StoryEditor
Eksport
15.11.2018 00:00

Polskie firmy kosmetyczne podbijają Azję

53 firmy reprezentują Polskę na Cosmoprof Azja w Hongkongu – jednych z najważniejszych targów kosmetycznych na świecie. 

Trwa  23. edycja największych targów kosmetycznych na świecie Cosmoprof Asia. Biorą w niej udział wystawcy oferujący produkty w kategorii: kosmetyki, produkty toaletowe, kosmetyki naturalne i organiczne, produkty do gabinetów kosmetycznych oraz salonów fryzjerskich a także akcesoria.

Polski sektor kosmetyczny reprezentują aż 53 firmy kosmetyczne. Powstało także stoisko narodowe obsługiwane przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu. W ciągu 3 dni targów Cosmoprof Asia ich uczestnicy mają okazję do nawiązania nowych kontaktów biznesowych oraz uzyskania najnowszych informacji na temat branży i globalnego rynku kosmetycznego, w tym na wschodzących rynkach.

Na targowej powierzchni ponad 113 tys. mkw. swoją ofertę prezentuje łącznie 3 tys. wystawców. Powstały 22 pawilony narodowe. Szacuje się, że na targach pojawi się ponad 80 tys. zwiedzających. Cosmoprof Asia towarzyszy „International Buyers Programme” skierowany do kupców z rozwijający się krajów, zainteresowanych udziałem w bezpośrednich spotkaniach biznesowych, oraz  działania edukacyjne prezentowane przez specjalistów branżowych.

Rynki azjatyckie, w tym głównie chiński, będą kluczowe dla dalszego rozwoju krajowych firm kosmetycznych - twierdzą obserwatorzy rynku. Konsumenci z Azji kochają europejskie marki, a szczególnie są zainteresowani kosmetykami, suplementami diety i produktami dla dzieci.

Prosto z Cosmoprof Asia dla Wiadomości Kosmetycznych

 

Zdecydowanie pomaga obecność Polski w UE

Rynek azjatycki ma kluczowe znaczenie dla naszego eksportu. Jest zdecydowanie drugim rynkiem odbioru naszych produktów po rynku wewnątrzunijnym. Jesteśmy na nim obecni na kilku ważnych rynkach: Japonia, Korea, Tajwan, Malezja, Wietnam. Potencjał jest w zasadzie nieograniczony, zwłaszcza jeśli firma jest gotowa i chętna na sprzedaż na rynek chiński.

Polskie marki są przyjmowane na rynku azjatyckim z bardzo dużą ciekawością i zainteresowaniem. Zdecydowanie pomaga obecność Polski w UE, daje to pewność odbiorcom, że produkty spełniają odpowiednie normy i standardy. Równocześnie Polska jest dla azjatyckich odbiorców krajem zdecydowanie bardziej egzotycznym niż np. Niemcy, Francja czy Anglia. Zauważalne jest coraz lepsze postrzeganie polskich kosmetyków na wszystkich rynkach całego świata, Azja nie jest tutaj wyjątkiem. Polska stopniowo wyrabia sobie markę producenta kosmetyków o wysokiej jakości, spełniających wszelkie międzynarodowe wymagania i standardy, a jednocześnie zachowujących atrakcyjne ceny oraz dużą elastyczność w dopasowywaniu się do lokalnych potrzeb.

Targi Cosmoprof Asia są bardzo udane, zainteresowanie odbiorców jest bardzo duże, każdy z dotychczasowych odbiorców jest zainteresowany rozszerzeniem swojej oferty o kolejne nasze produkty, pojawili się również zupełnie nowi chętni do zakupów dystrybutorzy.

Na targach zdecydowanie królują lokalni dystrybutorzy, nie spotkaliśmy się z żadnym przedstawicielem sieci handlowej, wejście do takich punktów odbywa się z reguły za pośrednictwem lokalnego agenta/dystrybutora. Są oni zainteresowani wprowadzaniem produktów do sieci drogeryjnych, super-marketów, salonów piękności i fryzjerskich oraz sieci aptek.

Dzięki obecności Polski w UE wejście na azjatyckie rynki z reguły nie jest bardzo trudne. Certyfikacje odbywają się z reguły w oparciu o przepisy i wymaganie UE, które nasze produkty i tak muszą spełniać. Wyjątkiem są oczywiście Chiny, których rynek jest znacznie bardziej zamknięty na import obcych towarów, choć i to ulega stopniowej zmianie.

