StoryEditor
Opakowania
28.03.2022 00:00

Konsumenci są gotowi rezygnować z produktów niezgodnych z zasadami zrównoważonego rozwoju

Zdecydowana większość polskich konsumentów oczekuje, że kupowane przez nich produkty będą powstawały z materiałów z recyklingu. Chcą szerszej oferty tego rodzaju produktów, oczekują lepszego ich oznakowania. Są też gotowi tak dostosować konsumpcję, by zmniejszyć swój wpływ na klimat – wynika z raportu Circular Voice przygotowanego przez Stena Recycling na podstawie badań konsumentów w pięciu krajach: Danii, Szwecji, Norwegii, Finlandii i Polsce.

Raport Circular Voice, opracowany przez Stena Recycling, firmę zarządzająca odpadami i recyklingiem pokazuje, że 80 proc. ankietowanych Polaków uważa, że ważna jest szeroka oferta produktów, ułatwiających prowadzenie zrównoważonego stylu życia. 8 na 10 ankietowanych chciałaby, aby producenci wykorzystywali w swoich produktach surowce z odzysku oraz aby tak powstające produkty były wyraźnie oznaczone. 65 proc. przebadanych Polaków uważa, że produkty wytworzone z surowców pochodzących z recyklingu są tej samej jakości, co wyprodukowane z nowych materiałów.

Polscy konsumenci oprócz wyrażenia opinii na temat zrównoważonych produktów, deklarują podejmowanie konkretnych działań. 38 proc. ankietowanych przyznało, że w ostatnim roku zrezygnowało z produktów lub usług, które nie powstały w zgodzie z zasadami zrównoważonego rozwoju. Aż 70 proc. ankietowanych zadeklarowało częściową lub całkowitą zmianę nawyków i dostosowanie konsumpcji tak, aby zmniejszyć wpływ na klimat.

Jednocześnie ankietowani wskazują na przeszkody w kupowaniu produktów wykonanych z odzyskanych surowców. Dla co piątego Polaka jedną z barier są zbyt wysokie koszty, dla 28 proc. badanych oferta tego rodzaju produktów jest zbyt mała. 29 proc. ankietowanych przyznało, że trudno jest zrozumieć, które produkty faktycznie powstały z odzyskanych materiałów. Co ciekawe, 41 proc. uważa, że należałoby zakazać produkcji i sprzedaży towarów nienadających się do recyklingu.

Obecnie przetwarzamy i ponownie używamy zaledwie 8,6 proc. tego, co produkujemy (The Circularity Gap Report).

– To oznacza, że co najmniej 90 proc. wszystkich wydobywanych surowców jest przez nas marnowanych. Stąd wyniki naszego raportu mogą napawać optymizmem, bo tylko duża świadomość konsumentów oraz nacisk na producentów, mogą przyspieszyć konieczną transformację w kierunku gospodarki cyrkularnej – uważa Fredrik Pettersson, dyrektor generalny Stena Recycling Sweden.

Badanie pokazało taże, że według konsumentów za promowanie wykorzystania odzyskiwanych materiałów w produkcji, w największym stopniu powinny odpowiadać przedsiębiorstwa (33 proc.) oraz konsumenci (24 proc.). Na trzecim miejscu w tym zestawieniu znalazły się władze, wskazane przez 18 proc. respondentów.

– Wyniki międzynarodowego badania potwierdziły, że świadomość Polaków w tym obszarze jest na bardzo wysokim poziomie, często wyższym, niż w innych badanych krajach. To dobrze, bo tylko wspólne działania, przy połączeniu wysiłków biznesu i konsumentów przyniosą zamierzony, niezbędny efekt, w postaci budowania bardziej zrównoważonej przyszłości – mówi Aleksandra Surdykowska, PR & marketing manager Stena Recycling.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
14.08.2025 12:12
Negocjacje nad pierwszym globalnym traktatem ws. plastiku utknęły w martwym punkcie
Dennis Clare, negocjator reprezentujący Mikronezję, powiedział: „Niektóre strony, w tym nasza, nie chcą nawet podejmować dyskusji na temat tego tekstu. To krok wstecz”.Krizjohn Rosales

Rozmowy w ramach Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju nad pierwszym na świecie prawnie wiążącym traktatem mającym zakończyć zanieczyszczenie plastikiem znalazły się w impasie na dzień przed planowanym zakończeniem negocjacji. Projekt dokumentu przedstawiony przez przewodniczącego, Luisa Vayasa Valdivieso, został odrzucony przez wiele państw, w tym Kolumbię, Chile, Meksyk, Wielką Brytanię i kraje UE, jako „nieakceptowalny” i „pozbawiony ambicji”. Krytycy wskazują, że z tekstu usunięto zapisy o ograniczeniu produkcji plastiku, chemikaliach używanych w jego wytwarzaniu oraz pełnym cyklu życia tworzyw.

