StoryEditor
Rynek i trendy
11.12.2019 00:00

Rośnie wpływ globalnych klientów na sprzedaż perfum

Rok 2018 ujawnił pozytywne tendencje na rynku perfum na obu kontynentach amerykańskich, przy wzroście odpowiednio o + 6 proc. w USA i + 10 proc. w Ameryce Południowej, podczas gdy Europa osiągnęła względnie stabilny wzrost na poziomie + 1 proc. Dane opublikowane pod koniec września 2019 r. wskazują na zrównoważoną dynamikę wzrostu, ale należy wziąć pod uwagę pojawiające się trendy i nowe oczekiwania konsumentów - podaje NPD Group.

Na rynku północnoamerykańskim nastąpiło wyraźne spowolnienie, ze stopą obniżoną do + 1 proc., a Europa poczyniła pewne postępy, z + 2 proc. Jednak ta poprawiona dynamika w Europie pozostaje napędzana przez te same rynki, co w 2018 r.oku, to znaczy kraje południowe, Hiszpanię (+ 5 proc.) i Włochy (+ 6 proc.), podczas gdy Francja i Wielka Brytania odnotowały wartości zerowe lub ujemne.

- Należy wziąć pod uwagę zasadniczą różnicę: perfumy pozostają najważniejszą kategorią prestiżowego piękna w Europie we wszystkich krajach, w przeciwieństwie do Ameryki Północnej, gdzie są trzecią kategorią po makijażu i pielęgnacji skóry. Oznacza to, że Europa jest znaczącym obszarem na rynku perfum. Pod względem obrotu wynosi to ponad dwa razy tyle, ile w USA  - wyjaśnia Mathilde Lion z NPD Group.

To, że Europa pozostaje kluczowym rynkiem perfum, jest częściowo spowodowane tym, że odwiedza ją najwięcej turystów: 767 mln w 2018 r. (+ 6 proc. w porównaniu z 2017 r.). A ci należą do największych konsumentów perfum, zarówno w Travel Retail, jak i na lokalnych rynkach.

Zjawisko to może się nasilić i już ma znaczący wpływ na kategorię. Bo kosmetyki to kategoria produktów, która przyciąga połowę odwiedzających w obszarach bezcłowych. W tej kategorii 67 proc. konsumentów wybiera perfumy damskie, a ponad połowa dokonuje ich zakupu, co jest najwyższym wskaźnikiem konwersji w Travel Retail. Ponadto perfumy damskie oferują najwyższy średni koszyk zakupów na świecie (66 dolarów), który jest jeszcze wyższy wśród azjatyckich podróżników: do 99 dolarów dla chińskich turystów.

Główne trendy na rynku perfum

Jedną z głównych zmian na rynku jest rosnący potencjał e-commerce.

- Na najbardziej zcyfryzowanych rynkach to właśnie handel elektroniczny napędza rozwój perfum, chociaż wskaźnik penetracji jest tu niższy niż w innych kategoriach. Internetowa pielęgnacja skóry ogromnie rozkwitła - mówi Mathilde Lion.

Wskaźniki penetracji perfum pozostają niskie: w 2018 r. osiągnęły 17 proc. w Wielkiej Brytanii, 14 proc. w USA i tylko 7 proc. we Francji, więc istnieje ogromny potencjał do wykorzystania. Jednak we Francji między styczniem a październikiem 2019 r. nastąpiło spowolnienie sprzedaży perfum w tym kanale, co oznacza wzrost o 7 proc. w tej kategorii, w porównaniu do 16 proc. w 2018 r.

Po drugie, wody perfumowane dominują perfumy damskie, a trend ten nasila się również w kategorii perfum męskich ze szkodą dla wód toaletowych. Wyższe stężenia są coraz bardziej popularne wśród męskich zapachów - w Europie premiery wód perfumowanych dla mężczyzn wzrosły o 32 proc. pod koniec września 2019 r., a w przypadku kobiecych wzrosły o 4 proc. - bez zmian w porównaniu z 2018 r.

Warto wspomnieć o niższym tempie wzrostu zapachów powyżej 150 euro (zapachy delikatne i niszowe czy ekskluzywne kolekcje wiodących marek). Ta kategoria wzrosła o 6 proc. w 2019 r. w porównaniu do dwucyfrowej stopy wzrostu obserwowanej w ciągu ostatnich kilku lat. Jest mniej premier i jeśli te zapachy nadal przyczynią się do wzrostu sprzedaży perfum, to nie zmienią niczego na poziomie globalnym, ponieważ mają bardzo ograniczony udział w rynku.