Tomasz Topolski, dyrektor handlowy, Elfa Pharm Polska

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

To wyjątkowo chłonny rynek na europejskie marki

W tym roku po raz pierwszy zespół Affect Cosmetics uczestniczył w targach Cosmoprof Asia w Hongkongu. Była to świetna okazja do wstępnego zbadania rynku wraz z jego potrzebami, oczekiwaniami i potencjalnym kierunkiem rozwoju.

Badania pokazują, że zainteresowanie azjatyckich konsumentów europejskimi markami kosmetycznymi to stale wzrastająca tendencja, a polskie produkty kosmetyczne cieszą się dobrą opinią kupujących. Od początku kreowania marki byliśmy nastawieni na eksport, do tej pory skupialiśmy się jednak z powodzeniem na regionie europejskim oraz krajach Bliskiego Wschodu.

Udział w Cosmoprof Asia pokazał, że tamtejszy rynek jest perspektywiczny również dla firm, które stosunkowo od niedawna działają w branży i wciąż chłonny na nowe europejskie marki kosmetyczne. Spotkaliśmy się z niezwykle pozytywnym odbiorem naszych produktów, co pozwala optymistycznie patrzeć na przyszłą możliwość nawiązywania współpracy z azjatyckimi dystrybutorami.

Czas pokaże, na co przełożą się wstępne rozmowy z potencjalnymi partnerami. Niewątpliwie jest to rynek jutra.

Agnieszka Kuśnierz i Beata Dobrocińska – dyrektorki sprzedaży Affect Cosmetics

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
07.01.2025 16:13
Chińska Republika Ludowa obniża taryfy importowe w 2025 roku
Billion Photos

Od 1 stycznia 2025 roku Chińska Republika Ludowa wprowadzi zmiany w stawkach taryf importowych oraz pozycjach towarów, aby stymulować rozwój wewnętrzny i otwierać gospodarkę na nowe możliwości. Obniżone taryfy obejmą aż 935 towarów, a priorytetem będą produkty wysokiej jakości, innowacyjne i ekologiczne.

Komisja Taryf Celnych Rady Państwa Chińskiej Republiki Ludowej ogłosiła, że w 2025 roku wprowadzone zostaną tymczasowe taryfy importowe na 935 towarów. Stawki te będą niższe niż standardowe stawki najwyższego uprzywilejowania (MFN). Nowa polityka ma na celu zwiększenie importu produktów wysokiej jakości, szczególnie tych wspierających innowacje technologiczne, zielony rozwój oraz poprawę dobrobytu społeczeństwa. Obniżone taryfy obejmą m.in. elektryczne samochody osobowe, co ma wspierać rozwój nowoczesnych gałęzi przemysłu.

Jakie produkty znalazły się na liście?

W dokumencie dostępnym na chińskiej stronie rządowej znajduje się lista objętych nowymi taryfami importowymi. Wśród nich znajdziemy takie, które są niezbędne dla branży kosmetycznej lub są ich produktami: boraks, mika w proszku i płatkach, gliceryna i glicerol, olejek miętowy, pomarańczowy i z sassafrasu. Jest to jednak drobny wyimek z ogromnej listy.

Zmiany obejmą również zastosowanie konwencjonalnych stawek taryfowych do wybranych produktów pochodzących z 34 państw i regionów, zgodnie z 24 obowiązującymi porozumieniami o wolnym handlu. Rozwiązania te wpisują się w strategię Chin mającą na celu rozwijanie globalnej sieci obszarów wolnego handlu o wysokim standardzie. Dodatkowo, zerowe taryfy pozostaną w mocy dla 100 proc. pozycji taryfowych z 43 najmniej rozwiniętych państw, co stanowi istotny element wsparcia dla ich gospodarek i promowania wzajemnych korzyści.

Wprowadzenie zmian w taryfach importowych podkreśla zaangażowanie Chin w rozwój gospodarki zorientowanej na innowacje oraz ochronę środowiska. Plan redukcji taryf promuje niskoemisyjne rozwiązania i rozwój technologiczny, jednocześnie otwierając rynek na nowe produkty. Działania te mają także na celu umocnienie międzynarodowej pozycji Chin jako partnera handlowego, przyczyniając się do zacieśnienia współpracy gospodarczej z państwami rozwijającymi się i rozwiniętymi.

