StoryEditor
Salony beauty
21.05.2020 00:00

Koszty działalności salonów kosmetycznych wzrosły, ale tylko 1 na 5 podnosi ceny usług

W większości przypadków salony samodzielnie pokrywają koszt produktów do ochrony osobistej i zwiększonych środków bezpieczeństwa w miejscu pracy (maseczki lub przyłbice, a w niektórych wypadkach ścianki oddzielające usługodawcę od klienta). Tylko 1 na 8 klientów zostanie nimi w jakimś zakresie obarczonych, płacąc więcej za usługę – wynika z badania przygotowanego 20 maja 2020 r. na prośbę Ministerstwa Rozwoju przeprowadzonego przez Akademię Sztuki Piękności na grupie 1340 specjalistów i przedsiębiorców należących do inicjatywy Beauty Razem.

Z badań które przeprowadziła Akademię Sztuki Piękności na prośbę Ministerstwa Rozwoju, na próbie 1340 specjalistów i przedsiębiorców Beauty należących do ponad 30-tysięcznej grupy Beauty Razem wynika, że średnio cena zabiegu fryzjersko-kosmetycznego wzrosła o 1,80 zł brutto.

Z uzyskanych w badaniu danych wynika, że 0,1 proc. salonów obniżyło ceny usług, 79,3 proc. salonów zachowało poziom cen sprzed pandemii; 7,5 proc. podniosło ceny o ok. 5 zł; 11,8 proc. – o ok. 10 zł; 0,4 proc. – o ok. 15 zł;  0,9 proc. – o ok. 20 zł, a 0,1 proc. podniosło ceny o więcej niż 25 zł.

Oznacza to, że tylko mniej niż co ósmy klient usług kosmetyczno-fryzjerskich odczuje wzrost cen usług, co jest związane z troską o zapewnienie wysokiego poczucia bezpieczeństwa w salonach – komentuje Michał Łenczyński z Akademii Sztuki Piękności i inicjatywy Beauty Razem.

Według niego salony samodzielnie pokrywają koszt dodatkowych środków dla siedmiu na ośmiu klientów.

Zdecydowana większość salonów fryzjersko-kosmetycznych nie podnosi cen, jednocześnie zachowując najwyższy poziom bezpieczeństwa świadczonych usług zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez Ministerstwo Rozwoju w porozumieniu z organizacjami branżowymi oraz ekspertami – zapewnia Michał Łenczyński.

Przypomina też, że bezpośrednio po wybuchu pandemii, na przełomie marca i kwietnia 2020 r., przedsiębiorcy z branży Beauty ofiarowali szpitalom własne środki dezynfekcyjne i ochronne.

Był to spontaniczny odruch serca, bez oglądania się na możliwy wzrost cen. Środki, których brakowało w służbie zdrowia, zostały uzupełnione z zapasów stylistek, kosmetyczek czy fryzjerek i bezpośrednio przełożyły się na pomoc chorym, wsparcie służby zdrowia i ratowanie ludzkiego życia. Za wsparcie kosmetyczek dziękował prezydent Andrzej Duda – przypomina przedstawiciel Akademii Sztuki Piękności, którego firma organizowała zbiórkę na rzecz Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Udział w takich oddolnych akcjach prowadzonych na terenie całej Polski deklarowało 33 proc. specjalistów i przedsiębiorców branży (źródło: badania w dniach 17-21 marca 2020 na próbie 1673 respondentów, Akademia Sztuki Piękności, źródło: Badania Beauty). Warto też wspomnieć, że pomimo braku w tamtym okresie zakazu, 94 proc. salonów wstrzymało działalność, nie chcąc narażać zdrowia pracowników i klientów.

Wiele salonów nie ma obecnie zapasów produktów ochronnych, a ich ceny wzrosły 20-krotnie

Wiele salonów nie ma obecnie zapasów produktów ochronnych, a ich ceny wzrosły 20-krotnie. Tymczasem w związku z nowymi wytycznymi funkcjonowania, dzięki którym kosmetyczki i fryzjerzy zapewniają bezpieczeństwo usług, konieczne jest stosowanie większej ilości środków dezynfekcyjnych, higienicznych i ochronnych niż to było przed pandemią. Dlatego 21 proc. salonów zdecydowało się na zwiększenie cen usług. Średni wzrost wyniósł 8,72 zł.