Jak donosi Guardian, prawie 100 państw – m.in. Australia, Kanada, Meksyk oraz liczne kraje afrykańskie i pacyficzne – opowiada się za wprowadzeniem prawnie wiążących limitów produkcji plastiku, aby przeciwdziałać problemowi u źródła. Delegaci podkreślają również konieczność kontroli toksycznych substancji zawartych w produktach plastikowych. Jednak grupa państw-producentów ropy i plastiku, w tym Arabia Saudyjska, Rosja i Iran, wspierana przez USA i przemysł chemiczny, stanowczo sprzeciwia się takim limitom, proponując skupienie się wyłącznie na gospodarce odpadami, recyklingu i ponownym użyciu surowców.

Podczas środowego spotkania w Genewie padły ostre słowa pod adresem projektu. Kolumbijski delegat Sebastián Rodríguez nazwał dokument „całkowicie nie do przyjęcia”, a przedstawiciel Panamy Juan Carlos Monterrey Gómez stwierdził, że przekroczono „czerwone linie” negocjacyjne jego kraju. Ministra Emma Hardy, szefowa brytyjskiej delegacji, oceniła tekst jako „najmniejszy wspólny mianownik”, a przedstawiciele Kenii i Meksyku określili go odpowiednio jako „instrument gospodarki odpadami” i dowód „kryzysu multilateralizmu”.

Według Greenpeace, obecna wersja traktatu jest „prezentem dla przemysłu petrochemicznego” i pomija podstawowe przyczyny kryzysu – niekontrolowany wzrost produkcji plastiku. Graham Forbes z tej organizacji ostrzegł, że brak zapisów o ograniczeniach produkcji i chemikaliach „gloryfikuje mit, że można wyjść z kryzysu samym recyklingiem”. Negocjatorzy mają jeszcze około 30 godzin, by osiągnąć porozumienie, jednak różnice stanowisk między stronami pozostają głębokie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
13.08.2025 12:32
Marzena Gradecka, Drogerie Jasmin: System kaucyjny to jeden z elementów ograniczania wolności gospodarowania, bojkotujmy go
Prezeska Drogerii Jasmin stanowczo krytykuje nowe wymogi prawne.Marzena Gradecka

Kontrowersje wokół nowego systemu kaucyjnego nie cichną. Oliwy do ognia w temacie dolewa Marzena Gradecka, prezeska sieci Drogerii Jasmin. W wypowiedzi dla Wiadomości Kosmetycznych nazwała nowy system formą ograniczenia wolności gospodarowania; „Tak więc moja rekomendacja będzie taka, aby zbojkotować to utrudnienie i ograniczenie działalności handlowej, a jeśli będzie to konieczne wycofać odnośne produkty ze sprzedaży”, sugeruje Gradecka.

Marzena Gradecka, prezeska sieci Drogerii Jasmin, wyraziła zdecydowaną krytykę wobec wprowadzanych rozwiązań. Jej zdaniem system kaucyjny jest formą ograniczania wolności gospodarczej, która w przeszłości sprzyjała rozwojowi rynku, szczególnie w latach 90. – „Obecnie wprowadzane są rozwiązania rodem z dawno minionego systemu nakazowo-rozdzielczego, który powinien był nigdy nie wracać. Osobiście pamiętam butelki szklane na mleko, a to gdzieś tam wystawiane, a to noszone na wymianę do sklepu czy mleczarni” – podkreśliła. Gradecka zaznaczyła, że w razie konieczności woli całkowicie wycofać z oferty produkty objęte kaucją, niż ponosić dodatkowe obciążenia.

Zobacz też: Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Prezeska argumentuje, że system kaucyjny nie poprawi zdrowotności społeczeństwa, lecz stanie się kolejnym kosztownym obowiązkiem dla przedsiębiorców. Określiła go mianem „para podatku” i „pretekstu do nakładania kar” na polskie firmy, które już teraz borykają się z wysokimi kosztami prowadzenia działalności, konkurencją ze strony dużych sieci i spadającą siłą nabywczą konsumentów. W jej ocenie to „zbędna przeszkadzajka” dla małych i średnich firm. „Tak więc moja rekomendacja będzie taka, aby zbojkotować to utrudnienie i ograniczenie działalności handlowej, a jeśli będzie to konieczne wycofać odnośne produkty ze sprzedaży”, twierdzi Gradecka.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Gradecka zwraca również uwagę na potencjalny wpływ lobbingu przy wprowadzaniu systemu kaucyjnego. Jej zdaniem istnieje wiele innych metod pozyskiwania surowców wtórnych stosowanych z powodzeniem w innych krajach, które nie obciążałyby mniejszych działalności handlowych. – „Zapewne są grupy lobbystyczne, którym zależy na tego typu rozwiązaniach i warto mieć na uwadze kto na akurat takim rozwiązaniu skorzysta. A sposobów sensownego pozyskiwania śmieci do przerobu w różnych miejscach na świecie jest sporo. Nie musimy dociążać na przykład małych, prywatnych sklepów, w tym drogerii, które z tego obowiązku powinni móc być zwolnieni.” – podsumowała, apelując o ponowne rozważenie przepisów.

image
Przewodnik po systemie kaucyjnym

System kaucyjny od A do Z. Wszystko, co musisz o nim wiedzieć [PORADNIK cz. I]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. sierpień 2025 10:04