StoryEditor
Prawo
24.01.2025 14:03

Przyjęcie PPWR – co oznacza dla branży kosmetycznej

Dr inż. Ewa Starzyk, dyrektor ds. naukowych i legislacyjnych, Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego / Marcin Kontraktewicz

Opublikowanie 22 stycznia br. unijnego rozporządzenia w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR) to długo oczekiwane ramy prawne dotyczące opakowań, nad którymi sektor kosmetyczny w Polsce i Europie pracował przez ostatnie dwa lata. To jeden z kluczowych elementów Europejskiego Zielonego Ładu, wpływający na branżę kosmetyczną.

Publikacja tekstu rozporządzenia to zdecydowanie zwieńczenie długiego okresu prac naszego zespołu pod batutą Ewy Starzyk. W ciągu ostatnich dwóch lat bardzo głęboko wniknęłyśmy w świat opakowań i stałyśmy się ekspertkami broniącymi w tym obszarze kosmetycznych interesów. Jednocześnie działamy na rzecz podnoszenia świadomości nadchodzących zmian w całej branży, aby producenci jak najwcześniej podejmowali działania w celu dostosowania opakowań. Nie byłoby to możliwe bez efektywnego działania ramię w ramię z firmami członkowskimi, za co dziś wszystkim bardzo dziękuję w imieniu zespołu związku – mówi Justyna Żerańska, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Rozporządzenie PPWR wejdzie w życie 11 lutego 2025 roku, czyli 20 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE, a będzie stosowane od 12 sierpnia 2026 roku, tj. 18 miesięcy po wejściu w życie.

Branża kosmetyczna dąży do wprowadzania do obrotu wyłącznie zrównoważonych opakowań, a niezbędnym warunkiem ku temu są unijne ramy prawne, identyczne we wszystkich krajach UE, ustanawiające identyczne obowiązki dla wszystkich przedsiębiorców. Te ramy – to właśnie PPWR.

Konkrety dla branży kosmetycznej

Przed Polską i innymi krajami członkowskimi wdrożenie nowego rozporządzenia do krajowego prawodawstwa i przygotowanie aktów wykonawczych i delegowanych dotyczących oznakowania opakowań i wielu innych elementów.

Przypomnijmy, że dla branży kosmetycznej PPWR oznacza przede wszystkim następujące wymogi:

  • wymóg przydatności do recyklingu opakowań według zharmonizowanych kryteriów,
  • obowiązek użycia recyklatów w opakowaniach,
  • obowiązek minimalizacji opakowań w oparciu o szczegółowe kryteria i konieczność dokumentacji tego procesu dla każdego opakowania,
  • obowiązkowego oznakowania opakowań – sposobu sortowania i przydatności do ponownego użycia,
  • ponowne użycie opakowań transportowych i zbiorczych,
  • ograniczenie niektórych formatów opakowań (np. miniaturowe produkty hotelowe),
  • ograniczenia stosowania opakowań z materiałów biodegradowalnych i kompostowalnych.

Co udało się wywalczyć lub obronić Polskiemu Związkowi Przemysłu Kosmetycznego?

Jak wyjaśnia dr Ewa Starzyk, dyrektor ds. regulacji i zrównoważonego rozwoju, która kierowała zespołem pracującym nad zagadnieniem PPWR w strukturach Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, takich elementów jest wiele.

Po pierwsze: wydłużone terminy przejściowe, i uzależnione od postępów prac Komisji Europejskiej. Czas ten, choć dość długi, będzie niezwykle pracowity. Wielu technologii umożliwiających spełnienie wymogów PPWR jeszcze nie ma.

Po drugie: kosmetyki znalazły się w grupie produktów "wrażliwych", wymagających nieco mniej recyklatów w składzie opakowań. Ponieważ kosmetyk musi spełnić rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa, a brakuje na rynku recyklatów wysokiej czystości, było to niezwykle istotne.

