StoryEditor
Apteki
24.06.2021 00:00

WIF cofnął zezwolenia na prowadzenie aptek odkupionych przez farmaceutów od DGA

W dniu 9 czerwca 2021 r. Opolski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wydał decyzję w sprawie cofnięcia zezwoleń na prowadzenie trzech aptek należących do Dolnośląskiej Grupy Aptecznej, a znajdujących się w Brzegu i Nysie. Inspektor uznał, że doszło do naruszenia przepisów zawartych w ustawie „Apteka dla Aptekarza” pomimo, że apteki będące jej przedmiotem uzyskały zezwolenia na funkcjonowanie przed wejściem tej nowelizacji w życie. 

W marcu 2019 r. do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów skierowany został wniosek o wyrażenie zgody na koncentrację, polegającą na nabyciu przez jedną ze spółek działających na rynku aptecznym udziałów w prowadzącej 17 aptek i jeden punkt apteczny Dolnośląskiej Grupie Aptecznej.

W listopadzie 2019 r. prezes UOKiK wyraził zgodę na tę koncentrację pod warunkiem spełnienia przez nabywcę szeregu warunków mających na celu zapewnienie właściwego poziomu konkurencji na lokalnych rynkach. W efekcie trzy placówki apteczne nabyte zostały przez farmaceutów. Zostali oni ocenieni pozytywnie przez UOKiK jako inwestorzy aptek i wystąpili do Wojewódzkich Inspektorów Farmaceutycznych z wnioskiem o przeniesienie zezwoleń na prowadzenie aptek.

Zarówno jednak Dolnośląski jak i Opolski WIF nie przenieśli zezwoleń, a już po nabyciu przez nich placówek oraz wystąpieniu o przeniesienie zezwoleń zdecydowali się na przychylenie się do wniosku złożonego przez Dolnośląską Izbę Aptekarską i wszczęcie postępowań w sprawie cofnięcia zezwoleń na apteki i punkt apteczny będące własnością Dolnośląskiej Grupy Aptecznej, także tych, które zostały już wcześniej nabyte przez farmaceutów.

– Inspekcja po transakcji, wiedząc już o tym, że apteki zostały kupione przez niezależnych inwestorów wszczęła postępowania przeciwko DGA jednocześnie blokując możliwość przeniesienia zezwoleń na nowych inwestorów – mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

W jego opinii organy Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej stosują rozszerzające i niezgodne z literalnym brzmieniem oraz intencją ustawodawcy interpretacje przepisów prawa farmaceutycznego.

– Zatrważające jest, że pomimo deklaracji ze strony kierownictwa Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, dotyczących m.in. poszanowania zapisów Konstytucji Biznesu, jednostki regionalne wciąż działają wbrew temu trendowi i w sposób nieuprawniony  interpretują prawo farmaceutyczne, zamykając kolejne apteki – uważa Marcin Piskorski.

Krytykuje też to, że decyzja wydana przez WIF była efektem wniosku złożonego przez Dolnośląską Izbę Aptekarską.

– Szkoda, że niektórzy urzędnicy inspekcji farmaceutycznej tak chętnie przychylają się do wniosków formułowanych przez przedstawicieli korporacji, które rodzą bardzo konkretne, niekorzystne skutki dla przedsiębiorców popadających w kłopoty finansowe, farmaceutów tracących pracę i pacjentów, którzy pozbawieni zostają możliwości korzystania z usług kolejnych placówek aptecznych – dodaje Piskorski.

Według niego taka działalność jest prowadzona przez WIF pomimo deklaracji ze strony kierownictwa Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, dotyczących m.in. poszanowania zapisów Konstytucji Biznesu.

– Jednostki regionalne wciąż działają wbrew temu trendowi i w sposób nieuprawniony interpretują prawo farmaceutyczne, zamykając kolejne apteki – uważa prezes ZPA PharmaNET.   

Według niego na bezpodstawnych decyzjach WIF tracą zarówno pacjenci jak i przedsiębiorcy. Z treści decyzji inspekcji wynika bowiem, że całkowicie pominięte zostały wydane przez Ministra Zdrowia i przywoływane w trakcie postępowania objaśnienia prawne mówiące o tym, że przepisów uchwalonych w ramach „Apteki dla Aptekarza” nie powinno się stosować do zezwoleń wydanych przed wejściem tej nowelizacji w życie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
20.06.2025 18:19
Czy apteki w Polsce będą mogły się reklamować? Jest wyrok TSUE!
Zgodnie z orzeczeniem TSUE nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskimShutterstock

Polski zakaz reklamy aptek, obowiązujący od ponad dekady, został zakwestionowany przez TSUE – Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem sędziów, przepisy te naruszają unijne swobody i dyrektywę o handlu elektronicznym. Wyrok TSUE nie pozostawia pola do interpretacji: polski zakaz reklamy aptek narusza unijne prawo. Kraj musi teraz dostosować przepisy, aby umożliwić farmaceutom prowadzenie działań informacyjno-promocyjnych, zgodnych z unijnymi dyrektywami.

