StoryEditor

Zakupy na nowo. Jak wyglądać będzie przyszłość branży detalicznej w nadchodzącej dekadzie? [RAPORT]

Pandemia spowoduje spadek sprzedaży detalicznej na świecie o 3,5 proc. w 2020 roku - około 500 mld dolarów. Jaki jest obecnie handel detaliczny, kim będą konsumenci jutra? Jakie będzie środowisko handlu detalicznego w 2030 roku? Na te pytania odpowiada Euromonitor International w najnowszym raporcie analizującym trendy w branży handlowej.

Pandemia wymagała czasowego zamknięcia wielu sklepów, osłabienia popytu konsumenckiego i wzrostu kosztów dla wielu detalistów. W czasie pandemii konsumenci coraz częściej zwracali się w stronę handlu elektronicznego, a rynki takie jak Korea Południowa i Chiny odnotowały silny wzrost. Pośrednicy w handlu elektronicznym, rynki, platformy dostawcze i usługi mediów społecznościowych odgrywają dużą rolę w tym rozwoju.

Specjaliści w dziedzinie odzieży i obuwia, domy towarowe, artykuły gospodarstwa domowego i wyposażenia wnętrz odnotują silny spadek sprzedaży w 2020 r. Łącznie te trzy kanały odnotują spadek sprzedaży o 543 mld dol. w 2020 r. E-commerce i nowoczesne sklepy spożywcze, dla kontrastu odnotowały wzrost sprzedaży ze względu na izolację w domu i kwarantannę. Euromonitor prognozuje, że e-commerce wzrośnie o 443 mld dolarów w 2020 roku. Oczekuje się, że sprzedaż nowoczesnych kanałów spożywczych, do których należą hipermarkety, dyskonty, supermarkety, sklepy ogólnospożywcze i detaliści, wzrośnie o 111 mld dolarów. Azja i Pacyfik pozostaje najsilniejszym rynkiem pod względem wielkości i tempa wzrostu i oczekuje się, że najszybciej odrodzi się po Covid-19 z powodu minimalnego wpływu lockdownu, braku wcześniej istniejących problemów gospodarczych oraz zmian politycznych i dysfunkcji.

Kilka rynków w regionie Azji i Pacyfiku, w tym Japonia i Tajwan, zdołało uniknąć ogólnokrajowych lockdownów i utrzymało stosunkowo niską liczbę przypadków Covid-19. Podczas gdy konsumenci nadal zwracają się w stronę handlu elektronicznego, detaliści na tych rynkach mają mniej ambitne perspektywy w porównaniu z innymi regionami. Indie stanowią kontrprzykład. W odpowiedzi na szybko rosnącą liczbę przypadków, Indie uchwaliły miesięczne zamknięcie, poza niezbędnymi, detalistów w okresie od kwietnia do lipca. Bezrobocie również wzrosło nieco wyżej w Indiach, co przyczynia się do bardziej negatywnych perspektyw na pozostałą część roku 2020.

Sprzedawcy spożywczy

Sprzedaż za pośrednictwem podstawowych punktów sprzedaży, takich jak supermarkety i apteki, była dozwolona w okresie zamknięcia, podczas gdy inne sklepy były całkowicie zamknięte lub zmuszone do ograniczenia swojej działalności. Nawet po zamknięciu rynku konsumenci nadal ostrożnie wydawali na produkty zbędne ze względu na niepewność finansową i niskie zaufanie konsumentów. Ponadto ograniczenia w podróżowaniu i zamykanie punktów gastronomicznych zwiększyły zależność od żywności gotowanej w domu, z korzyścią dla sprzedawców detalicznych.

Detaliści niespożywczy

Oczekuje się, że kanały inne niż spożywcze, które były zmuszone do zamknięcia sklepów, napotkałyby słaby popyt ze strony konsumentów w drugiej połowie 2020 r. Kanały skupiające się na towarach uznaniowych, takich jak specjaliści od odzieży i obuwia, prawdopodobnie spowodują, że konsumenci zmniejszą swoje wydatki z powodu trudnych warunków ekonomicznych. To przyciemnia perspektywy dla wielu specjalistycznych kanałów sprzedaży detalicznej.

