StoryEditor
Prawo
11.04.2023 00:00

Influencerka może wliczyć manicure w koszty uzyskania przychodów

Ponoszenie wydatków na stylizacje paznokci często jest niezbędne i wynika wprost z charakteru prowadzonej działalności influencerskiej / fot. Pixaby
Stylizacja paznokci u kosmetyczki może być kosztem uzyskania przychodów influencerki o ile jest niezbędna i wynika wprost z charakteru prowadzonej działalności w zakresie współpracy reklamowej – donosi portal prawo.pl, powołując się na ogłoszoną niedawno interpretację dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

Podatniczka będąca influencerką prowadzącą działalność polegającą na publikacji w internecie zdjęć oraz filmów w ramach współpracy reklamowej oraz na realizacji sesji zdjęciowych i filmowych na strony internetowe, a także media społecznościowe marek miała wątpliwości, czy wydatki związane ze stylizacją paznokci mogą zostać rozliczone jako koszty uzyskania przychodów. Stanowisko organów skarbowych wobec kosztów wizerunkowych jest bowiem różne w zależności od konkretnej sytuacji.

W swoim stanowisku tłumaczyła, że odpowiednia pielęgnacja dłoni widocznych na zdjęciach i filmach realizowanych na potrzeby kontrahenta jest koniecznym i wymaganym zabiegiem wizerunkowym. Poniesienie wydatków na stylizacje paznokci jest więc niezbędne i wynika wprost z charakteru prowadzonej działalności. Tym bardziej, że kontrahenci podatniczki często wymagają, aby na zdjęciach i filmikach jej dłonie były widoczne. Często mają też wymagania co do koloru paznokci.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 22 marca br. przyznał podatniczce rację, uznając jej stanowisko za prawidłowe. Stwierdził, że skoro celem poniesienia przez nią wydatków na stylizację paznokci jest możliwość właściwego przygotowania się do udziału w zdjęciach i filmach uznać należy, że są to wydatki, które na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym do osób fizycznych mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów w zakresie, w jakim racjonalnie jest to uzasadnione rozmiarem działalności. Muszą jednak być właściwie udokumentowane.

Portal prawo.pl, powołując się na opinie ekspertów przypomina, że  w wydawanych przez dyrektora KIS interpretacjach indywidualnych do kosztów podatkowych można zaliczyć nie tylko wydatki na stylizację paznokci ponoszone przez influencerkę, ale także wydatki ponoszone przez modelkę na zakup obuwia, odzieży oraz kosmetyków.

Zwraca jednak uwagę na niekonsekwencję skarbówki, gdyż równocześnie wyklucza ona możliwości zaliczenia do kosztów podatkowych kosztów poniesionych przez adwokata prowadzącego kancelarię na zakup odzieży i obuwia, przez iluzjonistę na zakup odzieży estradowej oraz butów czy przez informatyka na zakup okularów korekcyjnych. W tych wypadkach fiskus uznał, że te wydatki nie mają wpływu na wysokość przychodów ani związku z prowadzoną działalnością.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 16:32
Fałszywe kosmetyki K-beauty wygenerowały straty ponad 15 mln dolarów w dziewięć miesięcy
Marki kosmetyków K-Beauty na półkach sklepu Olive Young w galerii handlowej Triple Street.RaisaMacouzet/Shutterstock

Skala podróbek w segmencie K-beauty rośnie w rekordowym tempie – wynika z danych Korea Customs Service. W okresie od stycznia do września 2025 roku szkody spowodowane przez fałszywe produkty osiągnęły wartość 15,1 mln dolarów, co wskazuje na jedno z największych nasileń procederu w ostatnich latach. Organy celne podkreślają, że straty obejmują zarówno bezpośrednie szkody finansowe dla marek, jak i koszty działań kontrolnych.

Według szczegółowych informacji naruszenia własności intelektualnej dotyczące koreańskich marek kosmetycznych wzrosły 24-krotnie rok do roku, co stanowi bezprecedensowy skok. Aż 99 proc. przechwyconych podróbek pochodziło z Chin, wskazując na dominujące źródło produkcji fałszywych kosmetyków. Podrabiane produkty coraz częściej odzwierciedlają nie tylko wygląd opakowań, lecz także nazwy i identyfikację topowych produktów.

