StoryEditor
Eksport
25.11.2019 00:00

Walter M.S.Yeh, TAITRA: Tajwańczycy nie znają polskich kosmetyków, warto to zmienić

Tajwańczycy przede wszystkim cenią jakość, skuteczność i wydajność kosmetyków. Podążają też za naturalnymi trendami. Są w stanie dobrze zapłacić za produkt, jeśli jakość ich satysfakcjonuje – podkreśla Walter M.S. Yeh, prezes Taiwan External Trade Development Council (TAITRA). Jego zdaniem Tajwan to dla polskich firm kraj, w którym mogą przetestować produkty, zanim spróbują swoich sił na rynku chińskim.

Populacja Azji i Pacyfiku wynosi 4,5 mld ludzi. Nic więc dziwnego, że azjatycki konsument jest różnorodny – nie można tu przyjąć jednej uniwersalnej strategii. Czym różnią się preferencje Tajwańczyków dotyczące kosmetyków od preferencji innych azjatyckich konsumentów?

Podczas gdy konsumenci w innych krajach azjatyckich wolą nakładać makijaż, aby wyglądać efektownie, Tajwańczycy większą wagę przywiązują do dbania o stan skóry. Ważne jest dla nich jej nawilżenie, pozbycie się wyprysków czy przebarwień, zniwelowanie zmarszczek, dlatego uwielbiają produkty do pielęgnacji skóry. Tajwańscy konsumenci chętnie używają  błyskawicznie działających masek do twarzy, które nawilżają cerę. Konsumenci w innych krajach azjatyckich z kolei bardzo lubią produkty do makijażu i kupują  kosmetyki kolorowe, takie jak szminki, ołówki do brwi, cienie do powiek i podkłady.      

Czyli po pierwsze pielęgnacja. Jakie walory tego rodzaju produktów liczą się najbardziej?

Produkty ekologiczne i naturalne stają się światowymi hitami, więc Tajwańczycy również je uwielbiają. W efekcie kosmetyki naturalne, ale zarazem przede wszystkim skuteczne, stają się bardzo popularne na wyspie. W przypadku młodszych konsumentów liczy się dodatkowo element zabawy – uwielbiają słodkie, zabawne produkty w przystępnej cenie. Dla tajwańskich konsumentów najważniejsza jest jakość. Cena jest mniej ważna.

Moi rodacy nie znają dobrze Polski i jej silnego przemysłu kosmetycznego. Myślę, że polskie marki powinny postawić na więcej działań, które pozwolą dotrzeć do tutejszych konsumentów, w tym na więcej reklam w magazynach o modzie i urodzie, reklam telewizyjnych czy działań promocyjnych w sieciach handlowych, takich jak Watson i Cosmed.

Spotkałam się z opinią, że według Tajwańczyków jeśli coś jest tanie, to nie może być dobre.

Tak, powiedziałbym, że cena ma znaczenie tylko dla młodszych konsumentów na Tajwanie. Coraz więcej konsumentów popiera dobrą jakość, płacąc więcej. Historia i tradycja marki też są dla nas ważne, ale myślę, że jakość ma największe znaczenie. Poza tym najważniejsze cechy kosmetyków według tajwańskich konsumentów to naturalność i wydajność.

W Europie cena nadal jest istotnym czynnikiem wyboru produktów kosmetycznych. Jakie jeszcze widzi Pan różnice między konsumentami z Tajwanu i Europy?

Tajwańskie kobiety uwielbiają produkty do pielęgnacji skóry, bardzo dbają o perfekcyjny wygląd cery i o to, by była jasna. Dlatego do walki z promieniowaniem UV używają zarówno kremu do opalania, jak i parasola czy kapelusza. Unikają także wychodzenia na zewnątrz w okolicach południa i są mniej aktywne na świeżym powietrzu. W przeciwieństwie do Europejek, które uwielbiają kąpiele słoneczne i cieszą się opalaniem.

Mamy inne podejście do korzystania ze słońca, ale wszystkie uwielbiamy kosmetyki, zwłaszcza nowości. Czy Tajwańczycy cenią kosmetyki ze Starego Kontynentu?