Od 2012 roku w Polsce obowiązuje całkowity zakaz reklamy aptek, punktów aptecznych oraz ich działalności. Zgodnie z tą regulacją, farmaceuci mogą publicznie udostępniać jedynie podstawowe informacje – jak adres i godziny otwarcia. Wszelkie inne działania promocyjne są surowo zakazane i podlegają karom pieniężnym – opisuje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Jednak stoi to, zdaniem TSUE, w sprzeczności z prawem wspólnotowym. Zakaz, który w założeniu miał służyć ochronie zdrowia publicznego i niezależności zawodowej farmaceutów, okazał się niezgodny z zasadami funkcjonowania rynku UE.

Sprawa trafiła do TSUE za sprawą Komisji Europejskiej, która złożyła przeciwko Polsce skargę o uchybienie zobowiązaniom państwa członkowskiego. Trybunał w pełni ją uwzględnił, stwierdzając, że Polska złamała unijne prawo. Wyrok podkreśla, że obowiązująca w Polsce ustawa prowadzi do „ogólnego i całkowitego zakazu wszelkiej reklamy”, co jest sprzeczne z dyrektywą o handlu elektronicznym. Dyrektywa ta umożliwia przedstawicielom zawodów regulowanych – w tym farmaceutom – korzystanie z informacji handlowych on-line do promowania swojej działalności.

W orzeczeniu można przeczytać, że "dyrektywa zezwala wszystkim farmaceutom na samodzielne reklamowanie się. W związku z tym nie można jej obejść przez zakazy dotyczące tylko niektórych farmaceutów lub niektórych rodzajów prowadzonej przez nich działalności."

Oznacza to ni mniej ni więcej, że nie tylko polscy farmaceuci, ale także ci prowadzący działalność w innych krajach UE, mają prawo promować swoje usługi także na rynku polskim. Obowiązujące ograniczenia są sprzeczne zarówno z swobodą świadczenia usług, jak i swobodą przedsiębiorczości.

Zobacz też: IQVIA: Farmacja online osiąga znacznie wyższą dynamikę wzrostu niż farmacja offline — co dalej z aptekami stacjonarnymi?

TSUE jasno wskazał, że Polska powinna jak najszybciej dostosować swoje przepisy do prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, Komisja Europejska może złożyć kolejną skargę i domagać się nałożenia kar finansowych.

Trybunał zaznaczył również, że zakaz ten ogranicza farmaceutom, w szczególności mającym siedzibę w innych państwach członkowskich, możliwość zaprezentowania się potencjalnym klientom i promowania usług, które zamierzają im oferować.

Zakaz ten, według TSUE, również utrudnia dostęp do polskiego rynku osobom chcącym otworzyć aptekę, a prowadzącym działalność w innych państwach członkowskich. Co istotne, Polska nie przedstawiła dowodów na to, że takie ograniczenia są rzeczywiście konieczne do ochrony zdrowia publicznego.

Zobacz też: Allegro: Dermokosmetyki zyskują na znaczeniu. Polacy coraz chętniej sięgają po specjalistyczną pielęgnację

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
09.04.2025 13:38
Zmiany w zarządzie Super-Pharm: nowi członkowie z doświadczeniem w branży FMCG i technologii
Super-Pharm

Zgodnie z najnowszym wpisem opublikowanym w Krajowym Rejestrze Sądowym, w spółce Super-Pharm doszło do znaczących zmian personalnych na szczeblu zarządczym. Ze składu zarządu wykreślono Michała Przybysza, który pełnił funkcję członka zarządu. To oznacza zakończenie jego kadencji i istotne przetasowanie w strukturze kierowniczej firmy.

W miejsce Michała Przybysza do zarządu powołano dwóch nowych członków – Tomasza Mietułkę oraz Tomasza Stryczyńskiego. Tomasz Mietułka posiada wieloletnie doświadczenie w branży FMCG, zdobyte m.in. w takich firmach jak Upfield, Makro oraz Unilever. Z kolei Tomasz Stryczyński związany był wcześniej z sektorem technologicznym, pracując w firmie eFitness, co może wskazywać na kierunek rozwoju kompetencji zarządu Super-Pharm.

Zmiany zostały formalnie zarejestrowane przez sąd, co oznacza ich oficjalne obowiązywanie. Tym samym, struktura zarządu spółki została poszerzona o dwóch nowych członków, co może mieć istotny wpływ na strategię operacyjną i dalszy rozwój sieci. Super-Pharm, jako znana sieć aptek i drogerii, funkcjonuje na rynku polskim od lat, a zmiany w kadrze zarządzającej mogą świadczyć o planowanych nowych kierunkach działania.

Obecna decyzja zarządcza wpisuje się w szerszy kontekst zmian organizacyjnych, jakie zachodzą w branży detalicznej i zdrowotnej. Rosnąca konkurencja i postępująca digitalizacja wymagają od spółek elastyczności i dostosowania kompetencji kadry zarządzającej. Nowi członkowie zarządu Super-Pharm mają doświadczenie zarówno w dużych korporacjach międzynarodowych, jak i w środowiskach technologicznych, co może przynieść firmie nowe impulsy rozwojowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. lipiec 2025 05:27