Najczęściej podrabianą marką w 2025 roku okazała się Manyo Factory, która zanotowała najwięcej wykrytych przypadków nielegalnego wykorzystania swojej identyfikacji. Na drugim miejscu znalazła się luksusowa marka Sulwhasoo, co pokazuje, że proceder dotyka zarówno segmentu premium, jak i marek masowych. Wzory imitowane są z coraz większą precyzją, co utrudnia konsumentom odróżnienie oryginałów od podróbek.

Przedstawiciele branży oraz władz państwowych ostrzegają, że wzrost podrabianych kosmetyków niesie poważne ryzyko dla bezpieczeństwa konsumentów, ze względu na nieznane składy i brak kontroli jakości. Równocześnie rośnie obawa o długofalową erozję zaufania do K-beauty – jednej z najszybciej rozwijających się kategorii kosmetycznych na świecie.

W odpowiedzi na narastający problem firmy kosmetyczne intensyfikują monitoring transgraniczny oraz inwestują w technologie weryfikacji autentyczności. Koreańskie władze rozważają powołanie nowej grupy zadaniowej łączącej sektor publiczny i prywatny, której celem byłoby wzmocnienie egzekwowania przepisów i ograniczenie skali podróbek. Eksperci podkreślają, że dynamiczny popyt globalny na K-beauty napędza również wzrost zorganizowanej produkcji falsyfikatów, co wymaga wielowymiarowej, skoordynowanej reakcji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.11.2025 15:28
Wielka Brytania zapowiada przyspieszenie odejścia od testów na zwierzętach
Czyżby Wielka Brytania próbowała dogonić unijne regulacje?Shutterstock

Wielka Brytania ogłosiła nowy, szczegółowy plan działań dotyczący zastępowania testów na zwierzętach w nauce zwalidowanymi metodami alternatywnymi. Strategię zaprezentował minister nauki Lord Vallance, podkreślając, że państwo zamierza przejść do szybszego wdrażania nowoczesnych technologii w procesach regulacyjnych. Dokument precyzyjnie wyznacza terminy, w których poszczególne testy mają zostać wygaszone lub całkowicie zastąpione.

Najważniejszym elementem planu są zmiany w testach regulacyjnych. Rząd zobowiązał się do zakończenia testów oceniających działanie drażniące na skórę i oczy do 2026 roku. Rok później, w 2027, mają zostać wygaszone testy mocy toksyny botulinowej wykonywane na myszach. Kolejnym krokiem będzie ograniczenie badań farmakokinetycznych prowadzonych na psach i naczelnych innych niż ludzie, z terminem granicznym wyznaczonym na 2030 rok.

Wprowadzenie nowych rozwiązań będzie wspierane znaczącym finansowaniem. Rząd przeznaczy 60 mln funtów na rozwój infrastruktury badawczej, w tym powołanie nowego ośrodka preclinical models hub oraz UK Centre for the Validation of Alternative Methods, które mają przyspieszać akceptację takich technologii jak organ-on-a-chip, narzędzia predykcyjne oparte na sztucznej inteligencji czy tkanki wytwarzane metodami bioprintingu 3D. Dodatkowe 15,9 mln funtów zostanie skierowane na rozwój nowych ludzkich modeli chorobowych in vitro.

W dokumencie podkreślono, że testy na zwierzętach będą zastępowane jedynie wtedy, gdy alternatywy zapewnią równoważny poziom bezpieczeństwa i wiarygodności w ocenie ryzyka. Podejście to spotkało się z szerokim poparciem ze strony organizacji branżowych oraz instytucji naukowych, które uznały roadmapę za wyważony i oparty na dowodach kierunek działań.

Według rządu strategia ma wzmocnić pozycję Wielkiej Brytanii jako lidera w obszarze nowej generacji metod bezpieczeństwa, jednocześnie zmniejszając wykorzystanie zwierząt tam, gdzie istnieją udowodnione, efektywne alternatywy. Nowa mapa drogowa stanowi zatem zarówno inwestycję w innowacje technologiczne, jak i krok w kierunku bardziej etycznego prowadzenia badań.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. listopad 2025 08:46