StoryEditor
Producenci
26.09.2022 00:00

Unilever zaczyna poszukiwania nowego dyrektora generalnego. Obecny ogłosił zamiar przejścia na emeryturę

Unilever ogłosił, że dyrektor generalny Alan Jope poinformował zarząd o zamiarze przejścia na emeryturę pod koniec 2023 roku, po pięciu latach pełnienia tej funkcji. Firma zaczyna poszukiwania następcy. Rozważy zarówno kandydatów wewnętrznych, jak i zewnętrznych.

Unilever zaczyna poszukiwania nowego dyrektora generalnego, po tym jak Alan Jope, aktualny dyrektor generalny poinformował zarząd o zamiarze przejścia na emeryturę pod koniec 2023 roku. Swoją funkcję w Unileverze pełni od stycznia 2019 r.

– Pod jego kierownictwem Unilever dokonał istotnych zmian w strategii, strukturze i organizacji, które zapewniają firmie silną pozycję. Ta praca będzie kontynuowana, a my z całego serca dziękujemy Alanowi za jego przywództwo i wkład w naszą działalność – powiedział Nils Andersen, prezes Unilevera.

Czytaj też: Unilever podnosi prognozy sprzedaży na 2022 r.

AIan Jope dołączył do Unilevera w 1985 roku. Zanim został dyrektorem generalnym, pełnił funkcję prezesa działu Beauty & Wellbeing oraz Personal Care. Pracował również na stanowiskach kierowniczych w Ameryce Północnej przez 14 lat oraz w Azji przez 13 lat. Kierując działalnością firmy Unilever w Chinach, podwoił jej udziały w rynku i przyczynił się do przyszłego sukcesu firmy w tym  kraju.

W ostatnich latach jako dyrektor generalny nadzorował unifikację struktury prawnej Unilever w ramach jednej spółki macierzystej oraz uruchomienie planu działań na rzecz transformacji klimatycznej. Skonsolidował również strategie zrównoważonego rozwoju i biznesowe firmy Unilever w jedną – znaną jako Compass – mającą na celu powiązanie wiodącej pozycji Unilever w zakresie zrównoważonego rozwoju z przyspieszeniem wyników biznesowych.

Niedawno, pod presją ze strony akcjonariuszy, podjął też decyzję o restrukturyzacji, zmniejszeniu portfela produktów oraz zwolnieniu 1,5 tys. osób.

Czytaj też: Unilever zwalnia pracowników i tnie portfel produktów 

Alan Jope jest też przewodniczącym zarządu Generation Unlimited UNICEF, wiceprzewodniczącym Forum Dóbr Konsumpcyjnych oraz wiceprzewodniczącym Komitetu Wykonawczego Światowej Rady Biznesu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju (WBCSD).

Zdobył tytuł MBA z wyróżnieniem w dziedzinie handlu na Uniwersytecie w Edynburgu i ukończył program zarządzania ogólnego Harvard Business School w 2001 roku. Niedawno został mianowany Visiting Fellow na Uniwersytecie Oksfordzkim.

– W nadchodzących kwartałach, zanim odejdę na emeryturę nadal będę się koncentrował na wzroście i realizacji strategii Unilevera – zapowiedział Alan Jope.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.08.2025 14:48
Revolution Beauty wraca do założycieli po latach spadków i problemów finansowych
Brytyjską markę kosmetyków trapią problemy finansowe.Revolution Beauty

Brytyjska grupa kosmetyczna Revolution Beauty, której akcje od sierpnia 2021 roku straciły niemal 98 proc. wartości, ogłosiła zakończenie procesu sprzedaży i powrót do zarządu jej współzałożycieli. Tom Allsworth obejmie stanowisko prezesa i ma poprowadzić restrukturyzację obejmującą cięcia kosztów, dokapitalizowanie spółki oraz nowe umowy licencyjne.

Adam Minto, który ustąpił z funkcji CEO po wszczęciu dochodzeń w 2022 roku, powróci jako doradca. Obaj założyciele opuścili firmę po ujawnieniu nieprawidłowości w rozliczeniach i sprzedaży, co doprowadziło do kryzysu zaufania wobec spółki. Problemy Revolution Beauty rozpoczęły się w 2022 roku, gdy niezależne śledztwo wykazało wątpliwości dotyczące historycznych transakcji, wyceny zapasów i pożyczek udzielonych przez Minto. Spółka zarzuciła mu naruszenie obowiązków powierniczych i podjęła kroki w celu odzyskania „znaczących kwot”. W 2024 roku osiągnięto ugodę, w ramach której Minto zapłacił 2,9 mln funtów, co zamknęło sprawę opóźnionych wyników finansowych za 2022 rok.

