StoryEditor
Prawo
08.05.2019 00:00

Europejska propozycja zakazu lub ograniczenia wielu substancji w odzieży

Z powodu przypadków alergii skórnych związanych z tekstyliami odzieżowymi francuska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (ANSES) i Szwedzka Agencja Chemikaliów (KEMI) proponują władzom europejskim zakazanie lub ograniczenie ponad tysiąca substancji uczulających w odzieży - podaje fashionnetwork.com.

Niniejszy wniosek, skierowany do Echa (Europejskiej Agencji Chemikaliów), ma na celu „ograniczenie obecności substancji uczulających na skórę w tekstyliach, skórze, futrach i skórach sprzedawanych ogółowi społeczeństwa”, aby „lepiej chronić konsumentów” -  informuje francuska ANSES ( l'Agence nationale de sécurité sanitaire de l'alimentation et de l'environnement - Narodowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności i Środowiska).

ANSES przeprowadziła w czerwcu 2018 roku ekspertyzę w celu identyfikacji chemikaliów w niektórych artykułach i zaleciła już obniżenie maksimum regulacyjnego chromu 6 w wyrobach skórzanych i ustalenie maksymalnego poziomu niklu w tekstyliach.

Francuskie i szwedzkie agencje dokonały „oceny ryzyka” w celu „określenia maksymalnych stężeń, które nie powinny zostać przekroczone dla tych substancji w celu ochrony konsumentów”.

W efekcie tej pracy proponują zakazanie tego typu produktów, tj. „25 substancji z rodziny barwników dyspersyjnych o właściwościach uczulających”. Barwniki dyspersyjne są nierozpuszczalnymi w wodzie barwnikami stosowanymi do barwienia włókien syntetycznych.

Obie agencje proponują również maksymalne stężenia, które nie powinny zostać przekroczone dla innych rodzin „substancji uczulających”, w tym chromu 6 (1 mg / kg), niklu, kobaltu, formaldehydu i 1,4-parapenylenodiaminy (PPD).

Substancja stosowana do utrwalania ciemnych kolorów, PPD jest już zabroniona od 2005 roku. We wszystkich kosmetykach przeznaczonych do kontaktu ze skórą (a w szczególności w tymczasowych tatuażach na bazie henny). Pozostaje dozwolony dla farb do włosów, jeśli ich stężenie nie przekracza 6 proc. oraz w tekstyliach.

- Alternatywne substancje chemiczne są istotne w szczególności dla barwników dyspersyjnych, których zastąpienie jest możliwe i już trwają prace nad tym w Europie - uważa ANSES.

Agencja zaleciła, aby wszystkie nowe ubrania, które mogą mieć kontakt ze skórą, zostały wyprane przed pierwszym użyciem, aby zmniejszyć narażenie na substancje drażniące.

Teraz podjęcie decyzji o przyjęciu tych ograniczeń będzie należało do Komisji Europejskiej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 16:32
Fałszywe kosmetyki K-beauty wygenerowały straty ponad 15 mln dolarów w dziewięć miesięcy
Marki kosmetyków K-Beauty na półkach sklepu Olive Young w galerii handlowej Triple Street.RaisaMacouzet/Shutterstock

Skala podróbek w segmencie K-beauty rośnie w rekordowym tempie – wynika z danych Korea Customs Service. W okresie od stycznia do września 2025 roku szkody spowodowane przez fałszywe produkty osiągnęły wartość 15,1 mln dolarów, co wskazuje na jedno z największych nasileń procederu w ostatnich latach. Organy celne podkreślają, że straty obejmują zarówno bezpośrednie szkody finansowe dla marek, jak i koszty działań kontrolnych.

Według szczegółowych informacji naruszenia własności intelektualnej dotyczące koreańskich marek kosmetycznych wzrosły 24-krotnie rok do roku, co stanowi bezprecedensowy skok. Aż 99 proc. przechwyconych podróbek pochodziło z Chin, wskazując na dominujące źródło produkcji fałszywych kosmetyków. Podrabiane produkty coraz częściej odzwierciedlają nie tylko wygląd opakowań, lecz także nazwy i identyfikację topowych produktów.

