StoryEditor
Eksport
13.12.2021 00:00

Rynek kosmetyczny w Wielkiej Brytanii od przyszłego roku zacznie odrabiać straty

Szacuje się, że w wyniku pandemii COVID-19 wielkość rynku kosmetycznego w Wielkiej Brytanii w 2021 r. nie przekro­czy jego wartości z 2019 r. Stanie się to dopiero w 2022 r. Prognozy zakładają nawet, że w latach 2022-2025 wzrost będzie większy niż przed pandemią – wynika z raportu PKO BP pt. "Branża Kosmetyczna – pozycja międzynarodowa polskich producentów w obliczu kryzysu wywołanego przez pandemię COVID-19".

Rynek kosmetyków w Wielkiej Brytanii wygenero­wał w 2020 r. szacunkową sprzedaż na poziomie 12,9 mld EUR. Szacuje się, że w wyniku pandemii COVID-19 wielkość rynku jeszcze 2021 r. nie przekro­czy jego wartości z 2019 r. (wskutek spadku w latach 2020-2021 średnio o 0,7 proc. rocznie) i stanie się to dopiero w 2022 r. Prognozy Statisty zakładają na lata 2022-2025 istotnie szybszy wzrost rynku niż przed pandemią – 4,1 proc. rocznie vs 2,3 proc. rocznie (CAGR 2017-2019.)

Największy udział w rynku ma segment kosmetyków do pielęgnacji osobistej, którego sprzedaż w 2020 r. w Wielkiej Brytanii wyniosła 5,2 mld EUR, stanowiąc 40,6 proc. całkowitej sprzedaży branży.

W 2020 r. mieszkaniec Wielkiej Brytanii wydał na ko­smetyki średnio prawie 190 EUR. Prognozowany jest wzrost tej kwoty do nieco ponad 230 EUR w 2025 r.

W 2020 r. 28 proc. przychodów ze sprzedaży kosme­tyków w Wielkiej Brytanii było generowane przez sklepy online. Prognozowany jest niewielki wzrost tego udziału do 30 proc. w 2024 r.

Import kosmetyków do Wielkiej Brytanii zanoto­wał w latach 2017-2019 wzrost o 3,8 proc. do ponad 5,8 mld EUR. Natomiast w 2020 r. nastąpił spadek importu aż o 12,1 proc. r/r jako następstwo brexitu i wpływu pandemii COVID-19.

W strukturze brytyjskiego importu najwyższą pozycję zajmuje Francja z udziałem wynoszącym 18,7 proc. Kosmetyki importowane z Polski o wartości 308,8 mln EUR stanowiły w 2020 r. 6,0 proc. importu kosmetyków do Wielkiej Brytanii, co dało Polsce wysokie 7. miejsce wśród dostawców branży na tym rynku.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 21:47