StoryEditor
Eksport
03.03.2023 00:00

Chiny wprowadzają coroczne kontrole kosmetyków dla dzieci

Kosmetyki dziecięce to w Chinach rynek, który zaspokaja potrzeby ponad miliarda małych konsumentów i konsumentek. / Pixabay
Jak wynika z raportu china.org.cn, chiński rząd koncentruje się na dobrostanie publicznym i wprowadza w tym miesiącu nowy zestaw przepisów. Krajowa Administracja Produktów Medycznych jest zobowiązana do corocznego przeprowadzania kontroli wyrywkowych kosmetyków dziecięcych i innych produktów, a także do budowy krajowego systemu informacji o kosmetykach na podstawie kontroli.

Chiny przedstawiły szereg nowych przepisów, które weszły w życie 1 marca, aby poprawić "dobrostan narodu chińskiego". Na przykład od marca do listy leków kwalifikujących się do refundacji ubezpieczenia medycznego w kraju zostanie dodanych 111 leków, z których niektóre są ukierunkowane na COVID-19, choroby rzadkie i choroby pediatryczne. Większość nowo dodanych leków jest na rynku krócej niż pięć lat, a łączna liczba leków objętych ubezpieczeniem medycznym wzrośnie do 2967, wynika z katalogu wydanego przez Narodową Administrację Bezpieczeństwa Zdrowia.

W ramach nowych rozporządzeń Ministerstwo Ekologii i Środowiska opublikowało listę 14 kluczowych zanieczyszczeń, surowo zakazując lub ograniczając ich produkcję, przetwarzanie i emisję. Zanieczyszczenia to niebezpieczne chemikalia, które stanowią zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi, ale nie zostały jeszcze skutecznie usunięte w Chinach, powiedział urzędnik ministerstwa.

Kolejne rozporządzenie nakłada na Krajową Administrację Produktów Medycznych obowiązek corocznego przeprowadzania kontroli wyrywkowych kosmetyków dla dzieci i innych produktów oraz budowania krajowego systemu informacji o kosmetykach w oparciu o takie kontrole. W 2021 roku zostało opublikowane Rozporządzenie w sprawie nadzoru nad kosmetykami dla dzieci. Był to przełom, ponieważ wraz z nim po raz pierwszy pojawiła się w Chinach prawna definicja kosmetyków dziecięcych i jej wymagania. Aktualne wymagania wobec kosmetyków przeznaczonych dla dzieci są obszerne i szczegółowe, jednak kilka najważniejszych informacji brzmi jak następuje:

  • Zgodnie z przepisami kosmetyki dziecięce to produkty, które są odpowiednie dla dzieci w wieku poniżej 12 lat (w tym 12 lat) i posiadają funkcje oczyszczające, nawilżające, odświeżające i przeciwsłoneczne. Produkty z etykietami takimi jak „dla wszystkich” i „używane przez całą rodzinę” lub wykorzystujące znaki towarowe, wzory, homonimy, litery, chińskie pinyin, cyfry, symbole, formy opakowań itp., aby wskazać, że docelowymi użytkownikami produktów są również dzieci, podlegają zarządowi kosmetyków dziecięcych. Zgodnie z Regułami Klasyfikacji Kosmetyków i Katalogiem Klasyfikacji, kosmetyki, które są opatrzone informacją, że mogą być używane przez niemowlęta i dzieci, powinny zawierać odpowiedni numer seryjny w swoich kodach klasyfikacyjnych i powinny być zarządzane zgodnie z oświadczeniami dotyczącymi bezpieczeństwa i skuteczności kosmetyków dla „niemowląt” i „dzieci”.
  • Oświadczenia dotyczące skuteczności kosmetyków dla niemowląt (w wieku 0-3 lat, w tym 3 lat) ograniczają się do środków czyszczących, nawilżających, pielęgnacyjnych do włosów, kremów przeciwsłonecznych, łagodzących i odświeżających ciało, podczas gdy oświadczenia dotyczące skuteczności dla dzieci (w wieku 3-12 lat, w tym 12 lat) stare) kosmetyki ograniczają się do oczyszczania, demakijażu, nawilżania, upiększania, perfumowania, pielęgnacji włosów, ochrony przeciwsłonecznej, zaleczania, ukojenia i odświeżenia ciała. Niezgodne z prawem jest umieszczanie na etykietach kosmetyków informacji, że mogą one być stosowane u dzieci poniżej 3 roku życia.
  • Jako kosmetyki nie są traktowane zabawki udające prawdziwe produkty do makijażu.
  • Oznaczenia kosmetyków dla dzieci określone przez Krajową Administrację Produktów Medycznych powinny być umieszczane na powierzchni ekspozycyjnej opakowania sprzedaży i nie mogą być umieszczane na kosmetykach innych niż dziecięce. „Uwaga” lub „ostrzeżenie” powinno być używane jako sygnał zwracający uwagę, a frazy ostrzegawcze, w tym „używać pod nadzorem osoby dorosłej”, powinny być umieszczone na widocznej powierzchni opakowania handlowego.
  • Podmioty rejestrujące i zgłaszające kosmetyki zachęca się do przyjęcia technologii przeciwdziałania fałszerstwom i innych środków na etykietach, aby ułatwić konsumentom identyfikację i wybór legalnych produktów.
  • Producenci powinni również przeciwdziałać myleniu produktu kosmetycznego z żywnością i lekami oraz zapobiegać przypadkowemu jedzeniu i niewłaściwemu użyciu. Nie należy używać słów takich jak „dopuszczony do kontaktu z żywnością” i „jadalny” ani ikon czy grafik związanych z żywnością.