W przypadku naszego przemysłu zakaz opakowań obejmie miniatury hotelowe. I, co najważniejsze, będzie harmonizacja oznakowania opakowań. To oznacza, że rozwiązania takie, jak francuski Triman będą musiały zniknąć. O to walczyliśmy do ostatniego tchu, bo dla kosmetyków nie ma rynku wspólnotowego bez zharmonizowanego oznakowania produktów – wyjaśnia Ewa Starzyk.

Jak przyznaje, że są oczywiście w PPWR także elementy trudne dla branży kosmetycznej.

Zaliczyłabym do nich np. zakaz stosowania folii stretch. Są także wyzwania na gruncie krajowym, z którymi będzie musiała się zmierzyć nasza administracja, m.in. wciąż nie wdrożony system ROP (Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta). Sporo jeszcze przed nami. Wszystkie opakowania będą się zmieniać. Zależy nam na tym wszystkim: przedsiębiorcom, konsumentom, ustawodawcy, samorządom i podmiotom, które zarządzają odpadami – podsumowuje Ewa Starzyk.

Czytaj też: Dr inż. Justyna Żerańska, PZKP: Prezydencja Polski w UE nie może przesłonić nam bieżącej pracy regulacyjnej

Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego (Kosmetyczni.pl) jako jedyna organizacja w Polsce reprezentuje i wspiera cele strategiczne przedsiębiorców wyłącznie branży kosmetycznej. Od 23 lat jest aktywnym głosem sektora w procesie stanowienia prawa. Skutecznie współpracuje na co dzień z instytucjami administracji polskiej i europejskiej, a razem z firmami członkowskimi wypracowuje i wdraża rozwiązania, które prowadzą do rozwoju rynku kosmetycznego w Polsce, który dziś jest piąty w Unii Europejskiej.

Związek należy do Cosmetics Europe – europejskiej organizacji branżowej i Konfederacji Lewiatan – najbardziej wpływowej organizacji pracodawców w Polsce. Angażuje się też w działania budujące pozycję sektora za granicą – wspiera promocję eksportu polskich kosmetyków, buduje sieć partnerstw i wspólnie z partnerami znosi bariery w handlu międzynarodowym. Organizacja pełni również funkcję platformy wymiany doświadczeń – edukuje i szkoli firmy, podnosząc jakość całego sektora. Od 19 lat prowadzi też projekt społeczny Fundacja Piękniejsze Życie.

Związek skupia ponad 250 firm, w tym producentów i dystrybutorów kosmetyków, laboratoria, firmy doradcze i ośrodki dydaktyczne, a także ich partnerów okołobranżowych (dostawców opakowań i surowców). Zrzesza i działa na rzecz zarówno startupów, małych, rodzinnych przedsiębiorstw, jak i dużych, międzynarodowych korporacji i największych polskich firm kosmetycznych.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
10.07.2025 09:47
Czy kosmetyki z olejkiem z drzewa herbacianego są bezpieczne. Mocne stanowisko SCCS
Tangopaso, Public domain, via Wikimedia Commons

Komitet ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) ocenił bezpieczeństwo kosmetyków z olejkiem z drzewa herbacianego i analogami prostaglandyn w produktach do rzęs i brwi. To bardzo ważna opinia, gdyż olejek z drzewa herbacianego jest bardzo popularny w produktach przeznaczonych do pielęgnacji skóry i włosów.

SCCS wydał opinię o olejku z drzewa herbacianego w produktach kosmetycznych

Pod koniec maja Komitet ds. Bezpieczeństwa Konsumentów (SCCS) opublikował wstępną opinię SCCS/1681/25 dotyczącą stosowania olejku pochodzącego z drzewa herbacianego (Tea Tres Oil, CAS 68647-73-4) w produktach kosmetycznych oraz trzech analogów prostaglandyn SCCS/1680/25. Uwagi do obu projektów  można zgłaszać do 18 sierpnia bieżącego roku.

