StoryEditor
Producenci
16.04.2021 00:00

Strefa prywatna. Nowe marki kosmetyczne chcą odpowiedzieć na potrzeby konsumentów po pandemii

Pielęgnacja skóry nadal pozostaje silną siłą napędową tworzenia marki, ale nowi gracze na rynku próbują wyróżnić się dzięki innowacyjnym produktom, które wymykają się kategoryzacji i zawierają nowe składniki. Przede wszystkim myślą o zaspokojeniu potrzeb życiowych konsumentów po lockdownie. Oto najnowsze trendy w pielęgnacji skóry.

Jak widać po kierunku produktów wprowadzanych na rynek przez nowe marki, przedsiębiorcy kosmetyczni wydają się być również bardzo świadomi tego, że ludzie po raz pierwszy od ponad roku spodziewają się dobrego wykorzystania swoich zaszczepionych ciał.

1. Stopy na pierwszym planie

W ciągu ostatniego roku konsumenci nie musieli zbytnio martwić się o stan swoich stóp. Kto podgląda ich palce u nóg? Teraz, gdy zbliża się szybko sezon sandałów, mogą z rozpaczą wpatrywać się w swoje pięty. Nowe marki do pielęgnacji stóp rozwijają gamę luksusowych, wegańskich produktów do terapii stóp, aby leczyć stopy, które są coraz bardziej suche, stwardniałe i łuszczące się. Oferują zabiegi obejmujące chemiczne środki złuszczające i nawilżające. Zawierają cenne do pielęgnacji skóry składniki aktywne, takie jak kwas hialuronowy, migdałowy, salicylowy i glikolowy, niacynamid, sok z liści aloesu, olej z awokado, masło shea, olej z nasion jojoba i olej z nasion dzikiej róży.

2. Strefa prywatna

Pandemia wysunęła temat seksu na pierwszy plan dla wielu konsumentów. Stało się jasne, że zdrowie seksualne jest ważne, podobnie jak zdrowie psychiczne i fizyczne, a rozmowy na ten temat stały się nieco mniej stygmatyzowane. Ponieważ pandemia słabnie w niektórych częściach świata, seks pozostaje ważnym aspektem życia. Osoby samotne chętnie ją realizują po okresie zamknięcia. Firmy wykorzystują ten wyjątkowy moment, aby uruchomić kosmetyki osobiste np. roślinne serum seksualne. Serum na bazie wody zawiera składniki nawilżające i zmiękczające. Rumianek uspokaja skórę, jednocześnie zapewniając kojącą ochronę antyoksydacyjną i hamując rozwój bakterii; żeń-szeń wzmacnia podniecenie seksualne i rozbudza zmysły. Produkt ma na celu nasilenie pożądania seksualnego a ekstrakt z konopi potęguje doznania i zmniejsza dyskomfort bez żadnych efektów psychoaktywnych.

3. Wakacje po lockdownie

Konsumenci marzą też o odpoczynku, chętnie w ciepłym miejscu, co wymaga dobrej ochrony przeciwsłonecznej. Jedną z luk w segmencie filtrów przeciwsłonecznych był balsam do rąk z filtrem przeciwsłonecznym. Tymczasem nasze dłonie są jednymi z części ciała, które najlepiej pokazują nasz prawdziwy wiek. Aby wypełnić lukę rynkową, nowe marki pracują nad mineralnym filtrem przeciwsłonecznym do rąk. Formułowanie produktu do ochrony przeciwsłonecznej do rąk powinno działać zaraz po zastosowaniu. Nie powinno się czekać 20 do 30 minut, aby zadziałał jak chemiczny filtr przeciwsłoneczny. W nowych produktach składniki aktywne są znacznie lepiej dostosowane do skóry wrażliwej i nie szkodzą zdrowiu, tak jak chemiczne filtry przeciwsłoneczne.

4. Kosmetyki uniseks do całego ciała

W czasie pandemii potrzebowaliśmy produktów do pielęgnacji skóry wygodnych do stosowania podczas domowych rytuałów spa, podczas których bliscy będą się cieszyć wzmacnianiem więzi. Pojawił się pomysł na stworzenie eleganckiej oferty produktów do pielęgnacji skóry, która mogłaby pielęgnować i chronić całą skórę, niezależnie od płci. Takich jak serum, lekka i nawilżająca emulsja wzbogacona aloesem, ekstraktem z nasion kawy, kwasem salicylowym i witaminą E, którą można rozprowadzić po ciele od stóp do głów. 

Kosmetyki uniseks honorują wielowymiarowość ludzi, różne doświadczenia edukacyjne, zawodowe i osobiste kształtują wartości nowych marek. Marki wspierają kulturę, która unika określenia, budowania oczekiwań względem danej płci i obejmuje autentyczne wyrażanie siebie. Przeciwstawiają się sztywnym normom płci, które są wszechobecne w pięknie. Formuły ksometyków unikseks są wszechstronne i kompatybilne ze wszystkimi typami skóry.

5. Walka ze starzeniem w nowym wydaniu

Branża kosmetyczna mogła zniechęcić się terminem „anti-aging”, ale konsumenci nadal oczekują realnych rezultatów w pielęgnacji skóry. 

Jedną z innowacji jest opatentowana technologia, która pomaga zapobiegać i odwracać oznaki starzenia poprzez usuwanie żelaza ze skóry, aby zatrzymać utlenianie przed jego rozpoczęciem. Podczas badań odkryto, że żelazo zwiększa się w skórze o 40 proc. w trakcie i po menopauzie. Ten wzrost magazynowania żelaza prowadzi do przyspieszenia produkcji wolnych rodników i starzenia się skóry. 