Według Akademii Sztuki Piękności podaż materiałów ochronnych, higienicznych i dezynfekcyjnych nadal nie nadąża za popytem, więc można się spodziewać, że ceny tych produktów jeszcze długo będą się utrzymywać na dzisiejszym poziomie. Zatem ceny usług kosmetycznych i fryzjerskich w dłuższej perspektywie prawdopodobnie także wzrosną – średnio o kwotę zbliżoną do dzisiejszych wzrostów, czyli niemal 9 zł.

Cena maseczek ochronnych w 2019 roku wynosiła 8 groszy (źródło: Allegro, opakowanie 50 sztuk w cenie 3,99 zł, 19 czerwca 2019 r.). Obecnie cena maseczek ochronnych wynosi 1,20-1,80 zł (źródło: Allegro, opakowanie 50 sztuk w cenie 60-90 zł, 20 maja 2020 r.). Ceny maseczek wzrosły więc o ok. 1500-2250 proc.

– Analogiczne wzrosty cen obserwujemy w wypadku wszystkich środków dezynfekcyjnych, ochronnych, higienicznych, których stosowanie w trosce o bezpieczeństwo klientów jest dziś konieczne i związane z odpowiedzialnością specjalistów, a także etyką zawodową. Oznacza to, że pomimo średniego wzrostu cen o 1,80 zł, fryzjerzy i kosmetyczki ponoszą z własnej kieszeni wyższe koszty ochrony własnej i klientów, a także koszty związane z dostosowaniem salonów do nowych zaleceń sanitarnych – zwraca uwagę Michał Łenczyński.

Długi okres zamrożenia branży beauty spowodował, że obecnie salony przeżywają oblężenie 

Jak wynika z badania przeprowadzonego w dn. 19 maja br. przez inicjatywę #BeautyRazem na wizytę w salonie kosmetycznym trzeba czekać średnio 16 dni. 10,2 proc. salonów nie ma miejsc w ciągu najbliższych 7 dni. W przypadku 53 proc. na wizytę trzeba czekać ponad 14 dni. 14,4 proc. salonów ma komplet klientów na najbliższe 21 dni, 13,4 proc. – na 28 dni. 8,7 proc. salonów ma jeszcze dłuższą kolejkę. 4,2 proc. salonów nadal jest zamknięta.

Nie oznacza to jednak, że branża będzie przeżywać oblężenie nieskończenie długo. Jak wynika z badania przeprowadzonego w dn. 4-5 maja br., natychmiast po odmrożeniu branży z usług fryzjerskich chce skorzystać 53,2 proc. klientów, a z kosmetycznych 54,2 proc. (58,1 proc. wskazało na usługę manicure, a 42,5 proc. na usługi związane z rzęsami). Pozostała część wykazuje postawę zachowawczą.

Z tego samego badania wynika, że 30,2 proc. klientów akceptuje zwiększenie cen usług, a 69,8 proc. oczekuje cen jak sprzed pandemii. 44,1 proc. klientów deklarowało 4-5 maja br. ograniczenie korzystania usług w wypadku wzrostu cen.

Jak informuje inicjatywa Beauty Razem, w trakcie pierwszych trzech dni funkcjonowania salonów kosmetycznych, w przeważającej większości przypadków, nowe wytyczne, a także potencjalny nieznaczny wzrost cen, spotkały się ze zrozumieniem klientów. 

– Docenili oni dodatkowe środki bezpieczeństwa, niekiedy nawet dobrowolnie wspierając salony „napiwkami” Przypadki negatywnego odbioru miały charakter incydentalny – czytamy w komunikacie.

Inicjatywa Beauty Razem zwraca uwagę, że w najtrudniejszej sytuacji nadal są wizażystki, których praca ściśle związana jest z branżą ślubną czy imprezami okolicznościowymi – czyli z sektorami, które nadal są objęte zakazem Rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 16 maja 2020 r. Najszybszy powrót klientów deklarowany jest we fryzjerstwie i stylizacji paznokci. Według badań IMAS International „Na co czekamy po pandemii”, 58,4 proc. respondentów wskazało otwarcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych, a 44,3 proc. respondentów zdeklarowało że fryzjer lub kosmetyczka to pierwsza usługa, z której skorzystają po zniesieniu ograniczeń (przy 21,9 proc. dla usług turystycznych), co czyni usługi branży Beauty najbardziej pożądanymi przez społeczeństwo (źródło: eska.pl).

