StoryEditor
Opakowania
27.02.2020 00:00

[Jak być EKO?] Clochee: Nie zawsze opakowanie przedstawiane jako ekologiczne takim jest

Opakowania ekologiczne są z nami od samego początku i zawsze będą – mówi Daria Prochenka, prezes zarządu firmy Clochee. – Co mogę podpowiedzieć innym? Stosujcie zasadę małych kroków w codziennym funkcjonowaniu firmy, aby dawać dobry przykład pracownikom, ale też odważne kroki w zmianie podejścia do całego cyklu logistyki, sprzedaży i zakupów w firmie. Dogłębnie analizujcie dostępne na rynku ekologiczne rozwiązania, bo nie zawsze opakowanie przedstawiane jako ekologiczne nim jest. Jak to w życiu bywa – im coś staje się bardziej modne, tym większą uwagę należy przywiązywać do całościowej analizy przez podjęciem decyzji zakupowej – podkreśla.

Co już robimy?

Od początku istnienia firmy staramy się działać w ekologiczny sposób. Było to dla nas priorytetem, dlatego zmiana przepisów nie jest dla nas tak bardzo obciążająca i zaskakująca jak dla innych firm. Nowe przepisy są dla nas jasnym podkreśleniem, że działaliśmy i działamy nie tylko zgodnie z naszym sumieniem, ale także z trendami i potrzebami światowymi.

Opakowania ekologiczne są z nami od samego początku i zawsze będą, teraz pracujemy nad zmniejszeniem ilości produkowanych niepotrzebnie papierowych materiałów marketingowych, wdrożeniem systemu pakowania, zarówno paczek wysyłkowych, jak i serii produkcyjnych, tak aby maksymalnie zminimalizować wykorzystanie materiałów kartonowych i taśm z klejem syntetycznym. Ponieważ z roku na rok pojawiają się u producentów opakowań nowe, jeszcze lepsze rozwiązania, decydujemy się także na ulepszenia, a co za tym idzie zmieniamy niektóre z dotychczasowych słoików czy butelek. Jedyną różnicą u nas jest to że robimy to nie dlatego, że teraz tak trzeba robić, ale dlatego, że chcemy się udoskonalać.

Na co szczególnie zwracamy uwagę?

Głównie skupiamy się na opakowaniach z materiału PCR (Post Consumer Recycled, czyli tworzywo już po recyklingu), ponieważ w naszym odczuciu pozwala on w największym stopniu przyczynić się do zmniejszenia ilości produkowanych odpadów. Z wspomnianego odpadu powstaje nowe opakowanie, które ponownie przetworzone - oczywiście z zachowaniem jego właściwości fizyko-chemicznych - wraca w nasze ręce w postaci kolejnego opakowania i tak ten proces może powtarzać się kilkukrotnie. Wybieramy zawsze 100% PCR, czyli takie tworzywo, które w całości powstało z odzyskanych śmieci. Stosujemy także szkło i aluminium, które można segregować i dalej przetwarzać.

Na każdym etapie procesów produkcyjnych i logistycznych staramy się ponownie wykorzystywać jak najwięcej opakowań kartonowych tak, aby zakupione i wyprodukowane raz mogły służyć nam kilkukrotnie. Natomiast większość naszych końcowych produktów nie jest sprzedawanych w kartonikach - butelka czy słoik, który stoi na półce to docelowe opakowanie dla konsumenta. Do zabezpieczenia towaru w przesyłkach stosujemy skropak, czyli wypełniacz do kartonów ze skrobi kukurydzianej, który rozpuszcza się w wodzie.

Jak to wpływa na koszty działalności i na ceny produktów?

Nieuniknionym jest, że ten dodatkowy koszt musi wpłynąć na cenę końcową wyrobu. Jednak na tę cenę nie tylko składa się ekologiczne opakowanie, to także ogólne koszty funkcjonowania firmy, więc jeśli wzrastają rok po roku ceny surowców, ceny prądu, płace minimalne – te wszystkie koszty mają swoje odzwierciedlenie w finalnej cenie produktu. W naszym przypadku będą to wzrosty ok 2-3 proc.