Czytaj także: Chińscy konsumenci tworzą czarne listy japońskich marek w związku z Fukushimą; na celowniku m.in. Shiseido

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
10.12.2024 17:50
Arabia Saudyjska: charakterystyka lokalnego rynku, zachowań konsumenta i główne trendy kosmetyczne
Kobiety w Arabii Saudyjskiej wydają na same kosmetyki średnio 900 dolarów amerykańskich rocznie, najwięcej w całej Zatocefot. Shutterstock

Rynek kosmetyczny w krajach Bliskiego Wschodu jest jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się na świecie. Zachodni producenci kosmetyków za główny kierunek w tamtejszej części globu z reguły obierają kraje, takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt czy Bahrain. Niemniej jednak, mniej oczywistym kierunkiem, uznawanym za ultra-konserwatywny i wciąż mocno naznaczony stereotypami, stąd też pozostający nieco w cieniu wyżej wymienionych krajów regionu, a jednocześnie reprezentujący niemniejszy niż one potencjał, jest Arabia Saudyjska.

Nie ulega wątpliwości, że wspomniane wyżej ZEA, Kuwejt i Bahrain, rzeczywiście, nie bez powodu, cieszą się dużą popularnością eksporterów i inwestorów spoza regionu i obierane są za główny kierunek ekspansji na Bliski Wschód. Polskie marki kosmetyczne z rodowodem, takie jak Inglot, Dr Irena Eris, Eveline Cosmetics, Ziaja czy Miraculum, a nawet rodzime, relatywnie młodsze marki – Yope, Clochee, Glov i HiSkin – od dawna są już obecne na tamtejszych rynkach, a jakość polskich produktów doceniana jest przez lokalnych konsumentów. Są one uważane za produkty wysokiej jakości, nowoczesne, a jednocześnie bezpieczne, bazujące na naturalnych składnikach. To, z kolei, przekłada się na zwyżkową sprzedaż produktów polskich marek i coraz to bardziej satysfakcjonujące zyski generowane w tym regionie.

image
Marta Krawczyk, pasjonatka i analityczka rynku beauty, trendów i zachowań konsumentów, autorka tekstów i raportów przez wiele lat związana z globalną firmą badawczą Mintel. Arabistka, pasjonatka Bliskiego Wschodu i perfum oud’owych.
fot. materiały prasowe
Jeśli chodzi o rynek saudyjski, to jeszcze do niedawna pozostawał on poza głównym kręgiem zainteresowań zachodnich producentów, w tym również polskich graczy z branży beauty. I pomimo, że wielu z nich (w tym wyżej wymienieni) jest już aktywnych na tamtejszym rynku, to wciąż jego pełny potencjał nie został w pełni wykorzystany. A to właśnie rynek saudyjski można śmiało zaliczyć do tzw. emerging market (rynek wschodzący), który cechuje innowacja i nadzwyczajna dynamika rozwojowa, zwłaszcza w kategoriach: Luxury, Beauty i Fashion. 

Arabia Saudyjska w liczbach – wielkość rynku i lokalna siła nabywcza

Według danych opracowanych przez Statista, przychody ze sprzedaży produktów kosmetycznych w Arabii Saudyjskiej osiągnęły kwotę 5,95 miliarda dolarów (2024). Co więcej, szacuje się, że rynek ten będzie rósł rocznie o 4,22 proc. (CAGR 2024-2028).

Co wpływa na tak dynamiczny rozwój sektora Beauty w Arabii Saudyjskiej? 

Jest to, przede wszystkim, atrakcyjna lokalna siła nabywcza. Euromonitor International podaje, że do roku 2030 liczba milionerów zamieszkujących Arabię Saudyjską ma szansę osiągnąć liczbę 203 tysięcy. Co więcej, wzrasta również liczba ultra-bogatych Saudyjczyków z majątkiem przekraczającym 30 mln dolarów amerykańskich (net worth). W 2024 ma to być wzrost o 10,4 proc.

Warto wspomnieć, że ludność Arabii Saudyjskiej liczy obecnie przeszło 37 mln osób (dane z początku 2024 r. wg. DataReportal). Liczba ta wzrasta z roku na rok. Tylko między rokiem 2023 i 2024 odnotowany wzrost liczył 532 tysiące osób. To stanowi przyrost o 1,4 proc. w skali rocznej. Kobiety stanowią 42,6 proc. populacji Arabii Saudyjskiej, zaś mężczyźni 57,4 proc. Znaczna większość, tj. 85 proc. populacji, zamieszkuje miasta/obszary zurbanizowane. 