Natomiast z badań przeprowadzonych przez Beauty Razem na klientach salonów kosmetycznych wynika jasno, że po okresie pierwszego nadpopytu, który zostanie zaspokojony w ciągu średnio 16 dni, długofalowo popyt może spaść o ok. 31-36 proc. w związku z trwającym stanem epidemii (w największym stopniu dla usług stylizacji rzęs, w najmniejszym stopniu dla usług fryzjerskich). Z tej samej informacji wynika, że przypadki usług wykonywanych w tzw. podziemiu podczas trwania zakazu ich świadczenia, ograniczyły się do ok. 4 proc. całego rynku.

Branża Beauty oczekuje zmian legislacyjnych 

Branża Beauty oczekuje zmian legislacyjnych. Jej przedstawiciele, skupieni w ponad 30-tysięcznym środowisku Beauty Razem, proponują możliwość odliczenia od podatku 50 proc. ceny środków dezynfekcyjnych, higienicznych i ochronnych oraz przeksięgowania odliczenia na zobowiązania (podatkowe, składkowe).

Dzięki temu, przedsiębiorcy będą poszukiwać bezpiecznych i wysokiej jakości środków zapewniających ochronę klientom, ale jednocześnie atrakcyjnych cenowo. Zatem dzięki dofinansowaniu, państwo zwiększy bezpieczeństwo klientów. Korzyści z działań profilaktycznych nie trzeba tłumaczyć – mówi  przedstawiciel inicjatywy.

Przedstawiciele branży proponują także wprowadzenie stawki 8 proc. VAT na usługi kosmetyczne. Od 2006 r., w klasie PKD obejmującej „fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne”, obowiązuje 8 proc. stawka VAT na usługi fryzjerskie (usługa pracochłonna), natomiast usługi kosmetyczne nadal są objęte stawką 23 proc.

– Pandemia pokazała, jak te usługi są potrzebne i przydatne, i to, że w ciągu 14 lat przestały być luksusem i stały się normą. Branża proponuje obniżenie VAT na usługi kosmetyczne do 8 proc., na czym skorzystają klienci. Zastosowanie obniżonej stawki VAT pozwoli na utrzymanie cen usług, a także zrekompensowanie potencjalnego spadku popytu w perspektywie długoterminowej, co odbije się także pozytywnie na całej gospodarce – uważa Michał Łenczyński.

Beauty Razem przedstawia badania, z których wynikają korzyści z tych rozwiązań nie tylko dla sektora, ale też całej gospodarki.

– Jesteśmy przekonani, że stanowiłyby impuls i wzmocnienie branży, która zapewnia około 300 tys. miejsc pracy, a która jest obecnie szczególnie dotknięta przez ograniczenia związane z koronawirusem – dodaje nasz rozmówca.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
27.05.2025 10:03
Panna młoda 2025 i jej beauty agenda: usługi i produkty kosmetyczne na ślub
Ślub potrafi stworzyć w głowie panny młodej listę zadań jak przed generalnym remontem.Nicoleta Ionescu

Panny młode co roku zasilają grono konsumentek produktów i usług kosmetycznych, aby wyglądać promiennie i na żywo w dniu ślubu, i na upamiętniających wydarzenie zdjęciach. Jakie propozycje branży cieszą się największym powodzeniem?

Ślub jest zwykle dniem planowanym z dużym wyprzedzeniem, dlatego też przygotowania panny młodej do dnia ślubu obejmują szeroki wachlarz działań związanych z pielęgnacją urody, zdrowiem fizycznym i psychicznym. Wielomiesięczne plany obejmują zabiegi kosmetyczne wykonywane w salonie i w domu, zmianę stylu życia, diety oraz wdrożenie nowych nawyków, które mają na celu osiągnięcie najlepszego wyglądu i samopoczucia. Poniżej znajduje się kompleksowy przegląd najpopularniejszych produktów i usług, na które decydują się przyszłe panny młode, aby olśnić w tym wyjątkowym dniu.

Wszystkie spojrzenia na pannę młodą

Jednym z podstawowych elementów dbania o urodę przed ślubem jest pielęgnacja skóry twarzy. Najbardziej dostępną metodę stanowi dobór kosmetyków do pielęgnacji domowej, dlatego szczególną uwagę poświęca się codziennemu stosowaniu kremów z wysokim filtrem SPF, aby zapobiec fotostarzeniu, przebarwieniom i poparzeniom słonecznym. Przy niektórych preparatach z substancjami aktywnymi, np. retinolem, kremy z filtrem są wręcz konieczne, aby zabieg przyniósł pożądany efekt – poprawił strukturę skóry i zredukował oznaki starzenia. 

image
Maseczka, wapozon, oczyszczanie... możliwości jest wiele.
Pexels

Wiele kobiet decyduje się na profesjonalne zabiegi takie jak hydraFacial, mikrodermabrazja, peelingi chemiczne czy mezoterapia, które dają spektakularne efekty po kilku comiesięcznych wizytach. Ponadto coraz częściej panny młode wybierają bardziej zaawansowane zabiegi jak laser Fraxel czy HIFU, które pozwalają na znaczną poprawę kondycji skóry poprzez redukcję zmarszczek, przebarwień oraz ujędrnienie owalu twarzy.