Minęło pół wieku, odkąd odkryto, że reakcje wolnych rodników powodują starzenie. Od dziesięcioleci uzbrojeni w tę wiedzę dermatolodzy i chemicy kosmetyczni próbowali ją wykorzystać do zapobiegania i naprawy uszkodzeń skóry spowodowanych lub zaostrzonych przez wolne rodniki. Dlatego obiecujące jest to nowatorskie podejście do walki z wolnymi rodnikami. Odmłodzona skóra ma wyglądać na bardziej miękką, nawilżoną, gładszą i zdrowszą.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
21.11.2025 13:02
Beauty Tech Group idzie jak burza: obroty znacznie przewyższają prognozy
currentbody IG

Beauty Tech Group, firma specjalizująca się w dziedzinie urządzeń kosmetycznych, która niedawno zadebiutowała na londyńskiej giełdzie, poinformowała, że tegoroczne obroty przekroczyły jej oczekiwania – na ponad miesiąc przed zakończeniem roku obrotowego.

Beauty Tech Group, producent urządzeń marki The Current Body, zakłada też, że pozostały do końca roku okres będzie również bardzo korzystny pod względem finansowym, bowiem produkty Beauty Tech (nie należące do najtańszych) trafiają coraz częściej na świąteczne listy życzeń.

Spółka potwierdza, że wyniki z października i listopada są dobre, stanowiąc efekt “stale rosnącej świadomości sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego oraz wiodących na rynku produktów grupy, które napędzają silny wzrost sprzedaży w jej podstawowej działalności i na wszystkich kluczowych rynkach”.

W związku z tym Beauty Tech Group przewiduje, że przychody i skorygowany zysk EBITDA za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2025 roku przekroczą dotychczasowe prognozy, które zakładały 117 mln funtów przychodów i 29,7 mln funtów skorygowanego zysku EBITDA. W rzeczywistości pierwsza z kwot osiągnie co poziom co najmniej 128 mln funtów, a druga – co najmniej 32 mln.

Pełne, ostateczne dane zostaną opublikowane w drugiej połowie stycznia 2026.

Z przyjemnością informuję, że silna dynamika obrotów, jaką grupa odnotowała w trzecim kwartale, utrzymała się również w czwartym kwartale. Nie ma wątpliwości, że udana oferta publiczna przyczyniła się do wzrostu rozpoznawalności zarówno The Beauty Tech Group, jak i sektora urządzeń kosmetycznych do użytku domowego, w którym działamy. Z entuzjazmem wkraczamy w ważny okres handlu, jakim jest Black Friday oraz Boże Narodzenie, mając silną pozycję finansową i operacyjną – skomentował prezes firmy Laurence Newman.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.11.2025 13:32
L’Oréal zwiększa zaangażowanie w chiński rynek beauty i inwestuje w markę Lan
L’Oréal zaznacza wyraźniej swoją obecność na chińskim rynku.StudioPhotoLoren

L’Oréal poinformował o objęciu mniejszościowego pakietu udziałów w chińskiej marce pielęgnacyjnej Lan, działającej w segmencie masowym. To już druga inwestycja koncernu w lokalną markę w ostatnich miesiącach, co podkreśla rosnące znaczenie Chin w globalnej strategii firmy. Szczegóły dotyczące wielkości i wartości udziałów nie zostały ujawnione, jednak – jak podkreślił Vincent Boinay, prezes L’Oréal North Asia i CEO L’Oréal China – inwestycje na tym rynku są kluczowe dla przyszłego wzrostu grupy.

Decyzja zapadła krótko po tym, jak L’Oréal nabył 6,67 proc. udziałów w marce Chando za 442 mln juanów (62 mln dolarów), co zostało ujawnione w prospekcie emisyjnym spółki przygotowywanym do IPO w Hongkongu. Inwestycje te wpisują się w strategię głębszego wejścia w segment C-Beauty – dynamicznie rosnącej kategorii marek krajowych, które zdobyły istotne udziały w wartym 75 mld dolarów chińskim rynku kosmetyków i produktów higieny osobistej.

Rynek ten jest obecnie wyzwaniem dla międzynarodowych koncernów: lokalne marki zyskują przewagę dzięki szybkim iteracjom produktów oraz agresywnej komunikacji nowych składników i koncepcji pielęgnacyjnych. Jak zauważa Ben Cavender z China Market Research Group, zakup udziałów w rozpoznawalnych chińskich markach może być dla L’Oréal sposobem na skorzystanie z tempa wzrostu C-Beauty bez bezpośredniej konkurencji na najbardziej dynamicznych segmentach rynku.

Mimo trudniejszego otoczenia makroekonomicznego – spowolnienia wzrostu, obniżonego nastroju konsumenckiego oraz kryzysu na rynku nieruchomości – wyniki L’Oréal w Chinach wykazują oznaki stabilizacji. W trzecim kwartale biznes firmy w tym kraju wzrósł o około 3 proc., co stanowi pierwszy wzrost od dwóch lat. Jednocześnie najwięksi gracze krajowi, tacy jak Proya i Chicmas, utrzymują szybkie tempo wzrostu, a Chando jest obecnie trzecim największym lokalnym producentem kosmetyków według danych Frost & Sullivan.

Dla L’Oréal strategiczna może być obecność Chando i Lan w segmencie masowym, gdzie ceny produktów mieszczą się głównie w przedziale 49–390 juanów. Jak podkreśla cytowany przez Reutersa Yang Hu z Euromonitor International, ich silna pozycja w mniejszych chińskich miastach daje koncernowi dostęp do nowych grup konsumentów, wspierając odbudowę sprzedaży bez kanibalizowania portfolio marek premium należących do grupy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. listopad 2025 21:37