StoryEditor
Sieci i centra handlowe
31.03.2020 00:00

Straciłeś pracę z powodu koronawirusa? Tesco zatrudnia takie osoby

Sieć handlowa umożliwia pracę tym, którzy w efekcie epidemii koronawirusa zostali pozbawieni źródeł dochodu. Dotychczas aż 650 osób znalazło tymczasową pracę w Tesco, a detalista nie wyklucza kolejnych rekrutacji. Pracownicy pomogą w codziennej obsłudze sklepów, dostaw i zamówień internetowych.

W tym szczególnym czasie potrzeby konsumentów wzrosły, a proces dostarczania i uzupełniania produktów wymaga większych nakładów pracy. Od początku epidemii koronawirusa pracownicy Tesco pracują całą dobę, by umożliwić Polakom dostęp do żywności i innych niezbędnych produktów.

Trwająca rekrutacja osób zainteresowanych pracą tymczasową z elastycznymi warunkami, w sklepach w całym kraju, jest odpowiedzią sieci handlowej na dynamiczną zmianę popytu na rynku i zwiększoną liczbę klientów. Zatrudniając nowe osoby Tesco nie tylko wspiera zespoły sklepowe, ułatwia konsumentom dostęp do produktów, ale także oferuje pracę tym, którzy w trakcie epidemii, ze względu na ograniczenia w działalności w niektórych branżach, nie mają źródeł dochodu i nie mogą kontynuować pracy w swoim zawodzie.

Jak wskazuje sieć handlowa, chętnych jest wielu. Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni w rekrutacji wzięło udział ponad 6 tys. osób, głównie z dużych miast. Kandydaci zgłosili się na najbardziej potrzebne stanowiska, takie jak: asystent sprzedaży internetowej, dostawca i doradca klienta. W rezultacie pracę w Tesco podjęło już 650  nowych pracowników, którzy po odpowiednim przeszkoleniu tymczasowo wspierają zespoły w sklepach Tesco. Sieć handlowa cały czas monitoruje sytuację i w razie potrzeby będzie przeprowadzać  kolejne rekrutacje.

- Cieszymy się, że rekrutacja na ten szczególny okres spotkała się z dużym zainteresowaniem. To pomoże nam wzmocnić ciężko pracujące zespoły w sklepach, zapewnić naszym klientom dostęp do dóbr, których potrzebują oraz pomóc tym, którzy ze względu na epidemię zostali obecnie bez pracy. Zatrudniając nowe osoby i zapewniając zastępstwa chronimy także naszych pracowników z grupy ryzyka, jak osoby starsze i kobiety w ciąży, które mają możliwość udania się na urlop. Dlatego z radością witamy nasze nowe koleżanki i kolegów – podkreślił Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska.

Tesco Polska to sieć 330 supermarketów i hipermarketów kompaktowych, która działa w Polsce od ponad 20 lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
10.11.2025 11:18
Pepco Group zabezpiecza 770 mln euro finansowania i finalizuje emisję obligacji o wartości 2 mld zł
Logo sieci sklepów Pepco.Shutterstock

Pepco Group, ogólnoeuropejska sieć dyskontowych sklepów wielobranżowych, zawarła umowę z konsorcjum 10 banków na uruchomienie nowych linii kredytowych o łącznej wartości 770 mln euro. To więcej niż zakładane pierwotnie 750 mln euro, ponieważ zainteresowanie finansowaniem ze strony banków znacząco przewyższyło oczekiwania. Jak wskazał Willem Eelman, dyrektor ds. finansowych Grupy, uzyskane środki mają wzmocnić strukturę kapitałową i zwiększyć elastyczność finansową spółki, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów obsługi długu. Czy to oznacza, że Pepco grozi upadłość, jak sądzi część branży?

Nowe finansowanie obejmuje dwie linie kredytowe oraz 5-letni, wielowalutowy kredyt odnawialny. Pierwsza linia, o wartości 235 mln euro, ma 3-letni okres zapadalności, do 5 listopada 2028 r., i marżę 1,55 proc. powyżej stawki EURIBOR. Druga linia, również o wartości 235 mln euro, posiada okres zapadalności wydłużony do 5 listopada 2030 r., a marża na niej wynosi 1,70 proc. powyżej EURIBOR. Największym elementem struktury finansowania jest 300 mln euro kredytu odnawialnego, którego marża ustalona została na poziomie 1,35 proc. powyżej EURIBOR, z dwiema opcjami przedłużenia o kolejne lata.