Najczęściej podrabianą marką w 2025 roku okazała się Manyo Factory, która zanotowała najwięcej wykrytych przypadków nielegalnego wykorzystania swojej identyfikacji. Na drugim miejscu znalazła się luksusowa marka Sulwhasoo, co pokazuje, że proceder dotyka zarówno segmentu premium, jak i marek masowych. Wzory imitowane są z coraz większą precyzją, co utrudnia konsumentom odróżnienie oryginałów od podróbek.

Przedstawiciele branży oraz władz państwowych ostrzegają, że wzrost podrabianych kosmetyków niesie poważne ryzyko dla bezpieczeństwa konsumentów, ze względu na nieznane składy i brak kontroli jakości. Równocześnie rośnie obawa o długofalową erozję zaufania do K-beauty – jednej z najszybciej rozwijających się kategorii kosmetycznych na świecie.

W odpowiedzi na narastający problem firmy kosmetyczne intensyfikują monitoring transgraniczny oraz inwestują w technologie weryfikacji autentyczności. Koreańskie władze rozważają powołanie nowej grupy zadaniowej łączącej sektor publiczny i prywatny, której celem byłoby wzmocnienie egzekwowania przepisów i ograniczenie skali podróbek. Eksperci podkreślają, że dynamiczny popyt globalny na K-beauty napędza również wzrost zorganizowanej produkcji falsyfikatów, co wymaga wielowymiarowej, skoordynowanej reakcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 15:28
Wielka Brytania zapowiada przyspieszenie odejścia od testów na zwierzętach
Czyżby Wielka Brytania próbowała dogonić unijne regulacje?Shutterstock

Wielka Brytania ogłosiła nowy, szczegółowy plan działań dotyczący zastępowania testów na zwierzętach w nauce zwalidowanymi metodami alternatywnymi. Strategię zaprezentował minister nauki Lord Vallance, podkreślając, że państwo zamierza przejść do szybszego wdrażania nowoczesnych technologii w procesach regulacyjnych. Dokument precyzyjnie wyznacza terminy, w których poszczególne testy mają zostać wygaszone lub całkowicie zastąpione.

Najważniejszym elementem planu są zmiany w testach regulacyjnych. Rząd zobowiązał się do zakończenia testów oceniających działanie drażniące na skórę i oczy do 2026 roku. Rok później, w 2027, mają zostać wygaszone testy mocy toksyny botulinowej wykonywane na myszach. Kolejnym krokiem będzie ograniczenie badań farmakokinetycznych prowadzonych na psach i naczelnych innych niż ludzie, z terminem granicznym wyznaczonym na 2030 rok.

Wprowadzenie nowych rozwiązań będzie wspierane znaczącym finansowaniem. Rząd przeznaczy 60 mln funtów na rozwój infrastruktury badawczej, w tym powołanie nowego ośrodka preclinical models hub oraz UK Centre for the Validation of Alternative Methods, które mają przyspieszać akceptację takich technologii jak organ-on-a-chip, narzędzia predykcyjne oparte na sztucznej inteligencji czy tkanki wytwarzane metodami bioprintingu 3D. Dodatkowe 15,9 mln funtów zostanie skierowane na rozwój nowych ludzkich modeli chorobowych in vitro.

W dokumencie podkreślono, że testy na zwierzętach będą zastępowane jedynie wtedy, gdy alternatywy zapewnią równoważny poziom bezpieczeństwa i wiarygodności w ocenie ryzyka. Podejście to spotkało się z szerokim poparciem ze strony organizacji branżowych oraz instytucji naukowych, które uznały roadmapę za wyważony i oparty na dowodach kierunek działań.

Według rządu strategia ma wzmocnić pozycję Wielkiej Brytanii jako lidera w obszarze nowej generacji metod bezpieczeństwa, jednocześnie zmniejszając wykorzystanie zwierząt tam, gdzie istnieją udowodnione, efektywne alternatywy. Nowa mapa drogowa stanowi zatem zarówno inwestycję w innowacje technologiczne, jak i krok w kierunku bardziej etycznego prowadzenia badań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 14:28