Sytuacja finansowa firmy pozostaje trudna. W pierwszym kwartale bieżącego roku obrotowego sprzedaż netto spadła o 29 proc., a w drugim kwartale prognozowany jest dalszy spadek o około 25 proc. Spółka odnotowała również spadek marż brutto z powodu wysokich rabatów i dodatkowych kosztów wynikających z amerykańskich ceł. W 2023 roku Revolution Beauty rozpoczęła proces sprzedaży firmy, jednak m.in. Frasers Group wycofała się z rozmów w czerwcu, a oferta funduszu True została odrzucona.

Aby poprawić płynność, spółka planuje pozyskać około 15 mln funtów nowego kapitału w drodze emisji akcji. Środki mają posłużyć do spłaty zadłużenia i restrukturyzacji działalności. Wsparcia udzielą najwięksi akcjonariusze, w tym Debenhams oraz sami założyciele. Równolegle prowadzone są rozmowy z Debenhams na temat wyłącznej umowy licencyjnej dotyczącej sprzedaży kosmetyków sygnowanych marką Revolution Beauty. Informacja o powrocie założycieli do spółki chwilowo poprawiła nastroje inwestorów – kurs akcji wzrósł o 10,4 proc. do poziomu 3,86 pensa.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
22.08.2025 13:49
Bloomberg: Coty z największym spadkiem od 2020 roku po prognozie dalszych strat
Właściciel marek takich jak Burberry czy Rimmel wpadł w tarapaty.Coty

Akcje Coty Inc. odnotowały największy spadek od 2020 roku po tym, jak spółka zapowiedziała, że silne spadki sprzedaży będą się utrzymywać w najbliższych miesiącach. Wartość rynkowa firmy zmniejszyła się o 968 milionów dolarów, a kurs akcji obniżył się o 19 proc. do poziomu 3,93 dolara, co uczyniło Coty najsłabszym podmiotem w indeksie Russell 3000. W obecnym kwartale sprzedaż porównywalna ma spaść o 6–8 proc., znacznie powyżej oczekiwań analityków, którzy zakładali jedynie 2,6 proc. spadku.

Spółka poinformowała, że słabość sprzedaży będzie widoczna także w kolejnym kwartale fiskalnym, kończącym się w grudniu, prognozując dalsze spadki do 5 proc. Dla porównania, rynek spodziewał się stabilizacji względem ubiegłego roku. W ostatnim kwartale sprzedaż Coty spadła o 9 proc. – był to najsilniejszy spadek od ponad czterech lat – a dział kosmetyków masowych skurczył się o 12 proc., co stanowi największe pogorszenie wyników od 2021 roku. Spółka tłumaczy słabe wyniki rosnącą presją promocyjną ze strony detalistów, którzy koncentrują się na redukcji zapasów.

Na wyniki negatywnie wpływa także zmęczenie konsumentów nadmiarem nowości oraz upraszczanie codziennych rutyn makijażowych w obliczu rosnących kosztów życia. Coty wprowadziło mniejsze formaty produktów, starając się utrzymać wartość marek takich jak Covergirl czy Rimmel, jednak wyzwania pozostają znaczące. Jednocześnie spółka rozważa sprzedaż części portfolio – według doniesień Women’s Wear Daily do Interparfums Inc. mogą trafić luksusowe marki perfum, a segment niższej półki mógłby zostać sprzedany w osobnej transakcji.

Nieco lepiej wygląda sytuacja w segmencie perfum, który jest największym źródłem przychodów Coty. Tańsze mgiełki zapachowe cieszą się popularnością wśród klientów szukających oszczędności, a sprzedaż luksusowych perfum – m.in. Gucci i Burberry – zaczyna się odbudowywać. W lipcu prestiżowa kategoria Coty wzrosła w USA o 13 proc., przewyższając 8 proc. dynamikę całego rynku. Spółka zapowiada stopniową poprawę w okresie styczeń–czerwiec 2026 roku, wspieraną przez nowe premiery i ekspansję geograficzną, choć jednocześnie ostrzega, że rentowność obciąży presja celna do czasu przeniesienia części produkcji do USA.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. sierpień 2025 04:13