Jak się przygotować do zmian?

Wdrożenie ekologicznych rozwiązań na wszystkich płaszczyznach działalności firmy tj. zakup wszelkiego rodzaju komponentów wykorzystywanych podczas produkcji, w procesach logistycznych jak również w samej polityce funkcjonowania placówek biurowych wymaga dogłębnego i globalnego przemyślenia. Oprócz znalezienia samego rozwiązania, należy je jeszcze w sposób przemyślany wdrożyć, tak aby nie zachwiać płynności procesów produkcyjnych, logistycznych i sprzedażowych, ale również odpowiednio wyedukować i uargumentować wśród wszystkich pracowników takie, a nie inne rozwiązanie.

Dla niektórych firm zmiany mogą być trudne, ponieważ wiążą się z poniesieniem dużych kosztów, zarówno zakupu, jak i wdrożenia. Niestety działania ekologiczne nadal bywają nawet 50 proc. droższe od standardowych i to jest największa trudność. My jako producent mieliśmy takie założenia od początku i tak skalkulowaliśmy wszystkie procesy oraz zakupy, aby mieć ekologiczne surowce oraz opakowania, ponosić ten dodatkowy koszt w imię dbania o środowisko.

Co warto zrobić w pierwszej kolejności, aby być firmą eko?

Zarówno w życiu prywatnym jak i w firmie stosujemy zasadę małych kroków. W taki sposób staramy się też edukować naszych klientów, dlatego powołaliśmy akcję #littlestepscount. Polega ona na tym aby zmieniać swoje codzienne nawyki, nawet jeśli wydają się one niewielkie i z pozoru nic nie znaczące.

Myślę, że to także dobra rada dla przedsiębiorców. Zacznijcie od zakupu papieru ekologicznego do firmy, nie drukujcie maili, wymieniajcie się elektronicznymi fakturami, kupcie czajniki z filtrem do biura zamiast wodę w plastikowych butelkach. Stawiajcie małe kroki w codziennym funkcjonowaniu, aby dawać dobry przykład pracownikom, ale też odważne kroki w zmianie podejścia do całego cyklu logistyki, sprzedaży i zakupów w firmie.

Oczywiście dostępne na rynku ekologiczne rozwiązania trzeba dobrze analizować. Niejednokrotnie może się okazać, że proponowane przez producentów opakowań ekologiczne produkty nie podlegają recyklingowi, przy ich produkcji emituje się jeszcze więcej dwutlenku węgla niż przy innych, lub nie posiadają właściwych certyfikatów. Jak to w życiu bywa – im coś staje się bardziej modne, tym większą uwagę należy przywiązywać do całościowej analizy przez podjęciem decyzji zakupowej.

„Jak być Eko” to cykl publikacji na temat tego, jakie działania na rzecz środowiska już prowadzą firmy kosmetyczne oraz jakie wyzwania stoją jeszcze przed nimi w związku z europejskimi przepisami wprowadzającymi obowiązek redukcji nieprzetwarzalnego plastiku, wykorzystywania do produkcji opakowań materiałów pochodzących z recyklingu oraz właściwego zarządzania odpadami. Piszcie do nas, jeśli chcecie podzielić się swoimi doświadczeniami i pomóc innym w byciu eko.

Czy wiesz, ile sieci drogeryjnych i aptecznych działa w Polsce? Najnowszy spis w "Przewodniku po handlu w Polsce 2020"

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
25.11.2024 12:21
Ministerstwo Dobrego Mydła zapakuje balsamy w plastik w 100 proc. pochodzący z recyklingu
Ministerstwo Dobrego Mydła, zmienione opakowania balsamówfot. fb MDM

Ministerstwo Dobrego Mydła wymieniło opakowania swoich produktów. Balsamy do ciała zostały zapakowane w plastik z recyklingu i w 100 proc. nadający się do recyklingu. Zmienił się też design produktów.