Wreszcie, naturalność stopniowo zaczyna gościć w kategorii perfum. Rynek naturalnych perfum osiągnął bardzo silny wzrost w 2017 r. w USA, a następnie spowolnienie w 2018 r., choć wysokie oczekiwania etyczne i dotyczące składników są tam nadal silne. Ten trend wciąż znaczy bardzo niewiele na tym rynku: jest wart 19 milionów dolarów w USA, tj. stanowi 0,5 proc. rynku. 

Mimo że wzrost w kategorii perfum został utrzymany, należy wziąć pod uwagę problemy z dystrybucją. Zmieniają się oczekiwania konsumentów, wciąż jest tyle premier, co utrzymuje kategorię w dobrej kondycji, a zapotrzebowanie na naturalność powoli rośnie. Tym bardziej, że okres świąteczny może zasadniczo wpłynąć na wyniki w każdym kraju.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:33
Zakupy online najważniejszym powodem korzystania z internetu – wyniki badania „Internet marzeń”
W tym, jak obecnie funkcjonują e-zakupy, nie widzimy wielu wad. Tylko 11 proc. internautów dostrzega tu pole do poprawy. Tak pozytywna ocena zakupów online jest w dużym kontraście z powodem zajmującym drugie miejsce — czyli z dostępem do aktualnych wiadomości — twierdzi Karol Chilimoniuk z World.Karolina Grabowska Kaboompics

Ponad połowa Polaków korzysta z internetu głównie po to, aby robić zakupy online – wynika z badania „Internet marzeń” przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie World w dniach 8–14 października 2025 r. Dla 53 proc. respondentów e-zakupy są najważniejszym powodem korzystania z sieci. Kolejne miejsca zajmują dostęp do aktualnych wiadomości (47 proc.) oraz narzędzia ułatwiające organizację codziennych obowiązków (43 proc.). Badanie objęło 1020 dorosłych Polaków i zostało zrealizowane metodą CAWI.

Wyniki wskazują, że internet postrzegany jest przede wszystkim jako narzędzie praktyczne, a nie społecznościowe. Tylko 10 proc. badanych deklaruje chęć wyrażania siebie w sieci, przy czym odsetek ten jest wyższy wśród kobiet (10,4 proc.) niż mężczyzn (8,6 proc.). Jeszcze rzadziej internauci wskazują na potrzebę wchodzenia w interakcje z innymi użytkownikami – jedynie 13 proc. respondentów postrzega internet jako przestrzeń relacyjnego kontaktu.

E-zakupy oceniane są przez Polaków wyjątkowo pozytywnie. Jedynie 11 proc. internautów widzi w tym obszarze elementy wymagające pilnej poprawy. Dla porównania, aż 38 proc. dorosłych Polaków wskazuje na konieczność poprawy jakości i wiarygodności informacji w sieci. Do sieci zaglądamy, by zrobić zakupy i nasze doświadczenie jest tu z gruntu pozytywne. Zaglądamy też, by poczytać newsy, ale te oceniamy jako niskiej jakości i niewiarygodne, jak podsumowuje wyniki Karol Chilimoniuk z World.

Pozytywne oceny e-commerce dominują wśród respondentów – 66 proc. deklaruje, że zakupy online działają dobrze lub bardzo dobrze. Lepiej postrzegają je kobiety (69 proc.) niż mężczyźni (61 proc.), a także osoby starsze (70 proc. w grupie 60+ wobec 58 proc. w wieku 18–29 lat). Zidentyfikowane obszary wymagające poprawy dotyczą m.in. przeciwdziałania fałszywym informacjom, które wskazało 18 proc. badanych.

