StoryEditor
Opakowania
06.02.2019 00:00

Firmy kosmetyczne walczą z opakowaniami z plastiku

Zero waste to kolejny duży trend globalnego piękna w 2019 roku. Z roku na rok konsumenci dbający o środowisko domagają się od marek coraz większych wysiłków w zakresie zrównoważonego rozwoju - mówi najnowszy raport firmy Mintel. Jak firmy kosmetyczne reagują na to wyzwanie?

Ponieważ troska konsumentów o środowisko naturalne stale rośnie, marki kosmetyczne muszą w tym roku podnieść zrównoważony rozwój do następnego poziomu.

Szczególnie zainteresowane ekotrendem są Millenialsi i osoby z pokolenia wyżu demograficznego żądając większego zaangażowania marek w zakresie zrównoważonego rozwoju opakowań produktów.

W Wielkiej Brytanii ta świadomość jest już duża, nawet wśród starszego pokolenia. Dziewięciu na dziesięciu brytyjskich konsumentów chce rządowych przepisów dotyczących zielonych opakowań i naciska, aby marki wyszczególniały na etykiecie trwałość opakowania produktu.

Badanie "Europejskie postrzeganie opakowań konsumenckich" wykazało, że 88 proc. kupujących w Wielkiej Brytanii prosi o informacje na opakowaniach, które podkreślają, że forma opakowania jest przyjazna dla środowiska, a dziewięciu na dziesięciu kupujących w Wielkiej Brytanii pragnie, aby opakowanie można było łatwo poddać recyklingowi.

Naturalna marka kosmetyków Faith in Nature rozpoczęła nową inicjatywę mającą na celu zmniejszenie ilości odpadów z tworzyw sztucznych. Ta wegańska i wolna od okrucieństwa marka pomaga zredukować odpady z tworzyw sztucznych dzięki nowemu systemowi recyklingu i używa przetworzonego plastiku w swoich produktach do pielęgnacji włosów i skóry.

Od niedawna klienci mogą wysyłać puste pięciolitrowe pojemniki "Faith in Nature" z powrotem do siedziby głównej marki w Radcliffe w Manchesterze w Wielkiej Brytanii, aby ponownie je wykorzystać w łańcuchu dostaw firmy.

Klienci mogą wybierać spośród 23 produktów o pojemności pięciu litrów, w tym szamponów, odżywek czy żeli do mycia ciała. Według przedstawicieli firmy, która już używa plastiku z recyklingu do wielu opakowań swoich produktów, marka chciała zrobić więcej, aby zmniejszyć ilość odpadów.

Również Chanel inwestuje w zrównoważoną alternatywę opakowań z tworzyw sztucznych. Francuski gigant zainwestował w fińską firmę Sulapac, stając się pierwszą marką kosmetyczną, która sfinansowała firmę produkującą opakowania. Sulapac produkuje biodegradowalne, nie zawierające plastiku opakowania.

Inwestycja francuskiej marki luksusowej pozwoli producentowi ekoopakowań rozszerzyć działalność i dział badawczo-rozwojowy. Chanel jest jednym z prekursorów takich działań w segmencie luksusowym, inwestując w najnowsze zrównoważone technologie i innowacje technologiczne.
 
Tymczasem francuska marka L'Occitane ogłosiła ważną inicjatywę w zakresie zrównoważonego rozwoju, podpisując wieloletnią umowę na dostawę z Loop Industries, aby zastąpić wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych w 100 proc. zrównoważoną alternatywą dla PET.

W ramach nowego partnerstwa L'Occitane będzie wykorzystywać do swoich opakowań w całości przetworzone i nadające się do recyklingu tworzywo sztuczne. Porozumienie obejmie wprowadzenie do marki L'Occitane w 100 proc. zrównoważonego tworzywa sztucznego Loop w plastikowym opakowaniu i zwiększenie obecnej zawartości plastiku z recyklingu z 30 proc. do 100 proc.

Od 2022 roku w ciągu 3 lat marka ma zamiar używać wyłącznie oryginalnego PET Loop z recyklingu we wszystkich swoich plastikowych opakowaniach.

