StoryEditor
Opakowania
11.02.2020 00:00

Naukowcy z Edynburga opracowali ekologiczne opakowanie kosmetyków

Nowe biodegradowalne opakowanie kosmetyków zostało stworzone przez toksykologów z Uniwersytetu Heriot-Watt w Edynburgu. To może być rozwiązanie problemu firm, które obecnie sprzedają organiczne „czyste” produkty w plastikowych pojemnikach wykonanych z paliw kopalnych - poinformował Edinburgh News.

Ogromny rynek kosmetyków organicznych w Wielkiej Brytanii został wyceniony na 85,8 mln funtów w 2018 r. Jednak pomimo coraz bardziej naturalnej zawartości, przemysł kosmetyczny boryka się opakowaniami, które dramatycznie szkodzą środowisku naturalnemu i wpływają na zmiany klimatyczne.

Od 1950 r. tylko 9 procent światowych odpadów z tworzyw sztucznych zostało poddanych recyklingowi. Około 12 procent jest spalanych, podczas gdy większość z nich trafia na wysypiska śmieci lub do natury, w tym tworzywa sztuczne lądujące w oceanach.

- Marki, które opracowują produkty naturalne i ekologiczne potrzebują opakowań, które są zgodne z ich filozofią i zapotrzebowaniem konsumentów. Bardziej przyjazne dla środowiska opakowania, które zmniejszają ilość odpadów są ogromna szansą dla branży na uzyskanie przewagi konkurencyjnej. Niedawne badanie wykazało, że ponad 70 procent europejskich konsumentów byłoby skłonnych zapłacić więcej za bardziej ekologiczne opakowania - skomentowała Dr Helinor Johnston, profesor toksykologii w Heriot-Wat.

Dlatego badacze ze Szkocji pod jej kierownictwem opracowali opakowanie, które wykonane jest z kwasu polimlekowego (PLA) uzyskanego z odnawialnych zasobów, takich jak skrobia kukurydziana lub trzcina cukrowa. Jest ono kompostowalne i biodegradowalne.

Aby poprawić wydajność tworzywa PLA i zwiększyć trwałość produktu kosmetycznego, naukowcy musieli zastosować dwa różne materiały. Dodali nano gliny, które poprawiają właściwości barierowe produktu oraz ekstrakt rozmarynu, który działa jako przeciwutleniacz, aby chronić produkt kosmetyczny przed degradacją.

- Jako toksykolodzy wiemy, że nawet naturalne składniki, takie jak rozmaryn, mogą być toksyczne w odpowiedniej dawce. W Heriot-Watt przetestowaliśmy toksyczność ekstraktów rozmarynu i różnych rodzajów nano glinek, aby wybrać najmniej toksycznych kandydatów na produkt końcowy i zapewnić bezpieczeństwo konsumentom - podkreśliła dr Helinor Johnston.

Skoncentrowaliśmy się na ocenie potencjalnego szkodliwego wpływu na skórę, ale także przyjrzeliśmy się reakcji docelowych miejsc, takich jak wątroba i układ odpornościowy. Musieliśmy ustalić profil toksykologiczny poszczególnych składników, a także potencjalne ryzyko dla konsumenta wynikające z migracji składników opakowania produktu końcowego - dodała badaczka.

Wynalazek przetestowano w ramach etycznego testowania produktów z wykorzystaniem sztucznej skóry, aby zapewnić bardziej kompleksową ocenę tego, jak opakowanie może z nią reagować. Zespół z Heriot-Watt uważa, że ​​nowe bioopakowanie ma ogromny potencjał na rynku kosmetyków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
12.09.2025 10:33
Nowy trend w opakowaniach: aplikatory błyszczyków typu „doughnut”
Nowy, popularny typ opakowania może zawojować branżę.Alibaba

Rok 2025 przynosi niespodziewany zwrot w kategorii makijażu ust. Obok dominujących balsamów i glaze’ów o błyszczących, nawilżających formułach oraz coraz szerszej gamie odcieni i smaków, uwagę konsumentów przyciąga nowy typ aplikatora – tzw. końcówka „doughnut”.

Wykonana z silikonu i termoplastycznego poliuretanu (TPU), ma formę małego pierścienia. Jej sprężysta, miękka struktura zapewnia wrażenie poduszki, która „otula” usta podczas aplikacji, co dodatkowo wpisuje się w trend produktów o sensorycznym, wręcz ASMR-owym charakterze. Rozwiązanie to jako pierwsza zastosowała koreańska marka Laneige w produkcie Glaze Craze Tinted Lip Serum. W krótkim czasie końcówka „doughnut” stała się wiralowym hitem, wzbudzając zainteresowanie wśród fanów balsamów do ust na całym świecie. Oryginalna forma aplikatora, połączona z modą na zabawne, wielozmysłowe doświadczenia beauty, przełożyła się na szybki wzrost popularności produktu w mediach społecznościowych.

Zastosowanie TPU ma kluczowe znaczenie dla funkcjonalności nowego aplikatora. Tworzy ono elastyczną, gładką membranę, która otacza silikonową strukturę, dzięki czemu końcówka zachowuje swój kształt, nie tracąc jednocześnie sprężystości. To techniczne rozwiązanie pokazuje, jak duże znaczenie mają innowacje materiałowe i sensoryczne w budowaniu konkurencyjności w kategorii makijażu ust – jednej z najszybciej rozwijających się w 2025 roku.