Tak, znane europejskie firmy, takie jak L’Oréal czy Chanel, nadal dominują na rynku Tajwanu. Ale nie tylko, bo japońskie i koreańskie marki są również bardzo popularne wśród tajwańskich wielbicieli piękna.

Co polskie firmy, które chciałyby wejść na tajwański rynek, powinny wiedzieć o chińskim i tajwańskim rynku kosmetyków?

Podkreśliłbym skuteczność materiałów marketingowych. Warto znaleźć dobrego lokalnego partnera, który dobrze rozumie rynek. Ponieważ Tajwan jest krajem demokratycznym i praworządnym, być może jest stosunkowo bezpieczniejszym miejscem dla polskich marek do testowania swoich produktów przed wejściem na rynek chiński. Chiński rynek to zupełnie inny świat. W przypadku Chin równie ważny jest silny i godny zaufania partner lokalny, jeśli polska marka chce spróbować tam swoich sił.

Jak przekonać konsumenta w Chinach i na Tajwanie do zakupu kosmetyków z Polski?

Uważam, że ważne jest podnoszenie świadomości na temat kraju i marki na Tajwanie, ponieważ moi rodacy nie znają dobrze Polski i jej silnego przemysłu kosmetycznego. Myślę, że polskie marki powinny postawić na więcej działań, które pozwolą dotrzeć do tutejszych konsumentów, w tym na więcej reklam w magazynach o modzie i urodzie, reklam telewizyjnych czy działań promocyjnych w sieciach handlowych, takich jak Watson i Cosmed.

Jakie są możliwości eksportu na Tajwan kosmetyków z Polski? Czy przepisy dotyczące importu kosmetyków na Tajwan są podobne do tych w Chinach?

Nie, Tajwan i Chiny mają różne systemy prawne, więc są to zupełnie różne historie. Aby polskie marki przybyły na Tajwan, wystarczy postępować zgodnie z tutejszymi przepisami dotyczącymi importu.

Dużą barierą dla polskich firm jest nadal obowiązujący w Chinach i na Tajwanie wymóg testowania kosmetyków na zwierzętach. Czy Tajwan planuje wprowadzić zakaz takich testów?

Nie, ale ponieważ media poruszają coraz częściej ten temat, tajwańscy konsumenci są coraz bardziej świadomi cierpienia zwierząt i chętnie taki zakaz poprą.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
04.12.2025 12:14
Ukraina wdrożyła cyfrowy rejestr kosmetyków zgodny ze standardami UE
Ukraina dostosowuje swoje systemy do unijnych realiów.Justyna Czupryniak/Canva

Ukraina rozpoczęła obowiązkową cyfryzację obiegu produktów kosmetycznych, przechodząc na standardy regulacyjne stosowane w Unii Europejskiej. Wprowadzono jednolity elektroniczny katalog wszystkich kosmetyków sprzedawanych na rynku ukraińskim. Do tej pory nie istniał żaden centralny system gromadzenia danych, a produkty kosmetyczne trafiały do sprzedaży bez scentralizowanej ewidencji.

Nowy system tworzy pierwszy w historii kraju ujednolicony, cyfrowy rejestr kosmetyków. Producenci i importerzy muszą przekazywać szczegółowe dane o swoich produktach online — szybko, transparentnie i zgodnie ze standardami regulacyjnymi UE. Jak podkreśla wiceministra zdrowia ds. rozwoju cyfrowego Maria Karczewycz, system stanowi „kolejny krok w kierunku pełnej integracji z europejskim rynkiem i standardami bezpieczeństwa”, a cyfrowe narzędzia zapewniają „przejrzysty i jednolity proces ewidencjonowania kosmetyków”.

Według Ukraińskiego Stowarzyszenia Perfumeryjno-Kosmetycznego, przed wojną na terenie kraju działało ok. 250 producentów kosmetyków, w tym duzi wytwórcy regionalni. Lokalna produkcja odpowiadała za 35–40 proc. podaży rynku krajowego, co potwierdzano również po 2022 r., z zastrzeżeniami dotyczącymi zakłóceń wywołanych wojną. Jednocześnie dane Państwowej Służby Celnej wskazują, że tylko w 2022 r. Ukraina zaimportowała kosmetyki, perfumy, produkty pielęgnacyjne do skóry i włosów oraz inne artykuły beauty o łącznej wartości 423 mln dolarów.

