StoryEditor
Salony beauty
31.01.2024 10:59

Premier: Podjęliśmy decyzję o zmianach w podatku VAT dla branży beauty. Które usługi zostaną objęte podatkiem 8 proc.?

Beauty Razem to polska organizacja branżowa zrzeszająca osoby działające jako przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie w sektorze kosmetycznym, fryzjerskim i urodowym. / Beauty Razem
Gabinety manicure i pedicure, kosmetyczne, fryzjerskie oraz SPA odnotowują systematyczny rozwój wraz z poprawą zamożności Polaków. Organizacja branżowa "Beauty Razem" wraz z jej czołowym lobbystą, cenionym w branży aktywistą Michałem Łenczyńskim, podjęła starania o obniżenie stawki VAT z 23 proc. do 8 proc. dla właścicieli salonów. Dziś te wysiłki zakończyły się sukcesem, a zabiegi branżowe zostały z powodzeniem zrealizowane.

Podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk ogłosił plan obniżenia stawki VAT dla sektora kosmetycznego. Premier podkreślił, że jest to istotna kwestia, ponieważ dotyczy ona około 30 tysięcy przedsiębiorstw, z których większość stanowią małe firmy. Decyzja o obniżeniu stawki podatku VAT w sektorze beauty z 23 proc. do 8 proc. wejdzie w życie od 1 kwietnia. Obniżka tego podatku była jednym ze "Stu konkretów" Koalicji Obywatelskiej.

Zależało mi na tym ze względu na moje zobowiązanie, rozmowy z ludźmi. Mówię tutaj o zobowiązaniu obniżenia podatku dla tzw. branży beuaty, czyli dla salonów piękności czy kosmetycznych. Jak wiadomo, ta branża bardzo się rozwinęła, ale ludzie mieli poczucie nieuzasadnionej krzywdy, bo byli obarczeni wyższym VAT-em niż np. dość podobna branża fryzjerska

- powiedział premier.

Które usługi zostaną objęte stawką 8 proc. VAT?

Obecnie, zgodnie z załącznikiem nr 3 do ustawy o VAT, stawka 8 proc. jest obowiązująca jedynie (z tych usług, które można zakwalifikować do sektora beauty) dla usług fryzjerskich, które są określone przez kody PKWiU: 96.02.11.0 (Usługi fryzjerskie damskie), 96.02.12.0 (Usługi fryzjerskie męskie), oraz 96.02.14.0 (Usługi fryzjerskie, usługi kosmetyczne, manicure i pedicure świadczone w domu).

Najprawdopodobniej nową stawką VAT objęte zostaną usługi skatalogowane pod kodami:

  • Usługi kosmetyczne, manicure i pedicure (kod PKWiU 96.02.13.0)
  • Pozostałe usługi kosmetyczne (kod PKWiU 96.02.19.0)
  • Usługi szpitalne chirurgiczne (kod PKWiU 86.10.11.0), częściowo, dla usług typu lifting twarzy
  • Różnych usług typu zdrowotnego sklasyfikowanych w dziale PKWiU 86

Jak napisał triumfalnie sam Łenczyński na swojej grupie na Facebooku,

Ilekroć ktoś z branży pluje na Beauty Razem, brońcie organizacji, która wylobbowała Wam 15 proc. przychodu „z nieba” od kwietnia do emerytury. Miło będzie jak będziecie pamiętać, że to mój pomysł i praca na mój koszt (i 1 proc. wspierających), gdy rozmaite pindy hejtują mnie, nawet, gdy dałem im podwyżkę do końca życia.

Niewątpliwym sukcesem tej akcji było uwzględnienie postulatu obniżenia VAT na sektor beauty w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej, która obecnie stanowi dominującą siłę w rządzie. Według organizatorów kampanii udało się im dotrzeć do Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego za pośrednictwem innych polityków. W przypadku, gdyby rząd tworzyła Prawo i Sprawiedliwość, branża beauty próbowałaby zdobyć wsparcie od Mateusza Morawieckiego; podobno mieli oni kontakt z nim w czasie kampanii za pośrednictwem Pawła Kukiza.

W swoich wypowiedziach Premier Donald Tusk podkreślił skalę feminizacji branży, zwracając uwagę na ten powodujący niedocenianie potencjału sektora aspekt.

Czytaj także: Michał Łenczyński, Beauty Razem: Chcemy uczciwego dialogu o usługach estetycznych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
19.08.2025 12:31
Już 14,4 proc. wniosków o założenie JDG składają obcokrajowcy — co nam to mówi?
Coraz więcej uchodźczyń z Ukrainy prowadzi w Polsce działalność usługową w branży beauty.PeopleImages.com - Yuri A

W pierwszej połowie 2025 roku do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) wpłynęło 149,1 tys. wniosków dotyczących założenia jednoosobowej działalności gospodarczej. To nieco mniej niż rok wcześniej, kiedy zarejestrowano 150,7 tys. takich zgłoszeń. Zdecydowaną większość stanowiły osoby posiadające wyłącznie polskie obywatelstwo – 127,6 tys. wobec 128,9 tys. w pierwszych sześciu miesiącach 2024 roku.