Rosnące zagrożenia dla wiarygodności e-commerce wiążą się przede wszystkim z manipulacją opiniami. Obecnie 98 proc. konsumentów czyta recenzje produktów przed zakupem, a 88 proc. ufa im na poziomie osobistych rekomendacji. Jednocześnie około 40 proc. polskich internautów zetknęło się z fałszywymi recenzjami. Do wyzwań należą również działania zautomatyzowanych systemów wykupujących bilety lub limitowane kolekcje. Rozwiązaniem tych problemów może być wdrażanie technologii proof-of-human, która umożliwia wystawianie opinii i dokonywanie zakupów tylko prawdziwym użytkownikom, jak wskazuje Chilimoniuk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
12.11.2025 10:08
Pokolenie Z kocha perfumy – a koncerny kosmetyczne idą za tym trendem
Perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusumedia

Zapachy stały się ulubioną kategorią zakupów beauty dla Pokolenia Z – globalnie to ta grupa nabywców rośnie najdynamiczniej. Na tym trendzie chcą skorzystać koncerny Estee Lauder, L‘Oréal i Coty – właściciele takich marek perfum jak Le Labo, Tom Ford, Valentino, Yves Saint Laurent, Emporio Armani. Firmy te zgodnie deklarują, że planują większe inwestycje w kategorię perfum, które stały się głównym motorem napędowym ich sprzedaży.

Perfumy, mgiełki zapachowe, perfumy do włosów – kiedyś kategoria zapachów była traktowana jako luksusowa przyjemność, jednak obecnie zapachy stały się priorytetem dla młodych konsumentów, którzy chcą w ten sposób wyrazić swój styl oraz poprawić sobie nastrój w obliczu niepewności ekonomicznej. Analitycy twierdzą, że perfumy to „efekt czerwonej szminki” w nowym wydaniu – odnosząc się do teorii ekonomicznej, sugerującej, że konsumenci kupują drobne luksusowe przedmioty zamiast drogich w sytuacji, gdy gospodarka nie ma się najlepiej.

Na sytuacji tej korzystają Estee Lauder, L‘Oréal i Coty, które w ostatnim czasie zadeklarowały, że chcą dokonać większych inwestycji w sprzedawane przez siebie perfumy, które są obecnie największym motorem ich sprzedaży. 

Coty przedstawiło w ubiegłym tygodniu optymistyczne prognozy, licząc na dalszy wzrost popytu na perfumy marek ze swojego portfolio (m.in. Calvin Klein i Hugo Boss).

Z danych Circana wynika, że około 38 proc. całkowitych wydatków na perfumy w ciągu pierwszego półrocza 2025 pochodziło z gospodarstw domowych, w których jest przedstawiciel Pokolenia Z.

Estee Lauder, właściciel marki Jo Malone, również potwierdziło wzrost w swoim segmencie perfum, co pomogło zrównoważyć koncernowi słabszy popyt na kosmetyki do makijażu. W kwartale zakończonym we wrześniu segment perfum zwiększył się o 14 proc. Analitycy wskazują, że duże firmy kosmetyczne zwiększają swoje portfolio zapachów – najczęściej poprzez przejęcia lub likwidację słabszych jednostek biznesowych, aby zwolnić przepływy pieniężne na inwestycje w perfumy.

Zapachy przeżywają swój kulturowy moment – powiedziała w rozmowie z Reutersem Kendal Ascher z zarządu Estee Lauder. – Rosnący dochód rozporządzalny i ekspansja klasy średniej w Chinach, Indiach i na Bliskim Wschodzie napędzają stały wzrost w tej kategorii – potwierdziła.

W tym roku Estee Lauder otworzyło około 40 nowych, niezależnych butików z perfumami na całym świecie, w tym nowe flagowe sklepy w Nowym Jorku i Paryżu. Ascher podkreśliła, że firma zainwestowała w narzędzia oparte na AI, które tłumaczą, jak konsumenci mówią o zapachach. Na podstawie tych danych tworzony jest content na TikToku, który przyciąga klientów z pokolenia Z.

W ubiegłym roku globalny wzrost sprzedaży perfum przewyższył wzrost sprzedaży kosmetyków do makijażu i pielęgnacji skóry – wynika z danych Circana. Sprzedaż perfum premium wzrosła o 6 proc. do 3,9 mld dolarów w pierwszej połowie 2025 roku, podczas gdy sprzedaż kosmetyków premium wzrosła o 1 proc., a sprzedaż produktów premium do pielęgnacji skóry spadła o 1 proc. w tym samym okresie.

W opinii ekspertów perfumy są segmentem produktów, który daje konsumentom poczucie prestiżu, jakości i statusu – bez konieczności wydawania dużych pieniędzy na “pełnoprawne” dobra premium i luksusowe.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 09:28