placówek. Jednak silna pozycja lokalnych konkurentów i wysokie koszty operacyjne sprawiły, że ten plan stał się nierealny. Restrukturyzacja ma pozwolić Pepco utrzymać obecność w Niemczech, ale w mocno ograniczonym wymiarze, koncentrując się wyłącznie na rentownych lokalizacjach i większej efektywności działania.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. październik 2025 20:29