Znaczącą część wniosków – 21,5 tys., czyli 14,4 proc. ogółu – złożyły osoby mające obywatelstwo innego państwa. Rok wcześniej było to 21,8 tys. takich zgłoszeń. W tej grupie znajdują się zarówno cudzoziemcy, jak i osoby posiadające podwójne obywatelstwo, np. polskie i ukraińskie czy polskie i niemieckie.

Najwięcej rejestracji pochodziło od obywateli Ukrainy – blisko 17 tys. To zdecydowana większość wszystkich zagranicznych zgłoszeń. Kolejne miejsce zajęli Białorusini z przeszło tysiącem wniosków, a trzecie osoby posiadające jednocześnie obywatelstwo polskie i ukraińskie – 225 zgłoszeń. Warto zaznaczyć, że wraz z rozpoczęciem się masowej imigracji typu uchodźczego do Polski gwałtownie zwiększyła się liczba salonów kosmetycznych prowadzonych przez Ukrainki lub zatrudniających głównie ukraińską kadrę.

Resort rozwoju i technologii podkreśla, że niemal co siódma nowa firma w Polsce zakładana jest przez osobę spoza grona wyłącznie polskich obywateli. Zjawisko to oznacza dla gospodarki dodatkowe korzyści – od większej różnorodności na rynku, przez rozwój lokalnych usług, po integrację społeczno-gospodarczą. Dodatkowo działalność cudzoziemców zwiększa wpływy podatkowe i składkowe, co wspiera finansowanie usług publicznych i stabilność systemu fiskalnego.

Redakcja zwróciła się do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o konkretniejsze dane dotyczące działalności gospodarczych w ramach branży beauty.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
18.08.2025 12:24
Dlaczego kosmetyki MLM to biznesowy strzał w stopę dla salonu?
Kosmetyki MLM w salonie? Zastanów się dwa razy.fot. Shutterstock

Oferowanie kosmetyków sprzedawanych w formule MLM (multi-level marketing) w salonie, który świadczy profesjonalne usługi, zwykle podcina gałąź, na której siedzi właściciel. Salon żyje z eksperckiego doradztwa i przewidywalnej jakości zabiegów, a jego przewagą jest niezależność rekomendacji i transparentny model cenowy.

Wprowadzenie do przestrzeni usługowej produktu z sieci sprzedaży rekrutacyjnej miesza role: stylistka czy kosmetolożka z autorytetu staje się sprzedawcą powiązanym z prowizją i strukturą, co klientka natychmiast wyczuwa. Z punktu widzenia strategii marki jest to dysonans w pozycjonowaniu – „profesjonalny gabinet” zaczyna przypominać pokaz handlowy, a nie zaufaną placówkę beauty. Efekt? Spadek postrzeganej bezstronności, rozmycie marki własnej salonu i niższa skłonność do płacenia premii za usługi.

Ryzyko ekonomiczne jest równie realne. Produkty MLM często obiecują wysokie marże jednostkowe, ale generują ukryte koszty: czas zespołu poświęcony na sprzedaż i follow-up, konflikty o prowizje, presję na „domykanie” transakcji i kanibalizację usług (klientka zamiast umówić się na serię zabiegów „oszczędza” kupując kurację do domu). Dodatkowo struktura cenowa w MLM bywa zmienna – rabaty i progi awansu psują lokalną politykę cenową salonu i rozmywają sens programów lojalnościowych. Pojawia się też efekt „przeniesienia zakupów” do internetu lub do innej konsultantki w strukturze, więc salon wykonuje pracę handlową, ale nie inkasuje pełnej wartości koszyka. Mniejszy CLV (Customer Lifetime Value, czyli wartość życiowa klienta, łączna kwota, jaką klient zostawi w firmie przez cały okres swojej relacji z marką – od pierwszego zakupu aż do momentu, kiedy przestanie korzystać z usług lub produktów) klientki, większa rotacja i trudniejsze prognozowanie cash flow – to typowe konsekwencje.

image

Czym jest CLV w branży beauty i dlaczego powinien interesować właścicieli salonów kosmetycznych

Zagrożenia prawne i compliance są nieintuicyjne, ale dotkliwe. Po pierwsze, praktyki sprzedażowe w przestrzeni usługowej muszą spełniać wymogi ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym – nadmierna presja sprzedażowa, mylące oświadczenia o skuteczności czy zatajanie powiązań prowizyjnych mogą zostać uznane za wprowadzające w błąd. Po drugie, komunikacja właściwości produktów podlega rozporządzeniu 1223/2009 (UE) w sprawie produktów kosmetycznych oraz wytycznym dot. claimów – obietnice „lecznicze” czy terapeutyczne są ryzykowne, zwłaszcza gdy padają w gabinecie kojarzonym ze zdrowiem skóry. Po trzecie, jeśli salon przekazuje dane klientek w głąb struktury MLM (np. do zamówień, webinarów), wchodzi w reżim RODO jako administrator/współadministrator. Wreszcie, w Polsce wielopoziomowe programy wynagradzania bywają oceniane przez UOKiK pod kątem cech systemu promocyjnego typu piramida; współpraca z marką, wobec której toczy się postępowanie, to realne ryzyko reputacyjne i kontraktowe. To nie jest porada prawna – to katalog typowych pól minowych, które warto omówić z prawnikiem.

