
Część klientów nie lubi, kiedy podczas zakupów podchodzą do nich ekspedientki i zaczynają doradzać albo pytać, czego szukają. Tym bardziej, że często klienci sami nie wiedzą, co chcą kupić i po prostu rozglądają się za czymś, co im się spodoba.
Inni z kolei doskonale wiedzą, czego potrzebują i nie chcą, żeby ktoś namawiał ich do zakupu czegoś innego. Niektórzy po prostu nie lubią rozmawiać z obcymi osobami i czują się niezręcznie, kiedy po wejściu do sklepu ktoś do nich podchodzi.
Wychodząc naprzeciw różnym potrzebom klientów Sephora wprowadziła dwa kolory koszyków: czerwony, sugerujący, że klient potrzebuje porady i czarny, który oznacza, że nie życzymy sobie doradzania, bo wiemy, co chcemy kupić.
Na razie kolorowe koszyki pojawiły się w trzech sklepach: w warszawskiej Sadybie, centrum Plaza w Lublinie i Renoma we Wrocławiu.