Detaliści mieszani

Oczekuje się, że domy towarowe będą najdłużej ożywiać się spośród wszystkich typów sklepów. Marki domów towarowych na Tajwanie przesunęły się w kierunku prowadzenia sprzedaży online VIP. Z drugiej strony, sklepy z różnorodnymi artykułami do użytku domowego odnotowują wzrost, ponieważ odosobnienie  w domu tworzy możliwości dla chusteczek higienicznych i akcesoriów domowych, które są kluczowymi kategoriami sprzedawanymi w tych sklepach.

Konsumenci jutra. Jaka jest różnica między pokoleniem milenialsów a pokoleniem Z?

Milenialsi to osoby urodzone w latach 1980-1995, podczas gdy pokolenie Z to osoby urodzone w latach 1996-2009. Milenialsi przystosowują się do technologii, podczas gdy pokolenie Z rodzi się w czasach technologii. Są też najbardziej zróżnicowani etycznie i wykształceni w historii. Pięć kluczowych cech, które podsumowują Pokolenie Z to: Cyfrowi tubylcy • Indywidualni • Pragmatyczni • Otwarty umysł • Społecznie odpowiedzialni.

Dojrzałe gospodynie domowe

Pokolenie Z będzie miało ponad 30 lat, kiedy będzie zakładać rodziny i posiadać dzieci. Prawdopodobnie odkładają założenie własnej rodziny, ponieważ przedkładają osobiste interesy, takie jak edukacja lub kariera, nad małżeństwo i dzieci.

Płynność płci

W przyszłości role płciowe będą zanikać, a sprzedawcy detaliczni będą obsługiwać większą i niekonwencjonalną grupę odbiorców. Będą również decydentami w domu.

Różnorodność rodzinna

Zapomnij o zdjęciu mamy, taty i dwójki dzieci. Rodzina pokolenia Z jest wielokulturowa i nie jest już heteroseksualna, marka będzie musiała unikać wszelkich sztampowych reklam.

Kokon

Panuje zgoda co do tego, że pokolenie Z będzie relatywnie bogatsze dzięki rodzicom z pokolenia X. Można zauważyć, że pokolenie Z, mimo młodego wieku, już zaczęło oszczędzać na swój dom. Przy ciągłym trendzie życia w kokonie i rozprzestrzenianiu się COVID-19, łatwo jest zauważyć, że ludzie będą chcieli mieszkać w inteligentnych i wygodnych domach.

Hornbach - niemiecka firma zajmująca się handlem detalicznym artykułami typu „Zrób to sam”. Wprowadziła strategię marketingową neutralną pod względem płci z kampanią przedstawiającą kobietę pracującą w domu w pocie i kurzu - widzowie mogą zobaczyć jej silną skłonność do posiadania domu, jej pragmatyzm, gdy postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Tradycyjnie kategorie majsterkowania były skierowane do mężczyzn. Reklama przełamuje stereotypy i nawiązuje do koncepcji zanikania ról płciowych.

Tom Ford - amerykańska marka projektantów mody. Tom Ford wprowadził kolekcję kosmetyków do ust bez płci i dla chłopców w przełomowej kampanii, w której prezentowali się mężczyźni noszący szminkę. W kolekcji Lips and Boys można znaleźć 50 kobiecych i męskich odcieni. Te kolory zostały nazwane na cześć mężczyzn, na przykład Magnus, Federico, Tony, Hiro i Roberto. Od tego czasu marki modowe, takie jak Givenchy i Chanel, podążały jego śladem, odkrywając świat męskich kosmetyków.