Olejek z drzewa herbacianego cieszy się popularnością w produktach przeznaczonych do pielęgnacji skóry i włosów, a także w produktach do higieny jamy ustnej. Wykazuje działanie przeciwutleniające, przeciwbakteryjne oraz pielęgnacyjne. Jego stosowanie budziło już wcześniej pewne wątpliwości. Komitet SCCP (poprzednik SCCS) wskazywał, że olejek może powodować podrażnienia skóry i oczu oraz alergie kontaktowe. Był również zaniepokojony stabilnością niniejszej substancji w produktach końcowych. Ze względu na brak danych dotyczących wchłaniania przez skórę niemożliwym była ocena jego bezpieczeństwo.

Jakie jest maksymalne bezpieczne stężenie olejku herbacianego w różnych kosmetykach? 

W opublikowanej opinii SCCS SCCS/1681/25 poruszono możliwe zagrożenie klasyfikacji olejku z drzewa herbacianego (TTO) jako substancji toksycznej dla rozrodczości w kategorii Repr. 1B zgodnie z Rozporządzeniem (WE) nr 1272/2008 (Rozporządzenie CLP). 

W wyniku analizy przypadku olejku z drzewa herbacianego, Komitet SCCS uznał stosowanie TTO za bezpieczne w wykorzystaniu jako środek przeciwłojotokowy i przeciwdrobnoustrojowym przy zachowaniu poniższych  maksymalnych stężeniach w gotowych produktach:

  • 2,0% w szamponach,
  • 1,0% w żelach pod prysznic,
  • 1,0% w preparatach do mycia twarzy,
  • 0,1% w kremach do twarzy.

W ocenie uwzględniono również skumulowaną ekspozycję konsumentów na produkty kosmetyczne i niekosmetyczne zawierające niniejszy składnik. 

Opinia SCCS dotyczy wyłącznie:

  • TTO o składzie chemicznym zgodnym z aktualną wersją międzynarodowej normy ISO 4730:2017 w gotowych produktach kosmetycznych,
  • Wykorzystania TTO w kosmetykach przeznaczonych do stosowania na skórę, które nie są w postaci aerozoli lub które mogłyby prowadzić do narażenia konsumenta drogą inhalacyjną.

Miażdżąca opinia SCCS dla analogów prostaglandyn

Dodatkowo, na stronie Komitetu ds. Bezpieczeństwa Konsumentów została opublikowana wstępna opinia dla  analogów prostaglandyn (PGA)  stosowanych w produktach kosmetycznych do brwi i rzęs: 

  • Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide (DDDE) (CAS 1185851-52-8),
  • Methylamido-Dihydro-Noralfaprostal (MDN) (CAS 155206-01-2),
  • Isopropyl Cloprosteanate (IPCP) (CAS 157283-66-4).

Dotychczas powyższe substancje nie były objęte regulacjami Rozporządzenia 1223/2009 dotyczącego produktów kosmetycznych. 

W 2018 roku Niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR) zgłosił Komisji Europejskiej obawy związane z rosnącą popularnością produktów zawierających prostaglandyny i ich analogi, które mogą być zagrożeniem dla konsumentów. 

Trzy lata później SCCS podjął próbę oceny niniejszych składników i wskazania bezpiecznych stężeń ich stosowania, jednak z powodu ograniczonych danych nie było to możliwe.

W związku z udostępnieniem przez branżę kosmetyczną dodatkowych informacji na początku ubiegłego roku, powrócono do analizy bezpieczeństwa analogów prostaglandyn.

Komitet SCCS stwierdził, że żaden z trzech analizowanych składników nie może zostać uznany za bezpieczny do stosowania w produktach kosmetycznych przeznaczonych do stymulowania wzrostu rzęs i brwi.

Co dalej z opinią SCCS o kosmetykach na bazie olejku herbacianego 

Stanowisko oparto na silnym działaniu farmakologicznym tych substancji, nawet przy bardzo niskich stężeniach. Ponadto, brakuje akceptowalnych danych, które pozwoliłyby wykluczyć ich prawdopodobne skutki niepożądane, zwłaszcza w kontekście toksyczności reprodukcyjnej i rozwojowej. Obawy dotyczą głównie młodych kobiet, które są główną  grupą docelową produktów kosmetycznych zawierających analogi prostaglandyn.