Dla prawdziwego efektu “wow” panny młode gotowe są spróbować zabiegów estetycznych, aby zredukować zmarszczki mimiczne, poprawić proporcje twarzy lub pozbyć się niedoskonałości, które już od jakiegoś czasu im przeszkadzały, a ślub stał się ostatecznym bodźcem do zmiany. Szczególną popularność zyskuje botoks, lipoliza iniekcyjna oraz wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego. Można powiedzieć, że jest to odzwierciedlenie ogólnego trendu w usługach urodowych, odnotowanych m.in. w corocznym raporcie Booksy – trendujące względem poprzedniego roku usługi to np. botoks i powiększanie ust.

Mimo ogromnej dostępności produktów do makijażu w najróżniejszych pułapach cenowych nie słabnie popularność makijażu ślubnego. Od maja do września makijażystki mają grafiki pełne zleceń ślubnych – już nie tylko w piątki i soboty, ale także w inne dni robocze. Do powszechnej praktyki należy wykonanie makijażu próbnego, który ma na celu precyzyjne ustalenie oczekiwań klientki i sprawdzenie trwałości makijażu na przestrzeni kilku, a nawet kilkunastu godzin. 

W kwestii uzębienia standardem stało się stosowanie pasków wybielających, które zapewniają szybkie i zauważalne efekty. Szczególną popularnością cieszą się produkty, które dają widoczne rezultaty już po kilku aplikacjach. Dodatkowo, profesjonalne czyszczenie i wybielenie zębów u stomatologa tuż przed ślubem pomaga zadbać o świeży oddech i piękny uśmiech na zdjęciach ślubnych.

Sylwetka pod lupą

Ślubne przygotowania urodowe to idealny przykład, jak branża kosmetyczna spotyka się z sektorem fitness i dietetyką – ćwiczenia fizyczne i zdrowe nawyki żywieniowe mają wysoką pozycję w planach panien młodych. Już na kilka miesięcy wcześniej kobiety wprowadzają zmiany w diecie, rezygnując z produktów, którym jest przypisywane negatywne działanie na organizm i skórę (cukier, nabiał, potrawy smażone, alkohol). Zaleca się również picie jak największej ilości wody w ciągu dnia, co poprawia wygląd skóry i ogólne funkcjonowanie organizmu.

W tym temacie warto jednak zauważyć pewną niezdrową tendencję, pojawiającą się wraz z obsesją na punkcie idealnego wizerunku, czyli brideoreksję. Pisze o niej m.in. dostawca cateringu dietetycznego Przełom w odżywianiu: “Kobiety zaczynają stosować restrykcyjne, źle zbilansowane diety, które dają efekt szybkiego spadku masy ciała. Efektem ubocznym jest pogorszenie stanu zdrowia – następuje osłabienie, wyniszczenie organizmu, włosy oraz skóra tracą swój blask.”

Praca nad ślubną sylwetką to dla wielu nie tylko utrata wagi. Wsparciem pannie młodej służy także trener personalny, który może opracować indywidualny trening rzeźbiący wybrane partie ciała. Aby odsłonięte ramiona i plecy dobrze prezentowały się w sukni, panna młoda ma do wyboru różne formy treningu: siłowy ze sztangami, cardio, pilates, a nawet boks, które pomagają nie tylko w osiągnięciu pożądanej sylwetki, ale również poprzez redukcję stresu wpływają pozytywnie na zdrowie psychiczne.