Heineken’s - producent piwa. Kampania „Pozdrawiam wszystkich” polega na zestawieniu kelnera przynoszącego do stołu koktajl i piwo i zakładającego, że jest to piwo męskie i koktajl kobiety, ale prawda jest odwrotna. W kolejnej scenie kolejny kelner przynosi sałatkę i burgera, podaje sałatkę kobietom, a burger mężczyźnie, by znowu popełnić ten sam błąd. Ta reklama jest skierowana specjalnie do młodszego pokolenia, aby przypomnieć im o podstawowych wartościach, że każdy powinien czuć się swobodnie, aby cieszyć się ulubionym napojem.

Jaka będzie branża handlowa w 2030 roku?

Mimo że konsumenci przechodzą w kierunku kanałów online, należy pamiętać, że fizyczne punkty sprzedaży pozostają kluczową częścią dzisiejszej podróży zakupowej, zarówno pod względem zaangażowania marki, jak i realizacji zakupu. Ponieważ 46 proc. konsumentów korzystających z internetu chce wypróbować towar przed zakupem, ze względu na chęć przymierzenia i zakupu dwie najpopularniejsze kategorie zakupów dokonywanych osobiście to akcesoria odzieżowe i produkty do pielęgnacji ciała. Podczas gdy technologie, takie jak rzeczywistość wirtualna lub obrazowanie 3D mogą naśladować osobiste doświadczenia poza fizycznym punktem sprzedaży, inne cechy zakupów w sklepie mogą być trudniejsze do odtworzenia. Nawet za 10 lat stacjonarne punkty sprzedaży nadal będą odgrywać rolę w tym, jak konsumenci szukają i kupują towary, chociaż sklepy detaliczne będą do tego czasu ewoluować, aby lepiej obsługiwać bardziej poinformowanych, niecierpliwych i połączonych z Internetem kupujących.

„Doświadcz więcej” to jeden z ośmiu megatrendów zidentyfikowanych przez Euromonitora. Pokolenie milenialsów doprowadzi do tej zmiany, a 57 proc. konsumentów korzystających z internetu uważa, że ​​ważne jest, aby wydawać pieniądze na doświadczenia. Konsumenci nie tylko przedkładają doświadczenia niż kupowanie większej ilości dóbr, ale także są bardziej wymagający w stosunku do doświadczeń oferowanych przez marki. Kładą większy nacisk na kulturę i dostępność do międzynarodowej ekspozycji zarówno dóbr niematerialnych, jak i materialnych, ponieważ 67 proc. konsumentów pragnie poznać kultury inne niż ich własne, a 72 proc. uważa, że ​​produkty międzynarodowe są bardziej dostępne niż pięć lat temu. Połączenie z Internetem zawsze i wszędzie wpływa na różne sektory, w tym na znaczenie zakupów w handlu detalicznym.

Ponieważ zakupy uzupełniające można zautomatyzować do 2040 r., Euromonitor spodziewa się, że idea kupowania towarów w fizycznym sklepie będzie koncentrować się na zakupach impulsowych i nieregularnie kupowanych dóbr. Technologie, takie jak urządzenia przenośne oraz głos będą prowadzić klientów w sklepie, a roboty zostaną wykorzystane do obsługi klienta i zarządzania zapasami. Witryny sklepowe staną się bardziej interaktywne, a konsumenci będą mogli zamawiać popularne produkty, przechodząc obok sklepu. Zamówienia złożone w czasie, gdy konsumenci są w ruchu, będą dostępne w specjalnych szafkach poza sklepem. Pracownicy sklepu będą mogli realizować zamówienia i umieszczać je w szafce z magazynu. Dostęp konsumenta do zakupów może zostać przyznany poprzez identyfikację biometryczną.