Według zespołu ds. innowacji produktowych Laneige, nowatorskie rozwiązanie opiera się na zmianie standardowego kształtu aplikatora, dotychczas znanego głównie w wersji ściętej, silikonowej końcówki. – Poszliśmy o krok dalej i dostosowaliśmy formę do koncepcji „doughnut”, co okazało się spójne nie tylko z walorami smakowo-zapachowymi, ale także z doświadczeniem użytkownika – wyjaśnia Gina Kong, Senior Manager w Laneige. Opakowania tego typu znalazły się już w ofertach producentów na całym świecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
05.09.2025 13:41
System kaucyjny: technologia i emocje konsumentów
Bartosz Sosnówkafot. J. Prondzyński

Nawet jeszcze przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego w Polsce widać, jak wiele emocji i pytań budzi to rozwiązanie. Jedni traktują je jako długo oczekiwany krok w stronę bardziej nowoczesnej gospodarki obiegu zamkniętego, inni podchodzą z rezerwą, obawiając się dodatkowych obowiązków. Obie reakcje są naturalne, dotyczą bowiem projektu, dotykającego codziennych nawyków milionów konsumentów.

W takiej sytuacji kluczowa staje się nie tylko sprawna logistyka czy infrastruktura, ale przede wszystkim – komunikacja i dialog.

System kaucyjny nie działa w próżni. To nie tylko kwestia butelki czy puszki oddanej do sklepu w zamian za symboliczną złotówkę. Warto pamiętać, że dla części osób nowy system może być intuicyjny, ale dla innych – budzić niepewność. To właśnie w takich momentach edukacja staje się narzędziem przełamywania barier.

Nie chodzi jednak o jednorazowe akcje informacyjne. Budowanie świadomości to proces długotrwały, wymagający konsekwencji i cierpliwości. Obywatele muszą wiedzieć, które opakowania podlegają kaucji, gdzie je zwrócić i jak wygląda procedura. Ale potrzebują też czegoś więcej – zrozumienia sensu całego systemu. Dlaczego warto zadać sobie ten niewielki trud? Co zyskuje każdy z nas, a co cała wspólnota? Dopiero odpowiedzi na te pytania przekładają się na trwałą zmianę zachowań – mówi Bartosz Sosnówka, partner zarządzający w 2pr, doradca Grupy COMP.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Jego zdaniem, doświadczenia krajów, które wprowadziły system kaucyjny wcześniej pokazują, że samo ustawowe zobowiązanie nie wystarcza. – W Niemczech czy krajach skandynawskich na równi z inwestycjami w automaty do zbiórki postawiono na edukację i jasny przekaz. Dzięki temu mieszkańcy rozumieli, po co ten system istnieje i łatwiej włączali go w swoje codzienne życie. Podobna droga stoi dziś przed Polską – podkreśla Bartosz Sosnówka.

Istotne jest także to, że komunikacja nie powinna być jednolita. Inaczej mówi się do młodych ludzi, którzy na co dzień korzystają z aplikacji mobilnych, a inaczej do osób starszych, dla których najważniejszy będzie osobisty kontakt i możliwość zadania pytań w sklepie. 

Równie ważne jest dotarcie do mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do infrastruktury może być ograniczony. Uniwersalny komunikat nie wystarczy – potrzebne są różnorodne formy przekazu, dopasowane do odbiorców.

Dialog z obywatelami to fundament powodzenia systemu. Konsumenci nie powinni czuć się pozostawieni sami sobie z pytaniami czy wątpliwościami. Transparentna komunikacja, jasne procedury i szybkie reagowanie na pojawiające się nieporozumienia mogą decydować o tym, czy system zyska poparcie, czy spotka się z krytyką. Warto pamiętać, że zaufanie buduje się stopniowo – i łatwo je utracić, jeśli zabraknie konsekwencji w przekazie.

image

Super-Pharm pozostaje przy napojach i wchodzi do systemu kaucyjnego

System kaucyjny w Polsce to nie tylko wyzwanie środowiskowe, ale i komunikacyjne. To sprawdzian, czy potrafimy prowadzić otwarty dialog, odpowiadać na obawy i budować świadomość opartą na faktach, a nie na półprawdach czy plotkach. Jeśli uda się stworzyć atmosferę współodpowiedzialności i zrozumienia, nowe rozwiązanie może stać się naturalną częścią codzienności – podobnie jak selektywna zbiórka odpadów, która jeszcze kilkanaście lat temu była dla wielu nowością – podsumowuje Bartosz Sosnówka.

Ostatecznie bowiem system kaucyjny to nie tylko infrastruktura, przepisy czy logistyka. To wspólny projekt społeczny, który wymaga czegoś więcej niż ustawowych zapisów – wymaga rozmowy z ludźmi, edukacji i cierpliwego tłumaczenia. Bez tego trudno oczekiwać, że stanie się trwałym elementem kultury ekologicznej w Polsce.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 09:00