Jeszcze dalej poszła marka Lush, która otworzyła swój pierwszy sklep "Naked" w Mediolanie, gdzie będą w ofercie tylko produkty, które nie mają żadnego opakowania. Sklep w Mediolanie został opisany jako "nowy eksperyment dla marki" i będzie oferował kosmetyki bez opakowań.


Marka Envision Plastics wprowadziła z kolei na rynek recyklingową kolekcję opakowań z tworzyw sztucznych.
Opakowania plastikowe pochodzą z odzysku, zostały wydobyte z oceanów a teraz debiutują w nowej linii kosmetyków łazienkowych z recyklingu. Plastik jest zbierany przez organizację charytatywną OceanBound na Haiti, zanim zostanie ponownie wykorzystany w opakowaniu produktu.

Naukowcy przewidują, że jeśli nie zatrzymamy przepływu plastiku w naszych oceanach, to do 2050 roku w morzach może być więcej plastiku niż ryb. Co roku trafia do oceanu osiem milionów ton plastiku. To ostatni moment, aby zatrzymać tę falę zniszczenia i jak się okazuje, firmy kosmetyczne mogą zrobić więcej w dziedzinie ekologii. Oby miały jak najwięcej następców i były inspiracją również dla rodzimych marek z branży kosmetycznej.

Joanna Rokicka
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
12.09.2025 10:33
Nowy trend w opakowaniach: aplikatory błyszczyków typu „doughnut”
Nowy, popularny typ opakowania może zawojować branżę.Alibaba

Rok 2025 przynosi niespodziewany zwrot w kategorii makijażu ust. Obok dominujących balsamów i glaze’ów o błyszczących, nawilżających formułach oraz coraz szerszej gamie odcieni i smaków, uwagę konsumentów przyciąga nowy typ aplikatora – tzw. końcówka „doughnut”.

Wykonana z silikonu i termoplastycznego poliuretanu (TPU), ma formę małego pierścienia. Jej sprężysta, miękka struktura zapewnia wrażenie poduszki, która „otula” usta podczas aplikacji, co dodatkowo wpisuje się w trend produktów o sensorycznym, wręcz ASMR-owym charakterze. Rozwiązanie to jako pierwsza zastosowała koreańska marka Laneige w produkcie Glaze Craze Tinted Lip Serum. W krótkim czasie końcówka „doughnut” stała się wiralowym hitem, wzbudzając zainteresowanie wśród fanów balsamów do ust na całym świecie. Oryginalna forma aplikatora, połączona z modą na zabawne, wielozmysłowe doświadczenia beauty, przełożyła się na szybki wzrost popularności produktu w mediach społecznościowych.

Zastosowanie TPU ma kluczowe znaczenie dla funkcjonalności nowego aplikatora. Tworzy ono elastyczną, gładką membranę, która otacza silikonową strukturę, dzięki czemu końcówka zachowuje swój kształt, nie tracąc jednocześnie sprężystości. To techniczne rozwiązanie pokazuje, jak duże znaczenie mają innowacje materiałowe i sensoryczne w budowaniu konkurencyjności w kategorii makijażu ust – jednej z najszybciej rozwijających się w 2025 roku.

Według zespołu ds. innowacji produktowych Laneige, nowatorskie rozwiązanie opiera się na zmianie standardowego kształtu aplikatora, dotychczas znanego głównie w wersji ściętej, silikonowej końcówki. – Poszliśmy o krok dalej i dostosowaliśmy formę do koncepcji „doughnut”, co okazało się spójne nie tylko z walorami smakowo-zapachowymi, ale także z doświadczeniem użytkownika – wyjaśnia Gina Kong, Senior Manager w Laneige. Opakowania tego typu znalazły się już w ofertach producentów na całym świecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
05.09.2025 13:41
System kaucyjny: technologia i emocje konsumentów
Bartosz Sosnówkafot. J. Prondzyński

Nawet jeszcze przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego w Polsce widać, jak wiele emocji i pytań budzi to rozwiązanie. Jedni traktują je jako długo oczekiwany krok w stronę bardziej nowoczesnej gospodarki obiegu zamkniętego, inni podchodzą z rezerwą, obawiając się dodatkowych obowiązków. Obie reakcje są naturalne, dotyczą bowiem projektu, dotykającego codziennych nawyków milionów konsumentów.