AS Watson - wiodący sprzedawca w Hongkongu. W 2020 roku firma podniosła poprzeczkę, otwierając sklep koncepcyjny „Play Glam”. Sklep jest skierowany do miłośników urody z analizatorem skóry Meitukey w strefie makijażu, który analizuje do 12 problemów i stanów skóry za pomocą technologii AI w celu zapewnienia spersonalizowanych porad i rekomendacji produktów. Klienci mogą również utworzyć osobisty profil testów skórnych w urządzeniu, aby monitorować stan swojej skóry. Możliwość testowania, polecania i wypróbowywania produktów z tymi technologiami AI umożliwia firmie AS Watson pójście o krok dalej w kierunku opracowania pierwszych bezzałogowych sklepów z lekami i produktami spożywczymi w Hongkongu.

Sklepy z doświadczeniami wpisują się w koncepcję zakupów wielokanałowych, umożliwiając klientom wypróbowanie produktów w środowisku wolnym od presji, a następnie dokonanie zakupu w dowolnym momencie po dokładniejszej weryfikacji i badaniach, co jest świetną opcją dla przyszłych kupujących, ponieważ są bardzo ostrożni i zwykle oceniają wcześniej zakupy. W przyszłościowych centrach doświadczeń sprzedawcy detaliczni i marki mogą pobierać opłaty od konsumentów za najbardziej niezapomniane wrażenia.

Konsumenci będą mogli przetestować oświadczenia dotyczące produktów lub wypróbować produkty w kontekście ich ostatecznego zastosowania. Ma to na celu spędzenie czasu, zaangażowanie się w markę, testowanie i dobrą zabawę. Takie centrum doświadczeń działa jako świetlica.

Amorepacific - Amore Seongsu Beauty. Gigant Amore Pacific otworzył Amore Seongsu pod koniec 2019 roku. W stylu biblioteki kosmetycznej, w której klienci mogą aplikować i rozpylać ponad 2300 produktów 30 marek Amorepacific. Centrum oferuje również inne usługi, w tym co miesiąc zajęcia z makijażu, budowania kwiatów i tworzenia perfum, zachęcając klientów do udziału

Zameldowanie przed zakupem

W przyszłości rozpoznawanie twarzy będzie możliwe, aby identyfikować kupujących w momencie wejścia do sklepu fizycznego, a nie do kasy. Sprzedawcy będą mogli połączyć te informacje z bazą danych, która zawiera historię przeglądania i zakupów przez kupującego, aby pomóc personelowi sklepu. Dzięki tym możliwościom detaliści będą mogli dokładniej naśladować to, czego konsument doświadcza obecnie w Internecie, oferując rekomendacje lub ceny dostosowane do potrzeb konsumentów.

Zakupy wyczuwające emocje

Dzięki rozpoznawaniu twarzy sprzedawcy detaliczni mogą profilować konsumentów, aby określić ich stan emocjonalny. Chociaż dzisiejsi konsumenci pozostają anonimowi, możliwe jest, że przyszli konsumenci będą bardziej otwarci na takie śledzenie, pod warunkiem, że zapewni im to lepsze wrażenia. Mając te informacje w ręku, detaliści mogą zidentyfikować zdenerwowanego konsumenta i wysłać pracownika sklepu, aby złagodzić frustrację. Może to być również tak proste, jak dostosowanie muzyki w sklepie do nastrojów konsumentów w sklepie.

Masowa personalizacja

Konsumenci pragną wyjątkowych doświadczeń i produktów. Problemem korporacyjnym jest zapewnienie dostosowywania na dużą skalę. Druk 3D niewątpliwie zakłóci i zlokalizuje w przyszłości konwencjonalną produkcję. Gracze z branży już korzystają z sieci rozproszonych geograficznie zakładów produkcyjnych, a drukarki 3D stały się bardziej przystępne cenowo dla konsumentów, którzy mogą je posiadać w swoich domach lub używać w lokalnej społeczności. Do 2030 r. detaliści będą mogli dostosowywać więcej produktów dla konsumentów na miejscu.