Każdy detal się liczy: włosy i paznokcie

Pielęgnacja włosów przed ślubem obejmuje zarówno ich regularne podcinanie, jak i intensywne kuracje regenerujące. Olejowanie włosów, stosowanie serum na noc oraz masek regenerujących stało się standardem w przedślubnej rutynie pielęgnacyjnej, podobnie jak stosowanie satynowych i jedwabnych czepków do ochrony włosów. W ostatnich sezonach modna stała się również koloryzacja wielotonowa, nadająca włosom wyjątkowego blasku i podkreślająca stylizacje włosów. Jeśli panna młoda marzy o pełnej objętości fryzurze, a jej własne włosy nie spełniają oczekiwań, może zdecydować się na przedłużanie różnymi metodami — od doraźnej clip-in po trwałe zgrzewy keratynowe. 

image
Manicure to już standard na liście zadań panny młodej.
Pexels

Nie mniej ważne są paznokcie, które będą wyróżniać się na zdjęciach z wymiany obrączek. Przyszłe panny młode często decydują się na manicure hybrydowy lub żelowy, gdyż te metody zapewniają trwałość i przewidywalność efektów. Spośród kolorów nieodmiennie króluje french w różnych wariantach, a także babyboomer, czyli róż przechodzący w biel z efektem ombre. Regularne stosowanie olejków do skórek i nawilżających masek na dłonie oraz stopy pozwala zachować zdrowy i atrakcyjny wygląd paznokci, a w przeciwieństwie do pełnego manicure nie wymagają szczególnej wprawy i precyzji.

Wszystkie te działania, niezależnie od indywidualnych preferencji, mają wspólny cel – sprawić, aby panna młoda czuła się piękna, zdrowa i pewna siebie w jednym z najważniejszych dni swojego życia. Marzenie o idealnym dniu ślubu, a także perfekcyjnym wizerunku, ma się nadal dobrze, nawet w czasach, gdy liczba ślubów maleje, a rozwodów stale rośnie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
13.05.2025 16:05
Sam Villa: Codzienna gimnastyka dłoni przedłuża karierę fryzjera — zobacz jaka!
Fryzjerstwo to zawód wymagający pielęgnacji motoryki małej dłoni.Shutterstock

Codzienne ćwiczenia dłoni mogą znacząco wpłynąć na długość i komfort pracy fryzjerów – przekonuje Sam Villa, współzałożyciel marki Sam Villa i globalny ambasador artystyczny Redken. Według eksperta, już 10 minut dziennie wystarczy, by zredukować zmęczenie, zapobiec kontuzjom i wydłużyć aktywność zawodową „za fotelem”. Połączenie ćwiczeń z ergonomią pracy ma kluczowe znaczenie dla zdrowia fizycznego fryzjerów, których praca wiąże się z dużym obciążeniem mięśni rąk i nadgarstków.

Villa rekomenduje szczególne skupienie się na dłoni dominującej, która wykonuje większość ruchów podczas pracy. Równoczesne wzmacnianie obu dłoni może zapobiec przeciążeniom i poprawić ogólną sprawność manualną. Ważne jest także, by nie zaniedbywać dłoni niedominującej – jej regularne angażowanie pozwala zachować równowagę i zmniejsza ryzyko urazów jednostronnych. Kluczem do sukcesu są powtarzane codziennie zestawy ćwiczeń – po 2–3 serie, każda po 10 powtórzeń.

Wśród zalecanych ćwiczeń znalazły się m.in.

Ćwiczenie „Prosta linia”: Trzymaj palce na jednym poziomie i nieruchomo, poruszając tylko kciukiem w górę i w dół.

  • Wzmacnianie palców: Wyprostuj dłoń i zginaj po kolei każdy palec, nie poruszając przy tym pozostałymi.
  • Rozciąganie nadgarstków: Wyciągnij ręce przed siebie i rozciągaj nadgarstki – najpierw w dół, potem w górę.
  • Rozciąganie palców: Trzymając dłonie przed sobą, skierowane wnętrzem do przodu, odciągnij do tyłu mały i serdeczny palec.
  • Pełna praca dłoni: Rozszerz palce jak najszerzej, a następnie zaciśnij dłoń w pięść.
  • Ćwiczenie kciuka: Poruszaj kciukiem do przodu i do tyłu, utrzymując pozostałe palce nieruchomo.
  • Ucisk punktu napięcia: Uciśnij miejsce pomiędzy palcem wskazującym a kciukiem, delikatnie masując dłoń, aby rozluźnić napięcie.

Ćwiczenia te nie wymagają sprzętu ani specjalistycznych warunków – można je wykonywać zarówno w domu, jak i w przerwach między klientami.

Zawód fryzjera wiąże się z wysokim ryzykiem przeciążeń układu mięśniowo-szkieletowego – według badań branżowych, nawet 70% fryzjerów doświadcza dolegliwości bólowych rąk i nadgarstków w ciągu swojej kariery. Proste, regularne działania profilaktyczne, jak 10-minutowy trening dłoni, mogą znacząco obniżyć to ryzyko, poprawić komfort pracy i wpłynąć na długofalową jakość życia zawodowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 23:41