Ministerstwo Dobrego Mydła wymieniło opakowania swoich balsamów do ciała na wykonane z plastiku pozyskanego z recyklingu (odzyskany ze śmieci) i w 100 proc. nadającego się do recyklingu. Opakowania są monomateriałowe i białe zamiast czarnych (czarnych opakowań nie wyłapują taśmy na sortowniach). 

Informując o zmianie, założycielki Ministerstwa Dobrego Mydła, siostry, Anna Bieluń i Urszula Ośmiałowska, podkreśliły, że na swojej drodze biznesowej wielokrotnie musiały mierzyć się z tym, jak pogodzić wyznawane przez siebie zasady z realiami rynku.

– Nigdy nie miałyśmy problemów z podejmowaniem decyzji niekorzystnych finansowo, jeśli szło to w zgodzie z wyznawanymi przez nas wartościami. Nie wiemy, dlaczego tak wyszło, można by mnożyć teorie o wychowaniu, dzieciństwie, ideach. Jedno jest pewne: dość późno zorientowałyśmy się z Ulą, że życiem kieruje inna, ważna zasada.

Aby podejmować decyzje trzeba istnieć. Że aby biznes mógł zachowywać się etycznie musi trwać i funkcjonować na rynku. Nieobecni ani nie zniszczą świata, ani go nie zmienią. Dziś wiemy już, że biznes to balansowanie między tym czego oczekuje klientka, a co my możemy dla niej zrobić nie tracąc firmy, ale też sensu. Zdarza się więc, że wybieramy sprzedaż. W tym jednak wypadku wybrałyśmy sens – oświadczyła Anna Bieluń na profilu firmy.

Najnowsza podjęta przez Ministerstwo Dobrego Mydła decyzja to ważny krok w stronę zrównoważonego rozwoju, ale też przykład, że czasem idea wygrywa z chęcią zysku, bo zmiany opakowań na ekologiczne nie zawsze są entuzjastycznie przyjmowane przez klientów. 

Czytaj też: Mintel: Branża kosmetyczna zmierza w kierunku przełomowych inicjatyw na rzecz zrównoważonego rozwoju [Beauty Trends 2025]

– Po kilku latach negocjacji z producentem opakowań na balsamy, próby ich optymalizacji i poszukiwań ekologicznej alternatywy – znalazłyśmy. Wiemy, że są mniej eleganckie, że wyglądają taniej, że mniej luksusowo.

Widzimy, jak piszecie Państwo, że przypominają plastik z Temu, podejrzewacie, że tniemy koszta. Prawda jest jednak taka, że są to produkowane specjalnie na nasze zamówienie opakowania z plastiku odzyskanego ze śmieci i w 100% nadające się do recyclingu.

Musieliśmy od nowa badać produkty, aby móc je przepakować, od nowa tworzyć technologię i dokumentację. To nie jest biznes. To ten kawałek, gdzie wygrała idea. Chcemy żebyście Państwo o tym wiedzieli, że wybierając nowe wymieniacie luksus za ekologię. To dobra inwestycja na przyszłość. Może to nawet całkiem niegłupi biznes? – wyjaśnia przedsiębiorczyni.

Ministerstwo Dobrego Mydła to polska, rodzinna manufaktura kosmetyczna założona przez siostry Annę i Urszulę Bieluń w Kamieniu Pomorskim w 2014 roku. Firma specjalizuje się w ręcznym wytwarzaniu naturalnych mydeł oraz kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Proces produkcji opiera się na tradycyjnych metodach rzemieślniczych, gdzie oleje i masła roślinne łączone są z ługiem sodowym, a następnie wzbogacane ziołami, glinkami czy olejkami eterycznymi. Po wylaniu do drewnianych form mydła dojrzewają przez około dwa miesiące.