Perspektywa z przeszłości

Dzisiejsi cyfrowi ulubieńcy - Airbnb, Uber i Facebook - zyskały na znaczeniu dzięki wykorzystaniu technologii do wprowadzenia nowego sposobu prowadzenia działalności. Dane będą najważniejsze. Dane będą miały kluczowe znaczenie, ponieważ firmy oferują dostosowane do potrzeb doświadczenia i zalecenia dotyczące budowania relacji jeden do jednego z konsumentami. Tempo tych zmian ma wzrosnąć wraz z COVID-19 przyśpieszającym tempo transformacji cyfrowej. Postęp technologiczny będzie nadal przyspieszał i na nowo definiuje znaczenie zakupów w przyszłości. Następny etap rozwoju będzie wymagał dalszych zmian w infrastrukturze, aby ożywić kolejną iterację handlu. Konsumenci są kluczowym głosem, ponieważ prawodawstwo umożliwia im decydowanie o tym, kto ma dostęp do ich danych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Klientom w branży beauty zależy na nowoczesnych płatnościach
Nowoczesne płatności stają się sposobem na budowanie lojalności klientów Booksy mat.pras.

Jak wskazuje raport Booksy „Beauty na kliknięcie”, prawie trzy czwarte klientów w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować wizyty i płacić za nie mobilnie w aplikacji, w której rezerwowali wizytę. Aż 46 proc. z nich wskazuje, że jeśli chodzi o dostępne metody płatności, to obecnie branża uroda i zdrowie wypada mniej nowocześnie, niż inne sektory.

Cyfrowe rozwiązania w coraz większym stopniu ułatwiają codzienne czynności – od zamawiania produktów i przejazdów po rezerwacje usług i płatności. Szczególnie młodsze pokolenia, które wychowały się w świecie aplikacji, oczekują, że wszystko będzie dostępne „tu i teraz” – bez zbędnych formalności, kolejek czy kontaktu z obsługą. Chociaż podstawą satysfakcjonującego doświadczenia w branży beauty wciąż jest przede wszystkim jakość wykonanej usługi, to klienci mają więcej oczekiwań. Rośnie między innymi znaczenie dostępnych metod płatności.

Tam, gdzie dostępne są terminale lub aplikacje niemal wszyscy, bo aż 97 proc. klientów, w ostatnim roku płaciło bezgotówkowo. Nie wszędzie było to jednak możliwe. Prawie połowa ankietowanych musiała sięgnąć po banknoty, co często wynikało z braku alternatywy. Gdy badani mieli wybór, przeszło trzy czwarte z nich wybrało jako ulubioną metodę płatności kartę lub telefon przy kasie, a jedynie 18 proc. gotówkę. Co piąty respondent doświadczył sytuacji, w której salon lub gabinet nie miał, jak wydać reszty, a 17 proc. nie miało przy sobie wystarczającej kwoty, by zapłacić za wizytę. 

Jednak pomimo tego, że jest to najmniej chętnie wybierana forma rozliczenia, 42 proc. respondentów ma wrażenie, że w salonach wciąż dominują płatności gotówką. W efekcie, prawie dwóch na pięciu ankietowanych uważa, że sektor urody i zdrowia pozostaje w tyle za innymi branżami pod względem nowoczesnych form rozliczania. Jasno wskazuje to więc potrzebę zapewniania przez usługodawców większego wyboru i wygodnych sposobów opłacania wizyt.

Wśród najważniejszych czynników wpływających na decyzje o sposobie rozliczenia wizyty pozostaje komfort. Dla trzech na pięciu klientów kluczowe jest, żeby wszystko szło szybko i sprawnie, a 57 proc. stawia na bezpieczeństwo. Łatwość użycia metody płatności jest istotnym aspektem dla 55 proc. ankietowanych. To właśnie z tych powodów blisko dwie trzecie (63 proc.) badanych chętnie sięgnęłoby po płatności mobilne, zbliżeniowe czy cyfrowe, gdyby były dostępne.