Czytaj także: Elf Cosmetics wycofuje się z Chin

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
26.08.2025 13:36
Strefa Biznesu: Polska branża kosmetyczna rośnie w siłę – piąta w UE, dziewiąta na świecie
Polskie kosmetyki to hit eksportowy.Agata Grysiak

Polska branża kosmetyczna należy dziś do czołówki światowej – kraj zajmuje piąte miejsce w Unii Europejskiej i dziewiąte na świecie pod względem eksportu. W 2023 r. wartość rynku kosmetycznego w Polsce przekroczyła 25,4 mld zł, a średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) w latach 2014–2023 wyniosło 5,2 proc. Na znaczeniu zyskują zarówno rebranding i przejęcia, jak i dostosowanie do wymogów regulacyjnych UE, m.in. zakazu mikroplastików czy rozporządzenia o opakowaniach. Branża przechodzi także przyspieszoną digitalizację sprzedaży oraz doświadcza dynamicznego wzrostu segmentu dermokosmetyków.

Silną pozycję Polski budują rozpoznawalne marki, takie jak Bielenda, Ziaja, Inglot, Eveline czy dr Irena Eris. Ich przewagi konkurencyjne opierają się na innowacjach, skutecznym marketingu i ekspansji zagranicznej. Wartość eksportu polskich kosmetyków w 2023 r. osiągnęła 5,1 miliarda euro. Najważniejszymi kierunkami sprzedaży są Niemcy, Wielka Brytania, Czechy, Belgia, Francja, Ukraina, Holandia, Włochy i Hiszpania. Co istotne, coraz większą rolę w eksporcie odgrywają także średnie przedsiębiorstwa i firmy rodzinne, które wspólnie z dużymi graczami tworzą silny ekosystem.

Jak podkreśla Renata Ropska z Uniwersytetu SWPS w wypowiedzi dla portalu Strefa Biznesu, kondycja polskiego sektora kosmetycznego jest wyjątkowo stabilna. – Nasze kosmetyki mają się świetnie, i to nie tylko na polskim rynku – zaznacza ekspertka. Polskie produkty są obecne w całej Europie, a nawet dalej, niekiedy pod zmienionymi nazwami, ale zachowują wysoką jakość i konkurencyjność. Dzięki temu marki z Polski skutecznie rywalizują zarówno z globalnymi gigantami, jak i z lokalnymi producentami w poszczególnych krajach.

Sektor posiada kilka istotnych przewag na rynku międzynarodowym: skalę i elastyczność produkcji (ponad 1,3 tys. producentów), wysoką jakość badań i rozwoju oraz doświadczenie w dostosowywaniu się do rygorystycznych regulacji unijnych. Jeśli polskie firmy utrzymają tempo innowacji i sprawnie przejdą przez „lejek regulacyjny” UE, lata 2025–2030 mogą stać się okresem awansu konkurencyjnego nie tylko w Europie Środkowej, lecz także na rynkach Europy Zachodniej i poza kontynentem. Branża stoi więc przed szansą dalszej profesjonalizacji i ugruntowania pozycji w globalnym łańcuchu dostaw kosmetyków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. wrzesień 2025 17:01