Czytaj też: Anna Bieluń, Ministerstwo Dobrego Mydła: Potrzeby konsumentów i producentów muszą ustąpić przed potrzebami planety

Ministerstwo Dobrego Mydła jest znane z transparentnej komunikacji. Firma należy do Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Anna Tess Gołębiowska

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
18.11.2024 08:30
Ekologiczne opakowania. Oczekiwania kontra rzeczywistość
W wersj iidealnej, każdy element opakowania kosmetyku powinien być pójny, spełniać założenia monomateriałowości oraz uwzględniać zasady ekoprojektowania. Czy to możliwe?fot. Shutterstock

Opakowanie ma być dziś ekologiczne, ale też „miłe dla oka”, musi przyciągać uwagę, ale jednocześnie powinno cechować się prostotą. Ma przy tym pełnić funkcję ochronną ale jednocześnie być „cichym sprzedawcą” i odpowiedzią na obowiązujące trendy. A podstawowe pytanie brzmi: czym tak naprawdę ekologiczne opakowanie jest - pisze dla nas Justyna Kierzkowska-Grzyb, ekspertka w branży etykiet i opakowań.

Według najnowszych badań, dla 54 proc. Polaków ekologiczne opakowanie to istotny czynnik przy zakupie produktów a ponad 20 proc. respondentów wskazuje ekologiczne opakowania jako główny czynnik decydujący o zakupie.

A czy ktoś pokusił się o badanie tego, co Polacy rozumieją pod hasłem „ekologiczne opakowanie”? Polacy – konsumenci, ale też brand ownerzy, stratedzy marki, osoby odpowiedzialne za realizację strategii wdrażania tzw. „ekologicznych opakowań” na rynek?

image
Autorka: Justyna Kierzkowska-Grzyb, dyrektor marketingu i sprzedaży w Aniflex
fot. materiały prasowe
Bo jeśli są to np. opakowania pet z foliową etykietą zadrukowane pełnym gamutem kolorystycznym, uszlachetnione folią do cold-stampingu, polakierowane, zalaminowane, z dodatkiem sitodruku, farb specjalnych lub innych, które to mają „wyróżnić produkt na sklepowej półce”, ale z dopiskiem „etykieta (lub opakowanie) zawiera 30 proc. surowców z recyklingu” to w   można się chyba pokusić o stwierdzenie, że prawie wszyscy wybieramy te „ekologiczne” opakowania.

Edukacja kluczem do sukcesu

Rozwiązań z zakresu bardziej przyjaznych środowisku etykiet czy opakowań jest dużo; materiały z zawartością surowców z recyklingu, zredukowane (o obniżonej gramaturze) czy wspomagające proces recyklingu to doskonała alternatywa dla standardowych aplikacji. Ich dostępność jest dziś w zasadzie nieograniczona, a koszt najczęściej porównywalny ze standardowym odpowiednikiem.

Czy właściciele marek chętnie z nich korzystają? Czy korzystają we właściwy sposób wykorzystując cały ich potencjał?

Cóż...z tymi eko-rozwiązaniami jest trochę jak z Pszczółką Mają – są gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie. Wielu o nich słyszało, niewielu zdecydowało się wdrożyć albo, co gorsze, wdrożyło, jednak nie do końca przemyślało całą strategię takiego eko-opakowania.

Czytaj także: Czy ekologiczne opakowania kosmetyków mają znaczenie dla konsumentów?

Weźmy pod uwagę prosty przykład: etykiety z materiału kompostowalnego. Są ekologiczne pod pewnymi warunkami – zasadami, które powinniśmy znać, przemyśleć i wprowadzić jeszcze na etapie tworzenia koncepcji – projektu opakowania czy etykiety. Bo sam zakup takiego materiału i jego aplikacja nie upoważniają w żaden sposób do twierdzenia, że moja etykieta/opakowanie spełnia założenia związane z tzw. ekoodpowiedzialnością. Dołożenie nieprzemyślanych konstrukcji, uszlachetnień czy zdobień oraz nieuwzględnienie możliwych i opłacalnych metod recyklingu może zniweczyć cały wysiłek i prowadzić do szerzenia niewłaściwych praktyk w tym zakresie.