Usługi beauty opierają się przede wszystkim na wysokiej jakości wykonania i relacji ze stylistą, kosmetyczką czy fryzjerem. Jednak rzeczywistość wokół nas się zmienia, a klienci oczekują wszędzie takiej samej wygody, jaką daje im załatwianie spraw online. Dla większości z nich udana wizyta to taka, w której wszystko przebiega sprawnie i komfortowo, od momentu umówienia terminu aż po rozliczenie. Jest to szczególnie ważne dla młodszych klientów – niemal trzy czwarte osób w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować i płacić za usługi z kategorii zdrowie i uroda w jednej aplikacji. Ale również starsze grupy chętnie korzystałyby z takich rozwiązań - dwie trzecie ankietowanych w wieku 30-49 lat i aż 67 proc. osób w przedziale 50-64 lata. Wprowadzone przez nas Booksy Pay odpowiada właśnie na te potrzeby – mówi Piotr Posadzy, dyrektor ds. usług finansowych w Booksy.

Nowoczesne płatności stają się również sposobem na budowanie lojalności. Klienci lubią, gdy technologia daje im “coś więcej”. Benefity takie jak rabaty, zniżki czy cashback docenia prawie połowa Polaków (48 proc.).

Choć klienci nadal najczęściej rezerwują wizyty telefonicznie lub SMS-em (64 proc.), już niemal połowa Polaków korzysta w tym celu z aplikacji mobilnych, które ułatwiają znalezienie najbardziej dogodnego terminu i zarezerwowanie go o dowolnej porze, a także szybkie zmiany w razie potrzeby. Dają także możliwość porównywania cen i ofert. 

Wygodne zapisy wpływają pozytywnie na częstotliwość wizyt – użytkownicy Booksy częściej niż inni korzystają z różnorodnych usług. Przy wyborze konkretnego salonu istotny wpływ mają również rekomendacje. W kontekście wyglądu największe zaufanie mamy do osób z bliskiego otoczenia – głównym źródłem poleceń dla ponad połowy badanych (52 proc.) są rodzina i znajomi. Jednak tu także widać wpływ nowych technologii. 46 proc. Polaków szuka inspiracji w social mediach.

Raport Booksy „Beauty na kliknięcie” pokazuje wyraźny trend: klienci przyzwyczajają się do wygody błyskawicznie – wybierają nowoczesne formy płatności i oczekują bezproblemowego działania.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
18.11.2025 10:00
Ekspert z dmTECH o Black Friday: bezpieczne zakupy bez presji i bez ryzyka
Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECHAdam KONARSKI

W okresie Black Friday wielu klientów szuka okazji, ale sieć drogerii DM przekonuje, że najlepsze zakupy to te, które dają poczucie spokoju i zaufania. Dlatego zamiast angażować się w krótkotrwałą presję promocji, drogeria konsekwentnie stawia na to, co uważa za ważniejsze: bezpieczeństwo cyfrowe, przewidywalną cenę i komfort użytkowników – zarówno klientów, jak i pracowników. A wszystko to pod czujnym okiem ekspertów z dmTECH, którzy przypominają, jak skutecznie dbać o bezpieczeństwo w sieci.

Eksperci dmTECH, technologicznego wsparcia dla drogerii DM w całej Europie, obserwują, że w okresie intensywnych zakupów konsumenci czują się często zmęczeni nadmiarem informacji i trudniej im ocenić, które oferty są godne zaufania. Dlatego firma jeszcze mocniej skupia się na edukacji, ochronie i projektowaniu rozwiązań, które mają za zadanie upraszczać codzienne decyzje zakupowe. To postawa szczególnie warta podkreślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę doniesienia o ilości cyberataków, jakie ostatnio dotykają nasze społeczeństwo. 

