StoryEditor
Eksport
12.04.2023 00:00

London City Airport zrezygnuje z przepisów dotyczących przewozu 100 ml płynów w bagażu podręcznym

London City Airport porzuca przepisy dotyczące restrykcji przewozu płynów w bagażu podręcznym. / materiały prasowe London City Airport
Zgodnie z raportem Bloomberga, London City Airport stało się głównym portem lotniczym w Wielkiej Brytanii, który zrezygnował z zasad dotyczących 100 ml płynu podręcznego. Lotnisko pozwoli teraz pasażerom przejść przez kontrolę bezpieczeństwa bez konieczności usuwania płynów z bagażu podręcznego, po zainstalowaniu nowych skanerów CT, które generują bardziej szczegółowe obrazy zawartości bagażu.

Pasażerowie odlatujący nie muszą już ograniczać przyborów toaletowych i płynów do butelek o pojemności 100 ml w przezroczystych plastikowych torebkach i mogą zostawiać laptopy, tablety i telefony komórkowe w bagażu podręcznym podczas kontroli bezpieczeństwa.

Rząd wymaga, aby wszystkie główne lotniska w Wielkiej Brytanii korzystały z tej technologii do czerwca 2024 r. London City jest drugim lotniskiem w Wielkiej Brytanii, które używa skanerów na wszystkich swoich pasach bezpieczeństwa po tym, jak Teesside – które ma tylko kilka lotów dziennie – wprowadziło je w zeszłym miesiącu. Zasady bezpieczeństwa na lotniskach dotyczące płynów zostały wprowadzone w 2006 roku po udaremnionym spisku terrorystycznym mającym na celu wysadzenia samolotów lecących z Londynu do USA za pomocą domowej roboty płynnych bomb. Nieprzestrzeganie ich przez podróżnych jest jedną z największych przyczyn opóźnień w ochronie lotnisk.

Alison FitzGerald, dyrektorka operacyjna London City, powiedziała: Nowy proces zapewnia znacznie wydajniejsze działania w zakresie bezpieczeństwa dzięki ulepszonym kontrolom bezpieczeństwa. Heathrow – najbardziej ruchliwe lotnisko w Wielkiej Brytanii – powiedziało, że inwestuje znaczną kwotę pieniędzy w instalację nowych maszyn, ale nie ogłosiło daty zakończenia procesu. Dodał, że potrwa to dłużej niż na niektórych innych lotniskach, ponieważ ma więcej pasów bezpieczeństwa. Gatwick powiedział, że testuje nową technologię na jednym pasie bezpieczeństwa i zobowiązuje się dotrzymać terminu wyznaczonego na czerwiec 2024 r. Zaleca się, aby pasażerowie spodziewali się zwykłych zasad dotyczących bagażu.

Czytaj także: L’Oréal łączy siły z Tripadvisor, aby zwiększyć sprzedaż detaliczną w branży turystycznej

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 13:00
Packeta: AI pomaga polskim e-sklepom w nawiązaniu wspólnego języka z nowymi klientami
Zakupy online w polskich sklepach? Tylko z obsługą w ojczystym języku.Miljan Zivkovic

Ekspansja zagraniczna przestaje być domeną wyłącznie dużych, globalnych marek. Z danych Grupy Packeta wynika, że coraz więcej polskich e-sklepów średniej i mniejszej wielkości rozwija swoją działalność poza krajem. Aż 80 proc. firm, które rozpoczęły sprzedaż internetową w jednym kraju poza Polską, decyduje się w ciągu roku na wejście na kolejne rynki. Oznacza to, że ekspansja nie jest już jednorazowym projektem testowym, lecz świadomą i długoterminową strategią wzrostu.

Firmy, które osiągają sukces za granicą, podejmują szereg złożonych działań. Tłumaczenie strony internetowej to jedynie punkt wyjścia. Kluczowe jest zrozumienie lokalnych zwyczajów zakupowych, preferowanych metod płatności, logistyki oraz stylu komunikacji z klientami. Różnice w oczekiwaniach konsumentów sprawiają, że polskie sklepy inwestują w lokalne wersje UX – modyfikując filtry wyszukiwania, kategorie produktowe czy format cen.

Rosnące znaczenie odgrywa także sztuczna inteligencja, która wspiera proces lokalizacji treści. Dzięki AI możliwe jest stworzenie i przetłumaczenie setek opisów produktów w zaledwie kilka dni. Jednak eksperci przestrzegają przed całkowitym poleganiem na automatyzacji. –  AI umożliwia tworzenie i tłumaczenie setek opisów w kilka dni, ale wciąż rekomendujemy, by kluczowe treści marketingowe czy strony koszyka i checkoutu były dodatkowo sprawdzone przez native speakerów. Daje to pewność, że unikniemy kulturowych wpadek, które mogą zaszkodzić marce – podkreśla Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland & Germany, zwracając uwagę na ryzyko błędów.

Równie ważnym elementem skutecznej ekspansji jest dostosowanie obsługi klienta do lokalnych oczekiwań. Jak pokazuje raport Zendesk CX Trends 2025, aż 77 proc. konsumentów deklaruje lojalność wobec firm oferujących wysoką jakość customer service. Szybki kontakt w ojczystym języku staje się standardem, a jego brak może skutecznie zniechęcić klientów do powrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. sierpień 2025 16:23