Co więcej, jest to populacja relatywnie młoda. Ponad jej połowa (63 proc.) to osoby poniżej 30 roku życia. I to właśnie ta grupa konsumentów, a wśród niej zwłaszcza kobiety z generacji Z, wyraźnie napędzają sprzedaż produktów kosmetycznych w Arabii Saudyjskiej. Stanowią one najbardziej atrakcyjną siłę nabywczą dla, zarówno lokalnych, jak i zagranicznych graczy w branży i regionie. Również aktywność reprezentantek generacji Alfa jest coraz bardziej widoczna i zasługuje na zainteresowanie. 

Siła nabywcza vs emancypacja saudyjskich kobiet 

Omawiając kwestię siły nabywczej kobiet w Arabii Saudyjskiej i określając ją mianem atrakcyjnej, nie sposób nie pochylić się nad jednym z kluczowych, wręcz przełomowych momentów, który miał wpływ na aktywniejsze uczestnictwo kobiet w procesie kupowania dóbr, w tym kosmetyków. 

Otóż, mimo, że wciąż w fazie raczkującej, jesteśmy świadkami rosnącej emancypacji kobiet (women’s empowerment) w Arabii Saudyjskiej. To rządowy program reform Królestwa Arabii Saudyjskiej – Saudyjska Wizja 2030 – otworzyła przed kobietami wiele możliwości. Zakłada ona, m.in. pełne uczestnictwo kobiet w rynku pracy i przyczyniania się do rozwoju rodzimej gospodarki. Kobiety mają prawo do podejmowania pracy, zakładania własnych firm i prowadzenia biznesu bez zgody ojców, mężów, czy ogólnie, męskiego członka rodziny. Pracujące kobiety dysponują w ten sposób własnym źródłem dochodu, a zarobione pieniądze mogą, przykładowo, bardziej odważnie przeznaczać na własne potrzeby. 

I tak, wraz z ewolucją społeczną i programem reform w kraju, postępuje również saudyjski sektor beauty. 

Inkluzywność i ewoluująca definicja piękna

Saudyjki przykładają wyjątkową wagę do tego jak wyglądają. Ich podejście do higieny, pielęgnacji i makijażu przybiera wręcz wymiar rytualny. Taki wymiar dbania o piękno zewnętrzne jest głęboko zakorzeniony w samej kulturze arabskiej i religii Islamu, która kładzie duży nacisk na czystość, nie tylko w sensie duchowym, ale również fizycznym.

Sposób w jaki kobiety w regionie, w tym w Arabii Saudyjskiej, definiują idealne piękno/wygląd uległ znacznej zmianie. Niegdyś, to europejski, czy szerzej mówiąc, zachodni kanon piękna stawiany były za wzór dla lokalnych kobiet. Jak czytamy w raporcie opublikowanym przez the Chalhoub Group, jesteśmy obecnie świadkami popularyzacji naturalnego i prawdziwego (real Arab beauty) piękna wśród arabskich kobiet, które zachęcane przez lokalne influencerki z branży kosmetycznej (i nie tylko), coraz chętniej i odważniej decydują się na podkreślanie naturalnych cech fizjonomicznych, charakterystycznych dla wyglądu mieszkanek tego regionu.

Mamy tutaj do czynienia ze swoistą celebracją arabskiego piękna, stawianiem na inkluzywność/dywersyfikację i zachęcaniem do dumnego podejścia do, chociażby: ciemnych, gęstych i kręconych włosów; gęstych, pełnych i ciemnych brwi; ciemnych, dużych oczu; pełnych, dużych ust; ostrych rysów nosa; czy też wyraźnie zarysowanej linii żuchwy.

I tak, przykładowo, bogatsza niż zwykle i nieograniczająca się jedynie do kilku (bardzo jasne w myśl europejskich standardów beauty vs bardzo ciemne – w myśl często błędnych wyobrażeń) paleta odcieni podkładów będzie doskonale wpisywać się w omawiany trend INCLUSIVITY/DIVERSIFICATION, i ma szansę odpowiedzieć na jeszcze nie w pełni spełnione potrzeby makijażowe lokalnych kobiet. 

Powyższy materiał jest fragmentem obszernej analizy na temat potencjału Arabii Saudyjskiej z perspektywy biznesu kosmetycznego, przygotowanej przez autorkę, Martę Krawczyk, na potrzeby rocznika Wiadomości Kosmetycznych "Przyszłość rynku beauty 2025", który ukaże się na rynku w drukowanym wydaniu w drugiej połowie grudnia.  Rocznik można zamawiać: tutaj 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. styczeń 2025 07:00