Świadomy pracownik, bezpieczny klient 

dmTECH na co dzień inwestuje w technologie, które chronią użytkowników w tle, tak, aby zakupy w drogeriach dm były bezpieczne, intuicyjne i pozbawione stresu. Tradycyjnie już październik w dmTECH był czasem intensywnych działań edukacyjnych w ramach Europejskiego Miesiąca Cyberbezpieczeństwa. Również w tym roku firma wykorzystała ten okres, aby wzmocnić wiedzę pracowników i przypomnieć im, jak rozpoznawać elementy, które mogą budzić podejrzenia, od fałszywych wiadomości i podejrzanych linków, po niebezpieczne załączniki i kody QR

Pracownicy trenowali scenariusze, które mogą pojawiać się w codziennym życiu: korzystanie z publicznego Wi-Fi, obsługa poczty elektronicznej czy reagowanie na nietypowe prośby o dane. Szkolenia zostały przygotowane przez dmTECH, spółkę odpowiedzialną za obsługę technologiczną DM w całej Europie. Dzięki temu cały zespół DM nie tylko dba o bezpieczeństwo własne, ale również wspiera klientów DM poprzez codzienne działania, które w sposób naturalny przekładają się na spokojniejsze zakupy. 

Cyberbezpieczeństwo zaczyna się od człowieka i od codziennych decyzji, które podejmujemy. W dmTECH wspieramy zarówno naszych pracowników, jak i użytkowników, bo bezpieczeństwo i zaufanie to fundamenty relacji z klientami – mówi Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH

dmTECH stale rozwija systemy zabezpieczające sklepy internetowe i aplikacje drogerii DM w całej Europie. Każda krajowa wersja sklepu dm jest objęta jednolitym standardem bezpieczeństwa i regularnymi audytami IT.  

Technologia, która uspokaja, a nie przytłacza 

W Black Friday liczba transakcji online rośnie nawet o ponad 50 proc. względem zwykłych dni listopada. To nie tylko okazja na zakupy, ale też moment szczególnie wykorzystywany przez cyberprzestępców, którzy bazują na pośpiechu i nieuwadze konsumentów. Klienci często ulegają pokusie okazji i presji czasu, zapominając o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tymczasem drogerie DM chronią swoich klientów nie tylko przed takimi atakami, ale także przed marketingowym napięciem towarzyszącym sezonowi wyprzedaży. 

Marka stawia na przejrzystość i bezpieczeństwo – trwałe ceny oraz spokojne, świadome zakupy zamiast krótkotrwałych obniżek i wyścigu z czasem. W odróżnieniu od wielu sieci, DM nie wprowadza krótkookresowych promocji, dzięki czemu klienci mogą kupować bez pośpiechu. W drogeriach DM obowiązuje trwała cena, która nie jest podnoszona przez minimum 4 miesiące od daty ostatniej zmiany widocznej zawsze przy produktach.   

Naszym celem nie jest straszenie ryzykami, ale tworzenie środowiska, w którym w ogóle nie trzeba się ich obawiać. Bezpieczne zakupy to wspólna odpowiedzialność i jednocześnie jedna z podstaw, na których budujemy zaufanie do marki DM – podsumowuje Szymon Woźny Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH. – To gwarantuje nie tylko zaufanie i przewidywalność, ale też realne bezpieczeństwo, zakupy bez ryzyka fałszywych ofert, podejrzanych linków i fikcyjnych „superpromocji”, które często wykorzystują cyberprzestępcy – komentuje Szymon Woźny.  

Cyberbezpieczeństwo to ciągły proces, dlatego dmTECH zapowiada kontynuację działań edukacyjnych. Ich wspólnym celem jest, by zakupy w drogerii dm były zawsze bezpieczne, świadome i pozbawione presji, także w gorących okresach, jak Black Friday. Firma rozpoczęła także regularną emisję podcastów – pierwszy odcinek jest poświęcony cyberbezpieczeństwu w świecie RetailTech.

dmTECH to spółka IT europejskiej sieci drogerii DM. Obecnie działa w Polsce, Austrii i Niemczech, a jej zespół liczy ponad 1400 specjalistów IT. Firma odpowiada m.in. za realizację projektów w zakresie rozwoju rozwiązań Customer Technologies, ERP, systemów IT oraz Employee Technologies.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 09:20