Środki z nowych linii kredytowych posłużą do refinansowania istniejącego zadłużenia Grupy. Zostanie nimi spłacony kredyt terminowy o wartości 250 mln euro zapadający w kwietniu 2026 r., kredyt odnawialny o wartości 390 mln euro z zapadalnością w kwietniu 2027 r. oraz 200 mln euro niespłaconej części obligacji zabezpieczonych oprocentowanych na poziomie 7,25 proc. i zapadających w lipcu 2028 r. Nowy kredyt odnawialny pełnić będzie także funkcję rezerwy płynnościowej, zapewniając Grupie stabilność operacyjną w nadchodzących latach.

Organizatorami całego procesu refinansowania były Citibank N.A. (oddział w Londynie), ING Bank N.V. oraz J.P. Morgan Securities Plc, które pełniły funkcje koordynatorów. W konsorcjum znalazło się łącznie 10 instytucji finansowych, z czego siedem – w tym Citi Handlowy, ING Bank Śląski, PKO BP, Santander Bank Polska i Bank Pekao – zostało wskazanych jako główni aranżujący. Pozostałe trzy banki, w tym Barclays Bank PLC i KBC Bank NV, również uczestniczyły jako wyznaczeni główni aranżujący.

Równolegle Grupa Pepco sfinalizowała proces emisji obligacji w Polsce o wartości 2 mld zł, prowadzony przez jej zależną spółkę PEU (FIN) plc. Emisja Serii 1. została zakończona 6 listopada 2025 r., natomiast rejestracja w KDPW ma nastąpić 7 listopada. Środki z emisji wynoszące 600 mln zł, czyli ok. 141 mln euro, zostały przekształcone poprzez instrumenty CCIRS w zobowiązania denominowane w euro, oprocentowane stałą stopą 4,50 proc. w całym okresie trwania obligacji. Dzięki temu Grupa uzyskała spójność walutową i stabilność harmonogramu spłat zobowiązań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Sieci i centra handlowe
06.11.2025 16:37
Zmiany w zarządzie Victoria’s Secret? Przewodnicząca rady nadzorczej "pozbawiona obiektywizmu".
Gigant bieliźniany gorączkowo poszukuje sposobów na przetrwanie rewolucji kulturowej wewnątrz i na zewnątrz firmy.Lagardère Travel Retail

Australijska grupa inwestycyjna BBRC International, posiadająca blisko 12,9 proc. akcji Victoria’s Secret, wezwała do usunięcia z funkcji przewodniczącej rady nadzorczej Donny James oraz domaga się miejsca w zarządzie dla swojego założyciela, Bretta Blundy’ego. W liście skierowanym do spółki BBRC wyraziła zaniepokojenie ładem korporacyjnym i strategią firmy, określając James jako „zbyt długo zasiadającą” i pozbawioną obiektywizmu.

Victoria’s Secret poinformowała, że analizuje kandydaturę Blundy’ego, podkreślając jednocześnie, iż jego udział w radzie może wiązać się z potencjalnym konfliktem interesów. W reakcji na ujawnienie listu akcje spółki spadły o ok. 3 proc. w notowaniach przed sesją giełdową, a w godzinach popołudniowych zniżkowały o kolejne 1,5 proc.. Według danych LSEG BBRC jest drugim największym udziałowcem amerykańskiego producenta bielizny, który od 2021 r. funkcjonuje jako niezależna spółka po wydzieleniu z L Brands.

Blundy, australijski miliarder i założyciel BBRC, argumentuje, że jego obecność w radzie „wypełniłaby kluczowe luki i zwiększyła zaufanie rynku”. Ostrzegł jednocześnie, że jeśli zarząd nie zmieni swojego stanowiska, BBRC zamierza podjąć działania w celu wymiany części dyrektorów podczas przyszłorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy – „jeśli nie wcześniej”.

Victoria’s Secret przyznała, że jest „rozczarowana” brakiem odpowiedzi Blundy’ego na pytania dotyczące jego kandydatury, ale zapewniła o kontynuowaniu rozmów z BBRC w sprawie jego postulatów. W maju 2025 r., po zwiększeniu udziałów przez BBRC, spółka wprowadziła tzw. „shareholder rights plan”, mający chronić przed wrogim przejęciem. W czerwcu z kolei fundusz Barington Capital Group z Nowego Jorku również wezwał firmę do zmian w składzie rady i zniesienia planu ochrony akcjonariuszy.

Spór z BBRC to kolejny sygnał presji, jakiej Victoria’s Secret poddawana jest ze strony inwestorów po spadku wartości akcji od momentu debiutu giełdowego w 2021 r. Firma, której kapitalizacja wynosi obecnie ok. 1,8 mld USD, od dwóch lat zmaga się z osłabioną sprzedażą i próbami redefinicji wizerunku marki. Konflikt z największymi udziałowcami może zadecydować o dalszym kierunku zmian w strategii i strukturze zarządu spółki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
13. listopad 2025 20:53