StoryEditor
Prawo
17.08.2018 00:00

Kolejny sondaż potwierdza, że Polacy nie są zachwyceni zakazem handlu w niedziele

Blisko połowa Polaków uważa, że zakaz handlu w niedziele to zły pomysł. Wyniki sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” pokazują, że ustawowe ograniczenie handlu w niedziele częściej budzi sprzeciw niż aprobatę polskich konsumentów.

Jak wynika z sondażu „Super Expressu”, aż 48 proc. respondentów uważa, że zakaz handlu w niedzielę to zły pomysł. Przeciwnego zdania jest 38 proc. uczestników badania, a 14 proc. nie ma zdania w tej kwestii.

Gazeta poprosiła o komentarz ekonomistę, prof. Bogusława Grabowskiego, którego wyniki nie zaskakują. Uważa on nawet, że z czasem niechęć do zakazu będzie się pogłębiać. – Dopiero jak ten zakaz będzie postępował, jak kolejne niedziele będą bez handlu to ludzie zdecydowanie opowiedzą się przeciwko temu zakazowi, tak jak było np. na Węgrzech – komentuje „Super Expressowi” były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Pollster w dniach 9-10 sierpnia 2018 r. na próbie 1035 dorosłych Polaków.

Czytaj więcej na stronie se.pl

Przypomnijmy, że z przeprowadzonego w połowie maja br. badania IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynikało, że prawie 35 proc. Polaków popiera zakaz handlu w niedziele. Najlepiej nowe przepisy oceniali wówczas mieszkańcy wsi. Tam popierało je ponad 50 proc. respondentów. Na drugim końcu byli mieszkańcy dużych miast - w aglomeracjach liczących ponad 500 tys. mieszkańców poziom poparcia wynosił zaledwie 17 proc.

Z kolei z przeprowadzonego pod koniec czerwca badania „Zakaz handlu w niedziele w kontekście zwyczajów i opinii konsumentów”, zrealizowanego dla ITBC Communication i Polskiej Rady Centrów Handlowych przez SW Research wynikało, że prawie trzy czwarte Polaków dostrzega wady prawnego zakazu handlu w niedziele. Polaków najbardziej irytował sam fakt odgórnej ingerencji w ich wolny wybór (35 proc. badanych) oraz bardzo duży ruch i kolejki w obiektach handlowych w piątki i soboty bezpośrednio poprzedzające niehandlową niedzielę (35 proc.).

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 14:23
Colgate zmienia sposób prezentacji past do zębów po interwencji prokuratora z Teksasu
Spersonalizowana pasta do zębów może być odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie konsumentów na produkty dostosowane do indywisualnych potrzeb.Shutterstock

Colgate-Palmolive zapowiedziało wprowadzenie nowych zasad dotyczących opakowań i materiałów marketingowych swoich past do zębów. Decyzja ta została podjęta po tym, jak prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton, wyraził obawy, że dotychczasowe przedstawianie ilości pasty może skłaniać rodziców do podawania dzieciom zbyt dużych dawek fluoru. Od 1 listopada na grafikach reklamowych i opakowaniach marek Colgate, Tom’s of Maine oraz hello będą prezentowane „bezpieczne, odpowiednie dla wieku” porcje, czyli ilości pasty wielkości ziarnka grochu dla dzieci poniżej 6. roku życia.

Zmiana obejmie w pierwszej kolejności treści publikowane w internecie, a następnie także opakowania dostępne na sklepowych półkach. W maju Paxton skierował podobne zapytania prawne do Colgate i koncernu Procter & Gamble, producenta pasty Crest, twierdząc, że ich reklamy mogą prowadzić do podawania dzieciom niezdrowych dawek fluoru. Sprawa dotycząca Procter & Gamble pozostaje otwarta.

Fluor od dekad uznawany jest za kluczowy składnik w profilaktyce próchnicy – wzmacnia szkliwo zębów i pomaga zapobiegać ubytkom. Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne (ADA) popiera zarówno stosowanie fluoru w pastach, jak i w wodzie pitnej. Jednak temat wciąż budzi kontrowersje. W styczniu 2025 roku w czasopiśmie JAMA Pediatrics opublikowano badanie sugerujące, że wyższa ekspozycja dzieci na fluor wiąże się z niższym poziomem IQ. W artykule redakcyjnym towarzyszącym publikacji profesor stomatologii społecznej i zapobiegawczej z University of Iowa wskazał jednak liczne braki w analizie i przestrzegł przed wyciąganiem pochopnych wniosków dotyczących polityki zdrowotnej.

Ken Paxton, polityk Partii Republikańskiej, podkreślił, że działania Colgate wpisują się w jego inicjatywę „Make America Healthy Again”, powiązaną z Robertem F. Kennedym Jr., obecnym sekretarzem ds. zdrowia i usług społecznych. Ruch ten znajduje poparcie zarówno wśród przeciwników nadmiernych regulacji, jak i osób obawiających się zagrożeń zdrowotnych, choć krytycy ostrzegają, że niektóre jego postulaty mogą oznaczać cofnięcie się w stosunku do osiągnięć medycyny publicznej z ostatnich dekad. Colgate i Procter & Gamble nie odpowiedziały dotąd na prośby mediów o komentarz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
17.09.2025 13:14
KIS: wydatki u kosmetyczki mogą być kosztem firmowym? Sprawdź kiedy!
Denisfilm Getty Images Pro

Krajowa Informacja Skarbowa po raz kolejny zaskakuje przedsiębiorców liberalnym podejściem do interpretacji podatkowych. Zaledwie kilka tygodni temu urząd potwierdził, że do kosztów uzyskania przychodów można zaliczyć wydatki poniesione na masażystę, fizjoterapię czy zajęcia relaksacyjne. Teraz poszerzono katalog wydatków, dopuszczając możliwość rozliczania kosztów wizyt u kosmetyczki – pod warunkiem, że mają one związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.

O interpretację (sygn. 0115-KDIT3.4011.172.2023.3.AD) wystąpiła kobieta prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, zajmującą się publikacją zdjęć i filmów w internecie w ramach współpracy reklamowej z klientami. Jej działalność obejmuje również realizację sesji zdjęciowych i filmowych, głównie w obszarze kulinarnym. W materiałach często widoczne są dłonie właścicielki, dlatego – jak argumentowała – regularna pielęgnacja paznokci u kosmetyczki jest niezbędnym elementem przygotowania do pracy.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej przychylił się do tego stanowiska, uznając, że wydatki na stylizację paznokci mogą stanowić koszt uzyskania przychodu. W uzasadnieniu wskazano, że skoro celem poniesienia wydatku jest odpowiednie przygotowanie do zdjęć i filmów, to istnieje bezpośredni związek przyczynowy z prowadzoną działalnością. Tym samym koszty te – w granicach racjonalności – można zaliczyć do wydatków firmowych na podstawie art. 22 ust. 1 ustawy o PIT.

Jednocześnie fiskus podkreślił, że nie każdy wydatek tego typu automatycznie może być rozliczany w kosztach. Kluczowe jest, aby wydatki nie miały charakteru wyłącznie osobistego i były odpowiednio udokumentowane. Oznacza to, że przedsiębiorcy muszą wykazać realny związek pomiędzy wydatkami a osiąganiem przychodów. W przeciwnym razie urząd skarbowy może zakwestionować takie koszty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 07:31