W świetle wspomnianych, najnowszych opinii SCCS branża kosmetyczna może powoli przygotowywać się na nadchodzące zmiany. Choć opinie SCCS nie są jeszcze prawnie wiążące i znajdują się na etapie konsultacji publicznych, wskazują kierunek w którym mogą podążyć przyszłe regulacje dla olejku z drzewa herbacianego oraz analogów prostaglandyn. To wyraźny znak dla producentów, aby rozpocząć monitorowanie zmian legislacyjnych, poszukać alternatywnych surowców oraz przeprowadzić ocenę ryzyka dla swoich produktów. W najbliższej przyszłości możliwe jest nie tylko wprowadzenie zmian w recepturach, ale również konieczność wycofania niektórych produktów z rynku.

Autrka: Aleksandra Kondrasiuk

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
09.07.2025 14:33
Reuters: UE tworzy sojusz chemiczny w odpowiedzi na kryzys w sektorze produkcji
Inicjatywa, która zostanie formalnie zainicjowana jeszcze w 2025 roku, ma zrzeszać przedstawicieli Komisji, państw członkowskich oraz interesariuszy z sektora. CDC

Komisja Europejska zapowiedziała utworzenie sojuszu na rzecz chemikaliów krytycznych (Critical Chemical Alliance), który ma zostać powołany jeszcze w 2025 roku. Nowa inicjatywa ma na celu wsparcie produkcji chemikaliów kluczowych dla europejskich łańcuchów dostaw. W sojuszu znajdą się przedstawiciele Komisji, państw członkowskich i interesariuszy z branży. Wspólnie będą identyfikować miejsca produkcji wymagające wsparcia politycznego oraz rozwiązywać problemy związane z zależnościami handlowymi i zakłóceniami dostaw. To rozwiązanie jest wzorowane na wcześniejszym sojuszu dotyczącym metali i minerałów strategicznych dla transformacji energetycznej.

Sektor chemiczny odpowiada bezpośrednio za 1,2 miliona miejsc pracy w Unii Europejskiej i dostarcza surowców dla niemal wszystkich gałęzi przemysłu – od tekstyliów przez kosmetykę po obronność. Mimo to, produkcja chemikaliów w Europie znacznie ucierpiała podczas pandemii COVID-19 i nie powróciła do wcześniejszego poziomu. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat zamknięto ponad 20 zakładów chemicznych, a produkcja petrochemikaliów i amoniaku znalazła się pod silną presją z powodu wyższych kosztów energii w porównaniu do USA i Chin.

Wiceprzewodniczący Komisji, komisarz ds. przemysłu Stéphane Séjourné, podkreślił konieczność utrzymania suwerenności produkcyjnej, zwłaszcza w zakresie tzw. steam crackerów – instalacji produkujących etylen i propylen, czyli podstawowe surowce m.in. do tworzyw sztucznych i tekstyliów. Obecnie w UE działa około 40 takich jednostek. Séjourné zwrócił uwagę, że w przypadku metanolu Europa jest aż w 80 proc. uzależniona od importu, co unaocznia konieczność ochrony miejscowej produkcji i utworzenia tzw. Critical Molecules Act.

W odpowiedzi na trudną sytuację rynkową Komisja planuje zwiększyć pomoc państwową, skrócić procesy wydawania zezwoleń i udostępnić gwarancje energetyczne z funduszy unijnych. Chemikalia zostaną także włączone do przyszłych umów handlowych oraz kryteriów zamówień publicznych. Od 2024 roku Komisja wszczęła już 18 postępowań ochrony handlu dotyczących różnych substancji. Na koniec roku planowane jest też wprowadzenie szóstego pakietu uproszczeń dla sektora chemicznego, tzw. omnibusu, który przynieść ma oszczędności w wysokości 363 mln euro rocznie poprzez uproszczenie przepisów dot. etykietowania, kosmetyków i nawozów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 10:18