Cyfrowy system jest wdrażany w dwóch etapach, z których pierwszy już rozpoczęto. Przedsiębiorstwa kosmetyczne mogą rejestrować osobę odpowiedzialną i pracowników, wprowadzać informacje o produktach, aktualizować dane oraz generować certyfikaty dla zgłoszonych artykułów. Proces ten ma uporządkować rynek i wprowadzić jednolite zasady działania dla producentów i importerów.

W kolejnych etapach system ma wspierać również instytucje państwowe odpowiedzialne za kontrolę toksykologiczną. Dzięki szybszemu dostępowi do danych lekarze będą mogli sprawnie uzyskać informacje o składzie produktów, np. podczas leczenia pacjentów w przypadku poważnych reakcji alergicznych. Cyfryzacja obiegu kosmetyków ma zatem nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo konsumentów, lecz także poprawić transparentność rynku i wzmocnić zaufanie do ukraińskich produktów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
28.11.2025 12:02
Indonezja tworzy listę produktów objętych obowiązkową certyfikacją halal: eksporterze, przeczytaj!
Kosmetyki zawierające produkty odzwierzęce mogą być z miejsca odrzucane przez Muzułmanki.Kaboompics

Indonezja poinformowała Światową Organizację Handlu o projekcie dekretu wprowadzającego listę produktów objętych obowiązkową certyfikacją halal, opartą na kodach HS. Zgłoszenie zostało przekazane 6 listopada 2025 r. w ramach notyfikacji G/TBT/N/IDN/160/Add.2, a konsultacje publiczne potrwają do 30 listopada 2025 r. To kolejne działanie władz mające na celu uporządkowanie systemu certyfikacji halal w kraju liczącym ponad 270 mln mieszkańców, gdzie produkty zgodne z zasadami halal stanowią podstawę rynku spożywczego i kosmetycznego.

Projekt przewiduje stworzenie szczegółowej listy kodów Harmonized System (HS), które jednoznacznie określą, które produkty będą podlegać obowiązkowej certyfikacji przed ich importem, handlem lub sprzedażą w Indonezji. Dotyczy to takich kategorii jak żywność, napoje, substancje dodatkowe do żywności, kosmetyki oraz produkty medycyny naturalnej. Przypisanie obowiązków do kodów HS ma usprawnić klasyfikację towarów oraz uszczelnić nadzór nad produktami trafiającymi na rynek.

Zgodnie z projektem lista HS będzie pełnić funkcję przewodnika dla importerów i przedstawicieli upoważnionych do rejestracji zagranicznych certyfikatów halal. Ma pomóc im ustalić, czy dany produkt podlega indonezyjskim przepisom halal, a także uprościć proces ubiegania się o certyfikację w krajowej agencji BPJPH lub uznanych zagranicznych jednostkach certyfikujących. Wprowadzenie jednolitego systemu kodów pozwoli również na szybszą weryfikację dokumentów przy odprawie celnej.

Projekt dekretu jest rozwinięciem wymogów ogłoszonych 9 września 2025 r. przez BPJPH, które dotyczyły nowych zasad oznakowania halal oraz obowiązku publicznego udostępniania informacji o certyfikacji. Władze podkreślają, że połączenie nowych regulacji z listą kodową ma poprawić transparentność i ograniczyć przypadki wprowadzania na rynek produktów błędnie oznaczonych lub nieposiadających wymaganych certyfikatów.

Celem całego systemu opartego na kodach HS jest zwiększenie skuteczności egzekwowania przepisów halal oraz zapewnienie przedsiębiorstwom jasnych ram zgodności. Indonezja, jako największy rynek halal na świecie, dąży do stworzenia bardziej przejrzystego i przewidywalnego środowiska regulacyjnego, co ma ułatwić funkcjonowanie firmom eksportującym produkty z kategorii objętych obowiązkową certyfikacją.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
05. grudzień 2025 18:33