StoryEditor
E-commerce
04.01.2021 00:00

To będzie ciężki rok dla branży kosmetycznej

Odbicie w branży po stratach wynikłych z pandemii zależy od zasobności portfeli konsumentów, działania sklepów i wymiany z Wyspami – pisze „Puls Biznesu”

Branża kosmetyczna przetrwała 2020 r. , choć pandemia mocno na nią wpłynęła. Aby utrzymać się na rynku, firmy musiały dynamicznie reagować na zachodzące zmiany. Najlepiej poradziły sobie te, które przed atakiem wirusa prężnie działały w e-commerce – czytamy w „Pulsie Biznesu”.

Według Blanki Chmurzyńskiej-Brown, dyrektor generalnej Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego (kosmetyczniPL), na którą powołuje się gazeta, sprzedaż w kanale e-commerce wzrosła u 40 proc. firm i zwiększyła się o około 50 proc.

Jednak zdaniem Henryka Orfingera, współzałożyciela marki Dr Irena Eris, udział e-commerce w przychodach branży kosmetycznej jeszcze długo nie będzie duży. Nawet w szczycie, kiedy handel tradycyjny jest zamknięty, nie jest on w stanie zniwelować strat, jakie przynosi pandemia. – Pamiętajmy, że szczególnie w branży kosmetycznej kontakt z produktem jest bardzo ważny – pisze „PB” powołując się na słowa Henryka Orfingera.

Dalsze funkcjonowanie producentów kosmetyków zależy od rozwoju pandemii, ewentualnych obostrzeń, a przede wszystkim kondycji finansowej Polaków, którzy w większości w 2020 r. odczuli spadek dochodów.

W mijającym roku ucierpiały wszystkie kanały sprzedaży kosmetyków. – Najbardziej w sieciach perfumeryjnych, takich jak Sephora i Douglas oraz w sklepy na lotniskach. Mocno spadła też sprzedaż kosmetyków w aptekach, mimo że nie podlegały one zamknięciu. Rynek masowy w związku z ograniczeniami, m.in. zamykaniem galerii, również zanotował spadek – podsumował Henryk Orfinger dla „PB”.

Gazeta informuje że branżę czekają też nowe wyzwania, 1 stycznia nastąpił brexit. Ponieważ warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nadal nie zostały uzgodnione, rodzi to niepewność w kwestii dalszej wymiany towarowej. Tymczasem rynek brytyjski jest jednym z trzech najważniejszych dla sektora kosmetycznego.

Czytaj też: Sprzedajesz lub kupujesz towary w Wielkiej Brytanii? Zobacz co Cię czeka po 1 stycznia 2021

Branża będzie musiała poradzić sobie także z wytycznymi Komisji Europejskiej dla kosmetycznych żeli wodno-alkoholowych. „PB” słusznie zauważa, że gwałtowny wzrost zapotrzebowania na tego rodzaju produkty w związku z pandemią stał się ratunkiem dla wielu firm, które znacznie zwiększyły produkcję. Dlatego wprowadzenie nowych regulacji może okazać się dla nich bardzo dotkliwe.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
15.05.2025 13:39
IdoSell: Polski e-commerce przyspiesza i wychodzi poza granice
Kluczowym elementem sukcesu jest dostosowanie całego doświadczenia zakupowego do oczekiwań klienta z danego kraju.Claudio Schwarz

Polskie sklepy internetowe coraz częściej wdrażają rozwiązania, które pozwalają sprostać wymaganiom klienckim. Należą do nich m.in. integracje z lokalnymi systemami płatności, wielowalutowość, wsparcie w różnych językach oraz automatyczne dostosowanie oferty do geolokalizacji klienta. W połączeniu z konkurencyjnymi cenami i jakością obsługi, stanowi to o sile polskiego e-commerce na rynkach zagranicznych.

E-commerce w Polsce rośnie w tempie około 20 proc. rocznie, co znacząco przewyższa prognozowany wzrost 5–10 proc. dla całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). Tak dynamiczny rozwój otwiera przed rodzimymi sklepami internetowymi nowe możliwości ekspansji zagranicznej. Z danych zawartych w raporcie IdoSell z 2025 roku wynika, że polskie e-sklepy coraz lepiej radzą sobie na rynkach międzynarodowych, przyciągając klientów m.in. z Niemiec, Francji i Czech. W 2025 roku zagraniczni konsumenci najczęściej kupowali w polskich e-sklepach odzież i akcesoria (13 proc.), części motoryzacyjne (12 proc.), kosmetyki (9 proc.), produkty dla zwierząt (9 proc.) oraz elektronikę (8 proc.).

Choć rozwój sprzedaży transgranicznej wiąże się z nowymi szansami, wymaga także dostosowania do potrzeb odbiorców z różnych krajów. Sama lokalizacja językowa strony to za mało – klienci oczekują znajomych rozwiązań w całym procesie zakupowym. Obejmuje to m.in. preferowane metody płatności, dostępność lokalnych walut oraz znane im formy dostawy. 68 proc. konsumentów deklaruje, że chętniej wybiera markę, która oferuje obsługę w ich języku ojczystym, a 64 proc. gotowych jest zapłacić więcej, byleby taka obsługa była dostępna.

Dane pokazują również, że aż 47 proc. klientów wykazuje większą skłonność do sfinalizowania zakupu, jeśli e-sklep umożliwia płatność w preferowanej przez nich formie. Brak uwzględnienia lokalnych oczekiwań może zniechęcać – 57 proc. ankietowanych uznaje brak języka ojczystego w komunikacji za przejaw lekceważenia ze strony marki. Oznacza to, że personalizacja i lokalizacja doświadczenia użytkownika stają się warunkiem koniecznym w strategii ekspansji międzynarodowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
15.05.2025 10:01
Jeansy i buty sportowe w drogerii? Superdrug rozszerza ofertę marketplace o 60 marek fashion
Superdrug rozszerzył ofertę na marketplace o ofertę 60 marek modowychShutterstock

Brytyjska sieć drogeryjno-apteczna Superdrug rozszerzyła ofertę na swoim marketplace o wyselekcjonowaną ofertę 60 marek modowych. Tym samym sieć wychodzi poza sprzedaż produktów z zakresu zdrowia i urody. W Superdrug online będzie można kupić m.in. produkty takich marek, jak Wrangler, Blue Vanilla, Sketchers, Nike czy Crocs.

To rozszerzenie oferty ma na celu ulepszenie doświadczenia zakupowego online poprzez zaoferowanie klientom szerszego wyboru produktów – obok kosmetyków i artykułów zdrowotnych pojawi się moda.

Wybrano 60 popularnych marek, które mają zaspokoić różnorodne potrzeby klientów - także jeśli chodzi o wybór rozmiarów i inne inkluzywne opcje. 

Ten krok sieci jest potwierdzeniem jej zaangażowania w przyjętą strategię Online + Offline, która ma na celu zaspokojenie zmieniających się potrzeb klientów poprzez zapewnienie “płynnego doświadczenia zakupowego” we wszystkich kanałach. Jest to również odpowiedź na potrzeby klientów – jak zapewniają managerowie sieci.

Superdrug uruchomił swój marketplace w 2022 roku, oferując konsumentom w Wielkiej Brytanii szereg „nieodkrytych, innowacyjnych i niedrogich” produktów. Platforma jest zintegrowana z witryną internetową sklepu i oferuje szeroki wybór marek – od premium po startupy.

Więcej o planach rozwoju sieci: Superdrug otworzy do końca roku 25 nowych drogerii w Wielkiej Brytanii

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
16. maj 2025 06:46