Do tego dochodzi reputacja i etyka. Klientki przychodzą po fachową, neutralną rekomendację. Gdy słyszą, że najlepsze będzie to, co akurat salon sprzedaje w ramach struktur, zaufanie kruszeje. W sieci rośnie wrażliwość na „ukrytą afiliację” – recenzje i komentarze łatwo obrócą się przeciw salonowi, jeśli ktoś poczuje się „wciągany” do biznesu zamiast obsłużony. Z perspektywy HR to także ryzyko: część personelu nie chce sprzedawać MLM, co rodzi napięcia, a najlepsi specjaliści odchodzą do miejsc, gdzie nie muszą łączyć terapii skóry z celami rekrutacyjnymi. Reputacyjny koszt jednej głośnej skargi może przewyższyć roczne prowizje.

Analiza SWOT

Siły (Strengths) takiego rozwiązania są ograniczone i raczej taktyczne niż strategiczne. MLM może wyglądać jak szybkie źródło dodatkowego przychodu detalicznego bez progu zakupowego i bez klasycznych warunków dystrybucyjnych; dostawca dostarcza gotowe materiały, szkolenia sprzedażowe i „społeczność”, a salon nie musi budować własnego sklepu e-commerce. Dla części klientek łatwy zakup do domu tuż po zabiegu bywa wygodny, a dla junior personelu to okazja do nauki rozmów sprzedażowych. Przy bardzo małych gabinetach, bez siły negocjacyjnej u dystrybutorów pro, MLM bywa sposobem na start z niskim kapitałem obrotowym i minimalnym ryzykiem zalegania towaru, bo zamówienia składa się „pod klientkę”.

image

Kącik kawowy w salonie kosmetycznym – przyjemny dodatek czy ryzyko biznesowe?

Słabości (Weaknesses) są jednak fundamentalne. MLM w salonie obniża wiarygodność rekomendacji i kłóci się z profesjonalnym pozycjonowaniem; komplikuje politykę cenową, utrudnia kontrolę nad jakością i ciągłością dostaw, a także przerzuca część ryzyk prawnych na placówkę (claimy, informowanie o powiązaniach, ochrona danych). Strukturalnie uzależnia sprzedaż od schematów premiowych i celów sponsorskich, co rozjeżdża się z celami terapeutycznymi. Dodatkowo wiele marek pro ma w umowach zakaz łączenia z „systemami sprzedaży bezpośredniej”, więc salon ryzykuje utratę dostępu do profesjonalnych protokołów i szkoleń. Do tego dochodzi chaos operacyjny: rozliczanie prowizji, zwroty, reklamacje, dokumentacja claimów i skarg – wszystko to „zjada” czas, który powinien iść na zabiegi.

Szanse (Opportunities) pojawiają się, jeśli odrzucimy MLM i zbudujemy własny, przejrzysty filar retail. Salon może wynegocjować dystrybucję marek profesjonalnych lub dermokosmetyków z aptecznej półki na zasadach selektywnych, uruchomić mikro-e-commerce z odbiorem w salonie, wprowadzić abonamenty pielęgnacyjne łączące wizyty z zestawami domowymi, a także program lojalnościowy oparty na danych i wynikach skóry, a nie na rekrutacji. Rozsądną alternatywą jest white-label (małe serie własnej marki na bazie gotowych receptur) albo afiliacja transparentna: jeśli salon poleca produkt, robi to jawnie, z oznaczeniem i polityką „najpierw terapia, potem produkt”. To wzmacnia markę, poszerza koszyk i podnosi LTV bez psucia wizerunku.

image
Ruch anty-MLM rośnie w siłę; co to oznacza dla marek?

Zagrożenia (Threats) przy utrzymaniu MLM są liczne: możliwe kontrole dot. praktyk rynkowych i claimów, roszczenia konsumentek o wprowadzanie w błąd, utrata kontraktów z markami profesjonalnymi, odpływ kluczowych specjalistów, spadek ratingów w Google/Booking i fala negatywnych opinii w social media. Konkurencja wykorzysta dysonans w komunikacji („u nas zero sprzedaży łańcuszkowej, tylko protokoły pro i neutralne rekomendacje”) i odbierze segment premium. Zmiana regulacyjna lub głośna sprawa dotycząca konkretnej sieci MLM może w ciągu jednego dnia zdewaluować półkę detaliczną w gabinecie. Wreszcie – w horyzoncie 12–24 miesięcy inflacja atencji i rosnąca dojrzałość klientek wobec modeli sprzedażowych powodują, że „efekt nowości” MLM gaśnie szybciej niż trwa szkoda reputacyjna.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. sierpień 2025 04:50