Z drugiej strony, przed dostawcami opakowań, ale też ich projektantami, stoją ogromne wyzwania. Opakowanie ma być ekologiczne, ale też „miłe dla oka”, musi przyciągać uwagę, ale jednocześnie powinno cechować się prostotą. Ma przy tym pełnić funkcję ochronną ale jednocześnie być „cichym sprzedawcą” i odpowiedzią na obowiązujące trendy… Czy to aby nie za dużo jak na jeden, prosty element całej układanki pod szyldem produkt?

Czy można mieć ciastko i zjeść ciastko?

Okazuje się, że tak, ale to żmudny proces wymagający czasu, kompetencji a także (a może przede wszystkim) chęci.

Znajomość podstawowych zasad projektowania opakowań, dostępnych i opłacalnych kosztowo metod recyklingu, dostępnych surowców i komponentów do produkcji oraz przepisów określających i definiujących podstawowe założenia z zakresu szeroko rozumianego zrównoważonego rozwoju opakowań, to klucz to stworzenia spójnej i jednoznacznej strategii rozwoju opakowania, która powinna spinać i porządkować wszystkie elementy tej niełatwej układanki. Tylko czy w średniej wielkości firmie kosmetycznej znajdziemy osobę, która jest w stanie koordynować te procesy i co więcej skutecznie nimi zarządzać?

Moje doświadczenia pozwalają stwierdzić, że „jest różnie”. Najczęściej spotykanym przypadkiem jest ten, w którym firma wprowadzi opakowanie z zawartością surowców z recyklingu i uważa temat za załatwiony. Niekoniecznie myśli o tym aby każdy element tego opakowania był spójny, spełniał założenia monomateriałowości, czy też uwzględniał zasady ekoprojektowania.

Zdarzają się czasem przypadki ekstremalne. Myślimy o etykiecie, opakowaniu jednostkowym tworząc z nich konstrukcje zdatną do recyklingu, po czym tak zapakowany produkt pakujemy w tekturowy kartonik, w którym zmieścić moglibyśmy co najmniej trzy. Temat opakowań nadmiernych w branży kosmetycznej jest tematem rzeką, z całą pewnością godnym takiej samej uwagi jak stosowane surowce i komponenty, z których złożone jest opakowanie.

„Nie wszystko złoto, co się świeci”

Kolejnym istotnym czynnikiem szeroko omawianym w kontekście eko-rozwiązań jest stosowanie zdobień. Nie ma dziś ekologicznej alternatywy dla folii do cold czy hot-stampingu, powszechnie używanych do dekorowania etykiet i opakowań kosmetycznych.

Pojawiają się natomiast rozwiązania, których zadaniem jest eliminowanie kolejnego procesu zdobienia. Przykładem takiego jest efekt holograficzny „zatopiony” w lakierze, który ma być alternatywą dla dodatkowego procesu nanoszenia folii. To duży kompromis i kolejny krok w aspekcie poszukiwań alternatywnych rozwiązań w tym zakresie.

Reasumując …

Myśląc o ekologicznych rozwiązaniach opakowaniowych należy zwrócić uwagę na szereg istotnych aspektów i elementów, które w mojej ocenie wymagają spójnej, zrównoważonej i mocno przemyślanej strategii. Każdy półśrodek i każde odstępstwo od tego, co w takiej strategii zostanie przyjęte na etapie tworzenia konceptu, może warunkować fakt, czy dane opakowanie rzeczywiście będzie tym eko czy też wpisze się w definicję eko-ściemy. A skoro mowa o definicji, być może warto zacząć od precyzyjnego określenia tego, czym eko-opakowanie właściwie jest? 

Justyna Kierzkowska-Grzyb  

Dyrektor marketingu i sprzedaży w Aniflex. Z branżą etykiet i opakowań związana od kilkunastu lat. Prelegentka konferencji opakowaniowych, autorka publikacji prasowych na temat  projektowania etykiet oraz proekologicznych rozwiązań z obszaru opakowań. 

Czytaj także: Nowe biblioteki kolorów Pantone ułatwią produkcję aluminiowych opakowań

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
10. grudzień 2024 10:16