W takiej sytuacji kluczowa staje się nie tylko sprawna logistyka czy infrastruktura, ale przede wszystkim – komunikacja i dialog.

System kaucyjny nie działa w próżni. To nie tylko kwestia butelki czy puszki oddanej do sklepu w zamian za symboliczną złotówkę. Warto pamiętać, że dla części osób nowy system może być intuicyjny, ale dla innych – budzić niepewność. To właśnie w takich momentach edukacja staje się narzędziem przełamywania barier.

Nie chodzi jednak o jednorazowe akcje informacyjne. Budowanie świadomości to proces długotrwały, wymagający konsekwencji i cierpliwości. Obywatele muszą wiedzieć, które opakowania podlegają kaucji, gdzie je zwrócić i jak wygląda procedura. Ale potrzebują też czegoś więcej – zrozumienia sensu całego systemu. Dlaczego warto zadać sobie ten niewielki trud? Co zyskuje każdy z nas, a co cała wspólnota? Dopiero odpowiedzi na te pytania przekładają się na trwałą zmianę zachowań – mówi Bartosz Sosnówka, partner zarządzający w 2pr, doradca Grupy COMP.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Jego zdaniem, doświadczenia krajów, które wprowadziły system kaucyjny wcześniej pokazują, że samo ustawowe zobowiązanie nie wystarcza. – W Niemczech czy krajach skandynawskich na równi z inwestycjami w automaty do zbiórki postawiono na edukację i jasny przekaz. Dzięki temu mieszkańcy rozumieli, po co ten system istnieje i łatwiej włączali go w swoje codzienne życie. Podobna droga stoi dziś przed Polską – podkreśla Bartosz Sosnówka.

Istotne jest także to, że komunikacja nie powinna być jednolita. Inaczej mówi się do młodych ludzi, którzy na co dzień korzystają z aplikacji mobilnych, a inaczej do osób starszych, dla których najważniejszy będzie osobisty kontakt i możliwość zadania pytań w sklepie. 

Równie ważne jest dotarcie do mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do infrastruktury może być ograniczony. Uniwersalny komunikat nie wystarczy – potrzebne są różnorodne formy przekazu, dopasowane do odbiorców.

Dialog z obywatelami to fundament powodzenia systemu. Konsumenci nie powinni czuć się pozostawieni sami sobie z pytaniami czy wątpliwościami. Transparentna komunikacja, jasne procedury i szybkie reagowanie na pojawiające się nieporozumienia mogą decydować o tym, czy system zyska poparcie, czy spotka się z krytyką. Warto pamiętać, że zaufanie buduje się stopniowo – i łatwo je utracić, jeśli zabraknie konsekwencji w przekazie.

image

Super-Pharm pozostaje przy napojach i wchodzi do systemu kaucyjnego

System kaucyjny w Polsce to nie tylko wyzwanie środowiskowe, ale i komunikacyjne. To sprawdzian, czy potrafimy prowadzić otwarty dialog, odpowiadać na obawy i budować świadomość opartą na faktach, a nie na półprawdach czy plotkach. Jeśli uda się stworzyć atmosferę współodpowiedzialności i zrozumienia, nowe rozwiązanie może stać się naturalną częścią codzienności – podobnie jak selektywna zbiórka odpadów, która jeszcze kilkanaście lat temu była dla wielu nowością – podsumowuje Bartosz Sosnówka.

Ostatecznie bowiem system kaucyjny to nie tylko infrastruktura, przepisy czy logistyka. To wspólny projekt społeczny, który wymaga czegoś więcej niż ustawowych zapisów – wymaga rozmowy z ludźmi, edukacji i cierpliwego tłumaczenia. Bez tego trudno oczekiwać, że stanie się trwałym elementem kultury ekologicznej w Polsce.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. wrzesień 2025 05:01